- 1 Majaland: znamy termin otwarcia i cennik (229 opinii)
- 2 Rezerwiści idą na ćwiczenia. Kto najpierw? (528 opinii)
- 3 Nie wiedzą, kto leży w tych grobach (100 opinii)
- 4 Były senator skazany na więzienie (353 opinie)
- 5 Duży gmach w centrum powstał w 8 miesięcy (6 opinii)
- 6 Mała uliczka, duży problem (249 opinii)
Postanowienia noworoczne są przereklamowane. Zmiana to proces
Nowy Rok to dla wielu czas postanowień i nadziei na to, że umowna przecież zmiana cyfry w zapisie roku zmieni też coś w naszym życiu. Przestałem wierzyć w postanowienia jakiś czas temu. Więcej z nich nerwów i stresu niż pożytku. Najbardziej owocna zmiana to proces.
Liczyliśmy, że mijający rok będzie lepszy niż wcześniejszy, kiedy dotknęła nas pandemia, a COVID przemodelował życie wielu z nas.
Odpowiedź, czy tak było, pozostawiam każdemu z osobna - podsumowania to zawsze dobra okazja do refleksji.
Koniec starego roku, początek litanii postanowień
Tradycją w tym okresie jest także robienie postanowień. Schudnąć kilka kilogramów, rzucić palenie, ograniczyć słodycze, nauczyć się języka obcego, zacząć podróżować, przestać przeklinać.
Można tak wymieniać w nieskończoność - prawie każdy z nas kiedyś coś podobnego przechodził.
Jeszcze kilka lat temu sam byłem niewolnikiem postanowień noworocznych. Wymienię najpoważniejsze: nauczę się gotować, będę lepszym, mniej nerwowym tatą, znajdę wreszcie hobby, które będzie mnie odstresowywało.
Żadne z nich nie zaistniało po zmianie cyfry w dacie rocznej. Na gotowanie i znalezienie hobby zabrakło czasu, na uspokojenie na zawołanie nie było szans z powodu różnych wydarzeń w życiu, które tak jak pandemia wprowadziły sporo zamieszania w moim otoczeniu.
Dotarło do mnie, że nie warto robić postanowień
Jakiś czas temu usłyszałem słowa od mądrego - jak się okazało po czasie - człowieka, że najbardziej efektywne i owocne zmiany w naszym życiu, o ile naprawdę ich chcemy, zachodzą bez wyraźnego powodu ani wydarzeń. Są procesem, na którego efekty warto poczekać. I nie warto zakładać równocześnie ich początku w konkretnym terminie.
I wreszcie dojrzałem do tego, żeby postanowień nie robić. I dobrze mi z tym.
Za każdym razem okazywało się bowiem, że więcej z nich nerwów i stresu niż pożytku. Chcąc sprostać założeniom z przełomu roku, zaniedbywałem inne rzeczy. Myślałem: skoro powziąłem postanowienie, to muszę je realizować, bo inaczej znów poniosę porażkę i kolejny rok będzie można spisać na straty. A gdy w końcu porzucałem podjęte zobowiązanie, to dochodziło poczucie winy, że mu nie podołałem.
W końcu postanowiłem przestać się przejmować postanowieniami, przełomem dat, nowym rokiem i opowiadaniem swoim bliskim i znajomym, że "to jest ten czas, ten rok", kiedy wszystko się zmieni i stanę się lepszy, spokojniejszy i chudszy.
Zmiany bez napinki, ale nie bez kontroli
Zacząłem po prostu przestać marudzić, ale za to starać się postępować bez większych oczekiwań na sukces - nie beztrosko, ale też bez tzw. napinki dotyczącej określonego terminu, kiedy mają pojawić się jakieś efekty.
Ba, nie wiem, czy w ogóle się pojawią, czy je zauważę, czy ktoś mi o nich doniesie w komplemencie, zwróceniu uwagi. Mogę tylko domyślać się po reakcjach innych ludzi i bliskich, że sprawy idą w dobrym kierunku.
Postanowienia noworoczne są przereklamowane. Myślę, że warto pamiętać o tym, próbując dopasowywać te najbardziej popularne do swojej sytuacji. Lepiej pomyśleć o zmianach jako długodystansowym biegu, do którego trzeba dojrzeć i w którym nigdy nie ma się gwarancji jego ukończenia, ale podjęcie wyzwania będzie już osiągnięciem, które prędzej czy później powinno zakończyć się sukcesem.
Sylwester i Nowy Rok w Trójmieście. Pamiętasz te imprezy?
Rozpocznij quizOpinie wybrane
-
2022-01-01 12:03
Postanowienia nowroczne to przewaznie mżonka. (10)
Świadczy o tym wzrost zapotrzebowania na karnety na siłowniach w styczniu, tłumy w pierwszych tygodniach roku, a potem pustki :)
Ciężko jest zrezygnować z nawyków z dnia na dzień. Mi udało się rzucić palenie, ale dojrzewałem do tego przez rok. I nie zrobiłem tego pierwszego stycznia.- 43 8
-
2022-01-03 11:49
no i racja
ja dokonałem sporo zmian ale kilka lat temu i w listopadzie , też długo się boksowałem z problemem zanim mi się udało
- 0 0
-
2022-01-02 19:57
co do palenia to zrobiłem to w środku roku
i oczywiście przy użyciu desmoxanu, ale w moim wypadku to były tylko 4 dni zażywania tych tabletek. Była to 4 czy 5 próba (wcześniejsze bez tabletek) i tak już będzie 5 rok :) wcześniejsze zawsze były od początku roku i nic nie dawały. Chodzi o to, żeby znaleźć odpowiedni moment i nie poddawać się po wcześniejszych porażkach
- 0 0
-
2022-01-02 11:45
mRZonka misiu
a jak się je zrobi sensownie to nie mrzonka
- 2 0
-
2022-01-01 17:05
Bo ludzie jadą na haśle "nowy rok nowy ja", zamiast usiąść na spokojnie i zaplanować, co chcą zrobić i wpisać to do kalendarza. Wtedy jasno wyjdzie, że na dłuższą metę nie da się pogodzić siłki, basenu, kursu językowego, tanecznego i ceramiki. Bo raz wpadną nadgodziny, dwa razy znajomi, przyplącze się katar i wszystko runie. Że lepiej zdecydować się na jedną rzecz, np na tę mityczną siłkę 2-3x w tygodniu w poniedziałek, środę i sobotę, i wytrwać przez cały rok.
- 5 0
-
2022-01-01 15:04
(1)
Pustki są tylko w wakacje. Poza tym zawsze tłumy.
- 2 4
-
2022-01-01 18:47
Premier Tusk przejmie władze
Ma zrobić referendum
- 2 3
-
2022-01-01 14:22
W tym roku premier Tusk przejmie władze i zapanuje raj na ziemi (3)
Ceny poszybują w dół, to będzie wspaniały rok!
- 3 8
-
2022-01-01 18:46
Zamiast polskiego będzie obowiązek nauki niemieckiego (2)
- 3 7
-
2022-01-02 20:00
(1)
a nauka języków to coś złego? uczyłem się niemieckiego i dzięki temu dobrze zarabiam.
Najlepiej być takim tłukiem jak większość betonu w PiS, co uczyli się ruskiego i teorii marksistowskich? Dlatego wciąż tkwią w mentalności ZSRR bo w świecie nie byli i nic nie umieją i nie wiedzą- 2 0
-
2022-01-03 18:56
Ale polskiego nadal nie umiesz nieuku.
- 0 0
-
2022-01-01 13:16
postanowienia są te bezwartosciowe ,bo jesli chcesz cos zrobic to zrobisz to wtedy kiedy naprawde bedziesz chciał (3)
a nie na początku roku.
- 40 6
-
2022-01-03 09:14
"Jak bym była inna to nie była bym sobą" - dokładnie tyle samo sensu ma twój komentarz.
Oczywiście, że postanowienia noworoczne działają - chodzi o impuls, motywację.
Ale że ty nie potrafisz spędzić tygodnia bez piwska i fajek to już nie mój problem.
Nie mierz wszystkich swoją krótką miarką.- 0 0
-
2022-01-01 14:13
Ona mogłaby mieć jedno postanowienie:
Przestanę jeździć po Polsce i zajmę się miastem
- 9 3
-
2022-01-01 13:19
Dokładnie tak.
- 10 2
-
2022-01-01 13:09
(8)
Kiedyś robiłem. Ale to nie ma sensu, chyba że ktoś ma naprawdę dużą determinację. A tak to tylko robię takie, które już mam w trakcie i chcę je skończyć.
- 17 6
-
2022-01-01 14:29
Ja chodziłam tydzień na siłownię ale schudłam tylko 1 kilko więc dalam sobie spokój (4)
Niech mnie ktoś pokocha taką jaka jestem!
- 5 3
-
2022-01-03 19:00
Na siłownię do fitness clubu mogłaś chodzić ale pewnie jednocześnie żarłaś za dużo.
- 0 0
-
2022-01-02 12:33
mielone (1)
1 kg w czasie tygodnia to bardzo zdrowa utrata wagi
- 2 0
-
2022-01-02 18:56
Ale nie przy 180 kg wagi.
1 kg schodzi jak zrobi 2-kę.
- 2 0
-
2022-01-02 04:18
Daj telefon
- 3 0
-
2022-01-01 14:14
W Gdyni nie ma perspektyw, miasto ma miliard zadłużenia
W tym roku prezydent pożyczy kolejne 200 milionów złotych .
- 8 1
-
2022-01-01 13:17
(1)
Codziennie po trochu, byle regularnie i żeby dawało satysfakcję :)
- 6 1
-
2022-01-01 13:18
Tak, oczywiście zależy od tego, co to za postanowienie. Moje postanowienie nie dotyczy uprawiania sportu czy czegoś podobnego, więc raczej codziennie nie muszę tego robić :)
- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.