• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

"Oszustwa nigeryjskie" także w Trójmieście

mak
26 września 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Cena sukni 1,5 tys. zł, koszt wysyłki ok. 3 tys. zł. Dla "Pauli" z Kanady to niewielka suma, trzeba tylko podać jej dane do przelewu. Cena sukni 1,5 tys. zł, koszt wysyłki ok. 3 tys. zł. Dla "Pauli" z Kanady to niewielka suma, trzeba tylko podać jej dane do przelewu.

Często zapominamy, jak łatwo dać się zwieść pozorom, zwłaszcza, kiedy na horyzoncie pojawia się oferta szybkiej sprzedaży rzeczy, której nie możemy się od dawna pozbyć. O mały włos, a w taki sposób dałaby się oszukać nasza czytelniczka.



Używane suknie ślubne to wyjątkowo trudny towar do sprzedania, nawet w Internecie. Mimo to wiele młodych mężatek próbuje w taki właśnie sposób pozbyć się zalegającej w szafie sukni i czeka na kupca. Nawet jeśli ten jest z Kanady i chce kupić suknię dla kogoś w Nigerii.

- 14 września wystawiłam na portalu trojmiasto.pl swoją suknię ślubną. Na drugi dzień otrzymałam e-maila, po angielsku, z zapytaniem czy jest ona nadal na sprzedaż i jaki jest jej całkowity koszt - mówi pani Mariola czytelniczka.

Czy kiedykolwiek zostałeś(łaś) oszukany(a) w internecie podczas zakupów?

Czytaj także: Uwaga na oszustów, którzy chcą płacić PayPalem

Mail od tajemniczej Pauli Smith brzmiał tak (pisownia oryginalna): "I really appreciate your response. My name is Paula Smith from Canada, how much do you want to sell the Item? i want you to send me some current picture of the item and what is the present condition because am buying as a surprise Gift to Africa so tell me the total cost + postage. Send me your bank details for me to make the payment. (...)".

Z dalszej części wynikało, że "niespodzianka" miałaby trafić do kogoś w Nigerii. W dzisiejszych czasach, nikogo nie dziwią zakupy na zagranicznych stronach internetowych, czy będą to aukcje typu E Bay, sklepy globalnych marek czy ogólnodostępne fora jak: https://ogloszenia.trojmiasto.pl/suknie-slubne/. Tym bardziej dlaczego miałoby dziwić, że ktoś z zagranicy chce kupić (tanio) np. suknię ślubną. Mimo to nasza czytelniczka wykazała się czujnością.

Czytaj także: Internetowy oszust pobierał wpłaty, ale towaru nie wysyłał

- Po sprawdzeniu kosztów wysyłki, postanowiłam, że nie mam ochoty bawić się w wysyłanie paczki do Afryki, ale z ciekawości chciałam zobaczyć jak potencjalny nabywca mojej sukni zareaguje na koszty (cena sukni to 1,5 tys. zł, a wysłanie jej do Afryki ok. 3 tys. zł czyli razem ok. 1,2 tys. dol.) - dodaje pani Mariola. - Reakcja mnie zaskoczyła i od razu wiedziałam, że coś jest nie tak.

"Paula" nie zraziła się bowiem kosztami i poprosiła o szczegóły do przelewu.

- Mój mąż poszukał w Internecie i proszę bardzo, okazało się, że ktoś chciał mnie złapać na tzw. "oszustwo nigeryjskie" - mówi czytelniczka. -Ja się nie dałam nabrać, ale ktoś mniej ostrożny by mógł bo na pewno nie jestem jedyną, która otrzymała tego rodzaju e-maila.

Rzeczywiście przeczesując Interent można trafić na "oszustwo nigeryjskie" lub "nigeryjski (afrykański) szwindel", przed którym ostrzega nawet portal www.policja.pl, na którym czytamy, że jest to: "(...) proceder przestępczy - oszustwo, najczęściej zapoczątkowane kontaktem poprzez wykorzystanie poczty elektronicznej, polegający na wciągnięciu (dawniej przypadkowej, obecnie coraz częściej typowanej) ofiary w grę psychologiczną, której fabuła oparta jest na fikcyjnym transferze dużej (często przesadnie wygórowanej - nawet rzędu kilkunastu milionów funtów lub dolarów amerykańskich) kwoty pieniędzy, z jednego z krajów afrykańskich (najczęściej Nigerii, choć obecnie może również chodzić o każdy inny kraj - coraz częściej w grę wchodzi Wielka Brytania, Hiszpania) - mającą na celu wyłudzenie pieniędzy. Na arenie międzynarodowej powyższą problematykę, nieprzerwanie od ok. połowy lat 90.ubiegłego wieku, bada U. S. Secret Service, ale nawet ta służba stoi na stanowisku, że odzyskanie pieniędzy jest praktycznie niemożliwe.(...)".

Także i trójmiejska policja przestrzega przed takimi oszustami, którzy wyłudzają w ten sposób dane i pieniądze.

- Sprawy oszustw internetowych są sprawami długoterminowymi. Niekiedy bywa tak, że w jednej sprawie jest kilka, a nawet kilkadziesiąt osób pokrzywdzonych - mówi sierż. sztab. Lucyna Rekowska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.- W takich sprawach sprawca może usłyszeć wiele zarzutów. Przykładem może być tu sprawa pewnego gdańszczanina. Mężczyzna prowadząc sklep internetowy nie wysyłał zamówionego towaru odbiorcom. Zebrany w sprawie materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie gdańszczaninowi prawie 150 zarzutów oszustw internetowych. Sprawa zakończyła się aktem oskarżenia.

Według policyjnych statystyk od początku roku do końca sierpnia br. 17 postępowań w sprawach oszustw internetowych zakończyło się aktem oskarżenia. Sprawy te dotyczą sprawców, których IP komputera znajdowało się na terenie Gdańska.

Na naszym forum można przeczytać o innych osobach z Trójmiasta, które próbowano oszukać w ten sam sposób.
mak

Opinie (178) 4 zablokowane

  • "Piniążki..." (5)

    ... kochane, kiedy was dostanę!

    Co za paskudne czasy...
    ocean ludzi którzy dla tych papierków zeżre g.... spod siebie...

    Jak żyć?

    • 59 10

    • W ankiecie brakuje opcji (3)

      "Nie, ponieważ zawsze dokonuję zakupów w profesjonalnych sklepach internetowych po sprawdzeniu wiarygodności sprzedawcy w serwisach takich jak opineo itp." ;-)

      • 9 3

      • Brakuje podstawowej opcji.

        Nie, bo mam mózg.

        • 13 1

      • (1)

        a tam naiwnych idiotów pełno
        nauka kosztuje!!!!

        • 1 0

        • To nie naiwność. To chciwość.

          • 0 0

    • ależ farmazony gadasz. paskudne czasy? a kiedy to było inaczej?

      • 4 1

  • (28)

    Na czym miałoby polegać wyłudzenie pieniędzy od Pani Marioli ?

    • 257 5

    • (12)

      Pewnie na tym, ze klient niby wysle kase, ktorej p. Mariola nigdy nie zobaczy a ona za swoje wysle kiecke - straci wiec i kiecke i kase za przesylke...

      • 11 34

      • To ty nie wiesz, że rzeczy wysyła się PO zagsięgowaniu pieniędzy na koncie a nie PRZED?? (11)

        • 124 5

        • (4)

          mozna wyslac za pobraniem, zero ryzyka. No moze jedyne to takie, ze jak ci nie odbiora to tracisz kase na wysylke, ale towar wraca do ciebie, wiec tu niczym nie ryzykujesz.

          • 3 40

          • Kasę za przesyłkę w obie strony (1)

            w tym przypadku byłoby 6 tysiaków, więc "zero ryzyka" to chyba jakaś pomyłka

            • 68 3

            • Ale wtedy kasę dostałaby poczta, a nie oszuści.

              Więc gdzie tu wyłudzenie?

              • 1 0

          • pomysl troche

            Wysylajac rzecz za pobraniem komus np. Do Nigerii, twoja strata 2x przewyzsza wartosc towaru. Wiec sie zastanow nad bezpieczenstwem. W Polsce wyslesz kurierem za pobraniem towar za np.30zl, koszt nie odebeanej przesylki wyniesie przykladowo 60.

            • 0 0

          • Po co było pisać?

            Stwierdzenie "zero ryzyka" jest tutaj tak głupie, że nie wiem, co powiedzieć... 1. Samo wysyłanie czegoś do Nigerii już jest ryzykiem (u nas czasem giną przesyłki, tam czasem docierają). 2. Samo poniesienie kosztu wysyłki, bez pokrycia, już jest ryzykowne. 3. Podanie danych wrażliwych w kraju trzeciego świata (przy przesyłce za pobraniem, przy przelewie zwrotnym, a nie przekazie pocztowym) jak numer konta itp. jest już ryzykiem samym w sobie.

            • 0 0

        • JA wiem, ale JA nie wysylam...
          Niektorzy lapia sie na falszywe potwierdzenie przelewu...

          • 12 1

        • przekret polega na tym ze "bank kupujacego" (3)

          informuje sprzedawcę ze ma gotowy przelew, potrzebuje tylko skanu dowodu nadania przesyłki aby uruchomić transfer.

          • 32 4

          • To jest tak naciągane, że aż trudno uwierzyć że ktoś się na to łapie... (1)

            • 54 2

            • Łapią się na to ludzie na szeroko pojętym zachodzie

              Tam jest zupełnie inne podejście do takich spraw. Karty kredytowe, brak pinu itp jest tam od dawna. Przelewy internetowe, PAyPal i różnego rodzaju dotowanie ludzi przez internet działa tam od lat. Ludzie nie są aż tak czujni.

              • 11 0

          • Podobny przypadek mialem z kupnem samochodu . Od razu sie wycofalem bo smierdzialo lipa. Samochod stoi w Niemieczech wlasciciel jest Anglii ale przyleci do Niemiec aby sfinalizowac transakcje ale chce przedplaty za posrednictwem western union i przeslanie skanu ktorego nie mozna ujawniac bo mozna na niego podobno pobrac kase. utopulbym kilka tys euro na szczescie zaswiecila mi sie lampka:-)

            • 19 2

        • Pewnie wie, ale...

          Są też transakcje za pobraniem. Ponadto nie wszędzie można dokonać płatności poprzez Paypal.

          Zdarza się, że zamieszczam na trójmiasto.pl ogłoszenia i prawie zawsze otrzymuję zapytania, o przedmioty. Mejle są w języku angielskim, albo łamaną polszczyzną z tłumacza google.

          Na Allegro też się zdarzają tego typu historie, ale po propozycji wzięcia udziału w licytacji, korespondencja urywa się.

          • 2 0

    • No właśnie... Co najwyżej wyłudzenie danych osobowych i numeru konta (3)

      • 29 2

      • Albo podstawiona firma kurierska. (2)

        Coś na zasadzie, opłaty za obraniem, przez wytypowanego przez oszusta kuriera oszusta, który niby to jest dużo tańszy od konkurencji. Ten odbiera suknie, bierze kasę za przesyłkę, ta leży u niego 2 tygodnie w szafie po czym wraca do nadawcy. Paula niby się rozdecydowała ale "kurier" kasy już nie odda. Jest to dość ryzykowne oszustwo bo trzeba pokazać się osobiście, ale wiele osób nawet nie skojarzy, że kurier mógł być podstawiony.

        • 5 1

        • Skojarzy. Bo u nas Murzynów niet. (1)

          • 5 1

          • u Was to znaczy gdzie? w Serakujcach czy Kartuzach?

            • 4 2

    • czizas - kto zaczął pisać o tym procederze a go nie dokończył??? (3)

      nigdzie nie zostało opisane samo oszustwo - Pani/Panu "mak" - proponuję uzupełnienie bo z treści nic nie wynika.

      UWAGA! oszustwo wygląda w ten sposób że Tajemnicza Pani chciałby już nadać przelew, jednak jej bank potrzebuje account confimation.. jedyny sposób to przelanie na jej rachunek kilkudziesięciu dolków..

      Ona już przelewa na paypalu te pieniądze do sprzedającej, i prosi o pilne przesłanie takiej kwoty na wskazane konto, żeby uruchomić całą procedurę przelewu..

      paypal potwierdza nadanie pieniędzy (po czym z paypala anuluje się trnsakcję i odzyskuje kasiorkę):-)

      • 37 0

      • anulowanie tranzakcji w paypal (2)

        a jak anulowac w paypal zatwierdzona tranzakcję ... nie znam takiego rozwiazania ..

        • 3 1

        • tak było w przypadku allegro, payU... (1)

          • 0 0

          • niby zapłacili, potwierdzenie przyszło,że przelew dokonany, przesyłka wysłana a pieniądze nie wpłynęły na konto

            • 0 0

    • Przekręt? (1)

      Ja też nie rozumiem gdzie to oszustwo.

      • 3 4

      • Ka

        Podaj email,na pewno się dogadamy.

        • 10 1

    • i przez to ze nie wiesz jak wyglada oszustwo nigieryjskie to nie wiesz gdzie moglo by polegac wyludzenie

      • 0 0

    • Oszustwo tak, ale niekoniecznie nigieryjskie

      Do wyłudzenia doszłoby, gdyby Pani Mariola dałaby się namówić na wysyłkę towaru przed otrzymaniem zapłaty, i to byłoby tzw. oszustwo nigieryjskie.

      Mogło to być też innego rodzaju oszustwo. Zaczyna się tak samo, zgłasza się "kupiec", zgadza się na warunki sprzedaży, prosi o dane do przelewu, i tu różnica.. WPŁACA KASĘ! Oszustwo polega na tym, że ów "kupiec" prosi o wysyłkę pod wskazany przez siebie adres (na inną osobę). Tak naprawdę wysyłamy towar osobie podstawionej, najczęściej na wynajęte przez oszusta mieszkanie. Kłopoty zaczynają się, gdy zgłasza się do nas "prawdziwy kupiec" - osoba zwiedziona przez oszusta, która dokonała wpłaty na nasze konto z zamiarem kupna innego towaru (wystawionego przez oszusta) po bardzo korzystnej cenie.

      Sprzedając cokolwiek przez Internet, wysyłaj towar tylko na dane nadawcy przelewu.

      • 2 0

    • na czym to polega:

      za wiki:
      "Oszust proponuje ofierze podział pieniędzy po dokonaniu przelewu na jej konto ze źródła o wątpliwej legalności. Operacja ta często rzekomo wymaga dodatkowych działań w rodzaju założenia fikcyjnej działalności gospodarczej, przekupywania urzędników państwowych itp. Ofiara zwabiona chęcią zysku i nieznająca struktury urzędniczej państwa, z którego rzekomo mają zostać przelane pieniądze, godzi się na zainwestowanie własnych funduszy w celu przeprowadzenia "operacji". Opłaty ponoszone przez ofiarę są w rzeczywistości przechwytywane przez oszusta, który następnie znika, nie dokonując ostatecznie żadnej wpłaty na rzecz ofiary."

      Poziom dziennikarstwa mnie przeraża....

      • 2 1

    • No właśnie

      • 0 0

    • Czytaj ze zrozumieniem

      Wysłałaby suknie,a pieniedzy by nie dostała. Przedstawija podrobione przelewy bankowe polskich banów o przelewie,osoba wysyła towar a pieniedzy nie dostaje

      • 0 0

  • Co ma Trójmiasto z tym wspólnego? Internet jest jeden (1)

    Skoro tak działają to znaczy, że gdzieś są kretyni, którzy się na to łapią

    • 38 2

    • Trojmiasto ma wspolnego z tym to, ze te historie dzieja sie "za posrednictwem" ogloszen na trojmiasto.pl

      • 1 0

  • samochody (5)

    Pełno jest ofert sprzedaży samochodów po bardzo atrakcyjnych cenach (nawet połowę tańszych). Na pytania zawsze odpowiada ktoś z UK albo innego kraju, że chce się szybko pozbyć auta i że da na przetestowanie...

    • 43 0

    • (4)

      Nie slyszalem o tym, mogłbys napisac o tym wiecej?

      • 11 0

      • potwierdzam!!! (3)

        Potwierdzam, że są oszuści samochodowi. Chcąc sprowadzić auto z Niemiec, szukałam na portalach takich jak mobile.de. znajdowałam okazje, 60% wartości rynkowej danego auta. Pisałam maile (kilka do różnych ogłoszeń) i dostawałam odpowiedź w stylu: zależy mi na szybkiej sprzedaży, musiałem się wyprowadzić do Anglii, zmarł mi brat, dostałem kontrakt w innym kraju gdzie kierownica jest po innej stronie itd. Ten sam styl pisania (po angielsku), np. proponowano rezerwację auta za jakąś kwotę. Trzeba uważać, jest takie powiedzenie "jeśli uważasz, że złapałeś byka za rogi to znaczy, że ktoś Cię robi w ch..."

        • 24 0

        • (2)

          Dzieki za rade, chce sprowadzic auto i pierwsze co to na ta strone wszedłem

          • 8 0

          • (1)

            pomimo to sprowadziłam auto z Niemiec i nie narzekam. trzeba być czujnym. powodzenia

            • 5 0

            • sprowadziłem 3 auta z Niemiec

              2 dla siebie i 1 dla teścia. Sprowadziłem osobiście a nie przez internet, więc nie narzekam. Ale wiem że i tak trzeba uważać, bo autami w Niemczech handlują Turki.

              • 2 2

  • no ale jak miala by zostac oszukana ? (14)

    przecież ta kobieta z Kanady miała przesłać jej na konto pieniądze za suknie i wtedy Gdańszczanka miała wysłać towar do Nigerii. Wiec nie rozumiem do końca próby oszustwa... (albo nie potrafię czytać ze zrozumieniem albo czegoś tutaj nie dopisali)

    • 219 4

    • no bo nie dopisali (9)

      Oszust wysyła ci lipne potwierdzenie przelewu, ty wysyłasz sukienkę, no i szukaj wiatru w polu.

      • 24 3

      • no ja sie domyslilem ze cos w ten desen ale chyba to nie o to chodzi zebym ja sie domyslal z artykulu o co chodzi :)

        • 72 3

      • Murzyn bierze ślub (1)

        A na ch.. komuś w Nigerii suknia ślubna? ;)

        • 67 2

        • w dodatku biała co nie?

          • 55 2

      • Potrwierdzenie przelewu wysyła się ew. jak sprawa jest bardzo pilna

        tutaj na czasie nie zależało (przynajmniej nic o tym nie ma), więc Gdańszczanka miała podać dane do przelewu, dostać pieniądze na konto i dopiero wysłać.

        • 24 0

      • Czyli co? (2)

        Ktoś sobie zadaje tyle trudu żeby wyłudzić suknię ślubną? No rzeczywiście temat na pierwsza strone :)

        • 24 0

        • temat o tyle istotny bo to suknia ślubna z ogłoszeń w portalu trójmiasto.pl ;) (1)

          czyli popacz popacz jaką światową renomę ma zaściankowy serwis z Gdańska skoro pan młody z buszu aż tu zajrzał by kupić kieckę dla swojej piątej żony

          • 21 0

          • i ten polski to taki światowy język

            • 6 0

      • tyle że wysyłasz dopiero jak masz kasę na koncie

        Bo niby jak inaczej w takim wypadku?

        • 17 0

      • Wysyłam sukienkę gdy odnotuje wpływ na konto.

        • 1 0

    • Zapewne oszuści wyciągają w jakiś sposób dane karty kredytowej...

      • 4 8

    • ja tez nie rozumiem, kto na podstawie potwierdzenia przelewu wysyla towar

      wysyla sie jak sa pieniadze na koncie, szczegolnie przy wiekszych sumach

      • 23 0

    • to działa w inny sposób - oczywiście portal tego nie dopisał... bo po co... (1)

      kontaktują się, prosza o dane do przelewu, wysyłają lewe potwierdzenie przelewu - a'la gwarancja bankowa, z banku dostajesz info że środki zostały wpłacone i po podaniu numeru przesyłki zostaną przelane na Twoje konto, wysyłasz przesyłkę, podajesz numer paczki, dostajesz potwierdzenie przelania na Twoje konto, Kasy nie ma, dostajesz maila że przesyłka nie została odebrana przez odbiorcę i musisz opłacić jakąś kwotę za odesłanie paczki, płacisz bo sądzisz że skoro przelew nie dotarł to chociaż towar wróci.... tym sposobem pozbywasz się wystawionej rzeczy i kasy.... system prosty ale sporo osób w ten sposób naciągnęli...

      • 0 0

      • Gwarancja bankowa polega na pisemnym zobowiązaniu się banku do zapłaty na rzecz wierzyciela określonej kwoty wskazanej w gwarancji w momencie gdyby zleceniodawca gwarancji nie wywiązał się ze swojego zobowiązania wobec wierzyciela. To jest chyba jedna z najbezpieczniejszych form zabezpieczenia wierzytelności. Mam ciągłą styczność poprzez współprace z Raiffeisen Polbankiem. WIęc co ma piernik do wiatraka?

        • 0 0

  • ?

    Gdzie tu oszustwo? Ktoś płaci, kasa jest na koncie, towar jest wysłany. Jak już zaczęliście wątek, to go skończcie, bo z tego artykułu nic nie wynika.

    • 169 2

  • asd (1)

    w tych czasach sa jeszcze ludzie co nie slyszeli o tego typu przekretach?

    • 11 7

    • oj są są

      • 5 0

  • DZiwna sparwa (5)

    Autor tego arykułu nie ma pojecia co to jest szwindel nigeryjski. Pani Mariola powinna podać dane do przelewu, np. zakładając subkonto /5 minut / , gdy kasa wpływa na konto to wysyła suknię. Gdzie tu szwindel skoro kasa jest na koncie. Coraz gorsze pisamki tu wypisują, kasa płynie wszak za literówkę i ... to jest szwindel :)

    • 119 2

    • buhahaha

      dokladnie! szfindel nigeryjski ma tyle wspolnego z ta sprawa co ja z drogimi samochodami, czyli nic :)

      • 27 2

    • Hola hola (3)

      Policja zalicza to do przekrętu nigeryjskiego:

      "Na aukcje internetową

      Oszustwa nigeryjskie stale ewoluują, a raczej oszuści, szukają ciągle nowych sposobów wyłudzenia pieniędzy. Coraz częściej do tego celu wykorzystują popularne aukcje internetowe.
      Tym razem ofiara jest wyszukiwana na portalu aukcyjnym, gdzie wystawia jakiś wartościowy sprzęt elektroniczny, np. laptopa lub sprzęt fotograficzny. Kontakt pocztą elektroniczną nawiązuje oszust, który sprawia wrażenie bardzo zainteresowanego zakupem oferowanego przez ofiarę towaru, który najczęściej ma stanowić jakiś okazjonalny prezent dla bliskiej osoby, przebywającej w innym kraju niż oszust, np. w Wielkiej Brytanii.
      Oszustowi bardzo zależy na czasie wysyłki, który ma być jak najkrótszy, gdyż prezent musi dotrzeć w konkretnym terminie, więc sprzedaż musi się odbyć poza aukcją, jeżeli aukcji nie można zakończyć z opcją kup teraz. Oszust takie niedogodności chce zrekompensować nawet dwukrotnie wyższą kwotą jakiej żąda sprzedający, który staje się nieświadomą ofiarą.
      Oszuści bazują na prostej socjotechnice kierując się inteligencją emocjonalną, licząc na chciwość potencjalnych ofiar. Wielu sprzedających zgadza się wysłać towar, oczywiście po otrzymaniu zapłaty. Tu pojawia się charakterystyczny dla tego oszustwa sposób działania sprawcy. Po zakończeniu transakcji, najczęściej drogą elektroniczną, ofiara otrzymuje spreparowany skan potwierdzenia dokonania wpłaty pieniędzy, wraz z komentarzem, iż pieniądze z Afryki przelewane są kilka dni, a prezent musi dojść niezwłocznie. Często wpłata ma odbywać się za pośrednictwem takich systemów płatności jak Bidpay, Money Gram, Western Union. Oszust prosi, by ofiara zawierzyła skanowi potwierdzenia dokonania przelewu i wysłała towar. Zazwyczaj sprzedający godzi się na taki obrót wydarzeń, natomiast w przeciwnym wypadku, ofiara jest straszona złamaniem umowy, oskarżana o oszustwo,
      a w skrajnych przypadkach straszona jest nawet zgłoszeniem sprawy do Interpolu.
      W takim, jak i w wypadku każdej innej transakcji z opcją wpłata na konto bankowe należy trzymać się sztywno podstawowej zasady towar wysyła się wyłącznie dopiero po zaksięgowaniu pełnej kwoty na koncie bankowym."

      • 44 1

      • Ale tego w artykule brak.

        Zatem artykuł sam w sobie wygląda jak niedokończony.

        • 52 0

      • hmm (1)

        i co dalej??

        ja jestem w plecy towar i koszt przesylki, a co zyskuje oszust? przeciez na pewno nie jest z Nigerii i nie jest kolekcjonerem sukien slubnych, czyli jego zysk wynosi ZERO. To po co ta cała zabawa? ma satysfakcje z tego tylko, ze ja jestem stratny? nie kumam

        • 12 5

        • Jak to co? Dostaje za darmo przesyłkę z towarem.

          Towar łatwo może sprzedać, choćby za część wartości, i tak wychodzi na swoje. Tu nie chodzi tylko o suknie ślubne ale o inne towary również. Ja też dostałem takiego maila i go zignorowałem, trzeba być idiotą żeby się na to nabrać.

          Oczywiście oszust może też pracować na poczcie w danym mieście i po prostu przechwycać przesyłki na dany adres.

          • 0 0

  • Pisownia... (5)

    Może po pierwsze zauważmy że p. Smith nawet nie pisze poprawnie po angielsku, ponieważ kto mówiący od dziecka napisałby I (czyli ja) z małej litery? To aż razi w oczy :)

    • 25 11

    • (1)

      ja od dziecka mowie po polsku, a jak pisze i nie chce mi sie wysilac to nazwy wlasne daje z malej litery. Wielkie halo...to nie swiadczy o braku wiedzy tylko o lenistwie, badz jak niektorzy zaraz dodadza, braku szacunku do odbiorcow. Tak jak ty, gdanszczanin powinienes napisac z malej litery. Fakt napisania jej z duzej nie swiadczy, ze jestes obcokrajowcem i sciemniasz. W tekscie Pani smith jest tyle bykow, ze I pisane mala litera jest akurat najmniej wazne. No chyba, ze Twoja znajomosc jezyka skupia sie na poziomie A1, a koniecznie chcesz sie wykazac na forum.

      • 17 2

      • Lenistwo też budzi podejrzenia, jeśli nie umie się sformuować poprawnego zdania

        j.w.

        • 1 0

    • polemizowałbym

      Często słyszę i czytam wypociny naszych rodaków, którzy popełniają większe błędy językowe niż napisanie "I" z małej litery przez osobę anglojęzyczną.

      • 10 1

    • Skoro jesteśmy przy błędach (1)

      to może autor artykułu tu zajrzy i poprawi też tego kwiatka "cena sukni to 1,5 tys. zł, a wysłanie jej do Afryki ok. 3 tys. zł czyli razem ok. 1,2 tys. dol."

      • 2 3

      • ok, mój błąd

        cofam!

        • 1 0

  • (2)

    trzeba być imbecylem, żeby odpowiadać na taki oferty

    • 32 2

    • trafił swój na swego , a myslałem , że nie ma gorszych imbecyli niż ci z afryki

      • 5 0

    • ja odpowiedziałem.

      w efekcie czego dowiedziałem się, że typ z (rzekomo) Kanady, chciał kupić dla swojego ojca w USA instrument, który można kupić zarówno w Kanadzie jak i USA taniej, lepiej, szybciej i z 99.99% szansą, że po sąsiedzku. zapytałem go jaki to ma sens w tej sytuacji, tzn. ode mnie z Polski. więcej nie odpisał.

      • 4 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane