• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Spędziliśmy dzień z patrolem straży miejskiej w Gdyni

Michał Sielski
22 listopada 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
aktualizacja: godz. 15:23 (22 listopada 2017)

Spędziliśmy dzień ze strażnikami miejskimi w Gdyni. Pracy nie brakowało, mimo że w czwartkowe przedpołudnie miasto obsługiwało osiem patroli. Tłumaczenia popełniających wykroczenia mogą śmieszyć albo smucić. Są tacy, którzy myślą, że znak ograniczenia prędkości odwołuje zakaz parkowania, a także tacy, którzy twierdzą, że łomem legalnie mogą zniszczyć blokadę na kole. Pijący w miejscach publicznych też mają swoją teorię na temat prawa.



Czy strażników miejskich powinno być w Trójmieście więcej?

Dzień patrolu zaczyna się od odprawy. Prowadzi ją Katarzyna Krempichowska, kierownik referatu patrolowo-interwencyjnego gdyńskiej straży miejskiej. Trafiam do dwuosobowego patrolu 103 z dwoma doświadczonymi strażnikami. Maciej Potulski pracuje w SM od dziewięciu lat, a Artur Borek od dwóch. Tego dnia mają zwrócić szczególną uwagę na nowy chodnik przy ul. Wójta Radtkego zobacz na mapie Gdyni, na którym parkować nie można, a w pierwszych dniach po jego remoncie kierowcy upodobali sobie to miejsce. W zadaniach także miłośnicy mocnych trunków w okolicy dworca, a także parkowanie w obrębach skrzyżowań, na przejściach dla pieszych i jazda samochodami po chodnikach.

Czytaj także: Nowy chodnik przy Hali już jest parkingiem.

Tak naprawdę o pracy patrolu decyduje jednak dyżurny, który rozdziela zadania. Na ekranie widzi lokalizację wszystkich patroli i rozdziela zgłoszenia według priorytetów ważności. Co nimi jest?

- Przede wszystkim życie i zdrowie ludzi. Gdy mamy takie zgłoszenie, to np. nieprawidłowe parkowanie schodzi na dalszy plan - mówi Maciej Potulski.
Nasze pierwsze zadanie dostajemy tuż po wyjeździe z bazy. Według strażników to norma, wystarczy zalogować się do systemu, by od razu mieć co robić, bo dyżurny ma zazwyczaj kolejkę zgłoszeń. Jedziemy więc na Wzgórze św. Maksymiliana, gdzie betoniarka zablokowała ulicę. Na miejscu okazuje się, że pracownicy mają na to zgodę. Patrol poucza ich tylko o odpowiednim oznakowaniu i wsiadamy do radiowozu. Sąsiedzi muszą poczekać aż gruszka skończy wylewanie betonu, czym zachwyceni nie są.

Kolejne zadanie już czeka. Na monitoringu wypatrzony został autokar, który stoi od godziny przy Akwarium Gdyńskim zobacz na mapie Gdyni, choć może parkować tam przez 10 minut. Kierowca nie wiedział, przeprosił i został poinformowany, że parking dla autokarów znajduje się przy ul. Waszyngtona zobacz na mapie Gdyni. Odjeżdża, a my za nim, by sprawdzić czy parking dla autokarów nie jest zajęty przez samochody osobowe. Straż miejska i policja interweniowały tam wielokrotnie od wakacji.

- Oooo, nauczyli się - mówią strażnicy, gdy widzą rząd autokarów.
Za nimi, dokładnie na dużym i widocznym napisie "BUS", stoi jednak osobowa toyota. Na koło trafia więc blokada. Jej założenie i naklejenie informacji na szybę, to dosłownie dwie minuty. Zamieszczenie informacji w systemie i opisanie interwencji - co najmniej dwa razy tyle.

140 km na jednej służbie

Czeka już kolejne zgłoszenie od dyżurnego - tym razem ktoś żebrze przy ul. 10 Lutego. Po drodze zostajemy jednak zatrzymani przez grupkę ludzi. Okazuje się, że młody mężczyzna miał atak epilepsji, przez 10 minut nie było z nim kontaktu, a gdy doszedł do siebie, był w szoku i chciał uciec, mimo urazu głowy. Strażnicy uspokajają go, wzywają karetkę i przystępują do oględzin ran. Ratownicy przyjeżdżają po chwili, podobnie jak policjanci. Mężczyzna trafia w ręce specjalistów, a my jedziemy dalej.

Patrol pokonuje nawet 140 km podczas jednej służby. Wszystko zależy od tego jakie dzielnice miasta musi odwiedzić, a także od tego ile czasu spędza na interwencjach. Minęły już 2 godziny i 15 minut, a my ani razu nie byliśmy w wyznaczonym terenie. Wciąż realizujemy wezwania od dyżurnego. Jeszcze tylko przekonanie Rumuna żebrzącego z dzieckiem, że ulica to nie jest najlepsze miejsce dla nieletnich i może uda nam się odwiedzić ul. Wójta Radtkego. Ale dyżurny informuje przez radio, że już od dawna "do rozliczenia" jest blokada na ul. Waszyngtona. Jedziemy więc tam.

Na miejscu zastajemy klienta w krawacie, który - zgodnie z filmowym klasykiem - bez wątpienia nie jest awanturujący się. Właściwie minę ma taką, jakby spodziewał się 10 lat ciężkich robót zamiast 100 zł mandatu. Tłumaczy, że gdy parkował, za nim stał autokar i stanął tak, by spokojnie mógł wyjechać. Nie kwestionuje tego, że miejsce było niedozwolone. Gdy dowiaduje się, że tym razem skończy się na pouczeniu, huk spadającego kamienia z serca jest niemal słyszalny. Czekał prawie godzinę na zdjęcie blokady, więc w sumie jakąś karę i tak poniósł...

Zaczerwienione nosy na dworcu - od zimna

Po 3 godzinach i 40 minutach możemy pojechać w okolice dworca. Ze stanowiska monitoringu wiemy, że jest podejrzenie spożywania alkoholu przy poczcie zobacz na mapie Gdyni. Pewności nie ma, bo stali bywalcy mają doświadczenie i siadają tak, że kamery wszystkiego nie widzą. Są 4 stopnie Celsjusza, więc zaczerwienione nosy spotkanych tam panów nie mogą dziwić. Jeden trzyma zamkniętą puszkę piwa, tuż za nim leży pusta, tej samej marki, raczej niespecjalnie docenianej przez smakoszy i koneserów.

- To co, będzie mandat: i za spożywanie alkoholu w miejscu publicznym i za zaśmiecanie? - pytają strażnicy.
- To nie moje, ja tu nie jestem od sprzątania. A siedzieć na murku chyba sobie mogę, nie? - odpowiada hardo jeden z nich. Drugi dodaje z dumą, że już od tygodnia jest trzeźwy i w każdej chwili podda się testom. W bidonie ma herbatę.
Mają szczęście. Bo czasem puszka jest otwarta i skoro nikt się do niej nie przyznaje, to strażnicy jej zawartość wylewają, a puszkę wyrzucają.

Dyżurny powiadamia nas, że przy Batorym jest kolejny żebrak, a na zdjęcie blokady czeka kierowca na ul. Kołłątaja zobacz na mapie Gdyni. Po drodze strażnicy dostrzegają jednak mężczyznę rozlepiającego na słupach ulotki. Maciej Potulski wypada z radiowozu w takim tempie, że nie zdążył nawet założyć czapki. Ale dzięki temu mężczyzna, który początkowo chciał uciekać, nie stawia oporu.

Czytaj więcej: Rozlepiający ulotki zarabia 50 zł dziennie, a o mandaty się nie martwi.

PO wypisaniu mandatu ruszamy dalej. Pan z ul. Kołłątaja długo czekał, więc nie wygląda na zadowolonego. Bardziej chodzi mu jednak o poczucie sprawiedliwości, niż o swój portfel.

- A ta reszta samochodów to co, czemu nie ma blokad? - pyta poirytowany.
Gdy dowiaduje się od strażników, że jak go rozliczą, to innym też założą, z wyraźną ulgą przyjmuje mandat w wysokości 100 zł i 1 punkt karny.

Po chwili zjawiają się kolejni kierowcy. Jeden próbuje tłumaczyć, że zaparkował zgodnie z przepisami, bo za kolejnym znakiem, który zakaz parkowania odwołuje. Nie udaje mu się jednak przekonać strażników, że ograniczenie prędkości przed progiem zwalniającym informuje również o możliwości parkowania...

- Okrągły znak to okrągły - rzuca jeszcze w akcie desperacji, ale nie osiąga celu.
Nielegalne parkowanie tak powszechne, że zabrakło blokad

Trzy kolejne samochody zostają unieruchomione. Gdy później pojedziemy na ul. Abrahama zobacz na mapie Gdyni, gdzie również jest nowy i jeszcze równy chodnik, blokad nam zabraknie - tyle samochodów stoi na zakazie. Strażnicy wzywają więc kolejny radiowóz.

- Kupujemy nowe blokady. Są teraz mniejsze, więc więcej zmieści się do każdego radiowozu. A problem parkowania w niedozwolonych miejscach wciąż jest duży i docelowo każdy patrol musi mieć wystarczającą liczbę blokad - mówi komendant SM w Gdyni Dariusz Wiśniewski. - Pamiętajmy jednak, że spora część naszej pracy to też inne działania. Często dużo bardziej czasochłonne - dodaje.
Rzeczywiście, w pewnym momencie zleceń jest tak dużo, że jeden z patroli dwukrotnie prosi przez radio dyżurnego o możliwość przerwy, ale zgodę dostaje dopiero po tym, gdy przyjmuje rozliczenie kolejnej blokady na kole niefrasobliwego kierowcy. Nam najwięcej czasu zajmuje bezdomny, pan Krzysztof, który stoi przy znaku nieopodal SKM Cisowa. Gdy strażnicy proszą, by puścił znak i zrobił dwa kroki, nie upada tylko dlatego, że go podtrzymują. W takim stanie nie może tu zostać. Najpierw trzeba jednak wezwać karetkę, by podjąć decyzję czy trafi do szpitala czy Punktu Interwencyjnego Noclegu przy ul. Janka Wiśniewskiego zobacz na mapie Gdyni. To miejsce, gdzie jeszcze 4 lata temu trzymano pijanych w dybach. Sprawdziliśmy, teraz warunki są bardziej ludzkie.

- No nie mówicie, że... [i tu pada nazwisko, jakim przedstawił się pan Krzysztof] - wita nas ratownik, wysiadający z karetki. - Byliśmy tu 3 godziny wcześniej i przekazaliśmy go policji, bo leżał w śmietniku. Zostawili go? - rzuca pytanie, które zawisa w powietrzu.
Zadaliśmy je gdyńskim policjantom.

- Interwencja przeprowadzana była przez funkcjonariuszy z Komisariatu Policji w Gdyni Chyloni. Funkcjonariusze po przybyciu na miejsce interwencji zastali zespół pogotowia ratunkowego oraz znajdującego się w karetce nietrzeźwego mężczyznę. W trakcie wykonywania czynności na miejscu mężczyzna samodzielnie i bez żadnej trudności opuścił karetkę. Zgodnie z przekazanymi przez ratowników informacjami wynikało, że przed przyjazdem policji oczekiwali na przyjazd straży miejskiej lecz z uwagi na długi czas oczekiwania wynikający z natłoku interwencji realizowanych przez SM, zespół ratownictwa medycznego postanowił przekazać sprawę policji. W trakcie interwencji jeden z ratowników przekazał policjantowi informację, że mężczyzna nie wymaga hospitalizacji pomimo, iż znajdował się pod wpływem alkoholu, a jego zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Policjanci z uwagi, iż mężczyzna był osobą komunikatywną, samodzielnie poruszającą się, nie stwarzającą w momencie podejmowania interwencji zagrożenia dla własnego zdrowia i życia udzielili mu informacji o miejscach, w których może uzyskać pomoc. Mężczyzna odmówił funkcjonariuszom przewiezienia do któregokolwiek ze wskazanych miejsc. Mając na względzie powyższe oraz fakt, że w dniu przeprowadzania interwencji panowała pogoda o dodatnich temperaturach, policjanci nie podjęli decyzji o przymusowym doprowadzeniu mężczyzny do wytrzeźwienia - informuje kom. Krzysztof Kuśmierczyk, oficer prasowy KMP w Gdyni.

Miejsca

Opinie (187) ponad 10 zablokowanych

  • Artykuł sponsorowany (11)

    • 163 39

    • 140 km hoho, taka odległość (2)

      tyle to ja codziennie nabijam tylko jadąc do pracy i na zakupy

      • 9 6

      • kilometrami swoją wartość mierzysz? (1)

        jak Kaczyńśki widzę

        • 7 7

        • Kaczyński centymetrami liczy

          • 5 6

    • Antyszczur (2)

      Ciekawy, czy p. Sielski leczy swoje obsesje dotyczące złośliwych zakazów parkowania, blokad, złodziejskich opłat za parkowanie itp.? Moim zdaniem powinien leczyć. Trzeba przyznać, że dzielnie pracuje na premię z wydziału propagandy UM. Może przewiduje, że już za rok będzie bezrobotny?

      • 10 13

      • chyba nie znasz jego rodziny (1)

        Bezrobotny może być i do końca życia a nic mu się nie pogorszy. "Bogaty z domu"

        • 5 2

        • o, typowy polski nosacz!

          • 0 1

    • Burek podaj łapę dam ci piwko

      .

      • 3 4

    • Szkoda, że nie powstał w okresie letnim (2)

      Mogliby opisać wtedy jak bohatersko miejscy walczą z babciami handlujacymi kwiatami i pietruszka

      • 14 8

      • (1)

        Zastanawiałeś się kiedyś skąd te babcie mają te kwiaty i pietruszki? Handlarze je wystawiają, często płacąc za to grosze. Bo kto będzie chciał karać niewinną staruszkę?

        • 4 6

        • Morawiecki powinien dać im dyplom i pochwałę za walkę z przestępczością gospodarczą

          • 1 1

    • trojmiasto.pl to panstwowa tuba propagandowa

      zamknac ten portal i przestac wydawac pieniadze na glupoty.
      Jak chca byc dziennikarzami to prosze ale za wlasne pieniadze a nie jak Agora czy Lis za panstwowe...

      • 8 11

  • (11)

    To przypadkowe społeczeństwo mentalnie upośledzonych funkcjonalnych analfabetów jeszcze długo musi czuć bat na plecach ,folwarcznej mentalności tak szybko się nie wyruguje,tak że straż jest jak najbardziej potrzebna.Nie ma co liczyć na szybkie uspołecznienie niektórych osobniczek i osobników.

    • 138 23

    • ale żeby nie było, co jakiś czas w komentarzach pojawiają się opinie, że naród jest coraz bardziej tępy (3)

      film jest na to dowodem.
      gość z łomem wyłamie blokadę i zostanie przez sąd zwolniony - myślenie dziecka
      skąd się biorą takie chore jednostki? hmmm, przepraszam... tłumy matołów bo to co się dookoła nas dzieje to przeraża na każdym kroku
      bat bat bat inaczej nie funkcjonujemy normalnie

      • 22 1

      • watykańska tresura wyłazi z bydląt (1)

        • 1 4

        • Lewacka,lewacka.

          • 1 1

      • gościu z łomem jest z KODu

        • 1 4

    • Pamiętaj jednak o tym, że patologia rodzi i wychowuje patologie.

      • 3 0

    • Polskie społeczeństwo umysłowo nie dorosło do tego, żeby traktować ich przyjaźnie. Jak nie czuje bata na d*pie to szaleje. W Niemczech za każde zbędne słowo dyskusji z policjantem dostajesz dodatkowe 100 euro do zapłaty.

      • 5 3

    • Twoja opinia to właśnie ta komusza mentalnosc (4)

      Widzisz w ludziach problem a nie w rozwiązaniach które ludziom ułatwiają życie. To właśnie za komuny władza zwalała wszystko na ludzi. Oni to byli winni indolencji władzy. Cały ten artykuł to też post kolonialne myślenie niewolnika któremu zabrakło pana. Straż miejska jest niepotrzebna. Można wprowadzić w ich miejsce parkingowcow i dokładnie ustalić strefy parkowania plus skuteczna egzekucję mandatów. Teraz faktycznie jest tak że kierowcy muszą się domyślać czy można czy nie parkować. 5 m przed pasami nie ale na trawniku tak itp. Miasto powinno oznakować strefy parkowania i rysować linie na jezdni. Wysadzić z samochodów tych grubych strażników , kupić im kurtki i niech popylaja

      • 5 7

      • (3)

        Widzę że dla wielu przestrzeganie zasad współżycia społecznego i zwykła dyscyplina ,przestrzeganie prawa to komusza mentalność,smutne to ,tak naprawdę ,Laki,nie wyewoluowałeś jeszcze.

        • 3 1

        • Nic nie zrozumiałeś (2)

          Żyjesz w świecie wyimaginowanym gdzie zle prawo i zła organizacja życia publicznego doprowadza do konfliktów między ludźmi. Nie potrafisz dostrzec przyczyny i zrzucasz wine na ludzi z otoczenia. To jest właśnie ta mentalność komunistyczną gdzie ludzie są posłuszni i nie potrafią brać spraw w swoje ręce. Nie ma władzy która jest z kosmosu(z Moskwy) władza są mieszkańcy którzy wybierają spośród siebie ludzi którzy będą zarządzać osiedlem, miastem, państwem. Jeżeli zauważymy poprawe to wybieramy ich znowu jak nie to dziękuję. Nie win ludzi którzy są tacy sami na calym świecie, win zarządcę który nie potrafi uregulować prostych spraw

          • 0 3

          • (1)

            Bardzo dobrze to zrozumiałem ,ale to co piszesz trąca ,róbta co chceta,a takie podejście pachnie delikatną anarchią,upraszczając wszystkie zdyscyplinowane społeczeństwa są komusze? zawsze ktoś kimś zarządza i ustanawia prawa.

            • 1 1

            • Zdyscyplinowane

              Znaczy rządzą się samemu. Wybierają spośród siebie takich którzy będą zarządzać przestrzenią publiczną. Ostro ich oceniają i weryfikują. Nie zganiaja winy na sąsiadów za brak poszanowania tylko na zarządcę którego wybrali że nie potrafi uregulować przestrzeni publicznej, że nie potrafi wyegzekwować przestrzegania ustalonych norm. Czujesz różnice?
              Można powiedzieć w pigułce "przystanek Alaska"

              • 0 1

  • (1)

    No proszę jakie zuchy!

    • 68 10

    • Gdyby pan Michał spędził dzień na obserwacji z ukrycia wybranego patrolu

      zamiast lansowania na życzenie, zobaczyłby zupełnie inną Straż Miejską.

      • 5 3

  • Przecież praca straży miejskiej w Gdyni to kpina. (4)

    Codziennie w centrum widzę te same szroty zaparkowane na zakazach. Straż przejeżdża i co? I nic! To znajomi???

    • 110 24

    • w gdańsku też a sm może stać 30m od auta

      • 11 0

    • No ale musieli zrobić pokazówkę do reklamy. Jak inaczej uzasadnic deficyt finansowy w funkcjonowaniu SM?

      • 3 1

    • Zatrudnij się i im pomóż! (1)

      Więcej rąk do pracy będzie, to będzie większy porządek

      • 6 2

      • Autor Hary

        Brawo , za kom. Koleś zbyt cienki , miesiąca by nie przetrwał. Burak w gumkach na d*psku.

        • 1 2

  • Czyli dzień darmozjada na kawie, kebabie i wystrawaniu mandatów za byle co! (6)

    I co najśmieszniejsze, to my z naszych podatków utrzymujemy tych trolli a oni nas potem jeszcze nękają jak gestapo za byle co, byle bloczki zapełnić!!!!

    • 80 142

    • Jakim trzeba być ułomnym żeby po artykule opisującym dzień z pracy strażnika miejskiego napisać taki durny komentarz.

      • 50 8

    • Pie*****sz taz ,że aż nie można słuchać (1)

      Ale gdyby ktoś Ci zastawił garaż na osiedlu, to byłbyś pierwszy, który by dzwonił po Straż

      • 32 1

      • nic by nie zrobili

        miałem zastawiony nie raz

        • 0 3

    • Z twoich podatków idzie ok 1 zł. :D na utrzymanie jednostki budżetowej, twój wkład jest bezcenny , bez niego samorząd padnie na "ryj" i zginiemy w chaosie i anarchii. Vivat Vivat!!! Nadaję Ci Order Virtuti Cebulari oraz tytuł Janusza roku 2017. Januszu herbu Kwitnąca Cebula. Pierwszy tego imienia, Ostatni sprawiedliwy, Niepopełniający wykroczeń, Najmądrzejszy wśród mądrych.

      • 17 3

    • Bardzo dobrze

      Tępić moto cebule do skutku

      • 3 1

    • Debil

      • 0 0

  • Miły dzień? (2)

    Miły dzień z myslacymi inaczej?
    To chyba jedna z nielicznych służb której nie znoszę.Przechowalnia dla tych którzy nie nadają się do Policji i MON.
    Rozwiązać za zaoszczędzone pieniądze zwiększyć ilość policjantów w mieście.

    • 79 57

    • Psy do budy wole SM

      Tylko psiarnia ma gdzieś interwencje. Wolą wynosić niewinnych ludzi z kontrmanifestacji bo przestępców sie boją, a normalne interwencje ich brzydzą

      • 10 4

    • Wielu z nich to byli MON i mswia

      • 2 1

  • Patrole obywatelskie, to was czeka..... (5)

    Policja się kończy, bo nikt normalny nie będzie wycierał krawężników szarpał z patolami za 2k, o SM nie wspomnę......

    • 77 6

    • Opinia psyhiatry (3)

      Z moich wieloletnich obserwacji wynika, że do Policji właśnie nie idą normalni.

      • 12 10

      • (2)

        Tak sobie tłumaczysz to że cię nie wzięli?

        • 6 3

        • Opinia psyhiatry (1)

          Tak. Tak sobie to tłumaczę. ;-)
          Młodzi ludzie, po szkole, mają jeszcze kupę w głowie i decydują się na pracę w Policji. Ja zawsze się takich pytam… a co na to twoi rodzice ? Dlaczego oni nie reagują ? Gdzie oni są ?
          Gdyby mój syn oznajmił mi, że chce iść do Policji, to popukałbym się w głowę, a jakby się upierał, to słowo honoru, wyrzuciłbym go z domu. 18 lat i wypad

          • 3 8

          • Ty się zakompleksiony nieudaczniku życiowy nie wypowiadaj, bo pleciesz głupoty, aż głowa boli. Sam ledwo po zawodówce, a wszystkich dookoła będzie pouczał. Jak młody człowiek chce iść do legalnej pracy i uczciwie zarabiać to niech idzie gdzie chce, a nie dorabiać na zmywaku w Irlandii, albo wózku widłowym w Holandii, przyjechać do Polski i wielkiego pana zgrywać lub co gorsza narobić dzieci i na zasiłeczku w stołek pierdzieć.

            • 4 3

    • Bez sensu. I będą chodzić stare baby i dawać mandaty za wszytko

      • 0 0

  • straż miejska istnieje tylko teoretycznie. takiego bałaganu nie ma nigdzie! (5)

    To wszystko wina Horaly który rządzi w Gdyni od 20 lat!

    • 56 19

    • prawda 100% (3)

      to wina Horały

      • 8 2

      • :))) (2)

        Horala wraz z Putinem kazali budować Szczurkowi i teraz mamy problemy:))

        • 8 1

        • Zostaw go `poranna kawa` nadaje ze Sreberka! Pytanie do ` porannej kawy`: lewatywa już była?

          Technik Maliniak z Nowogrodzkiej

          • 3 0

        • a gdzie był wtedy zastępca szczurka Biedroń?

          • 3 0

    • Jaunsz Ch. to ty? Już zmieniłeś nick?

      • 0 2

  • Uuu grubo..

    Na trzezwo nie dałbym rady...Ciekawe kto komu zapłacił..

    • 25 14

  • Jak brakuje blokad to laweta i holować! Cholera mnie bierze że nie potraficie nawet na swoje utrzymanie zapracować (9)

    Karać głupotę bezwzględnie bo dawanie pouczeń przez tyle lat nic nie daje jak widać. Stoją znaki zakaz zatrzymywania a wszyscy mają to w d..ie to jak raz czy dwa poszukają auta na parkingu na Morenie i dobrze zapłacą to może się wtedy nauczą!

    • 96 9

    • (3)

      powinni holować każde co utrudnia ruch albo stoi na skrzyżowaniu czy za blisko przejścia !!! A nie blokady i jeszcze dłużej stoi.

      • 19 0

      • (2)

        No przecież tak się robi.
        Wyobrażasz sobie blokadę na kole auta, które tamuje ruch?
        Wiadomo że jedzie na wymarzony parking

        • 3 3

        • (1)

          zapraszam do Gdańska - np koło UCK, przejścia zastawione dzień w dzień, cały rejon sądu czy szpitala wojewódzkiego to samo, samochody na środku drogi czy tuz przed przejściem z blokadą.

          • 9 0

          • Zapraszam na ul. Na Stoku 50 i dalej na łuku w kier. wiaduktu i szpitala parkują jak de..ile - karać surowo!!!

            • 2 0

    • (2)

      Jakbyś idioto totalny odholował pojazd bez podstaw to nie dość, że byś za to zapłacił z własnej kieszeni, stracił premię, został wyrzucony z pracy, to jeszcze postępowanie byś dostał. Ale siedzisz przed monitorkiem, mamusia zupkę gotuje i wiesz wszystko najlepiej :) Prawo określa jasno kiedy można pojazd holować, a kiedy nie.

      • 1 8

      • (1)

        To ty jestes idiota

        • 3 2

        • Bo ci przedstawiłem rzeczywistość? Ogarnij się bo zadzwonię do mamy by Ci internet zabrała, jak widzę komentarze takich pseudo znawców to mnie biegunka łapie. Tylko spróbuj się zatrudnić w sm i odholować pojazd bez realnych podstaw. Prokuratura dobierze ci się do tyłka, że aż miło. Przekroczenie uprawnień zaboli.

          • 0 0

    • Jak założą blokadę

      Nie dzwoń, poczekaj do wieczora. Sami zdejmą, bo się muszą z nich rozliczyć.

      • 1 0

    • Na lawecie się lawetuje

      Holuje się na lince. Mądralo

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane