• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Place zabaw w Gdyni do naprawy

Michał Sielski
5 maja 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
  • Zniszczone ławki to jedna z wielu uwag na temat stanu placów zabaw w Gdyni.
  • W wielu miejscach wystają gwoździe i śruby.
  • Sporo elementów jest skorodowanych.
  • Części drewniane też wymagają natychmiastowej naprawy.

Większość skontrolowanych przez strażników miejskich z Gdyni placów zabaw nadaje się do naprawy. Najczęściej dziurawe są ogrodzenia, bądź nie ma ich wcale, brakuje koszy na śmieci, a elementy infrastruktury wymagają natychmiastowej wymiany. Zarządcy mają miesiąc na uporanie się z uchybieniami.



Czy plac zabaw na twoim osiedlu jest w dobrym stanie?

Kontrola placów zabaw w Gdyni trwała przez ostatni miesiąc. W tym czasie gdyńscy strażnicy miejscy odwiedzili 184 place zabaw i znaleźli uchybienia na aż 123 z nich.

- Informacja o nich została przekazana zarządcom i administratorom ze wskazaniem, aby je usunęli, bo zagrażają bezpieczeństwu najmłodszych. Najczęściej uwagi dotyczyły wymiany skorodowanych słupków obwodowych i gwoździ, zniszczonych desek, wymiany gwoździ na wkręty. Najwięcej zastrzeżeń było do ogrodzeń - często były dziurawe, połamane, niektóre place nie były natomiast ogrodzone wcale. Brakowało też koszy na śmieci czy regulaminu - wylicza Danuta Wołk-Karaczewska, rzecznik gdyńskiej Straży Miejskiej.

Na placach były za słabo dokręcone śruby w zjeżdżalniach, w drabinkach brakowało poprzeczek, były też połamane lub skorodowane uchwyty. Wszyscy zarządcy dostali miesiąc na naprawę, a potem place zostaną skontrolowane po raz kolejny. Niektórzy od razu zabrali się do pracy.

- Cieszy natomiast fakt, że bardzo rzadko na placu zabaw spotykaliśmy osoby z psami. Nie było też palących papierosy czy pijących alkohol. Kontrole będziemy oczywiście kontynuować, by dzieci mogły się wszędzie bezpiecznie bawić - dodaje Danuta Wołk-Karaczewska.

Opinie (15) 3 zablokowane

  • 1995 (1)

    Za moich czasów plac zabaw był przy każdym bloku, nie było ogrodzeń wokół bloków i placów zabaw oraz zabawki typu huśtawka nie musiały mieć atestu. I co? Żyję. Reszta moich kolegów i koleżanek również.
    Teraz wszystkie nowe place zabaw proponuję budować w pomieszczeniach. Wejście na pin, kartę chipową, na ostatniej bramce odcisk palca. Nie zapominajmy o firmie ochroniarskiej. Całe wnętrze oczywiście monitorowane, a jakże. Dokąd ten świat zmierza?

    • 2 0

    • Też tego nie.rozumiem. Chociaż z drugiej strony pamiętam końcówkę lat 90 kiedy siedzieliśmy w piaskownicy pod blokiem i glowkowalismy, czy to coś lepiace się w rękach to glina czy kupka kota lub psa. Nikomu się krzywda nie stała, ale cieszę się że moje dziecko nie będzie miało takich rozterek ;-)

      • 0 0

  • place zabaw

    ciasny,mało przestrzeni,masa urzadzen na jednym placu przy plazy a troszke dalej w parku mozna dostawic urzadzen i rozładowc tłok i zwiekszyc bezpieczeństwo dzieci

    • 0 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane