- 1 Ugaszono pożar na budowie osiedla (164 opinie)
- 2 Cmentarzysko traficarów w sopockim lesie (181 opinii)
- 3 Obwodnica Witomina: ogłoszono przetarg na budowę (127 opinii)
- 4 Na lotnisku pojawił się kwiatomat (92 opinie)
- 5 Wzięli pod lupę punktualność SKM (71 opinii)
- 6 Cztery opcje do wyboru w pytaniu o płeć (454 opinie)
Uwaga na oszustwa "na WhatsApp". Próbują zaciągać kredyty na dane ofiar
Trzy mieszkanki Gdańska zostały jednego dnia oszukane tą samą metodą "na WhatsApp". W dwóch przypadkach przestępcy próbowali też dodatkowo zaciągnąć kredyty na dane swoich ofiar. Na policję zgłosiła się też czwarta osoba, którą również próbowano oszukać, ale w ostatniej chwili przejrzała złodziei.
Tylko w poniedziałek policjanci z Gdańska otrzymali cztery zgłoszenia dotyczące tego typu oszustw, w tym trzy - oszustw zakończonych stratą pieniędzy przez poszkodowanych. Trzy kobiety straciły łącznie około 10 tys. zł.
Co ciekawe, w działaniu oszustów pojawił się nowy element - w dwóch przypadkach, dzięki wykradzionym danym, próbowali oni dodatkowo wziąć kredyt obciążający ich ofiary.
- Apelujemy, aby podczas transakcji pieniężnych lub kontaktów telefonicznych dotyczących wpłat zachować szczególną ostrożność. Przestępcy tworzą strony internetowe do złudzenia podobne do dobrze nam znanych witryn banków lub sklepów - mówi Mariusz Chrzanowski z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Nie daj się oszukać
Podczas korzystania z płatności internetowych należy zwracać uwagę na każdy, nawet najdrobniejszy szczegół. Czasami jest to pojedyncza litera w adresie strony lub nazwy portalu.
Jak wygląda oszustwo metodą "na WhatsApp"?
- Sprzedający wystawia produkt lub usługę na portalach ogłoszeniowych, np. OLX.
- Do sprzedającego odzywa się osoba rzekomo zainteresowana zakupem i wypytuje o szczegóły. Kontakt najczęściej następuje przez komunikator WhatsApp.
- W trakcie prowadzonej rozmowy przestępca proponuje sprzedającemu płatność poprzez nową usługę.
- Sprzedający otrzymuje link do strony, na której ma podać dane swojej karty lub dane do logowania do usług bankowości elektronicznej. Link może być przesłany bezpośrednio w rozmowie przez komunikator, w e-mailu, przez SMS, ale też przez usługę kurierską. Często SMS czy e-mail jest wzorowany na autentycznych wiadomościach od banku czy portalu ogłoszeniowego.
- Gdy ofiara klika w przesłany link, to otwiera się specjalnie przygotowana strona, wyglądająca dla sprzedającego wiarygodnie, gdyż może tam zobaczyć np. zdjęcie i cenę swojego produktu. Na tej stronie znajduje się ponadto miejsce do wpisania karty płatniczej lub danych dostępowych do bankowości elektronicznej.
- Po podaniu powyższych danych nie dochodzi do sprzedaży, za to sprzedający traci swoje oszczędności, bo przestępcy mają albo dane jego karty kredytowej, albo dostęp do jego konta.
Jak nie paść ofiarą oszustów?
- Dane dostępowe do konta, dane karty płatniczej oraz dane osobowe to informacje, które powinny być zawsze chronione - nie należy ich udostępniać osobom nieuprawnionym. Ujawniając je, narażamy się na utratę swoich pieniędzy, a nawet zaciągnięcie kredytu lub pożyczki.
- Jeśli ktoś wywiera na nas presję i wymusza podjęcie natychmiastowej decyzji w sprawie sprzedaży jakiegoś produktu na serwisie aukcyjnym - zastanów się dwa razy, to może być próba oszustwa.
- Warto upewnić się w innym kanale komunikacji (np. oficjalny numer telefonu), że nadawca rzeczywiście wysłał do nas wiadomość.
- Warto zweryfikować wiadomość pod kątem poprawności językowej (np. czy jest napisana poprawną polszczyzną i nie zawiera literówek lub innych błędów).
Opinie wybrane
-
2021-08-17 21:47
Dziwne (2)
Ja rozumiem ze można być podekscytowanym ze ktoś chce coś kupić. Ale wchodzenie na stronę banku czy płatności przez link z maila i podawanie loginów czy haseł i to jak jest się sprzedającym to już szczyt naiwności. Jeszcze bym zrozumiał jak chce coś kupić i jakaś fałszywą stronę podstawią czy coś, ale sprzedając dawać tak się złapać.
- 149 5
-
2021-08-18 04:12
Dokładnie,kupując nooo to jeszcze moooze się zdarzyć......ale sprzedając.....
- 10 0
-
2021-08-18 02:11
Chciwość po prostu
- 7 0
-
2021-08-18 06:18
Ale trzeba być dzbankiem żeby się na to złapać :D
- 3 0
-
2021-08-17 23:14
(5)
No, całkiem logiczne :D Jako sprzedawca muszę niby wejść na stronę, podać swoje dane, dane karty itp. Przecież to już na pierwszy rzut oka pachnie polskim wałem. Trzeba być taboretem, aby się na to nabrać.
- 166 6
-
2021-08-18 12:27
OLX
tak jestem taboretem.
- 1 0
-
2021-08-18 02:10
Czytam (1)
Akurat w oszustwach na olx specjalizują się goście że wschodu.
- 12 0
-
2021-08-18 07:54
ale oni tam używają WKontaktje, a nie whatsup...
nie możliwe żeby byli aż tak amerykańsko postępowi
- 3 2
-
2021-08-18 01:13
Ludzie są upośledzeni
Do mnie też się odzywali na Whatsappie z oszustwem nigeryjskim. Od razu zablokowałem numer i po sprawie
- 17 0
-
2021-08-17 23:27
Bez kitu, też tego nie pojmuję
- 21 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.