- 1 Pozostałości baterii mającej bronić portu (30 opinii)
- 2 Odnaleziono ciało zaginionego nurka (127 opinii)
- 3 Neptun jak nowy. Zobacz, jak go myto (79 opinii)
- 4 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (339 opinii)
- 5 Tak organizowano Rajd Monte Carlo w Gdańsku (22 opinie)
- 6 Z bastionu Żubr zniknęły lunety (64 opinie)
Place zabaw w Gdyni do naprawy
Większość skontrolowanych przez strażników miejskich z Gdyni placów zabaw nadaje się do naprawy. Najczęściej dziurawe są ogrodzenia, bądź nie ma ich wcale, brakuje koszy na śmieci, a elementy infrastruktury wymagają natychmiastowej wymiany. Zarządcy mają miesiąc na uporanie się z uchybieniami.
- Informacja o nich została przekazana zarządcom i administratorom ze wskazaniem, aby je usunęli, bo zagrażają bezpieczeństwu najmłodszych. Najczęściej uwagi dotyczyły wymiany skorodowanych słupków obwodowych i gwoździ, zniszczonych desek, wymiany gwoździ na wkręty. Najwięcej zastrzeżeń było do ogrodzeń - często były dziurawe, połamane, niektóre place nie były natomiast ogrodzone wcale. Brakowało też koszy na śmieci czy regulaminu - wylicza Danuta Wołk-Karaczewska, rzecznik gdyńskiej Straży Miejskiej.
Na placach były za słabo dokręcone śruby w zjeżdżalniach, w drabinkach brakowało poprzeczek, były też połamane lub skorodowane uchwyty. Wszyscy zarządcy dostali miesiąc na naprawę, a potem place zostaną skontrolowane po raz kolejny. Niektórzy od razu zabrali się do pracy.
- Cieszy natomiast fakt, że bardzo rzadko na placu zabaw spotykaliśmy osoby z psami. Nie było też palących papierosy czy pijących alkohol. Kontrole będziemy oczywiście kontynuować, by dzieci mogły się wszędzie bezpiecznie bawić - dodaje Danuta Wołk-Karaczewska.
Opinie (15) 3 zablokowane
-
2015-05-06 00:13
1995 (1)
Za moich czasów plac zabaw był przy każdym bloku, nie było ogrodzeń wokół bloków i placów zabaw oraz zabawki typu huśtawka nie musiały mieć atestu. I co? Żyję. Reszta moich kolegów i koleżanek również.
Teraz wszystkie nowe place zabaw proponuję budować w pomieszczeniach. Wejście na pin, kartę chipową, na ostatniej bramce odcisk palca. Nie zapominajmy o firmie ochroniarskiej. Całe wnętrze oczywiście monitorowane, a jakże. Dokąd ten świat zmierza?- 2 0
-
2015-05-07 11:27
Też tego nie.rozumiem. Chociaż z drugiej strony pamiętam końcówkę lat 90 kiedy siedzieliśmy w piaskownicy pod blokiem i glowkowalismy, czy to coś lepiace się w rękach to glina czy kupka kota lub psa. Nikomu się krzywda nie stała, ale cieszę się że moje dziecko nie będzie miało takich rozterek ;-)
- 0 0
-
2015-05-10 08:59
place zabaw
ciasny,mało przestrzeni,masa urzadzen na jednym placu przy plazy a troszke dalej w parku mozna dostawic urzadzen i rozładowc tłok i zwiekszyc bezpieczeństwo dzieci
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.