(ap)
2001-11-26 10:34
Nie ma to jak profesjonalizm...
1. Miniatura wypchana po brzegi , ludzie z biletami nie moga wejśc na salę ( bo ktoś wpadł na pomysł że można sprzedać więcej biletów niz jest miejsc)
2.Spektakle rozpoczynają się ze średnim opóxnieniem wynoszącym 30 minut
3. I jeszce ten artykuł - Pan Profesjonalny Dziennikarz nie raczył podać, który z kabaretów wygrał Festiwal, kto zdobył nagrodę publiczności itp. ( w sumie po co to czytellnikom :)
Pzdr Dzidek
P.S. A Limo w tym roku , troszkę olało sprawę i ich program był delikatnie mówiąc średni. Za to "Babie Doły" były przednie...
2001-11-26 11:56
To jakis analfabeta a nie dziennikarz. Jak sie cos pisze, to przez opublikowaniem trzeba to chociaz raz JESZCZE przeczytac. W takiej formie to mozna pisac mejle do znajomych a nie "ARTYKUŁY".
(...)
"w odróżnieniu od części teatralnej - obfitowała w ciekawe sceniczne wydarzenia" - to chyba jakis głąb, co tylko potrafi głupkowato się rechotać.
2001-11-26 13:15
idz do reality show, bo do niczego innego sie nie dnadajesz rechoczacy glabie!
2001-11-26 13:24
a moze lepiej o festiwalu?
Ludzi bylo ogrom, tlum, scisk i spoznienia.
To fakt, ale kliemt w tym byl niesamowity. Juz dawno nie widzialam takiego pedu do kultury i rozrywki.
A na Kaczce bawilam sie swietnie, choc o miejsce bylo trudno....
2001-11-26 14:03
Niestety miałem bilet ,ale nie udało mi się dostać do środka :)
Ciekawe kto policzył sprzedane bilety i ilośc osób jaka może wejść na salę.Wtopa.
2001-11-26 18:11
ścisk był cholerny - nie tylko za sprawą ilości biletów, ale też niesamowitej ilości zaproszeń rozdawanych komu popadnie przez organizatorów profesjinalistów;)
ale niesamowity występ HiFi zrekompensował wszystko,
dawno nie przeżyłam tak niesamowitego ataku śmiechu
2001-11-26 18:53
Ja tam nie wszystko widzialem, cholery dostawalem jak po tych pozniejszych kabaretach, ludzie wychodzac stawali odrazu przy wejsciu zeby latwiej wejsc i rezygnowalem. A tak w ogole zostalem po tym przegladzie wyznawca Rybek :] Oni byli swietni :]
Bylo tez troche amatorszczyzny, ale wszedzie znalazlo sie troche humoru.
A tak w ogole w koncu kto wygral???
2001-11-26 19:19
Co do sposobu organizacji... szkoda gadać.
O kabaretach - tylko w samych superlatywach. Joanna Kołaczkowska (ex-Potem, przewodnicząca Jury) sama przyznała, że jest zszokowana wysokim poziomem występujących kabaretów. Świadczy o tym ilość nagród (podwójne, równorzędne miejsca trzecie, drugie i pierwsze). "Rybki" (Warszawa) - niestety - dostały tylko wyróżnienie. Nagroda publiczności trafiła do "Ani mru mru" (Lublin). Dwa pierwsze miejsca to rewelacyjni "Nie my" (Piotrków Tryb.) i "Widelec" (Białystok). Kto nie widział, naprawdę ma czego żałować.
2001-11-26 20:46
Miałem przyjemność obejrzeć w niedzielny wieczór występ kabaretów "Ani mru-mru" oraz "DKD". Każdy prezentował inny rodzaj dowcipu, ale oba rozśmieszały do łez. Kabaret jest znakomitą wizytówką studenckiej działalności scenicznej, więc uważam, że tego typu imprezy powinne odbywać się częściej
2001-11-26 21:56
Bardzo chętnie dowiedziałbym sie, kto, jakie zdobył nagrody, liczyłem na to, że tu się czegoś dowiem,ale niestety przeliczyłem się. Co do kabaretów, niestety mogłem pójść tylko na niedzielne- Nie My- rewelacja, Ani Mru Mru- tych lubie od zeszłego roku.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
