• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

VIN jak PESEL. Jak go sprawdzić w sieci?

28 października 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 

Numer VIN pojazdu jest jak PESEL dla człowieka czy IMEI dla smartfona. To niepowtarzalny numer identyfikacyjny, który po rozkodowaniu może dostarczyć wielu przydatnych informacji o samochodzie. Coraz więcej osób przed zakupem auta decyduje się na wykupienie płatnego raportu VIN.



SPRAWDŹ NUMER VIN NA AUTODNA.PL

Przymierzasz się do zakupu używanego samochodu? Koniecznie sprawdź jego numer VIN na stronie internetowej autoDNA.pl. Niewielkim kosztem możesz uniknąć nabicia w butelkę przez nieuczciwego sprzedawcę. Wykupienie raportu VIN otwiera dostęp do informacji gromadzonych z wielu niezależnych źródeł z całego świata.

- Serwis autoDNA.pl pozyskuje dane m.in. z rejestrów policyjnych, rządowych agencji, instytucji gromadzących informacje na temat zarejestrowanych pojazdów, instytucji finansowych, w tym banków i ubezpieczycieli oraz firm zajmujących się likwidacją szkód komunikacyjnych. To gwarantuje, że raport na podstawie numeru VIN jest rzetelny i przedstawia pełny obraz przeszłości auta na podstawie dostępnych informacji z różnych źródeł - wyjaśnia Piotr Sawuła z autoDNA.

Co powinna zawierać umowa kupna - sprzedaży samochodu?



Przykładowy raport VIN na autoDNA.pl. Przykładowy raport VIN na autoDNA.pl.

Co zawierają raporty autoDNA?



  • przegląd danych technicznych, w tym masy, wymiary, dane dot. silnika i emisji spalin
  • wyniki weryfikacji auta w 12 bazach zbierających wpisy na temat kradzionych samochodów
  • sprawdzenie, czy pojazd brał dział w akcjach serwisowych
  • listę przebiegów odnotowanych na badaniach technicznych wraz z datami
  • listę zgłoszonych szkód wraz z datami oraz kosztem ich usunięcia
  • informację na temat tego, ile razy sprawdzane było dane auto w wyszukiwarce VIN

Zakres informacji zawartych w raporcie autoDNA.pl zależy od kraju pochodzenia auta oraz dostępności danych, jak również zdarzeń drogowych, w których brał udział dany pojazd. Na pewno warto zwrócić uwagę na to, czy pojazd nie figuruje w bazach danych skradzionych aut. Tego typu informacja jest dostępna dla wszystkich pojazdów. Istotną informacją jest również przeznaczenie pojazdu (np. taxi) oraz ewentualne kolizje i wypadki, które zazwyczaj są potwierdzone archiwalnymi zdjęciami. Istotną informacją są poprzednie wskazania licznika przebiegu, które pozwalają sprawdzić, czy nie był on cofany.
Przykładowy raport VIN na autoDNA.pl. Przykładowy raport VIN na autoDNA.pl.
- Ceny naszych raportów zaczynają się już od kwoty 15,9 zł. Cena końcowa uzależniona jest od zakresu informacji jakie znajdują się w raporcie. Im więcej informacji - tym cena wyższa, aż do 84,90 zł. Kupujący raport może zdecydować jaki raport z konkretnego kraju chce kupić i z wyprzedzeniem zna nie tylko jego cenę, ale również zawartość według kategorii dostępnych informacji - podkreśla Sawuła.
Sprawdzenie VIN daje potencjalnemu nabywcy obszerny podgląd informacji, o których w ogłoszeniu auta albo podczas samych oględzin zazwyczaj nie ma mowy. Informacje w łatwy sposób można porównać z tym, co sprzedający zamieścił w ogłoszeniu. Niezgodności opisu auta z jego stanem faktycznym, odczytanym w raportach historii pojazdu mogą nas ustrzec przed zakupem bubla.

W sieci dostępne są także darmowe raporty, ale mają one mocno ograniczony zakres danych. Znajdują się tam podstawowe informacje dotyczące marki, modelu, roku produkcji czy też typu paliwa. Dopiero raport płatny pomoże rozkodować dodatkowe informacje z wielu różnych źródeł i da nam pełny obraz auta używanego, które zostało wystawione na sprzedaż.
  • Przykładowy raport VIN na autoDNA.pl.
  • Przykładowy raport VIN na autoDNA.pl.
  • Przykładowy raport VIN na autoDNA.pl.
  • Przykładowy raport VIN na autoDNA.pl.
  • Przykładowy raport VIN na autoDNA.pl.
  • Przykładowy raport VIN na autoDNA.pl.
  • Przykładowy raport VIN na autoDNA.pl.
  • Przykładowy raport VIN na autoDNA.pl.
  • Przykładowy raport VIN na autoDNA.pl.

* możliwość dodania komentarzy lub jej brak zależy od decyzji firmy zlecającej artykuł

Opinie (4)

  • Szykuja sie protesty handlarzy ;)

    Moja matkę też wyh..jali że bezwypadkowe.... Biedaki nie dość że już nie mogą cofać liczników to jeszcze Vin można sprawdzić pytanie czy to coś da.

    • 3 0

  • Szkoda płacic (2)

    Co? Przeciez podstawowe dane na podstawie nr VIN są do sprawdzenia za darmo w sieci... reszta tego raportu to wrózenie z fusów po kawie. Sprawdzajcie za darmo, a nie nabijając kasę komus sprytnemu.

    • 2 1

    • A gdzie mozna za darmo uzyskac wiecej informacji niz w cepik?

      • 4 0

    • tylko jaki zakres danych?

      w moim przypadku nie widziałem nic ciekawego w cepiku, brakowało danych o szkodach, zdjęć też nie ma, przebiegi nie wiem jak oni aktualizują ale rządowy portal ma jeszcze duuużo do zrobienia. A jak chcesz kupić auto z zagramanicy to już w ogóle przepaść warto porównać ceny na konkurencyjnych portalach autobaza czy vin-info może wyjść taniej za te same dane.

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane