- 1 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (265 opinii)
- 2 Z bastionu Żubr zniknęły lunety (28 opinii)
- 3 Partyzantka roślinna okiem przyrodnika (54 opinie)
- 4 Pod prąd uciekał przed policją (265 opinii)
- 5 Ukraińcy z Trójmiasta pojadą na front? (867 opinii)
- 6 35 mln zł na remont gmachu Straży Granicznej (88 opinii)
Polscy lotnicy ćwiczyli na niszczycielu
Polscy lotnicy z 43. Bazy Lotnictwa Morskiego ćwiczyli operacje lotnicze na amerykańskim niszczycielu typu Arleigh Burke. Była to pierwsza taka akcja w historii tej brygady.
W poniedziałek personel klucza śmigłowców pokładowych z 43. Bazy Lotnictwa Morskiego po raz pierwszy w historii szkolił się wspólnie z załogą niszczyciela typu Arleigh Burke. O samolotach latających nad Trójmiastem informowaliśmy w naszym Raporcie.
- Głównym celem tej współpracy było wzajemne zapoznanie z procedurami stosowanymi podczas operacji lotniczych na amerykańskim okręcie tej klasy oraz wykonanie serii treningowych startów i lądowań - mówi kmdr ppor. Czesław Cichy, oficer prasowy Gdyńskiej Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej. - Ostatnie szczegóły zaplanowanego wcześniej szkolenia omówiono podczas odprawy polskich pilotów i nawigatorów z załogą amerykańskiego niszczyciela przebywającego z roboczą wizytą w Gdyni.
Podczas ćwiczeń śmigłowiec SH-2G z 43. Bazy Lotnictwa Morskiego w Gdyni Babich Dołach przebazował się na pokład operującego na Bałtyku USS Donald Cook.
- W trakcie kilkugodzinnej współpracy przećwiczono prowadzenie operacji startów i lądowań, a także procedury tak zwanego tankowania na gorąco, z pracującym jednym silnikiem i uruchomionym wirnikiem nośnym - opowiada komandor. - Zarówno dla załogi niszczyciela, jak i personelu 43. Bazy była to pierwsza okazja do wspólnych działań.
Jak dodaje, na co dzień załogi polskich śmigłowców SH-2G współpracują z okrętami klasy fregata lub korweta. Operacje startów i lądowań na takich jednostkach należą do jednych z najtrudniejszych w lotnictwie śmigłowcowym.
- Piloci wykonują je na lądowisku o wymiarach zbliżonych do średnicy wirnika nośnego - mówi oficer prasowy. - Dodatkowym utrudnieniem jest fakt, że podczas operacji lotniczych okręt jest w ciągłym ruchu postępowym, a podczas falowania przechyla się do przodu i tyłu oraz na boki. Tylko w tym roku personel klucza śmigłowców pokładowych wykonał 140 takich lądowań we współpracy z polską fregatą ORP Kościuszko oraz norweską fregatą Thor Heyerdahl. Od początku sformowania klucza było ich ponad 4300.
USS Donald Cook to amerykański niszczyciel rakietowy typu Arleigh Burke. Jednostka została zwodowana w maju 1997 r., a w grudniu 1998 r. wcielona została do służby. Okręt został całkowicie zintegrowany za pomocą systemu zarządzania walką Aegis, a jego uzbrojenie stanowią pociski antybalistyczne SM-3 Block IA, SM-3 Block IB, przeciwlotnicze SM-2, pociski manewrujące Tomahawk, przeciwpodwodne rakietotorpedy VL-ASROC oraz pociski przeciwskrętowe Harpoon. USS Donald Cook posiada także lądowisko, ale ze względu na brak hangaru nie jest przystosowany do stałego bazowania śmigłowca.
Natomiast śmigłowce pokładowe Kaman SH-2G Super Seasprite trafiły do lotnictwa polskiej Marynarki Wojennej wraz z pozyskaniem ze Stanów Zjednoczonych fregat rakietowych typu Oliver Hazard Perry. Maszyny te są przeznaczone do prowadzenia rozpoznania, wykrywania i identyfikacji jednostek nawodnych, poszukiwania, śledzenia i niszczenia okrętów podwodnych, a także działań poszukiwawczo-ratowniczych i logistycznych.
Ich wyposażenie stanowi radar obserwacji obiektów nawodnych oraz systemy wykrywania okrętów podwodnych: wyrzucane pławy radiohydroakustyczne i detektor anomalii magnetycznych. Już w Polsce przystosowano je do prowadzenia ognia z pokładowej broni strzeleckiej oraz przenoszenia torpedy MU-90 Impact. Ich załogę stanowi dwóch pilotów i nawigator-operator systemów poszukiwawczo-uderzeniowych.
Opinie (53) 1 zablokowana
-
2016-04-12 22:00
Obydwaj?
- 0 0
-
2016-04-12 22:40
Spotkanie historii z współczesnością
Dla Amerykanów to musiał być szok, a co najmniej powrót do młodości, bo oni śmigłowce typu SH-2G wycofali z użytku w 2001 roku.
My za to celebrujemy coś, co powinno być normą. :(- 18 0
-
2016-04-13 00:36
pompki i przysiady
... pompki i przysiady ćwiczyli.
- 5 1
-
2016-04-13 02:05
Wojna blisko.
- 5 8
-
2016-04-13 06:33
Piekna prowokacja NATO
oby tak dalej.Tak się tylko zastanawiam gdzie ucieknie nasz rząd jak już wywoła wojenkę razem z jankesami.Znowu do Anglii?
- 12 7
-
2016-04-13 08:21
dostali podobne złomy od amertkanów i co już nie mogą swoim wypłynąć???
że by poćwiczyć, bo jeśłi chodzi o ćwiczenie języka angielskiego i komendy przy lądowaniu to moga się pouczyć na lądzie. Ja to widzę jako propagandę wspóparacy zeby Putina czarować ale to i tak śmieszne!
- 9 4
-
2016-04-13 11:52
Putin już się pakuje w Moskwie
- 0 8
-
2016-04-13 13:15
Okrety
Powinnismy kupic przynajmniej6 niszczycieli,lub l. krazownikowb rakietowych i z 12 okretow podwodnych klasy -Orca!
- 0 5
-
2016-04-13 15:25
pozy i groźne miny
ćwiczyli a jeden do drugiego dla animuszu szeptai sobie " dziku ty"
- 1 3
-
2016-04-13 16:47
nawet cnn.com teraz pisze o tym ale w innym kontekscie ,
- 1 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.