• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Opera Leśna nie będzie gotowa na przyszłe lato?

Piotr Weltrowski
23 czerwca 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
Tak sopocki amfiteatr miał wyglądać latem 2011 roku. Możliwe jednak, iż prace nie zakończą się do tego czasu. Tak sopocki amfiteatr miał wyglądać latem 2011 roku. Możliwe jednak, iż prace nie zakończą się do tego czasu.

Maleją szanse na to, że remont Opery Leśnej zakończy się przed przyszłorocznym sezonem letnim. Co za tym idzie, maleją też szanse na szybki powrót do amfiteatru sopockich festiwali - dowiedział się portal Trojmiasto.pl.



Czy podczas realizacji inwestycji miasto powinno iść na ustępstwa względem wykonawcy?

Umowę na wykonanie remontu liczącego ponad sto lat amfiteatru miasto podpisało z konsorcjum Alstal na początku bieżącego roku. Zgodnie z jej zapisami, prace miały zakończyć się późną wiosną 2011 roku.

Do niedawna wyglądało na to, iż remont Opery Leśnej przebiega zgodnie z planem, okazuje się jednak, iż pojawił się spory problem.

- Wykonawca inwestycji uważa, że metalowa konstrukcja dachu mogłaby zostać nieco odciążona i proponuje zmianę jej przekroju oraz jej parametrów - mówi Wojciech Fułek, wiceprezydent Sopotu, gdy pytamy go o problem z remontem amfiteatru.

Gdy z podobnym pytaniem zwracamy się do przedstawicieli konsorcjum, które za remont ma dostać 73,7 mln zł, słyszymy, że w kwestiach szczegółowych firmę obowiązuje tajemnica handlowa, ale... - Mogę potwierdzić, że wysłane zostały do miasta zapytania, dotyczące dokumentacji i brak odpowiedzi na nie mógłby nam uniemożliwić kontynuowanie działań. Mamy nadzieję, że miasto odpowie nam, co pozwoli na kontynuację inwestycji - mówi Jarosław Szczupak, dyrektor ds. handlu w konsorcjum Alstal.

Urzędnicy przyznają, że technologia budowy konstrukcji stalowej dachu jest skomplikowana i w Polsce praktycznie nie stosowana, ale nie widzą powodów, aby w związku z tym traktować wykonawcę w sposób ulgowy. - Prezydent Jacek Karnowski nie zgadza się na żadne odstępstwo od istniejącego projektu i to jest główna oś sporu z wykonawcą. Alstal uważa, że zastosowanie rozwiązań konstrukcyjnych, które są w projekcie, może spowodować opóźnienia. My jednak takiego tłumaczenia nie przyjmujemy - dodaje wiceprezydent Sopotu.

Urzędnicy przypominają, że jeśli wykonawca nie skończy pracy przed sezonem letnim 2011, będą mu naliczane kary umowne. Za każdy dzień opóźnienia mogą wynieść one 0,2 proc. wartości kontraktu.

W kuluarach sopockiego magistratu trwają już jednak spekulacje na temat zastępczej lokalizacji dla przyszłorocznych festiwali. Najbardziej prawdopodobne jest przeniesienie ich na rok do praktycznie skończonej już sopocko-gdańskiej Hali Sportowo-Widowiskowej. Innym branym pod uwagę scenariuszem jest zorganizowanie festiwali, podobnie jak tegorocznego Top Trendy, na Hipodromie.

Opinie (88) ponad 10 zablokowanych

  • co za popaprany wykonawca (4)

    przecież podpisując umowę o budowie amfiteatru zapoznał sie z projektem, wtedy mu nie przeszkadzała ta konstrukcja dachu?, niech bulą kary,czy każda inwestycja w polsce musi być opóźniona?, a jak jest wykonana na czas to jest spiepszona.jesteśmy dziwny kraj

    • 106 4

    • z tego co pamiętam.. (1)

      ..to największe opóźnienie spowodowali urzędasy którzy po wygranej tego wykonawcy bezpodstawnie anulowali przetarg. Jak pamiętam skończyło się na tym że po pół roku sąd uznał wygraną tej samej firmy ale terminu realizacji już nie przesunął co zagwarantowało solidne opóżnienie całęj budowy już na starcie.

      Urzędasy czasem klepią w mediach tak jakby nikt nie pamiętał co było pół roku temu...

      • 9 6

      • hahahahahaha - 'przeniesienie... do nowej hali sportowej' :D

        a tam dach też został 'odchudzony'

        Czy ci ludzie niczego się nie nauczyli?

        • 2 0

    • true

      zgadzam się, niech płacą ponad 147 tyś zł za każdy dzień opóżnienia !!

      • 1 0

    • Jacek taką walnął specyfikację że wyciął konkurencję a ALstal zażądał 4 mln chyba więcej

      jackowi się zgodzili....

      • 1 0

  • Pamiętacie takie imprezy w Operze jak Pop Session' 81, czy występ grupy Kraftwerk, chyba też w 81 r. ?

    • 22 1

  • Najważniejsze - bezpieczeństwo ludzi (12)

    Pieniążki i umowy rzecz ważna. Jednak do każdego problemu spornego trzeba podchodzić i po ludzku pamiętając, że jeszcze nie tak dawno temu Polska była zawalona śniegiem i waliły się dachy. Nie znamy tajemniczej umowy także i odnośnie metalowej konstrukcji dachu (znowu coś mają do ukrycia), ale jeśli wykonawca racjonalnie uzasadnia "zmianę jej przekroju oraz jej parametrów" - może warto pójść na ustępstwa?

    • 10 21

    • zanim się wypowiesz to się dowiedz! każda umowa zawarta w wyniku przetargu jest jawna. Idz do UMS popstrkaj zdjęcia i sobie ją (2)

      poczytaj! Tak jest od wielu lat ale najłatiwiej pier..c bez opamiętania bzdury o spiskach i tajemnicach.

      • 8 2

      • Gazetoogłupiacze ogłupiają prawdziwie

        Po prostu jesteś ignorantem, w temacie "spisków i tajemnic" nie wiesz nic. A może znasz tą opowiastkę? "Przedsiębiorca przychodzi do rabina i powiada, że ma wielkie zmartwienie. - Co to za zmartwienie? - pyta rabin. - Jeśli świat umarł, to dlaczego bankrutuje moja wytwórnia trumien? - pyta przedsiębiorca - a jeśli świat żyje, to dlaczego bankrutuje mój spożywczy sklep? - Uj, ty nic nie rozumiesz - powiada rabin. - Świat ani nie umarł, ani nie żyje. Świat się po prostu męczy".

        • 2 1

      • tobie natomiast polecam lekturę dokumentacji na którą się powołujesz

        ona też jest jawna i dostępna ( w przeciwieństwie do umowy) w sieci

        PS życzę powodzenia w oglądaniu umowy z Alstalem w UM Sopot.... hahahaha już widzę jak dostajesz do wglądu ;P

        • 1 2

    • (5)

      Ludzie opętani spiskową teorią dziejów wszędzie widzą tajemnice nawet jak coś jest jawne.
      Zalecam mniej radia z Torunia i więcej spacerów.

      • 8 4

      • a ja zalecam ci wypoczynek ma sreberku, tłumoku

        • 1 5

      • Opinia została zablokowana przez moderatora

        • pytanie do "To ja" (1)

          Czy jak patrzysz w lustro, to po drugiej stronie stoisz ty, czy jakiś Żyd?

          • 2 3

          • Odpowiedziałbym konkretnie i rzeczowo, ale przecież wiemy że rzeczowe informacje są tutaj osuwane. To może ogólnie... W masońskich mediach sztandarowymi tematem są fałsze i kłamstwa na takie tematy jak Święta Inkwizycja, "polskie obozy koncentracyjne", polska ksenofobia i antysemityzm, polski faszyzm, a w polskojęzycznych i "Rydzyk". Niestety, spośród nas goi są i goje naiwni, którzy wszystkie te "rewelacje" przyjmują jako jakąś prawdę objawioną, wierzą nie w Boga, tylko w ICH każdą literkę. Oczywiście nie jest prawdą, że zawsze po drugiej stronie tych rewelacji stoi "jakiś Żyd".

            • 0 0

      • Jak już pisałem jesteś ignorant/ką. Nie wiem czy jesteś w stanie dostrzec ten fakt, że michnikowszczyzna usilnie dąży do tego, by u zauroczonych mrocznością jasną ten stan trwał - nawet posty ukazujące czyste fakty są (pod pretekstem urojonego antysemityzmu?) usuwane; nie bez powodu cechą "nowej rzeczywistości", narzuconej przez "obóz postępu i tolerancji", jest brak jasnych definicji i kryteriów.

        • 0 0

    • (2)

      "Gdy z podobnym pytaniem (odnośnie problemu z remontem amfiteatru) zwracamy się do przedstawicieli konsorcjum, które za remont ma dostać 73,7 mln zł, słyszymy, że w kwestiach szczegółowych firmę obowiązuje tajemnica handlowa, ale..."

      • 2 3

      • (1)

        No i? Coś w tym nienormalnego?

        • 0 0

        • DDD

          Oczywiście że nic ponad ukazany fakt, że w umowie mamy jakąś tajemnicę handlową. Cytat ten jest odpowiedzią na zarzuty Deadhead i /zapewne/ stale wiernej mi DDD towarzyszki feministki.

          • 0 0

  • Alstal wieśniaki! Mieliście dokumentacje w materiałach przetargowych cwaniaczki! (11)

    Na co wy liczyliście? Że jak dacie niską cenę to potem w trakcie robót zmienicie projekt, tak żebyście potrafili przeprowadzić inwestycję i jeszcze na tym zarobić? haha. Jak dla mnie miasto nie powinno się godzić na żadną zmianę. A jeżeli wykonawca da ciała to wytoczyć proces i wywalić sądownie Alstal z przetargów na kilka lat!

    Alstal=Budimex=walące się dachy

    • 61 7

    • poprawka (8)

      Zdaje się że byli jedyną firmą która wogóle w tym przetargu wystartowała i wygrała z ceną wyższą niż miasto zaproponowało. Inne firmy jakoś wcale nie kwapiły się by zbudować to za te pieniądze (a inne zapewne nie miały wcale doświadczenia w tego typu budowach)więc nie rozciągaj tu bajek że chętnych były stada a wygrali najniższą ceną.

      • 5 2

      • nie zmienia to faktu, że wzięli się za robotę znając dokładnie dokumentację projektową.koniec tematu jak dla mnie. (7)

        • 8 2

        • ale ty jej nie znasz jełopie (2)

          ściągnij sobie z internetu sopot.pl dla ułatwienia i zobacz co tam jest - o ile potrafisz czytać ze zrozumieniem.

          • 1 5

          • Opinia została zablokowana przez moderatora

          • jak jak ja ale ty jako wykonawca to juz powinieneś ją znać na etapie przygotowywania oferty jełopie;)

            • 0 1

        • oczywiście że powinien być koniec (3)

          ponieważ tylko pierwszym postem pokazałeś jak znikomą masz znajomość tego tematu:) dalej to już tylko jakieś domysły....

          ps.
          Większość firm opóźnienia kalkuluje sobie w wycenie bo trzeba być po prostu głupim by zakładać że zawsze wszystko pójdzie jak po sznurku:)

          • 2 3

          • no i po co komplikujesz prostą sprawę? jest przetarg, jest oferta, jest umowa. (2)

            wykonawca oświadcza, że akceptuje warunki zamawiającego w tym dokumentacje na podstawie, której wykona zamówienia. Alstal to frajerzy nieznający się na rzeczy. wygląda na to, że niezapoznali się z pzredmiotem zamówienia a ty mieszaniec chyba u nich pracujesz;)

            • 1 2

            • przypomnę tylko..

              ...że winnymi największego półrocznego opóźnienia w tej budowie są urzędnicy miejscy którzy nieudolnie zorganizowali przetarg (co sąd potwierdził). Teraz zaś markują tylko swoje działania przyczyniając się do kolejnych opóźnień. Na miejscu wykonawcy tez bym się wkurzał jakby inwestor unikał kontaktu i nie odpowiadał przesłane zapytania.

              Jak widzisz nawet taką prostą sprawę można przedstawić conajmniej z kilku punktów widzenia bez nazywania frajerami...Ja dokumentacji nie znam i zapewne nie poznam ale zakładając że każda robiona z przetargu gdzie liczy się cena ma jakieś niedociągnięcia dziwi mnie że miasto nie chce tego wyjaśnić dla wspólnego dobra.

              ps.
              Od pracy u wykonawcy mi daleko ale nie zmienia to faktu że jestem zainteresowany jak najszybszym ukończeniem inwestycji i kibicowałem jej od początku.

              • 2 1

            • A ty chyba jesteś z konkurencji

              • 0 1

    • Powtórka z hali? Tam też "poprawili" konstrukcję dachu...

      • 4 1

    • Czy ty wiesz o czym ty mówisz? To kto Twoim zdaniem kupił niesprawdzony projekt?

      • 1 0

  • Jak ogladalem opere w TV (1)

    a później zobaczyłem na własne oczy nie moglem uwierzyć ze to taka rudera

    • 29 1

    • prawda czasu

      i 'prawda' ekranu

      • 1 0

  • historia lubi sie powtarzać (2)

    a pamiętacie akcje z pękającym dachem hali na granicy gdańska i Sopotu,,, tak wszyscy się podzielili kasą jak odchudzili dach najwięcej wykonawca,,,,,,,,,,, Sopot=przekręt!!!

    • 32 3

    • oby tylko Karnowski potrafił uczyć się na błędach...

      • 0 0

    • Sopot

      wraz z kudlatym to stolica przekretow , karnos czas na ciebie , czy ty nie masz za grosz ambicji czy jestes juz tak przezarty korupcja ze bez niej zyc nie mozesz.

      • 0 0

  • I dobrze - kolejny żenujacy "Sopot 20XX" z glowy

    • 18 9

  • (3)

    koncerty w operze to zwykły warszawski chłam, polskie disco polo, wie^#@aki ze stolicy wożą się po Sopocie jak po własnym podwórku, przerośnięte ego i słoma w butach.
    Szkoda remontować opery do takich celów

    • 24 6

    • Racja.Od dawna nic godnego uwagi się tam nie działo.

      • 4 2

    • (1)

      ale dlaczego akurat chłam "warszawski" ? masz jakiś kompleks co do nich ?

      • 3 3

      • nie, ale ciężko tolerować ich zachowanie. Nie reprezentują sobą nic nadzwyczajnego, a zachowują się jak gwiazdy światowego formatu.
        O zachowaniu "zwykłych" warszawiaków (choćby na ulicach) szkoda się nawet rozpisywać.

        • 3 0

  • (4)

    najpierw wygrać przetarg, na warunkach inwestora, potem wejść na plac budowy, rozgrzebać trochę i poburzyć, a po paru miesiącach wystąpić z żądaniem renegocjowania umowy
    widziały gały co brały, JK ani kroku w tył!!
    jak sie nie wyrobią w terminie, to będą kary, jak nie podołają "wybitnie skomplikowanej" konstrukcji dachu, to niech podzlecą to innej firmie, ale na swój koszt
    i w tym przypadku również egzekwować kary umowne

    • 33 10

    • Opinia została zablokowana przez moderatora

    • Nie zapeszaj

      Bo JK jeszcze jakis krok w bok zrobi ;)

      • 1 1

    • ok. przyjmijmy twoją wersję

      Szkopuł w tym że jak pamiętam to tylko ta firma stanęła do przetargu i tylko ta firma podjęła się w ogóle tej roboty.Już nie mówiąc o tym że za kasę jaką miasto proponowało NIKT nie chciał tego zrobić (ci zaoferowali więcej) Może i wywalenie jej jest jakimś rozwiązaniem ale co potem? Zapłacą karę a miasto (czyli mieszkańcy) nie dość że operę dostaną później to i zapewne drożej bo mało kto w Polsce jeszcze buduje tego typu konstrukcje.

      Osobiście podejrzewam że urzędnicy stają okoniem do wszelkich uzgodnień w sprawie budowy na polecenie z góry ponieważ jak pamiętam to sąd zdecydował o tym kto będzie wykonawcą gdy miasto niezgodnie z prawem anulowało przetarg. Potwierdzają to tylko słowa przedstawiciela który mówi że nie uzyskują żadnych odpowiedzi na pytania od miasta.
      Widocznie komuś w mieście bardzo przeszkadza że ta a nie inna firma wykonuje projekt:)

      • 5 2

    • g@llux może sam załóż firmę i podejmij współpracę z miastem przy tej "wybitnie skomplikowanej" konstrukcji. Na jakiej podstawie podważasz trudność jej wykonania ? z ogółu twoich wypowiedzi wynika, że bliżej ci do milicjanta niż inżyniera budownictwa.

      • 4 0

  • (3)

    najpierw dają najtańszą ofertę a potem chcą zmian.
    Jeśli nie potrafisz nie pchaj się na afisz.

    • 29 3

    • kolejna "poinformowana" wierszokletka (2)

      Oferta była najniższą ponieważ była JEDYNĄ.Stało się tak ponieważ niewiele firm w Polsce ma doświadczenie w robieniu tego typu "namiotów" i dlatego też oferta mimo że najtańsza była też wyższa niż wycenili to "specjaliści" z miasta.

      Ja już wolę jak błędy w projekcie znajdują specjaliści z firmy która robi takie konstrukcje niż z miasta gdzie urzędnicy mają problemy nawet z wybudowaniem toalet przy plaży:)

      • 3 1

      • no po co klepiesz te bzdury chłopie. co z tego, że cena była wyższa od szacowanej? (1)

        fakt złożenia oferty oznacza akceptacje całej dokumentacji projektowej za co odpowiada wykonawca! dali ciała i tyle. pokazali, że są nieprofesjonalną firmą. żal

        • 1 4

        • ale co pokazali?

          Z artykułu dowiedzieliśmy się że złożyli zapytania dotyczące jakiś niezgodności dokumentacji do miasta na które nie otrzymali odpowiedzi. W związku z tym obawiają się opóźnień co jest całkiem logiczne.

          Wracaj lepiej parzyć kawę w UM i podlizywać się prezydentowi zamiast pisać tutaj te niczym nie podparte opinie

          • 4 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane