• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

W majtkach do sklepu? Lepiej jednak nie

Ewelina Oleksy
3 lipca 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Rekordowa liczba turystów w Gdańsku w 2021 roku
  • Na w pół roznegliżowanych spacerowiczów można natknąć się niestety nie tylko przy plażach.
  • Upały upałami, ale są miejsca, w których po prostu nie wypada świecić nagim torsem.
  • Upały upałami, ale są miejsca, w których po prostu nie wypada świecić nagim torsem.

Jak jest zima, to musi być zimno, a gdy lato, to wiadomo, że gorąco i ciała odsłania się więcej. Sezon na ulicznych golasów - także w Trójmieście - uznaję za otwarty. Bo miłośników paradowania po ulicach w majtkach mamy tu co roku wielu.



Zdarzyło ci się wyjść na ulicę w samym bikini lub majtkach?

Ale problem z golasami mamy nie tylko w Trójmieście. Być może to na fali popularnego ostatnio ruchu body positive (tzw. "ciałopozytywność" - akceptowanie w pełni swojego nieidealnego ciała) poseł Janusz Korwin-Mikke, 79-letni nestor Konfederacji, postanowił paradować po sklepie w Otwocku w samych majtkach.

Przyznać jednak trzeba, że taki widok innych klientów oraz pracowników sklepu mógł wprawić w konsternację. Zwłaszcza że poseł Korwin-Mikke znany jest raczej z eleganckiego ubioru i charakterystycznej muszki pod szyją. Tym razem jednak nie tylko muszki zabrakło.

Sam poseł tłumaczył potem w rozmowie z Interią, że powodem roznegliżowania na zakupach wcale nie było podążanie za najnowszymi trendami ciałopozytywności, tylko... złamany palec i zwyczajne lenistwo. Czyli sprawy przyziemne.

Poseł: "Nie chciało mi się ubierać"



Prezes Konfederacji został przyłapany na zakupach, które robił w samych majtkach. Prezes Konfederacji został przyłapany na zakupach, które robił w samych majtkach.
- Przy robocie w ogródku wyskoczyłem na chwilkę coś kupić. Nie chciało mi się ubierać, bo ubieranie ze złamanym palcem jest trudne. Żona mnie podwiozła, wyskoczyłem i wróciłem do domu - wyznał Korwin-Mikke.
Internauci, jak to zwykle bywa, podzielili się na zwolenników i przeciwników golizny w miejscach publicznych.

- Któż z nas nie poszedł w gaciach po węgiel na grilla, niech pierwszy rzuci kamieniem! - napisał ktoś.
Inni jednak wskazywali, że upały nie są usprawiedliwieniem paradowania w majtkach po ulicach, a stosowny ubiór świadczy o naszym stosunku do miejsc i ludzi, z którymi przebywamy.

Nie tylko król jest nagi



Ale nie tylko król Korwin w upały jest nagi. Bo problem golasów na ulicach to od lat zmora nadmorskich miejscowości.

Ostatnio internet obiegło zdjęcie z Żabki w Jelitkowie w Gdańsku. Klient sklepu czerpał wyraźne inspiracje z posła Konfederacji, bo też postanowił zrobić zakupy w samych majtkach.

Internet obiegło ostatnio również takie zdjęcie z Żabki w Jelitkowie. Internet obiegło ostatnio również takie zdjęcie z Żabki w Jelitkowie.
W Sopocie problem jest na tyle duży, że miasto co sezon, od 2016 roku prowadzi kampanię pod hasłem "Stop golasom na ulicy". Jej celem jest uświadomienie mieszkańcom i turystom, że o ile na plaży mogą czuć się swobodnie w strojach kąpielowych, o tyle już w sklepach, na deptakach czy w restauracjach nie powinni zapominać o ubraniu się. Zwłaszcza że część sopockich lokali latem wprowadza w życie zasadę, że nieubranych klientów nie obsługuje.

Wraca kampania "Stop golasom na ulicy"



- Pomysł był prosty. Chodziło o zwrócenie uwagi na to, że osoby pojawiające się na ulicach Sopotu w samych kąpielówkach lub bikini łamią pewne normy społeczne. Nie każdy ma ochotę spędzać czas w restauracji w towarzystwie roznegliżowanych plażowiczów, z nagimi torsami i odsłoniętymi brzuchami - argumentował Jacek Staniszewski, plastyk, który stworzył plakaty do kampanii.
  • Do Sopotu wróci akcja "Stop golasom na ulicach".
  • Do Sopotu wróci akcja "Stop golasom na ulicach".
Kampania wymierzona w nagie torsy powróci na sopockie ulice także w tym roku. Bo lata lecą, golasów wcale nie ubywa, a sopoccy urzędnicy przyznają, że pewnych rzeczy "nie da się już odzobaczyć". Za paradowanie bez koszulki czy spodni po ulicy karać mandatami nie można. Zresztą nie chodzi o to, żeby karać, a przemówić ludziom do rozsądku.

- Od kilku lat prowadzimy akcje "Stop golasom na ulicy" czy "Turysto, szanuj Sopot". W tym roku też będziemy. Bardzo chciałabym powiedzieć, że tego rodzaju akcje są już niepotrzebne, ale rzeczywistość pokazuje, że jako społeczeństwo tę lekcję musimy jeszcze odrobić - przyznaje Izabela Heidrich, rzeczniczka sopockiego magistratu.

Sopocka kampania przeciw golasom (29 opinii)

W Sopocie wywieszono plakaty, które mają za zadanie przypominać turystom o zasadach zachowania. Prowadzona jest kampania "Stop golasom na ulicy", ale miasto zwraca uwagę też na to, by dbać o czystość, prawidłowe parkowanie, czy spokój sąsiadów.
W Sopocie wywieszono plakaty, które mają za zadanie przypominać turystom o zasadach zachowania. Prowadzona jest kampania "Stop golasom na ulicy", ale miasto zwraca uwagę też na to, by dbać o czystość, prawidłowe parkowanie, czy spokój sąsiadów.

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (459)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane