• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Uwolniono ptaka uwięzionego w studzience

Rafał Borowski
10 października 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 

Ptasi dziób wystający ze studzienki kanalizacyjnej - taki oto widok napotkał jeden z mieszkańców gdańskiego Śródmieścia. Mężczyzna nie przeszedł obojętnie wobec uwięzionego zwierzęcia i wezwał na pomoc strażników miejskich. Po czasochłonnej akcji, która wymagała sprowadzenia również pracowników pogotowia wodociągowego, zwierzę zostało uwolnione.



Spotykasz na swojej drodze dzikie zwierzę, które wpadło w pułapkę. Co robisz?

Kilka dni temu, oficer dyżurny gdańskiej straży miejskiej otrzymał dość niespotykane zgłoszenie. Dzwoniący poprosił mundurowych o pomoc w sprawie dzikiego ptaka, który utknął w studzience kanalizacyjnej przy ul. Bosmańskiej zobacz na mapie Gdańska.

Nie wiadomo, w jaki sposób przedostał się przez on niewielkie otwory włazu, których średnica była znacznie mniejsza niż jego rozmiary. Na szczęście, oficer dyżurny nie potraktował zgłoszenia jako głupiego żartu i wysłał na miejsce patrol strażników.

Po wcale niełatwych poszukiwaniach, mundurowym udało się w końcu odnaleźć uwięzionego zwierzaka. Już pierwszy rzut oka wystarczył, aby stwierdzić, że do pomocy należy wezwać pracowników firmy wodociągowej.

- Kiedy czekaliśmy na zgłaszającego zauważyliśmy, że w otworze jednej ze studzienek pojawił się na chwilę ptasi dziób. Otwór był zbyt mały, aby ptak mógł samodzielnie się wydostać. Próbowaliśmy unieść pokrywę studzienki, ale niestety bezskutecznie. Poprosiliśmy o wezwanie pogotowia wodno-kanalizacyjnego. Nie wiedzieliśmy jak długo ptak mógł tkwić w pułapce, więc w czasie oczekiwania na pomoc, dokarmialiśmy go okruchami chleba - mówi strażniczka Agnieszka Pedo.
Uwięziony ptak nie wymagał opieki weterynaryjnej. Gdy tylko udało się podnieść masywną, żeliwną pokrywę, wyfrunął z pułapki i usiadł na gałęzi pobliskiego drzewa.

To już kolejna nietypowa sytuacja z udziałem zwierząt, do której zostali wezwani gdańscy strażnicy miejscy. Zaledwie w poniedziałek informowaliśmy o 1,5 metrowym legwanie, który został porzucony na klatce schodowej przy ul. Mazowieckiej na Niedźwiedniku.

Interwencja ws. uwiezionego w studzience ptaka to również kolejny przykład na to, że mieszkańcy Trójmiasta coraz częściej nie przechodzą obojętnie wobec cierpienia zwierząt. Przypominamy, że w takich sytuacjach najszybszą pomoc można uzyskać dzwoniąc pod nr 986, czyli numer alarmowy straży miejskiej.

Miejsca

Opinie (65) 4 zablokowane

  • Brawo dla tego pana (2)

    • 219 3

    • (1)

      Każde życie jest ważne. Człowiek to jednak dziwna istota.. jak jest głodny to zabija ptaki na pokarm, ale widocznie ten Pan był po śniadaniu.

      • 17 1

      • Ankieta do d
        winno być zapytanie
        Sprawdzam czy nadaje się do konsumpcji?

        • 0 0

  • Wygląda na kawkę. Zapewne dostała się tam przelatując poziomym kanałem. (3)

    • 63 1

    • Pod tym włazem jest tunel do Australii. To Australijczyk - szuka w Polsce żony... (2)

      • 7 1

      • Myślałem ze (1)

        Pracy

        • 1 1

        • Niebieskie ptaki nie szukają pracy

          • 6 0

  • 30 procent (4)

    Te 30 procent którzy nic by nie zrobili by ratować zwierzka który utknął w pulapce to wg.mnie ludzkie padliny nie warte by ich ratować w razie zagrożenia.

    • 97 21

    • Zjedz ptaka ...

      ... głodny nie jesteś sobą!

