- 1 Ugaszono pożar na budowie osiedla (168 opinii)
- 2 Cmentarzysko traficarów w sopockim lesie (184 opinie)
- 3 Obwodnica Witomina: ogłoszono przetarg na budowę (137 opinii)
- 4 Podsuwają pomysły na kary dla śmieciarzy (27 opinii)
- 5 Na lotnisku pojawił się kwiatomat (97 opinii)
- 6 Wzięli pod lupę punktualność SKM (82 opinie)
Wieczorem wyszedł ze szpitala, odnaleziono go rano - wycieńczony leżał w trawie
Policjanci patrolujący rejon ul. Jaworzniaków w Gdańsku w pewnym momencie zauważyli ludzką dłoń wystającą z wysokiej trawy. Podbiegli na miejsce i zobaczyli starszego, wyziębionego mężczyznę. Okazało się, że 70-latek dzień wcześniej wieczorem oddalił się ze szpitala i błąkał się po mieście przez całą noc, a nad ranem po prostu położył się w trawie.
Mężczyznę odnaleziono we wtorek około godz. 7 rano. Dłoń 70-latka policjanci wypatrzyli z radiowozu. Wystawała z trawy w miejscu dość odludnym, policjanci od razu zatrzymali więc samochód i pobiegli sprawdzić, czy osoba leżąca w trawie żyje.
- Starszy mężczyzna miał przemoczone ubrania i był wychłodzony. Trząsł się z zimna i nie był w stanie podać policjantom swoich danych. Mundurowi okryli go kocem termicznym, wezwali ratowników medycznych i o wszystkim powiadomili oficera dyżurnego komisariatu. Do czasu przyjazdu karetki pogotowia policjanci cały czas monitorowali czynności życiowe mężczyzny - mówi Mariusz Chrzanowski z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
W trakcie oczekiwania na przyjazd ratowników, policjanci zauważyli leżącą w trawie opaskę z danymi pacjenta oraz placówki medycznej. Mundurowi sprawdzili dane w policyjnych systemach i szybko ustalili, że mężczyzna jest osobą... której zaginięcie jeden z gdańskich szpitali zgłosił dosłownie kilka minut wcześniej na innym komisariacie policji.
Okazało się, że 70-latek w poniedziałek wieczorem, nikomu nic nie mówiąc, wyszedł ze szpitala, po czym błąkał się do rana po mieście. Przeszedł kilkanaście kilometrów. W szpitalu najpierw szukano go na własną rękę, dopiero około godz. 7 rano powiadomiono o jego zaginięciu policję.
Opinie wybrane
-
2021-09-01 12:49
(6)
Problem nie że wyszedł ze szpitala tylko że tak późno to zgłoszono. W końcu człowiek dorosły, dużo pacjentów chodzi choćby na dymka (jakby zabroniono to by się wrzawa o prawach człowieka podniosła). Szpital to nie areszt, jeśli ktos nie jest ubezwłasnowolniony to nikt mu nie zabroni wyjść, zakładając że idzie się przewietrzyć. Zasieki i wieże strażnicze budować wokół szpitali?
- 130 8
-
2021-09-02 05:04
A tam ktos sie martwi o ilosc i Q
Co 2 godziny sprawdzamy ilość pacjentów,Ito by wystarczyło??
- 0 0
-
2021-09-01 19:57
Kto ci tak mózg zrył? (1)
Za pacjenta odpowiada szpital, od przyjęcia aż po wypis. Do momentu, kiedy nie wyrazi, w przyjętej formie, woli opuszczenia szpitala, jest osobą częściowo ubezwłasnowolnioną.
- 2 3
-
2021-09-01 20:11
sam masz zryty mózg. Odpowiedzialność szpitala ma swoje granice.
Można wstawić chipa rozpoznaniem lokalizacji i alarm gdy się znajdzie poza terenem. Ale takim sprzętem szpital nie dysponuje. Szkoda kasy na nieustanny dozór wszystkich i wszędzie.
- 1 2
-
2021-09-01 15:53
Jeżeli ktoś jest pacjentem w szpitalu i ma siłę żeby wyjść na faję to może w tym szpitalu nie powinieneś być. Szpital nie areszt ale do zaleceń lekarza należy się stosować. Ja swoich pacjentów (onkologia) widzę palących papierosy tuż po wizycie.
- 11 2
-
2021-09-01 13:41
Dokładnie (1)
Powinno być, że po 22 nie można wychodzić z budynku szpitala, potem obchód, jak kogoś brakuje to szybkie poszukiwania w szpitalu a jak nie znajdą w ciągu godziny to zgłoszenie na policję.
- 3 3
-
2021-09-01 13:55
Jasne, zbiórka w dwuszeregu zaraz po rozdaniu leków, uzupełnieniu braków na oddziale, a przed napisaniem raportu, procedur i obserwacji wszystkim pacjentom na oddziale przez dwie pielęgniarki dyżurujące...i co jeszcze????
- 17 5
-
2021-09-01 19:04
Głupie to pozowanie Bohaterów do zdjęcia!
Takie zdjęcie należałoby się wszystkim tym innym którzy nie mają w obowiązkach tego co mówi Pierwsze zdanie ślubowania Policjanta.
Szansę na wykonanie swojej pracy tego dnia wykorzystali i tyle.
Szacunku do pracy Policji nie można budować przypadkowym odnalezieniem człowieka w potrzebie.
To ich praca i za to dostają wynagrodzenie.
Ps. Bardzo dobrze że ten Pan się odnalazł i koniecznie sprawdzić dlaczego nie szukano go już wcześniej.- 3 3
-
2021-09-01 13:10
(11)
Skoro widzieli tylko dłoń, to jak mogli iść sprawdzić czy człowiek żyje? Najpierw sprawdza się czy jest reszta do dłoni, oczywiście nie osobno tylko razem z człowiekiem. Idąc w nieznanym terenie trzeba być mega uważnym, bo mógł tam być dziki zwierz, wściekły pies, wykończony sprawca mordu, gwałciciel. No i żeby nie podeptać cennych śladów. A tu-tralala! Hop w trawę i tadam! Jest człowiek. Mieli szczęście żółtodzioby.
- 21 177
-
2021-09-03 08:21
Co tak filizujesz?
- 0 0
-
2021-09-02 08:32
Ależ ty jesteś mądry!
- 0 0
-
2021-09-01 19:16
Kanarinios
Ale z Ciebie be.. BOSZE
- 0 0
-
2021-09-01 14:47
Ktoś ma dobry humor, trochę się zgrywa z sytuacji a tu takie antynastawenie
- 7 2
-
2021-09-01 13:45
Jak jesteś naćpany nie pisz
- 18 0
-
2021-09-01 13:36
De*Ili nie sieją,oni się rodzą. Tu tego przykład.
- 20 0
-
2021-09-01 13:24
(3)
Ty tak napisałeś na poważnie, czy tylko jaja sobie robisz?
- 18 4
-
2021-09-01 13:34
to taki svenuś, tylko bez podpisu, może Gallux albo inny gamoń-troll (2)
- 18 1
-
2021-09-03 06:21
Yol
- 0 0
-
2021-09-01 19:56
Gallux?
To on żyje?
- 3 0
-
2021-09-01 13:16
Zobacz czy lekarz nie dzwoni do drzwi..
- 43 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.