59-latek z Gdańska ukradł przywiązanego przed sklepem owczarka niemieckiego. Przez dobę opiekował się zwierzęciem, karmił je i wyprowadzał na spacery. Na jednym z nich zatrzymali go dzielnicowi z Przymorza. Mężczyzna przyznał się do kradzieży i stwierdził, że zabrał zwierzę, "bo czuł się samotny".
2017-02-23 18:41
No dobra, ale gdzie są zakłady pracy?
2017-02-23 18:48
dla samotnych też czujących się
2017-02-23 18:59
i mniej/więcej w wieku tego samotnego pana. Może umówimy się na spacer po plaży?
2017-02-23 20:50
Cóż, on lubi, żeby towarzystwo było na smyczy. To może być dość krępująca sytuacja.
2017-02-23 22:42
zgodzila by sie byc trzymana na smyczy.
2017-02-23 19:22
Tyle razy kradzione są psy zostawiane pod sklepem a ludzie dalej się nic nie nauczyli. A później płacz, że psa nie ma. Albo spacer albo zakupy
2017-02-23 19:29
"Na jednym z nich", bez ładu i skladu.Popracujcie młodzi troche nad budowaniem zdań i ich sensem,
2017-02-23 19:35
W kajdankach bo psa ukradł.. dramat....
2017-02-23 19:46
Twoim zdaniem za kradzież psa powinien dostać upomnienie? Szok -debil
2017-02-23 19:42
Teraz by siedział i swoje portki zszywal...
2017-02-23 20:11
a ja kod
2017-02-23 20:18
tez mam owczarka niemieckiego i za nic w swiecie nie zostawilabym go przywiazanego przed sklepem czy innym budynkiem. Wlasnie czegos takiego sie obawiam.
2017-02-23 20:30
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