      • 7 14

    • Im po prostu tez nie pomoc

      Wyrywac chwasty !

      • 10 1

    • Wg mnie...

      I tak byś przeszedł obojętnie obok kogoś w potrzebie, bo pewnie pijak, lub ćpun, lub klasycznie "nie mam czasu", "niech ktoś inny się martwi". Ale bedny piesek/kotek - to jest dopiero "isztne neszczenszczie"!

      • 8 22

    • Do J Ogórka

      Z 30 spadło na 7 procent .Niestety o 7 procent za dużo.

      • 6 1

  • Biedne zwierzę

    Dobrze, że ktoś zareagował. Brawa dla Pana!

    • 106 3

  • Od tego powinna być ta służba, brawo ! (1)

    • 58 0

    • I jeszcze od zbierania psich kup!

      • 6 5

  • ale jak ten ptak tam się dostał najpierw? (5)

    • 5 4

    • Normalnie, przypadkiem. Przechodził akurat z tragarzami.

      • 6 1

    • Nie
      Potem

      • 2 1

    • Ten ptak tam od zawsze był.

      • 1 1

    • (1)

      Kawki to pierwotnie ptaki które szukają dziuple i szczeliny skalne więc nie ewno wcisnęła się w dziurę.

      • 4 1

      • Więc się pewno wcisnęła

        • 1 1

  • No to teraz (3)

    Premie dla panów strażników za bojowe działanie. 13 paczki na święta i 500+ też się należy. Może po takich premiach zechcą ruszyć du..y z radiowóz podczas wykonywania czynności tudzież interwencji a nie skromne wychylenie kawałka głowy przez szybę i beblotanie coś pod nosem zagryzajac zapiekanke z zabki. Panowie to co będzie w zimę? Może ja przespicie? Strażnicy dobre sobie.

    • 10 31

    • Panie nie życzę sobie..

      Funkcjonariusz ma prawo zjeść zapiekanke w swoim własnym radiowozie oczywiście nie budząc tapicerki keczapem

      • 0 0

    • a ty nierobie

      Wez sie za robote zamiast komus do kieszeni zagladac. Prawda jest bolesna, ale tylko biedakow to w oczy kole

      • 3 0

    • "w zimę" "w lato"

      jakie to wieśniackie

      • 2 0

  • Ten kto go tam zamknął na 10 lat do Sztumu:)!

    • 10 7

  • Pomogłem uwolnić mewę pospolitą z drzewa na Zaspie rok temu (6)

    i straż miejska w ogóle się tym nie chciała zająć.
    Dopiero telefon na Straż Pożarną i szybka interwencja załatwiła sprawę. W ciągu 20 minut przyjechały dwa wozy. Nie wymagam, aby Straż Miejska dysponowała podnośnikiem (mewa była zaplątana w żyłkę plastikową o gałąź drzewa na wysokości ok. 5 metrów), ale mogliby koordynować te działania, a nie odsyłać i generalnie zniechęcać do interwencji. Zadzwoniłem też do towarzystwa ochrony ptaków, ale okazało się, że nie dysponują nawet sprawnym samochodem osobowym. Znowu ci biedni strażacy okazali się ostatnią deską ratunku. Za co ponownie im dziękuję.

    • 77 2

    • Obecnie mówi się na ten gatunek - mewa siwa (łac. Larus canus). Pospolita - to dawna nazwa (1)

      • 4 1

      • Opowiedz lepiej coś o jakiejś mewce.

        • 1 2

    • (2)

      kogo to interesuje ta historia z tobą w roli głównej i z jakąś mewą

      • 0 29

      • Co za idiota

        • 9 0

      • Wszystkich interesuje bardziej niż twój narcyzm

        • 23 0

    • Uwolnić orkę

      • 0 0

  • (2)

    Pewnie ptak wleciał, jak studzienka była otwarta i się zagapił jak zamykali.

    • 19 0

    • ahaha

      ..zagapił:D

      • 4 0

    • biedny ptak

      w sumie to bardzo interesujące i wielce prawdopodobne co piszesz drogi kolego i wydaje mi się, że ptak wleciał tam ...po prostu 5 minut przed zamknięciem...chwila nieuwagi, szast., prast i...nieszczęście gotowe

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane