• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wyremontują budynek dla urzędników marszałka

Katarzyna Moritz
12 czerwca 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
W budynku przy ul. Augustyńskiego od 90 lat prowadzona była działalność oświatowa. W 1922 roku siedzibę miało tu Gimnazjum Polskie w Gdańsku, od 1935 Gimnazjum im. J. Piłsudskiego Macierzy Szkolnej w Gdańsku. Do niedawna była tam publiczna placówka - Centrum Kształcenia Ustawicznego.

W budynku przy ul. Augustyńskiego od 90 lat prowadzona była działalność oświatowa. W 1922 roku siedzibę miało tu Gimnazjum Polskie w Gdańsku, od 1935 Gimnazjum im. J. Piłsudskiego Macierzy Szkolnej w Gdańsku. Do niedawna była tam publiczna placówka - Centrum Kształcenia Ustawicznego.

Jeszcze w tym roku rozpocznie się adaptacja budynku przy ul. Augustyńskiego w Gdańsku, do którego ma się przeprowadzić 300 pracowników Urzędu Marszałkowskiego z Gdańska, obecnie rozsianych w różnych lokalizacjach.



Czy często chodzisz do urzędów?

O planach utworzenia wielkiego centrum administracyjnego w Gdańsku pisaliśmy już w 2013 roku, jednak dopiero teraz się materializują. W tym celu jeszcze w tym roku ma rozpocząć się adaptacja budynku przy ul. Augustyńskiego 1 zobacz na mapie Gdańska, gdzie przez wiele lat miało swoją siedzibę Centrum Kształcenia Ustawicznego.

Czytaj też: Powstanie duże centrum administracyjne w Gdańsku

Urząd Marszałkowski budynek o powierzchni ponad 6 tys. m kw. kupił od miasta dwa lata temu za jedną trzecią wartości. Miasto zdecydowało się go sprzedać w trybie bezprzetargowym z bonifikatą za kwotę 7,5 mln zł, mimo że jego wartość rynkową oszacowano na blisko 20 mln zł.

Miejsce to, by mogli się do niego wprowadzić urzędnicy marszałka, wymaga jednak gruntownego remontu. Po nim wewnątrz pojawią się przestronne wnętrza, nowe wygodne meble i przeszklone drzwi.

  • Wizualizacja wnętrza biurowego.
  • Wizualizacja gabinetu dyrektorskiego.
  • Wizualizacja wnętrza open space z antresolą.
  • Wizualizacja holu głównego.
Ile adaptacja będzie kosztować? Obecnie tego nie wiadomo, Urząd Marszałkowski otworzy oferty w przetargu na wykonawcę adaptacji w przyszłym tygodniu. Wykonawca będzie miał dwa lata na jej wykonanie.

Dzięki temu, że budynek znajduje się w sąsiedztwie głównej siedziby urzędu marszałkowskiego oraz wojewódzkiego przy ul. Okopowej 21/27 zobacz na mapie Gdańska, a także Urzędu Skarbowego przy ul. Rzeźnickiej, powstanie tam wielkie centrum administracyjne.

- Urząd Marszałkowski ma około 900 pracowników, w tym budynku będzie pracować około 300. Trafią tam trzy departamenty unijne: departament europejskiego funduszu społecznego, programów regionalnych oraz rozwoju regionalnego i przestrzennego. Obecnie mieszczą się one w dawnym budynku Unimoru i są rozrzucone na różnych piętrach. Tam natomiast trafią departamenty, które są zlokalizowane m.in. przy ul. Długiej, Rzeźnickiej czy Równej, tak byśmy w końcu byli w jednym miejscu - tłumaczy Małgorzata Pisarewicz, rzecznik Urzędu Marszałkowskiego.

Pomysł, by przy Okopowej powstało centrum administracyjne zrodził się już 95 lat temu. To jeden z projektów wieżowców z 1920 roku autorstwa Alberta Carstena, który miał powstać przy Okopowej. Miały się w nim mieścić wszystkie gdańskie urzędy, by dotychczas zajmowane budynki w Gdańsku zwolnić i przeznaczyć na mieszkania. Pomysł, by przy Okopowej powstało centrum administracyjne zrodził się już 95 lat temu. To jeden z projektów wieżowców z 1920 roku autorstwa Alberta Carstena, który miał powstać przy Okopowej. Miały się w nim mieścić wszystkie gdańskie urzędy, by dotychczas zajmowane budynki w Gdańsku zwolnić i przeznaczyć na mieszkania.
Marszałek dzięki scentralizowaniu pracowników chce też zaoszczędzić. Roczny koszt wynajmowania lokali w różnych punktach miasta wynosi prawie 2 mln zł.

Czytaj też: Taki Gdańsk nigdy nie powstał. Poznasz go dzięki wystawie w NCK

Urzędnicy pracujący w tej okolicy mogą od kwietnia korzystać z położonego nieopodal nowego przystanku SKM Gdańsk Śródmieście. W planach jest też budowa wielopoziomowego parkingu dla samochodów przy Okopowej, choć w tym przypadku jeszcze konkretne decyzje nie zapadły.

Miejsca

Opinie (93)

  • Pytanie (1)

    A czy nie taniej i sprawniej byłoby przenieść urzędników, którzy są zlokalizowani w innych miejskich lokalizacjach bezpośrednio do tego budynku? Mamy wtedy 1 dużą przeprowadzkę. A tak tych z Unimoru do tego nowego budynku a tamtych na ich miejsce. Czyli 2 duże przeprowadzki a efekt ten sam. Pytanie też czy znajdą się jakieś miejsca parkingowe dla "wrednych petentów", bo w tej chwili pracownicy urzędów zajmują wszystkie + chodniki, trawniki.

    • 11 0

    • Odpowiedź

      Najtaniej i najsprawniej byłoby zutylizować wszystkich urzędników

      • 1 2

  • 900 urzędników w samym tylko Urzędzie Marszałkowskim !!!

    Przecież to jakaś kpina. To jest 900 osób generujących koszty. CI ludzie niczego nie tworzą, nie zarabiają tylko administrują, czyli przeżerają publiczne pieniądze.

    Urzędasy wymieńcie mi 5 firm produkcyjnych np. z Gdańska, które zatrudniają min 900 osób, proszę

    • 16 1

  • ale sobie dogadzają...za nasze pieniądze..oby milej piło się kawkę i pierdziało w stołki...Pawełek niech odda swoje liokale dla swoich urzędasów...a łapy precz od szkoły

    • 14 0

  • Niemcy juz 20 lat przed wojną przewidzieli i zaprojektowali to co obecne urzedasy niepotrafią zrobic!

    Ale takie jest partyjniactwo urzędasów w POlsce!!!!Szkoda ze po wojnie Gdańsk nie został przyłączony do Niemiec zachodnich :)W Gdańsku żadne decyzje nie zapadają bo wszystko przelicza sie na słupki poparcia partyjnego!!

    • 7 1

  • Tekst pod dyktando

    Brawo urzędasy. Zaczynają remont domu i nie wiedzą ile będzie kosztował. W salach w których tłoczyło się po 35 uczniów, bo to budynek zbudowany na szkołę, będzie siedziało pięciu urzędników. Ale oszczędność, wyliczono na 2 miliony.
    Czy już nie ma prawdziwych i myślących dziennikarzy?

    • 11 0

  • Mam nadzieję

    Że niedługo będzie spuszczanie w sedesie urzędniczą kloakę.

    • 7 0

  • Ładna wizualizacja.

    Od razu widać, że architekt nie odwiedzał Urzędu Pracy! Tam pracownicy siedzą na dużej sali w ciasnych, szklanych "akwariach". Smród, brak powietrza. Koszmar i dla petentów i dla pracowników.
    Widać, że nie zatrudniają architekta. "Remonty" powtarzają co roku. Widać jest duża kasa do bezmyślnego wydawania i brak jakiegokolwiek sensu w tych "zmianach".

    • 5 0

  • służba zdrowia

    Proponuję szkoły dla pielęgniarek., oraz potrzebnych zawodów.

    • 3 0

  • Dramat

    Urząd Marszałkowski, to banda darmozjadów. Nic nie robią, a mniemanie o sobie maja ogromne. Wiem , bo pracowałem tam chwilkę. Środowisko, do którego nie można się dostać. Potrafią zniszczyć nowego pracownika . Pracują tam same mohery. W Kościele leżą krzyżem, a drugiemu człowiekowi nóż wbijają w plecy. To było najgorsze miejsce pracy w moim życiu.

    • 6 1

  • Szkoda że zamyka sie szkołe z tak długą tradycją.

    Czy naprawdę nie można było utrzymać w tym miejscu takiej czy innej ale jednak szkoły.
    Czy tradycja i historia nic nie znaczą ?
    Jeśli nie to może przestańmy obchodzić święta narodowe.

    • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane