• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Mieszkania dla turystów. Biznes dla jednych, utrapienie dla innych

Michał Brancewicz, Rafał Borowski
29 kwietnia 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Sopot. Będą regulacje najmu krótkoterminowego
Podczas Euro 2012 w Trójmieście pojawiły się tłumy turystów z zagranicy. Od tego czasu przyjeżdżają do nas co sezon. Podczas Euro 2012 w Trójmieście pojawiły się tłumy turystów z zagranicy. Od tego czasu przyjeżdżają do nas co sezon.

Wynajmowanie mieszkań turystom to niezły biznes dla właścicieli, ale bywa utrapieniem dla sąsiadów. O plusach i minusach krótkoterminowego wynajmowania mieszkań piszemy tuż przed majówką, gdy takie miejsca zapełnią się gośćmi z Polski i Europy.



Jak oceniasz rosnącą popularność wynajmu krótkoterminowego?

Wynajem krótkoterminowy to nie jest nowe zjawisko. Od lat mieszkania zarówno w nowych, jak i starych budynkach w centrach miast cieszą się dużą popularnością wśród turystów odwiedzających Trójmiasto. Jednak nigdy skala zjawiska nie była tak duża, jak obecnie.

Liczba turystów wciąż rośnie

Od zakończenia Euro 2012 nad polskie morze nadciągają w sezonie tłumy turystów już nie tylko z Polski, ale też z zagranicy, i mimo że liczba hoteli, pensjonatów czy hosteli rośnie, to nie jest łatwo znaleźć wolne miejsce, jeśli odpowiednio wcześnie się go nie zarezerwuje.

- Szacujemy, że rok 2015 zamknięty został liczbą 8,5 mln turystów, a ubiegły już w granicach 9 mln - mówi Krystyna Hartenberger-Pater, dyrektor Pomorskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej. - Ten rok też zapowiada się optymistycznie. Prognozujemy, że wzrośnie liczba przyjazdów zarówno z kraju, jak i zagranicy.
To powód, dla którego w Trójmieście ciągle powstają nowe hotele, ale także wyjaśnienie, dlaczego wciąż rozwija się rynek mieszkań - zwłaszcza na wynajem. Dlatego też we wszystkich nadmorskich dzielnicach Trójmiasta, w mieszkaniach odziedziczonych po babciach, kupionych na rynku wtórnym czy od deweloperów, powstają "apartamenty dla turystów".

Jedni zarabiają....

Potwierdzają to twarde dane. W zeszłym roku w turystycznym serwisie Booking.com w Gdańsku dostępnych było ok. 1,3 tys. mieszkań do wynajęcia. W tym roku jest ich o 200 więcej.

Chodząc po mieście można natknąć się na wiele takich ogłoszeń. Chodząc po mieście można natknąć się na wiele takich ogłoszeń.
- W sezonie letnim jestem w stanie zarobić nawet 2-3 razy więcej niż w normalnej pracy, w pozostałych miesiącach zarabiam na czynsz oraz inne opłaty i jeszcze coś zostaje - przyznaje pani Magda, która wynajmuje turystom po jednym mieszkaniu na Stogach i we Wrzeszczu. - Rozliczam się normalnie z urzędem, płacę składki portalom, na których się ogłaszam, sąsiedzi jeszcze nigdy się nie skarżyli.
Ale boom nie trwa tylko przez najcieplejsze wakacyjne miesiące, a przez okrągły rok. Są przecież ferie, jedne czy drugie święta, majówka, kilka długich weekendów, itp. Wystarczy przejść się przez centrum Gdańska o dowolnej porze roku, a zewsząd słychać szum mieszających się języków. Wieża Babel.

...inni narzekają

W centrum Gdańska w budowie bądź w planach jest ponad 2,5 tys. mieszkań. W centrum Gdańska w budowie bądź w planach jest ponad 2,5 tys. mieszkań.
To, co dla jednych jest źródłem zysku, dla innych bywa zmorą. W tych budynkach mieszka przecież zwykły Kowalski z rodziną, który chciałby mieć po pracy święty spokój. A wiadomo, że jak przyjeżdża się na kilka dni na urlop, to nie po to, by o 22 iść grzecznie spać. No, przynajmniej nie zawsze.

- Sąsiad pod nami wyremontował mieszkanie i dostosował je do przyjęcia 9 osób. No to wiadomo, kto przyjeżdża, głównie młodzi mężczyźni na wieczory kawalerskie, jest głośno, alkohol leje się strumieniami, chodzą po klatce slalomem, że czasami strach przejść obok - opowiada pani Krystyna z kamienicy przy ul. Tkackiej w Gdańsku.
- W mojej klatce na stałe mieszka tylko kilka rodzin, a pozostałe mieszkania są wynajmowane: na moje oko w połowie lokatorom na dłużej, a w połowie to najem krótkoterminowy. Nie mamy problemu z pijanymi gośćmi, ale zdarzają się głośne imprezy długo w nocy. Najgorsze jest chyba wrażenie, że mieszka się w hotelu, bo na klatce ciągle są nowe twarze. Wpływa to też na brak poczucia bezpieczeństwa - opowiada pani Elżbieta, która mieszka na osiedlu Garnizon.
Najmujący widzą to inaczej.

- Nie podoba mi się takie uogólnianie, że wszyscy, którzy przyjeżdżają na kilka dni to wyłącznie pijacy i imprezowicze. U mnie w większości przypadków są to pary albo rodziny z dziećmi. Jest cisza, spokój, porządek i kultura - mówi pan Tomasz, który wynajmuje mieszkanie w bloku w śródmieściu Gdyni. - Relacje z gośćmi bywają na tyle miłe, że w podziękowaniu zostawiają oni drobne upominki.
Jest jeszcze jeden aspekt uciążliwości związany z adaptacją mieszkań do nowej funkcji.

- Niedawno okazało się, że jedno z mieszkań (około 100 m kw.) zostało przerobione i obecnie zamiast trzech pokoi liczy ich sześć. Jak to możliwe? Ponad 25-metrowy pokój przedzielono ścianką, w dotychczasowej kuchni też zrobiono pokój, a w korytarzu powstał aneks kuchenny, przebudowano łazienkę i przedpokój. Przeróbkom towarzyszyły uciążliwe prace budowlane, pobliskim sąsiadom popękały tynki na ścinach i sufitach. W efekcie w spokojnej od dziesiątek lat kamienicy pojawia się coś na kształt hostelu, pokoi na wynajem, obawiamy się dużych uciążliwości z tego powodu - przyznaje pani Katarzyna z kamienicy w śródmieściu Gdańska.
Przesuń aby
porównać

Jak z tym walczyć?

Mieszkańcy kamienic czy wspólnot, w których znajdują się lokale wynajmowane turystom, stowarzyszają się, by walczyć o swoje prawa. Nie są bezbronni, bo prawo może stać po ich stronie.

- Jeżeli chcemy ingerować w prace prowadzone przez sąsiada, najprawdopodobniej najskuteczniejsze będzie złożenie do powiatowego inspektora nadzoru budowlanego zawiadomienia o zmianie sposobu użytkowania obiektu bez stosownego zawiadomienia. Może to nie tylko utrudnić sąsiadowi rozpoczęcie wykonywania usług hotelarskich, ale całkowicie mu to uniemożliwić. Może się bowiem np. okazać, że planowana zmiana sposobu użytkowania narusza ustalenia obowiązującego miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego - tłumaczy Paweł Galiński, radca prawny.
Mieszkańcy mogą też sprawdzić, czy najmujący mieszkanie poprawnie rozlicza się z urzędem skarbowym.

- Jako stowarzyszenie przestrzegamy przed tym, że najem poniżej miesiąca, czyli najem na doby czy na tydzień, dwa tygodnie to jest najem hotelowy i wymaga on prowadzenia działalności gospodarczej i rozliczania podatków na innych zasadach niż w przypadku osoby fizycznej - przestrzega Hanna Milewska-Wilk, pracownik stowarzyszenia Mieszkanicznik, ekspert od spraw najmu.
Rynek usług zarządzania mieszkaniami na wynajem

Z prowadzenia tego typu usług nikt jednak łatwo nie zrezygnuje, bo to naprawdę dobry zarobek. Szacuje się, że w przypadku kupna nowego mieszkania za gotówkę (nie na kredyt), zarobek związany z najmem krótkoterminowym, po odliczeniu kosztów, może dać zysk w wysokości nawet ok. 10 proc. rocznie.

Wynajem mieszkań to nie tylko zarobek, ale też obowiązki. Trzeba sprzątać mieszkanie, nawet kilka razy w tygodniu, przyjmować gości o różnych porach dnia i nocy, dostarczać i odbierać klucze, rozliczać się i prowadzić kalendarz rezerwacji. W przypadku posiadania kilku nieruchomości pracy jest tyle, co na etacie.

Ponieważ nie wszyscy właściciele chcą się tym zajmować na własną rękę, powstają wyspecjalizowane firmy, które się tym zajmują. Oferują usługi pod hasłem "oddaj nam swoje mieszkanie, a wyciśniemy z niego, ile się da". Klient ma niczym się nie przejmować, tylko wyciągnąć się wygodnie w fotelu, założyć ręce za głowę i czekać, a pieniądze same będą wpadać do kieszeni.



Turyści wypierają zwykłych mieszkańców

Na nowych osiedlach, szczególnie powstających blisko centrum i w dzielnicach nadmorskich, dominują małe i średnie mieszkania, właśnie z myślą o najmie krótkoterminowym. Choć ich ceny sięgają 10 tys. zł i więcej za metr kwadratowy, to zwykle sprzedają się jako pierwsze. Doszło do tego, że w ofercie coraz trudniej znaleźć mieszkania dla rodziny.

Jeden z trójmiejskich deweloperów reklamuje swoje nowe osiedle hasłem "spokojne miejsce dla rodzin, bez kawalerek na wynajem dla turystów". Jeden z trójmiejskich deweloperów reklamuje swoje nowe osiedle hasłem "spokojne miejsce dla rodzin, bez kawalerek na wynajem dla turystów".
Niejako w reakcji na to zjawisko, jeden z trójmiejskich deweloperów, firma Euro Styl, zaprojektował w Oliwie osiedle bez kawalerek i reklamuje je jako "spokojne miejsce dla rodzin".

"Bookingcom Island" zamiast Wyspy Spichrzów

Urbaniści biją na alarm i już mówią o bookingizacji (od nazwy najpopularniejszego portalu z takimi mieszkaniami), która postępuje w śródmieściach miast.

Północna część Wyspy Spichrzów obrodzi wkrótce w setki mieszkań. Już teraz zaczyna być ona nazywana "Bookingcom Island" od nazwy portalu z ogłoszeniami o wynajmie. Północna część Wyspy Spichrzów obrodzi wkrótce w setki mieszkań. Już teraz zaczyna być ona nazywana "Bookingcom Island" od nazwy portalu z ogłoszeniami o wynajmie.
Paweł Mrozek z Forum Rozwoju Aglomeracji Gdańskiej opublikował na portalu społecznościowym wpis, w którym zabudowywaną właśnie Wyspę Spichrzów, która przez lata leżała inwestycyjnym odłogiem, nazwał "Bookingcom Island". Dlaczego?

- Inwestycje, które są realizowane w Śródmieściu cieszą, ale mam wrażenie, że to wszystko poszło za bardzo na żywioł. Wiadomo, że deweloperzy chcą zarobić, prywatni przedsiębiorcy też, a miastu zależy na zabudowaniu najatrakcyjniejszych terenów, ale jako jego włodarze powinni nad tym lepiej zapanować - mówi Paweł Mrozek z FRAG-u. - Należałoby przyjąć wzory niemieckie lub niderlandzkie. W Hamburgu nadzór nad takim obszarem, jak Wyspa Spichrzów ma specjalnie powołana miejska spółka, która koordynuje przedsięwzięcia deweloperskie. Umawia się z inwestorem na rzeczy, których nie da się zawrzeć w miejscowych planach, jak np. to, że część wybudowanych mieszkań będzie socjalna, albo że powstanie jakiś procent dużych apartamentów, których nikt raczej nie kupi z myślą o wynajmie, lub że na terenie osiedla powstanie plac zabaw z prawdziwego zdarzenia, a nie jakaś jedna drabinka imitująca go. Słowem, elementy, które będą służyły mieszkańcom, a nie turystom, bo taka zabudowa nie ma być przecież hotelem.
I dodaje: - Wynajmujący krótkoterminowo powinni płacić takie same podatki, jak hotelarze, skoro prowadzą tę samą formę działalności, bo inaczej jest to nieuczciwa konkurencja. Właściciele hoteli zaufali swego czasu naszym władzom i zdecydowali się rozwijać tutaj interes, a teraz na dziko rozwija się konkurencja, więc zastanowią się dwa razy, zanim podejmą decyzję o dalszych inwestycjach.
Władze europejskich miast starają się z tym walczyć poprzez wewnętrzne regulacje. Z różnym efektem. W Berlinie sąd utrzymał zakaz krótkoterminowego wynajmu prywatnych mieszkań turystom, którego celem jest przeciwdziałanie wzrostowi cen mieszkań. Tymczasem w Madrycie sąd uchylił zakaz takiego wynajmu.

Czy podobne próby będą podejmowane w Trójmieście? Na razie się na to nie zanosi.

Opinie (281) 8 zablokowanych

  • Bydło myśli, że jak płaci za wynajem to może brudzić i dewastować. (4)

    • 248 22

    • takich sąsiadów szybko można uciszyć albo postwić do pionu

      biznes biznesem ale spokój mieszkańców jest najważniejszy

      • 22 2

    • place wymagam (2)

      jak cos to moi ludzie ci to uswiadomia dobitniej

      • 0 28

      • Mama i tata ?

        • 21 0

      • jaki koleś!!!!!!

        kolo jesteś spoko śmieszny

        • 7 1

  • Osobiście wolę wynajmować spokojnym ludziom przez cały rok (6)

    anizeli na sezon.

    Wychodzi korzystniej i mniej roboty. Tylko nie studentom i nie pracownikom np z Ukrainy. Zajadą mieszkanie jak rolnik konia sąsiada.

    • 183 25

    • (4)

      Ja miałam ludzi z Ukrainy i zostawili po sobie mieszkanie w lepszym stanie niż je dostali :D wysprzątane na błysk, sąsiedzi zachwalali ich kulturę osobistą. Pozdrawiam

      • 41 15

      • Ja po Ukraińcach miałem plantacje marichuany i sporo wyjaśnień na policji (3)

        • 15 5

        • (2)

          Vis a vis mnie też wynajmowali Ukraincy i tez byly problemy z imprezami i narkotykami. Jednego to nawet SG od 6 rano szukała.

          • 10 5

          • (1)

            jak to mozliwe skoro mieszkasz pod Moskwa ??

            • 4 7

            • Co?

              • 1 0

    • w samo sedno

      Mieliśmy i studentów i Ukraińców. Masakra zwłaszcza po tych drugich. Sądząc po stanie kuchni to ulubioną ich potrawą jest smażony boczek albo domowej produkcji smalec. Tłuszcz można było znaleźć nawet w czajniku stojącym na kuchence. Kabina prysznicowa zakamieniona tak że przez szybę nie było nic widać. O stanie muszli klozetowej nie będę wspominać. Tacy ludzie powinni mieszkać w wozie Drzymały.

      • 5 0

  • (5)

    Ponoć już nie taki złoty biznes. Niektórzy wzięli mieszkanka w kredyt i myśleli,że turysta im spłaci. Niestety całe śródmieście to już tylko "for rent" więc konkurencja spora. Hoteli też bardzo dużo. druga sprawa,hałasy i sprzątanie po tych skandynawach czy innnych wschodnich a i naszych. Makabra co w mniemaniu turysty im wolno. P.S. Ktoś tu wspomina o Hamburgu. Drodzy czytelnicy zapraszam na google maps i prosze sobie zobaczyć jak wyglądają stare,wiekowe spichlerze i ich otoczenie. Mnnnniammm. Hamburg wiedział jak to zrobić.

    • 133 5

    • U nas jak zwykle obudzimy się z ręką w nocniku.
      Tysiącem mieszkań-widm w Śródmieściu.

      • 29 2

    • Hotel i apartamenty number one

      Wkrótce beda widmo. Deweliper sprzedal z obsluga i wirtualne 9%zwrotu. Po 4latach obiekt zostanie oddany wlascicielom i o 4%pomarzyć moga. Ps 9 tez nie dostana a max 7

      • 15 0

    • ja prowadze pensjonat i z zasady nie przyjmuje zadnych skandynawow/wyspiarzy w wiekszych grupach tzn.5+,zadnych wycieczek szkolnych czy innych,pracownikow bez roznicy skad i mam spokoj fakt zdaza sie ze i 2-3 os.potrafia zaklocic spokojny pobyt reszcie gosci ale to rzadkosc na szczescie,nie kazdy pieniadz jest warty nerwow.

      • 26 1

    • Pomijając temat wynajmu mieszkań. Tak, Hamburg może służyć jako dobry przykład dla rozwoju Gdańska.

      • 12 2

    • Haha spróbuj w sezon coś wynająć w centrum, nie ma szans, wszystko zaklepane

      Za kosmiczne ceny, to jest złoty interes

      • 3 4

  • dobra decyzja (8)

    Dlatego wyprowadziłem się do Pruszcza.

    • 53 49

    • (6)

      To czytaj portale zwiazane z Pruszczem. To jest portal o Trojmiescie.

      • 27 18

      • Ale codziennie dojeżdzam do pracy, a w weekend na zakupy więc mam prawo! (3)

        • 16 5

        • (2)

          Zwykły słoik, którego stać na chatę tylko w pryszczu

          • 8 22

          • Pewnie musisz się tak wywyższać bo Ciebie nie stać na żadne i żal trzeba zagłuszyć

            • 5 3

          • Pochwal się co ty masz

            Pewnie nic

            • 7 0

      • ciekawostka (1)

        A co to za imię Daniel? Głódź ma daniele. Czyżby to jeden z jego pupilków?

