- 1 Kolejna śmierć w areszcie na Kurkowej (151 opinii)
- 2 Moment wypadku na estakadzie w Gdyni (77 opinii)
- 3 Nieudane podejście do lądowania w Gdańsku (117 opinii)
- 4 O co chodziło z "ustawką" na Ujeścisku? (113 opinii)
- 5 Kładka na Zaspie o krok od wyburzenia (62 opinie)
- 6 Będzie przełom w sprawie sprzed 16 lat? (46 opinii)
Spacer po mieście umarłych u podnóża Góry Gradowej
Grobowiec rodziny pionierów przemysłu stoczniowego, Cmentarz nieistniejących cmentarzy, pomniki żołnierzy poległych na różnych wojnach czy najstarszy z usytuowanych poza kościołami nagrobków w Gdańsku. To tylko niektóre obiekty wokół Góry Gradowej, z których ciekawą historią można zapoznać się podczas cyklu spacerów, organizowanych przez Hevelianum. W artykule przedstawimy garść wybranych ciekawostek, które usłyszą spacerowicze.
Przytoczone wcześniej określenie nie jest bynajmniej jedynie ozdobnikiem językowym. Przez wiele lat rejon zbiegu ulic 3 maja, Dąbrowskiego i Giełguda stanowił bowiem jedno z dwóch największych skupisk nekropolii w granicach Gdańska (drugie skupisko rozciągało się przy al. Zwycięstwa).
- Ten spacer, śladami grobów i pomników, pomoże uświadomić sobie, że dawny Gdańsk był pełen przedstawicieli wielu kultur i religii. W szczytowym okresie istniało tutaj aż dwanaście cmentarzy. Choć większość z nich została zlikwidowana po wojnie, do dziś zachowało się wiele świadectw burzliwej i zarazem fascynującej historii naszego miasta - zachęca dr Daniluk, pełnomocnik dyrektora Hevelianum ds. historii i dziedzictwa kulturowego.
Pod koniec tygodnia zorganizowano "prapramierę" spacerów, w której wzięli udział dziennikarze lokalnych mediów. Poniżej prezentujemy przykłady mało znanych ciekawostek, z którymi będą mogli zapoznać się uczestnicy tej niezwykłej lekcji historii.
Grobowiec rodziny Klawitterów
Nekropolie rozciągające się niegdyś przy ul. 3 maja zostały zlikwidowane na przełomie lat 60. i 70., w związku z budową na ich terenie dworca autobusowego PKS. Jednak w części gdzie znajdował się cmentarz Bożego Ciała i która została przekształcona w park, zachował się jedyny z całego kompleksu nagrobek. Co więcej, przetrwał do czasów współczesnych w nienaruszonym stanie.
To grobowiec rodu Klawitterów, niezwykle zasłużonego dla lokalnego przemysłu stoczniowego. Spoczywają w nim męscy przedstawiciele trzech kolejnych pokoleń: Johann Wilhelm, jego syn Julius Wilhelm oraz wnuk Carl William.
- Jak wynika z zachowanych relacji, to nie przypadek. Była to zasługa prof. Jerzego Stankiewicza z Politechniki Gdańskiej. Zdając sobie sprawę, jakie znaczenie w dziejach Gdańska miał ród Klawitterów, przekupił robotników butelką wódki, by nie likwidowali tego grobu. Johann Wilhelm Klawitter był pionierem nowoczesnej przedsiębiorczości w Gdańsku. Odrzucił ograniczenia cechowe i w 1827 r. założył na Brabanku pierwszą w naszym mieście, prywatną stocznię. Przedsiębiorstwo było prowadzone potem przez jego syna i wnuka. Przetrwało aż do 1931 r., a jego upadek był dla gdańszczan szokiem. Justus Klawitter, prawnuk Johanna Wilhelma, spoczywa w Niemczech, jednak przed śmiercią w 1979 r. wyraził wolę, by przy prochach przodków znalazł się jego symboliczny grób. To właśnie ten kamień, który spoczywa po lewej stronie pomnika - opowiada dr Daniluk.
Cmentarz nieistniejących cmentarzy
W parku, który powstał na miejscu wspomnianego cmentarza Bożego Ciała przy ul. 3 maja, został otwarty w 2002 r. Cmentarz nieistniejących cmentarzy. To pomnik w formie przestrzennej, który upamiętnia pochowanych na wszystkich zlikwidowanych w Gdańsku nekropolie. Powstał z inicjatywy Kaliny Zabuskiej, kustosz Muzeum Narodowego w Gdańsku, wspieranej przez miejskiego radnego Michała Górskiego. Autorami projektu był zespół pod przewodnictwem gdańskich architektów Hanny Klementowskiej i Jacka Krenza.
Na terenie Cmentarza nieistniejących cmentarzy znajdują się fragmenty autentycznych nagrobków, choć nie przewidywała tego pierwotna koncepcja autorów. Ostatecznie kilka lat później utworzono w Parku Akademickim przy Politechnice Gdańskiej lapidarium, czyli miejsce gromadzenia wszelkich reliktów po zlikwidowanych cmentarzach.
- Ten wyjątkowy pomnik ma formę ogrodu, który swoim układem nawiązuje do kształtu świątyni. Szpalery drzew i elementy małej architektury tworzą jakby nawę główną i nawy boczne. Na końcu ogrodu, naprzeciwko wejścia, znajduje się budowla przypominająca ołtarz lub katafalk z wygrawerowanym fragmentem wiersza "Kadisz" Maszy Kaleko, niemieckiej poetki żydowskiego pochodzenia. Każdego roku odbywają się tutaj modlitwy ekumeniczne - kontynuuje dr Daniluk.
Trzech braci poległych na jednej wojnie
Cmentarz Garnizonowy to jedyna nekropolia o przedwojennym rodowodzie u podnóża Góry Gradowej, która przetrwała do dziś. Zachowało się na niej wiele pomników upamiętniających groby żołnierzy różnych narodowości, którzy ponieśli śmierć na wojnach tocznych w II połowie XIX w. i w I połowie XX. Za przykład można podać pomnik żołnierzy austriackich z wojny prusko-austriackiej w 1866 r. czy pomnik żołnierzy rosyjskich z I wojny światowej.
- Ciekawym reliktem jest także nagrobek pochodzących z Gdańska trzech braci o nazwisku Hellwig: Konrada, Paula i Fritza. Jak wynika z wyrytych na nim inskrypcji, wszyscy zgłosili się do wojska na ochotnika i zginęli podczas I wojny światowej na przestrzeni niewiele ponad roku. Doświadczenia i konsekwencje II wojny światowej przykryły naszą pamięć o tamtym konflikcie. Wielu z nas zapomina, że I wojna światowa też pochłonęła miliony istnień ludzkich i odcisnęła silne piętno w Gdańsku. Szacuje się, że z terenu późniejszego Wolnego Miasta Gdańska, które miało ok. 400 tys. mieszkańców, zginęło ponad 5 tys. żołnierzy - wylicza dr Daniluk.
Najstarszy nieusytuowany w kościele nagrobek
Choć najstarszy z cmentarzy powstał u podnóża Góry Gradowej już w średniowieczu, to w większej liczbie zostały założone po 1815 r., kiedy to ze względów sanitarnych wydano zakaz chowania zmarłych w obrębie granic miasta. Wcześniej większość gdańszczan chowano na przykościelnych cmentarzach lub w kryptach kościołów.
Najstarszy zachowany do czasów współczesnych nagrobek, który powstał w oparciu o wspomniany wcześniej zakaz, znajduje się na Cmentarzu Garnizonowym. To sporych rozmiarów wykonana z marmuru płyta. Została osadzona na dwóch podporach, a jej powierzchnię pokrywają kaligrafowane inskrypcje i zdobieni.
- Ten grób pochodzi z 1832 r., ma więc blisko 190 lat. Spoczywa w nim oczywiście pruski oficer - porucznik artylerii Johann Friedrich Matthes - gdyż pamiętajmy, że pierwotnie był to cmentarz wojskowy. Drugi, najstarszy na tym cmentarzu grób, także należy do pruskiego oficera. Nagrobek ma formę żeliwnego krzyża i pochodzi z 1856 r. Spoczywa pod nim generał lejtnant Wilhelm Gottfried Erdmann von Felden, który był weteranem bitwy pod Waterloo, jednej z najważniejszych bitew w dziejach ludzkości - uzupełnia dr Daniluk.
Terminarz i ceny biletów
Cykl spacerów "Gdańsk wielu kultur i religii" rozpocznie się 25 maja i potrwa do końca czerwca. Spacery będą organizowane dwa razy w tygodniu: we wtorki o godz. 11:30 i w czwartki o godz. 16:30. Miejsce zbiórki będzie znajdować się na majdanie, czyli głównym placu Hevelianum. Osobom, które nigdy nie miały okazji gościć w tym miejscu warto wyjaśnić, że znajduje się on - stojąc u podnóża wzniesienia - na końcu ul. Gradowej. Czas spaceru wynosi ok. półtorej godziny.
Ceny biletów to 25 zł za bilet normalny i 20 zł za bilet ulgowy. Rezerwacje najlepiej składać telefonicznie pod numerem (58) 742 33 52 lub na stronie www.bilety.hevelianum.pl. Ze względu na pandemiczne obostrzenia, w jednym spacerze może wziąć udział maksymalnie 15 osób. Z uwagi na ukształtowanie terenu, przed wyjściem na spacer warto założyć wygodne obuwie.
Miejsca
Opinie wybrane
-
2021-05-23 09:03
(2)
Gdańsk jest piękny dużo jest takich miejsc
- 22 5
-
2021-05-23 16:08
był. czasu przeszlego coraz wiecej (1)
- 3 5
-
2021-05-23 20:53
dokładnie
- 1 2
-
2021-05-23 10:39
(13)
25 zł za ok. półtorej godziny. Hmm 15 osób... 350 zł za półtorej godz. no niech będzie 350 bo parę może być ulgowych - piękny zarobek... za spacer ...
- 18 93
-
2021-05-24 11:08
piekny zarobek to był i jest na butach NB - w chinach po 4 ojro a u nas :)
- 3 1
-
2021-05-23 18:21
co za durna wyliczanka,
co, kto i za ile, a gó..no to kogo obchodzi na co mam wydać moje pieniądze, mam ochotę to idę , a nie trolluję na forach, co żal du..szę ściska :P
- 9 2
-
2021-05-23 14:48
Przecież Hevelianum jest po to aby krzewić wiedze wśród Gdańszczan i turystów, ale płatny spacer to już mega przegięcie.
Wizerunkowo dla tej instytucji bardzo słabo. Dostają pieniądze z miasta na takie cele, więc kasują podwójne, od miasta z naszych podatków i od ludzi którzy mają kupić bilet na spacer, to jest okradanie nas!! Bardzo nieuczciwe !!
- 9 11
-
2021-05-23 11:51
Nie płacisz za spacer (9)
Nie płacisz za spacer tylko za wiedze którą oprowadzający zdobywał latami
- 44 11
-
2021-05-23 16:13
placil za studia i szkoly ze tak zapytam?
otrzymana za darmo wiedze, oddaje sie za darmo.
- 4 21
-
2021-05-23 15:35
powinno być darmowe, jak inne spacery (3)
miasto Gdańsk daje im kasę z naszych podatów
- 5 21
-
2021-05-23 18:08
taaaa, miasto daje ..... hahahahaha (2)
- 6 3
-
2021-05-24 12:39
500+ dali poPiSowo za darmo
każdy PiSi minister rok w rok zrzuca się do czapki po miliardzie czy dwóch ze swoich i tą kasę potem rozdają...
- 1 1
-
2021-05-23 18:20
Elektoraty nie sa kumate za bardzo
Dlatego są golone
- 10 1
-
2021-05-23 11:59
(3)
Plus godziny planowania, przygotowywania, itp. Ale klient widzi tylko spacer i nie mieści mu się w głowie...
- 41 10
-
2021-05-23 20:58
otrzymana za darmo wiedze, oddaje sie za darmo. (1)
placil za studia i szkoly ze tak zapytam?
- 2 23
-
2021-05-23 21:46
a Ty pracujesz za darmo?
- 29 1
-
2021-05-23 12:27
i tak się poprawiło. kiedyś ludzie mieli prentensje, jak przewodnik śmie brać pieniądze za spacer
- 24 4
-
2021-05-23 09:58
Fajny pomysł ale czemu nie weekend? (3)
Szkoda tylko, że spacer jest wtedy gdy przeciętny człowiek pracuje lub pędzi do domu. Jakiś weekend by się przydał to chętnie skorzystam z dzieciakami.
- 64 3
-
2021-05-23 12:34
są i spacery w wekendy na różne tematy, tylko nie o wszystkich pisze trojmiasto.pl (2)
wystarczy poszukac w mediach spolecznosciowych
- 6 3
-
2021-05-23 16:07
a ja nie mam fb (1)
- 4 3
-
2021-05-23 17:58
A ja dzis jadlem kalafiora. Tez osobiste wyznanie.
- 2 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.