Chwała odważnymTrzeba zaiste niemałej odwagi, by kupić od Skarbu Państwa to co zostało z dawnego "Polifarbu Oliva", gigantycznej fabryki farb, która miała produkować na 31 hektarach 60 milionów litrów farb rocznie na potrzeby nigdysiejszego RWPG. A zostały ponure, opustoszałe hale, rozległe place, żelbetowe szczątki konstrukcji, które niszczały przez kilkanaście lat.
Zostali też ludzie, którzy postanowili odkupić od państwa to, co zachowało się z "Polifarbu", uratować miejsca pracy i spróbować w warunkach rynkowych, w ramach spółki z o.o. Sieć Handlowa Oliva, produkować farby znajdujące nabywcę.
- Gratuluję odwagi tym, którzy stworzyli spółkę - mówił wojewoda pomorski
Jan Ryszard Kurylczyk podpisując akt sprzedaży przedsiębiorstwa.
- Gratuluję pani prezes Iwonie Zawadzkiej, gratuluję członkom spółki i związkom zawodowym, które zaakceptowały odważnie to rozwiązanie, gratuluję dotychczasowemu zarządcy, który szybko i skutecznie doprowadził do transakcji. Życzę nowym właścicielom, by zdobywali rynki nie tylko jak kiedyś zamierzano na wschodzie, ale w całej Europie, po Pireneje. Życzę dobrej produkcji, dobrych cen, dobrego zysku - powiedział wojewoda.
Skuteczna prywatyzacja przedsiębiorstwa państwowego Oliva, to przykład działań jakie zamierza kontynuować wojewoda pomorski. Chodzi o to, by upadające przedsiębiorstwa państwowe były jak najszybciej prywatyzowane, by syndycy nie prowadzili długotrwałych, nieskutecznych rokowań lecz dążyli do racjonalnego wykorzystania majątku upadających firm, a przede wszystkim ratowania miejsc pracy.
Latami ciągnące się procesy upadłościowe, poza ruiną majątku, nie przynoszą korzyści ani państwu, ani pracownikom. I dlatego trzeba je przyspieszać, sprzedając majątek tym, którzy potrafią go wykorzystać.
Na zdjęciu:Prezes spółki Sieć Handlowa Oliva Iwona Zawadzka i jej goście.