        • 6 6

        • Ludzie to jednak głupie som :p

          • 3 0

    • Pruszcz na d..pie Zenona

      • 6 8

  • W ogóle posiadanie w klatce mieszkań na wynajem to tragedia dla mieszkańców!! (21)

    U nas w starym budownictwie we Wrzeszczu na 9 mieszkań 3 są na wynajem i wiecznie są tam problemy, bo głównie wynajmuje to g*wniarzeria, albo studenciaki i jak nie imprezy, darcie ryja po nocy to walą w sufit albo biegają o 3 w nocy, jeden debil gra na perkusji, rowerami niszczą klatkę, rzucają kipy z 3 piętra itd...

    Mieszkania na wynajem to przekleństwo, jeszcze pół biedy jak to normalni ludzie z dziećmi albo pracujący. Najgorsza jest ta patola g*wniarze jakieś czy studenciaki, masakra, wydawać by się mogło, że to jakiś p,oziom a tymczasem zachowują się gorzej niż dresy spod klatki!

    • 264 17

    • Zgłaszaj regularnie na policję zakłucanie porządku (11)

      Po jakimś czasie się uspokoją, jak im co chwile policja będzie głowę zawracać, a nawet wypisywać mandaty.

      • 44 6

      • policja to się do niczego nie nadaje w tym kraju! (7)

        Jak ich nie wpuszczą to nic ni mogą zrobić, zresztą weź się tam dodzwoń najpierw...

        Dzielnicowy raz był i pouczył kpina, można do sądu isć ale trzeba mieć zeznania innych sąsiadów a Ci to też albo wynajem albo nie chcą bo im nie walą w sufity i ściany po nocy......

        • 39 5

        • Potwierdzam.

          Jak nie wpuszcza to nic nie można im zrobić.

          • 22 2

        • Albo chce ci się walczyć o swoje, albo nie. (1)

          Zawsze możesz nagrać dowody zakłócania porządku i tak dalej.

          • 15 6

          • Nie wiesz, o czym piszesz. Mozesz sobie nagrywac, i komu to puscisz? Ja puscilam dzielnicowemu to mi powiedzial, ze nic nie moge zrobic.

            • 9 0

        • skontaktuj się z właścicielami, że podasz ich do skarbówki--u nas podziałało (3)

          właściciel mieszkania przyjechał na rozmowy z nami ( z bardzo odległego miasta),
          no i chyba od tego czasu zaczął najem zgłaszać do US

          • 19 7

          • ale co ma jedno do drugiego? (1)

            zgłoszenie do US nie musi uspokoić impreozwych studentów....

            • 24 2

            • właściciel zareagował, widocznie powiedział, że ich wywali

              • 3 0

          • jak właściciel płaci podatki to ma gdzieś twoje zgłosznia

            • 10 0

      • tylko że te szczury

        mogą się na nim zemścić.
        ale i na to jest sposób.

        • 5 1

      • zglos sie na nauke jezyka a potem pyszcz (1)

        ech, to pokolenie donosicieli w Gdansku.

        • 4 14

        • ..

          obywateli, ciulu
          pomyliłeś epoki

          • 1 1

    • > jeszcze pół biedy jak to normalni ludzie z dziećmi

      Ciesz się że nie mieszkasz pod rodzinką ze stadem bachorów na 40 m^2, wtedy byś zmienił/-a zdanie na temat "normalnych ludzi z dziećmi". Brak spokoju, dzikie zabawy codziennie od 6 do 21 i wycie po nocach.
      Z dorosłymi można rozmawiać, a dla rodziców "to tylko dzieci" i nie ma tematu.

      • 62 5

    • No i co ja na tym zarabiam. Nie moja wina ze ktoś woli wynajmować niz mieszkać na miejscu bo ma głupich sąsiadów.

      • 9 4

    • jeden sąsiad u nas, pod kórym było hałaśliwe mieszkanie wynajmowane, (6)

      zaczął ich zalewać, zrobił jakieś połączenie rur w ścianie w łazience pod wanną, że u niego sucho zupełnie, a tamci wiecznie mokre ściany i nawet im kapało.
      Gdy do niego przychodzili, nie otwierał, dopiero wieczorami, tłumacząc, że jest wciąż zmęczony i musi spać rano długo, bo oni na dole hałasują i imprezują.
      A i tak u niego było sucho.
      Jako najemcy nie mogli zgłosić w spółdzielni awarii, a właściciel wciąż się z tym ociągał.
      Po dłuższym czasie najemcy z dołu pojęli i się uspokoili.

      • 27 7

      • a mógł im (5)

        zapychać zamki hehehh

        • 7 2

        • albo podpalac drzwi (4)

          i wrzucac trujacy gaz przez okna. tudziez ganiac za nimi z siekiera po placu.

          • 14 0

          • no wiesz, oni to wezmą dosłownie, uważaj co piszesz (2)

            • 6 0

            • serio ludzie biora wszystko na powaznie co przeczytaja w internecie dzisiaj? (1)

              przeciez nawet "newsy" polityczne podawane przez zdawaloby sie wiarygodnych dziennikarzy sa praktycznie wymyslane.

              • 4 1

              • Jak ktoś to zgłosi to będziesz musiał jechać na komendę się tłumaczyć

                • 1 0

          • szambo zapchac . ew napuscic karaluchow . ech dawniej to byly atrakcje . teraz czysto pralka auto

            • 2 0

  • Więc tak, najpierw sprawdzamy miejscowy plan zagospodarowania, czy dopuszcza usługi hotelarskie (4)

    Potem upewniamy się, że rozliczamy poprawnie z urzędem skarbowym. Następnie kupujemy lub przerabiamy lokal przystosowując go do użytku hotelarskiego. I na koniec cieszymy się wielkimi zyskami oraz brakiem problemów z sąsiadami.

    • 29 14

    • (3)

      No właśnie i już jest bat na właścicieli takich mieszkań. Wystarczy donosik do skarbówki, czy właściciel ma zarejestrowaną działalność hotelarską. Podobno ostatnio skarbówka zaczęła domagać się ( czy też ma to zrobić) prowadzenia działalności i takiego rozliczania. Umów długoterminowych to nie dotyczy i dalej można rozliczać się ryczałtem

      • 24 3

      • A jak się rozliczają za śmieci? (2)

        Jak hotel czy jak mieszkanie prywatne?

        • 11 0

        • nie rozliczaja bo tam nie mieszkaja. wynajem nie jest ujety w ustawie smieciowej

          • 4 1

        • Płacą za cały rok pomimo wykorzystania mieszkania przez 3 miesiące.

          • 2 2

  • Znajomi kupili mieszkanie na Przymorzu po 7 tysięcy za metr (14)

    Tragedia, 3/4 mieszkań to tzw inwestycje czyli na wynajem na czarno. Imprezy non stop, na klatce nie wiadomo czy turysta czy mieszkaniec bez przerwy dźwięk toczonych walizek a właściwie ich kolek. Kołchoz

    • 173 8

    • (4)

      Glownie z tego powodu mieszkam w dzielnicy obrzeznej ,wiem ze powiecie ze dojazd bla bla bla- ale przynajmniej nie mam czegos takiego jak w tych "apartamentach" ... Warto sie 2 razy zastanowic nad lokalizacja w ktorej kupuje sie mieszkanie, zaplacisz grube siano a masz imprezy i wynajmujacych non stop - dziekuje

      • 43 4

      • Chyba że masz pecha i trafisz (1)

        Na sąsiada imprezowicza. Na obrzeżach miasta też tacy są

        • 32 1

        • Imprezowicza? Prędzej trafisz na uprawiających maryśkę

          Tacy na obrzeżach są cisi, spokojni itd.

          • 17 0

      • (1)

        Na wies sie wyprowadz .

        • 2 14

        • OK

          Ale ty zostań w miescie gdzie jestes znaczy Szadolkach

          • 10 0

    • No, to jest najgorsze - ten płacz walizek podczas ataku kolki. Ale każdy kiedyś z tego wyrasta.

      • 7 3

    • (2)

      Jakie osiedle?

      • 3 4

      • u biskupa Glodzia

        • 2 0

      • coś dla zwierząt

        Dla danieli jest wybieg u Głódzia na Oruni. I świeże sianko też się znajdzie.

        • 2 0

    • w koncu przyklad idzie od prezydenta

      on jest rekordzista w ilosci wynajmowanych mieszkan.

      • 15 6

    • Skąd wiesz że na czarno?

      Moim zdaniem na czarno to rzadkość a jak już to jakieś babcie w starych blokach. To co często można spotkać to płacenie podatku ryczałtem 8,5% za najem dobowy i struganie greka , że tak jest poprawnie

      • 9 1

    • dobre (2)

      ja kupiłem za 9,5..

      na początku nie spałem po nocach, z czasem zacząłem zgłaszać wynajmujących do wspólnoty, na policję. zaczęło działać. pode mną już 3 studenciaków się wyprowadziło ale moje zszargane nerwy i poczucie ze mam kredyt po nic - epickie.
      najgorsze ze to jest ciągła walka. po wakacjach zastanawiam się kto przyjdzie nowy. na początku się wkurzam a potem znów dzwonię, piszę i jest spokój..
      tak to tylko w Polsce, kraju bambusów.
      studentów powinno się karać wyrzuceniem ze studiów za uprzykrzanie zycia mieszkancom

      • 12 4

      • Chcesz mieć spokój kup dom w koleczkowie (1)

        Mieszkasz w bloku - masz sąsiadów- proste

        • 4 5

        • Proste, ale niezgodne z prawem

          Zakłócanie spokoju jest karane.

          • 3 0

  • Miasto potrzebuje dobrego Zarządcy - od zaraz! (3)

    I tutaj jest właśnie rola miasta, aby w rozsądkiem kształtować miejską tkankę. Nie tylko na dziś, bo trzeba stawiać pomniki bałwochwalstwa Prezydenta typu pusty i niewykorzystany stadion, ale w dłuższej perspektywie. To właśnie teraz jest największa rola Zarządcy miasta, aby w chwili największego boomu budować z rozwagą, wymagając od dewelopera wykonania drogi, parku i ogólnomiejskiej przestrzeni, a nie przychodzi Robyg i będzie w mieście załatwiał deal za teren Gedani....

    • 87 7

    • Bo miasto wie najlepiej

      "(...) miejska spółka, która koordynuje przedsięwzięcia deweloperskie. Umawia się z inwestorem na rzeczy, których nie da się zawrzeć w miejscowych planach, jak np. to, że część wybudowanych mieszkań będzie SOCJALNA (...)"

      Super. Zamiast bądź co bądź, kulturalnych ludzi, którzy przyjeżdżają na urlop itd., powstaną mieszkania dla patologii. Już wolę mieszkać obok mieszkania wynajmowanego, niż z "elementem".

      • 4 5

    • (1)

      traca na tym tylko ci co zainwestowali w budowe normalnych Hoteli.
      Takich jak adamowicz i jego nasladowcy co kupuja mieszkania tylko na wynajem powinno sie scigac jak lichwe.

      • 4 1

      • Jaki jest morał. Lepszy jest model zakazowo

        nakazowy jak niemiecki czy jednak madrycki? Otóż u nas jest model przepisów jak niemiecki, a przestrzeganie jak hiszpańsko grecki. Czyli cięcie w hu.. a łapią nielicznych. W USA za to studenciaki siedzą w campusach i jest spokój.

        • 1 0

  • Euro 2012 niema kompletnie nic wpólnego z ruchem turystycznym to niekibole przylatuja do Gdańska. (12)

    To typowa propaganda POwska by usprawiedliwic zmarnowane setki kilionów i worek bez dna jakim jest ten dziurawy stadion przynoszacy kilkadziesit milionów strat rocznie.
    Gwaltowny wrost mozna zanotowac dzieki terrorystom .Wszystkie popularne kierunki turystyczne dla Polaków i obcokrajowców zostały zablokowane przez to ze robili tam wiele zamachów terrorystycznych i mordowali turystów.W tych krajach cały czas jest niebezpiecznie,a obecnie nawet w europie zachodniej dzieki otwartej bezmyslnej emigracji z karjów terrorystów juz jest niebezpiecznie.Polska obecnie jest najbardziej bezpiecznym krajem ,dzieki blokadzie emigracji z tych krajów. Wszyscy wala nad polskie morze.
    Jak ktos mieszka w centrum to niech nie oczekuje spokoju albo sie wyprowadzi na wies.

    • 95 88

    • (5)

      oczywiście że wzrost turystów jest związany z Euro 2012 i tylko pisowski zakuty łeb może twierdzić inaczej bo go boli sukces

      • 23 25

      • a ty zaczales jezdzic do miast, w ktorych wiele lat temu był rozgrywany jakiś turniej? (4)

        nie ośmieszaj się, pliz....

        • 19 4

        • Oczywiście, że tak. (2)

          Zacząłem jeździć do Barcelony po olimpiadzie w 92 roku i tak samo zrobiły miliony turystów

          • 7 10

          • (1)

            Akurat Barcelona w latach 80. miała łatkę nudnego przemysłowego miasta coś jak Bytom albo Zabrze. I mało kto tam chciał przyjechać.

            Natomiast w przypadku Gdańska, Euro spowodowało, że z atrakcji na skalę Polski staliśmy się atrakcją na skalę Europy. Jeszcze 10 lat temu hotelarze narzekali na brak klientów, a teraz pomimo znacznego zwiększenia liczby miejsc hotelowych takiego problemu nie ma. Mało tego Trojmiasto.pl informowało o braku miejsc w hotelach.

            • 4 2

            • Bo jest tania wóda i panienki

              Otwarte granice 10 lat temu i juz

              • 2 0

        • Ja jeżdżę do Rzymu bo kiedyś tam były mistrzostwa gladiatorów...

          • 6 0

    • Leming jak zawsze potwierdziłes wpisem ze ty łeb posiadasz ale pusty :)

      a twoje argumenty były bardzo przekonujące:)

      • 2 7

    • Najgorzej jak ideologia na mózg pada.

      • 0 3

    • w sumie tez racja. a turystow bylo wiecej jeszcze przed wejsciem do UE (1)

      ale co obecne sloiki moga o tym wiedziec. Turysci z calej Polski, stac bylo zwyklych ludzi z dziecmi. Byly tez lepsze polaczenia pociagow.

      A jeszcze cofajac sie jeszcze bardziej wstecz to gosc na poczatku lat 90-tych bylo naprawde ogrom. I to z roznych kierunkow. Na rynkach mozna bylo uslyszec wszystkie wschodnie jezyki. Na ulicach widac bylo na kazdej ulicy gosci z dalekiej Rumunii. Oczywiscie Niemcy i Szwedzi nalogowo nawiedzali pierwsze Gdanskie puby. Wiec tu zadne euro nic dobrego nie zrobilo.

      • 6 3

      • Niemcy przyjeżdżali z sentymentu, zazwyczaj byli to emeryci, którzy mieszkali na Pomorzu przez 45. Oni już wymarli. Natomiast Szwedzi przyjeżdżali po alkohol. A przy okazji jak już byli w innym kraju to poszli na miasto.

        • 3 1

    • Przeciętny Janusz ma dziesięć razy większe szanse zginąć w wypadku na drodze w Polsce, niż w ataku terrorystycznym w Paryżu.
      A jednak "Grażyna, w tym roku jedziemy do Władysławowa, bo zagranico to same terrorysty" ;)

      • 6 7

    • Euro

      Fakt, opis pod 1 zdjęciem jest wg. mnie bez sensu,. To nie przez Euro mamy tylu turystów. Największa składową przyjezdnych są w tym momencie Szwedzi, Norwedzy, Brytole i Hiszpanie. Co do tych ostatnich to oni akurat wszędzie jeżdżą i szukają tanim kosztem wakacji. Szwedzi czy Norwedzy są tutaj bo jest poprostu dla nich śmiesznie tanio! Robią zęby, weekend w hotelu ze spa, picie, imprezy w koszcie zrobienia jednego zęba u nich w kraju. Polska wypiękniała i standardem hotelarskim itp. jest o wiele lepsza niż inne kraje dlatego mamy takie zjawisko. A co do stadionu to idz się lecz piSiorze! Sam jesteś dziurawy...

      • 2 0

  • szklane domy w centrum Gdyni 50 m2 - 600 tysięcy (7)

    Nie sprzedane albo pod wynajem. Stoją puste jak nie ma turysty to nie ogrzewane, czasami w takim bloku jedno dwa mieszkanie jest zamieszkane na stałe...

    • 72 4

    • (6)

      A gdzie konkretnie w Gdyni stoją te pustostany? Chętnie zainwestuje

      • 10 7

      • nie zrozumiałeś (4)

        chyba wynajmiesz a nie zainwestujesz, bo to nie pustostany, tylko mieszkania kupione na wynajem
        jak chcesz wiedzieć gdzie - to np. See Tower

        • 21 3

        • Te po 20 tysięcy za metr na wynajem? (3)

          Za taka kasę się nie kupuje na wynajem. Kto ci bzdury opowiada?

          • 7 11

          • (2)

            Sam jesteś bzdura. Takie mieszkania wynajmuje się np na imprezy, sama byłam na takiej imprezie w Sea Towers.

            • 10 4

            • Ale nie mówimy o burdelach (1)

              To jest inna para hmmm... kaloszy

              • 5 4

              • Trollu akurat ja mieszkam w sea towers.... i nie ma tutaj pustostanow 50 m2. A 2 zł za komentarz już dostałeś?

                • 4 9

      • Z kieszonkowego od mamy raczej nie starczy.

        • 2 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane