Policjanci z sopockiej drogówki zatrzymali 38-letniego mężczyznę, który jadąc rowerem po chodniku potrącił 77-letnią kobietę. Seniorka trafiła do szpitala, zaś mężczyzna uciekł z miejsca zdarzenia. Po pewnym czasie jednak wrócił sprawdzić, co się stało kobiecie. Wtedy trafił w ręce policjantów. Okazało się, że odjechał po potrąceniu, bo był poszukiwany. Miał zasądzony wyrok 3,5 roku więzienia.
tylko w miejscach, gdzie nie ma dróg rowerowych a ulice są wyjątkowo ruchliwe
42%
nie, korzystam z dróg rowerowych albo z jezdni
8%
nie, bo nie jeżdżę w ogóle rowerem
25%
Do wypadku doszło w środę około godz. 17. Policjanci zostali wezwani na ul. Armii Krajowej, gdzie potrącono 77-latkę. Policjanci przepytali ranną kobietę, a także świadków zdarzenia i szybko ustalili rysopis sprawcy.
Sprawa od początku wydawała się dziwna, bo rowerzysta najpierw zatrzymał się i wraz z jednym ze świadków pomógł potrąconej kobiecie podnieść się, ale później, gdy usłyszał o wezwanej policji, wsiadł na rower i uciekł.
Policjanci zabezpieczający na miejscu ślady w pewnym momencie zauważyli osobę odpowiadającą rysopisowi sprawcy. Okazało się, że mężczyzna wrócił na miejsce, prawdopodobnie po to, aby sprawdzić, co się stało z potrąconą przez niego kobietą.
- Sprawcą okazał się 38-letni mieszkaniec Sopotu. W rozmowie z funkcjonariuszami mężczyzna tłumaczył, że odjechał, bo miał coś pilnego do załatwienia. Funkcjonariusze sprawdzili jego trzeźwość i ustalili, że jest trzeźwy. W wyniku sprawdzenia w policyjnych systemach ustalili jednak, że 38-latek ma do odbycia karę 3,5 roku pozbawienia wolności za popełnione wcześniej przestępstwa, w tym m.in. za rozbój. Cyklista próbował po raz drugi uciec z miejsca zdarzenia, ale natychmiast został obezwładniony przez mundurowych i zatrzymany - mówi Lucyna Rekowska z Komendy Miejskiej Policji w Sopocie. Inna seniorka potrącona przez samochód
Również w środę, tyle że około południa, doszło w Sopocie, tym razem na ul. Morskiej, do innego potrącenia starszej kobiety. W tym przypadku potrącono 95-latkę. Wjechał w nią 64-letni mężczyzna, który nie zauważył jej podczas manewru cofania.
Kobieta została przewieziona do szpitala, kierowcy zaś zatrzymano prawo jazdy. Był trzeźwy. Aktualnie policjanci sprawdzają wszystkie okoliczności tego zdarzenia.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
