- 1 Odnaleziono ciało zaginionego nurka (56 opinii)
- 2 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (282 opinie)
- 3 Z bastionu Żubr zniknęły lunety (41 opinii)
- 4 Rejsy sezonowe: dokąd popłyniemy? (185 opinii)
- 5 Pod prąd uciekał przed policją (269 opinii)
- 6 Partyzantka roślinna okiem przyrodnika (60 opinii)
Wiele prób oszustw "na policjanta". Jedna z kobiet straciła biżuterię wartą 30 tys. zł
We wtorek 26 seniorów z Sopotu i Gdańska odebrało telefony od oszustów. W każdym przypadku rozmówca przedstawił się jako policjant i prosił o przekazanie oszczędności, aby zabezpieczyć je przed złodziejami. Na szczęście, większość niedoszłych ofiar oszustów zorientowała się w ich prawdziwych zamiarach i nie wypłaciła żadnych pieniędzy. Mniej szczęścia miała 74-letnia gdańszczanka, która straciła biżuterię o wartości 30 tys. zł.
Kolejny rozmówca przedstawia się jako oficer policji. Podaje swoje nazwisko, stopień służbowy i numer legitymacji. Potem tłumaczy seniorowi, że poprzedni telefon był próbą oszustwa. Chwytem, który ma za zadanie uwiarygodnić tę farsę, jest prośba o nierozłączanie się i wybranie numeru na policję. Nierozłączenie się spowoduje, że nawet po wciśnięciu dowolnej kombinacji klawiszy połączenie trwa nadal, a dzwoniący do ofiary po prostu przekazuje słuchawkę swojemu kompanowi.
Kolejny głos również przekonuje, że jest policjantem, a senior bierze właśnie udział w akcji rozpracowania oszusta. Na koniec ofiara jest zmuszana do wypłacenia oszczędności z banku i przekazania jej wskazanej osobie albo przelania na wskazany numer rachunku bankowego.
W Sopocie seniorzy nie dali się oszukać
Na temat oszustw piszą media, o metodach przestępców mówią policjanci na spotkaniach z seniorami - wszystko to przynosi efekty. Starsi ludzie są coraz mniej podatni na sztuczki przestępców. Pokazuje to dobitnie sytuacja, do której doszło we wtorek w Sopocie. Aż 12 niedoszłych ofiar oszustów zorientowało się w ich prawdziwych zamiarach.
- Oszuści podawali się za policjantów Centralnego Biura Śledczego. Najczęściej dzwoniła kobieta, która w celu uwiarygodnienia swoich działań podała również wymyślony numer legitymacji. Fałszywi policjanci dzwoniąc na numery stacjonarne mówili m.in., że konta bankowe seniorów są zagrożone oraz że chcą ich ochronić przed rabunkiem. W trakcie rozmowy oszuści wypytywali seniorów o zgromadzone oszczędności oraz ich dane osobowe. Czujni seniorzy bardzo szybko zorientowali się, że są to próby oszustw i nie dali się nabrać - informuje asp. Lucyna Rekowska, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Sopocie.
Starsza kobieta zostawiła biżuterię przy śmietniku
Tego samego dnia, prawdopodobnie ci sami oszuści próbowali oszukać co najmniej 14 kolejnych seniorów, tym razem w Gdańsku. Niestety, jedna z ofiar nie zwietrzyła podstępu i przekazała złodziejom drogocenne przedmioty.
- Telefon wykonany do 74-letniej kobiety niestety był skuteczny. Do kobiety zadzwonił mężczyzna, który powiedział, że jest policjantem i wie o tym, że przestępcy planują napad na kobietę. Powiedział kobiecie, że tę informację może potwierdzić, dzwoniąc na numer 997. Kobieta nie rozłączyła się skutecznie i nie zorientowała się, że rozmawia z tym samym mężczyzną, który powiedział jej, że jeśli chce uniknąć napadu, musi swoje oszczędności pozostawić przy śmietniku w wyznaczonym miejscu. 74-latka myśląc, że ratuje swoje oszczędności, na jednej z ulic Gdańska pozostawiła biżuterię o wartości 30 tys. zł. i odeszła - informuje st. asp. Mariusz Chrzanowski z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Stróże prawa przypominają, że policja nigdy nie informuje o prowadzonych przez siebie sprawach telefonicznie. Nigdy również nie prosi o przekazanie jakiejkolwiek gotówki czy wartościowych przedmiotów.
Miejsca
Opinie (137) 3 zablokowane
-
2018-11-14 16:47
Policja powinna ustalić ... (1)
Jakim sposobem złodzieje zdobywają numery telefonów stacjonarnych seniorów?
Kto przekazuje złodziejom numery telefonów?
Policjanci weźcie się do roboty!- 12 1
-
2018-11-14 16:49
Odpowiedź jest banalnie prosta
Korzystają ze starych książek telefonicznych i dzwonią na chybił trafił po imionach typu Franciszek czy Wiesława
- 7 1
-
2018-11-14 16:53
jaki ten naród polski musi być głupi. Nic dziwnego, że przebiera koralikami a nieswoich atakuje. I jak do tego motłochu dotrzeć ze sprawami obywatelskimi.?
- 2 0
-
2018-11-14 17:32
Pamiętajcie!
Głupek, frajer, zawsze się znajdzie na wszystko!!! Możecie pisać, informować codziennie w wiadomościach, wszędzie gdzie nie popadnie to i tak zawsze się znajdzie naiwna osoba. Wyobraźcie sobie że nawet jeszcze ludzie się nabieraja na tzw. "gra w kubeczki" na giełdzie. Sam widziałem jakies 3-4 tyg. temu, na własne oczy w Pruszczu. Porażka.
- 4 0
-
2018-11-14 17:38
K.K.
286. § 1. Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
- 4 1
-
2018-11-14 18:49
Najlepszy jest Tadeusz z Torunia. Supergwiazda w konkurencji-wyłudzacz.
- 7 2
-
2018-11-14 19:09
starsi
nie ma co sie naigrywac ze starszych ludzi. jest mi szkoda tej starszej Pani. pewnie z trudem odłozony majątek został zagrabiony przez ludzi bez zadnych skrupułów.
- 5 1
-
2018-11-14 19:14
i oczywiscie nikt nie wie jak ich znalezc
za to pacjenta co rzucil kamyczkiem w okno synagogi, znalezli w 24 godziny.
nikt nic nie widzial, nikt nic nie wie,
ile mozemy jeszcze umorzyc w tym miesiacu pani "Basiu"- 5 4
-
2018-11-14 20:41
widzę ,że metody nadal skuteczne w tym durnym kaczystanie...nie dziwota że PIS wybory wygrał
- 4 2
-
2018-11-14 21:34
Zycie
Nie dziwcie się starszym ludziom. Oni żyli w czasach gdzie takich rzeczy nie było. Oni są zawsze ufni tak ich nauczyli rodzice. Dlatego rodzina musi wytłumaczyć i ich uświadamiać.Jest to trudne ale trzeba..
- 5 0
-
2018-11-15 09:19
Teraz najbardziej skuteczna jest metoda "na ojca".
Ten z Torunia jest szczególnie sprawny w tej kwestii. Nawet krążą filmiki, na których widać , że robi to bez żadnego zażenowania.
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.