• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Statkiem i motolotnią na Spitsbergen

TN
11 września 2001 (artykuł sprzed 22 lat) 
W kolejny rejs na Spitsbergen wyruszył statek szkolno-badawczy Wyższej Szkoły Morskiej w Gdyni "Horyzont II". Tym razem oprócz zaopatrzenia dla naszych naukowców zabrał również nietypowy ładunek - motolotnię i jej załogę.

- Uzupełniamy prowiant dla letniej wyprawy badawczej na Spitsbergenie, gdzie Polska ma swoją bazę - mówi Roman Matulewski, kapitan "Horyzontu II". - Razem z nami płynie dwudziestu dwóch studentów Wydziału Elektrycznego WSM, którzy odbywają tu swoją praktykę.

Statek już czwarty raz odwiedzi Spitsbergen. Tym razem rejs będzie trwał dwadzieścia jeden dni. Tyle też wolnego czasu będą mieli piloci nietypowego pojazdu, który znajduje się na pokładzie.

- Ta motolotnia zamiast kołowego podwozia ma ponton - mówi Marek Rudowski, pilot z firmy Marine Charter, która udostępniła sprzęt. - Dzięki temu może startować i lądować na wodzie. W związku z tym lata nieco wolniej, ale i tak osiąga prędkość około siedemdziesięciu kilometrów na godzinę. Zasięg - to około dwustu kilometrów. Na tym sprzęcie latam od czerwca, głównie na Wybrzeżu. Ta wyprawa to kontynuacja naszych wypraw na północ, które rozpoczęliśmy trzy lata temu przelotem przez Bałtyk; potem była Skandynawia i lot ku przylądkowi Nordkapp.

Wyprawa nie jest jednak zwykłą wycieczką.
- Mamy przed sobą wyznaczone cele - mówi Czesław Lakarewicz, szef wyprawy. - Wyprawa jest poświęcona Polakowi, Janowi Nagórskiemu, który odbył pierwsze loty arktyczne i wpisał się w historię światowego lotnictwa. Teraz w naszym kraju nikt o nim nie pamięta, chcę więc go wydobyć z czeluści zapomnienia. Jemu też zadedykujemy film, który zamierzamy zrealizować podczas tego wyjazdu. To część historyczna. Część sportowa polega na osiągnięciu 79. stopnia szerokości geograficznej północnej. Część zaś naukowa to próba wykorzystania motolotni w warunkach arktycznych. Ten pojazd mało pali, może lądować praktycznie wszędzie. Polskich stacji nie stać na utrzymanie śmigłowca. Motolotnia jest nieporównywalnie tańsza w użytkowaniu, a może służyć do transportu ludzi, sprzętu i działań ratowniczych.
Głos WybrzeżaTN

Opinie

Najczęściej czytane