• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdzie i jak przechowywać kosmetyki i perfumy?

Monika Bielkiewicz
18 marca 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 
Odpowiednio przechowywane kosmetyki pielęgnacyjne i kolorowe dłużej zachowują swoje właściwości i nie wyrządzą nam krzywdy. Odpowiednio przechowywane kosmetyki pielęgnacyjne i kolorowe dłużej zachowują swoje właściwości i nie wyrządzą nam krzywdy.

Uwielbiamy kosmetyki, chętnie otrzymujemy je w prezencie i same kupujemy kolejne. Nierzadko przybywa ich nam za dużo, trzymamy je "na zapas", a potem narzekamy, że nie dają nam tego, co obiecują ich producenci. To nie zawsze kwestia źle dobranego kosmetyku. Być może preparat stracił ważność albo swoje właściwości, ponieważ był nieprawidłowo przechowywany.



Gdzie trzymasz swoje kosmetyki?

Przeglądając swoje zapasy kosmetyczne, sięgnęłam po kremy, czekające na swoją kolej. I tu niemiła niespodzianka - termin ich przydatności do użycia minął jakieś pół roku temu... Z żalem wyrzuciłam oba słoiczki do kosza, obiecując sobie, że kupując kolejny krem (bo superoferta, bo promocja, bo mój ulubiony i sprawdzony) z zamiarem wykorzystania go za jakiś czas, baczniej zwrócę uwagę na jego termin ważności. I na pewno będę go prawidłowo przechowywać.

Nic nie trwa wiecznie. Tak jak produkty spożywcze psują się pod wpływem czasu i nadają się wyłącznie do wyrzucenia, tak samo preparaty kosmetyczne tracą swoją przydatność do użycia. Zanim jakiś kupimy, sprawdźmy, jak długo nam posłuży - to wyczytamy z jego opakowania.

Każdy typ kosmetyku ma swój okres przydatności. Po jego upływie zmienia konsystencję, właściwości i może zaszkodzić. Każdy typ kosmetyku ma swój okres przydatności. Po jego upływie zmienia konsystencję, właściwości i może zaszkodzić.
- Kosmetyki, które stosujemy na co dzień, oprócz informacji o ich działaniu i do jakiego obszaru są przeznaczone powinny posiadać również informację o jego przydatności i warunkach przechowywania - mówi Anna Harbino, kosmetolog, ekspert, wykładowca Wyższej Szkoły Zdrowia w Gdańsku.

Gdy czas płynie...



Najszybciej psują się oczywiście kosmetyki już otwarte - to za sprawą tlenu. W preparatach zawierających substancje tłuszczowe dochodzi do procesu jełczenia, a w pozostałych rozwijają się mikroorganizmy. Również te preparaty, których jeszcze nie otworzyłyśmy, ale straciły ważność, mogą nam zaszkodzić. I tak przeterminowany tusz do rzęs może wywołać u nas zapalenie spojówek, przeterminowany krem wywołać alergię lub wywołać wypryski na skórze, z kolei szampon, który stracił ważność, może poskutkować uciążliwym suchym łupieżem.

- Co zrobić, gdy produkt jest już po terminie? Powinniśmy natychmiast zaprzestać stosowania go ze względu na to, że podczas normalnego użytkowania jest bardziej narażony na zakażenie mikrobiologiczne - przestrzega Anna Harbino. - Kosmetyk po upływie daty przydatności ma słabszą ochronę przed rozwojem mikroorganizmów, które przy dłuższym stosowaniu mogą sprawić, iż stanie się niebezpieczny. Produkt taki może stać się silnie drażniący dla skóry i wywołać zaczerwienienie lub inne odczyny zapalne. Dlatego nie możemy takiego produktu po terminie zastosować nawet na inną część ciała niż był on pierwotnie przeznaczony. Jest on dla naszego organizmu po prostu szkodliwy - mówi ekspertka.

Sprawdź, gdzie kupisz kosmetyki w Trójmieście



Najszybciej procesowi degradacji ulegają produkty kosmetyczne z dużą zawartością wody - to kremy, tusze do rzęs, podkłady, fluidy, serum, ale również wszelkie preparaty ze składnikami aktywnymi, takimi jak np. proteiny. Bardziej wytrzymałe są kosmetyki bezwodne, a więc te do makijażu (róże do policzków, pudry w kamieniu oraz sypkie, a także prasowane cienie do powiek). Nie oznacza to jednak, że cienie do powiek czy puder mają nieograniczony termin ważności.

- Wiadomo, że im większa zawartość konserwantów (również tych naturalnych), tym trwałość kosmetyku będzie dłuższa - zaznacza Monika Mielewczyk ze sklepu Naturaj.pl. - Duże znaczenie ma również samo opakowanie kosmetyku. Te, które znajdują się w słoiczkach, buteleczkach, są narażone na bezpośrednią styczność z wilgocią, powietrzem, zanieczyszczeniami powietrza i bakteriami, które znajdują się na naszej skórze, gdy nabieramy produkt prosto z opakowania bez użycia szpatułki. Dlatego dobrym wyborem są opakowania typu air-less, w których kosmetyk "wypychany" jest z opakowania za pomocą ciśnienia. Taki rodzaj opakowania do minimum wyklucza ryzyko dostawania się do kosmetyku czegokolwiek, co mogłoby skrócić jego trwałość - dodaje ekspertka.
Czytaj też: Problemy ze skórą. Kiedy do dermatologa?

Sygnały ostrzegawcze



Po czym poznać, że kosmetyk nadaje się nadal do użytku lub że należy z niego zrezygnować? Istotna jest jego konsystencja, wygląd oraz oczywiście zapach. W przypadku toników, płynów do demakijażu i szamponów płowieje ich barwa, ponadto na dnie butelki pojawia się osad. Przeterminowane podkłady oraz kremy zmieniają barwę oraz rozwarstwiają się - zazwyczaj po naciśnięciu tubki najpierw wypływa z niej woda lub olej, a dopiero potem kosmetyk. Często kremy ulegają również rozwarstwieniu - na ich powierzchni pojawia się żółta warstwa tłuszczu.

Tuż po otwarciu na dnie kosmetyku warto zapisać wodoodpornym markerem datę jego otwarcia.
Kosmetyki do makijażu również poddają się upływowi czasu - szminki pod wpływem rozkładu obecnego w nich tłuszczu zaczynają brzydko pachnieć, a na ich powierzchni tworzą się kryształki albo kropelki wody lub oleju. Maskara do rzęs staje się zbyt gęsta, zbryla się i pozostawia grudki na rzęsach, a puder w kamieniu rozkłada się nierówno na powierzchni skóry, pozostawiając na niej ciemne smugi. Z kolei przeterminowany lakier do paznokci staje się z czasem zbyt gęsty, trudno się go rozprowadza na paznokciach i bardzo długo czeka, aż wyschnie.

  • "Spocona" szminka to wyraźny sygnał, że czas się z nią rozstać!
  • Przeterminowane cienie do powiek mogą nam wyrzadzić krzywdę - doprowadzić do zapalenia spojówek lub powstania zmian skórnych na powiekach.
  • Fluidy z czasem rozwarstwiają się, a cienie do powiek kruszą. To sygnał, że kosmetyk dożył swoich dni i trzeba go wyrzucić.

Czego nie lubią Twoje preparaty



Zarówno kosmetyki pielęgnacyjne, jak i te do makijażu są fotoczułe, nie lubią wilgoci i wysokich temperatur, a także bakterii, które dostają się do nich w trakcie używania. Warto zwracać uwagę, aby stosowane przez nas produkty były dokładnie zamykane, bo kiedy dostaje się do nich powietrze, szybciej schną. Po użyciu zawsze warto zwracać również uwagę, czy słoiczek lub tubka są dokładnie zamknięte i wycierać resztki preparatu zbierające się wokół ich zakrętek. Kosmetyki są również wrażliwe na światło i temperaturę. Gdy wystawiamy je na słońce lub trzymamy blisko kaloryfera, niszczone zostają ich dobroczynne składniki i właściwości. Tu sprawdzą się zacienione i suche miejsca, np. półka lub szafka w sypialni. Ta sama zasada sprawdzi się w przypadku kosmetyków kolorowych. Dlaczego tak ważne jest, gdzie i w jakich warunkach dany produkt powinien być trzymany?

- Chodzi tu przede wszystkim o nasze bezpieczeństwo oraz o to, aby składniki zawarte w preparacie działały jak najdłużej - wyjaśnia Anna Harbino. - Powinniśmy dokładnie przeczytać, jak dany kosmetyk trzymać w warunkach domowych. Niewłaściwe przechowywanie może doprowadzić do szybszego zepsucia się produktu: rozwarstwienia, zmiany koloru oraz rozwoju mikroorganizmów. Co najgorsze, taki produkt może stać się dla nas alergizujący, dlatego tak ważne jest, by kosmetyk nie eksponować na bezpośrednie działanie słońca lub wilgoci. Wystarczy suche i chłodne miejsce o temperaturze pokojowej, by długo cieszyć się jego działaniem - dodaje.

Łazienka, pułapka dla kremu



Brzmi dziwnie? Niestety to prawda. Kosmetyki, zarówno te do pielęgnacji, jak i do makijażu, trzymane w łazience szybciej tracą swoje właściwości. Duża wilgotność, ciągłe wahania temperatury, kaloryfer, wilgotne ręczniki - to otoczenie nie sprzyja kosmetykom i utrzymaniu ich właściwości, a raczej wpływa na rozwój bakterii, a nawet zmianę konsystencji preparatów do pielęgnacji.

- Aby dbać w domu o jakość naszych kosmetyków, na pewno nie należy ich wystawiać na promienie słoneczne, szczególnie produktów w transparentnych opakowaniach - zaznacza Katarzyna Grużewska, kierownik Laboratorium Badawczo-Wdrożeniowego w OCEANIC SA. - Duża wilgotność i wysoka temperatura w łazience też będą wpływały na przyspieszenie procesów utleniania i z tego powodu w przypadku bardziej skoncentrowanych produktów czy z krótkim terminem PAO warto postawić je na toaletce w sypialni - dodaje ekspertka.
Wilgoć panująca w łazience, zmieniające się temperatury, para wodna - to wszystko przyczynia się do rozwoju bakterii i niszczy kosmetyki.
Oczywiście, trzymanie wszystkich preparatów, których używamy, "pod ręką" jest bardzo wygodne. Specjaliści zalecają jednak, aby w łazience trzymać jedynie kosmetyki służące nam do mycia albo do pielęgnacji ciała, których używamy zaraz po kąpieli. Pozostałe produkty (do pielęgnacji twarzy) powinny wylądować w sypialni lub (jeżeli tego potrzebują) - w lodówce.

- Najgorszym miejscem do przechowywania jest z pewnością łazienka - potwierdza Monika Mielewczyk. - Panuje tam wysoka wilgotność, temperatura, ponadto sporo tam kurzu i martwego naskórka. Gdzie więc najlepiej przechowywać kosmetyki? Odpowiednio będą się czuły w miejscu, gdzie nie ma dostępu światła, wilgotność jest możliwie najmniejsza, a temperatura pokojowa lub lekko chłodna - dodaje ekspertka.
Najgorszym miejscem do przechowywania kosmetyków jest łazienka. Panuje tam wysoka wilgotność powietrza, wysoka temperatura i zalegają tam duże ilości kurzu oraz martwego naskórka. Najgorszym miejscem do przechowywania kosmetyków jest łazienka. Panuje tam wysoka wilgotność powietrza, wysoka temperatura i zalegają tam duże ilości kurzu oraz martwego naskórka.

W krainie lodu



Niektóre panie przechowują swoje preparaty do pielęgnacji czy makijażu (bazy, podkłady, fluidy) właśnie w lodówce, w dodatku stosują ten zwyczaj od lat. Dziwny nawyk? Niekoniecznie!

- Kosmetyki są zazwyczaj konserwowane i nie potrzebują przechowywania w lodówce, ale wyjątkiem mogą być tzw. kosmetyki surowe, które nie są konserwowane, mają krótki termin przydatności do użycia i wymagają właśnie tego typu warunków - tłumaczy Katarzyna Połom Styl Sopot Laboratorium Zapachu. - Dlaczego? Ponieważ to właśnie chłód działa na nie jak naturalny konserwant - wyjaśnia.
Niską temperaturę lodówki docenią zwłaszcza preparaty organiczne i apteczne, a chłód może dodatkowo korzystnie wpłynąć na skuteczność niektórych z nich. Maski i maseczki do twarzy, kremy pod oczy czy wszelkie preparaty o działaniu przeciwzmarszczkowym działają na skórę kojąco, pobudzają krążenie, redukują opuchliznę i poprawiają jej napięcie zwłaszcza wtedy, gdy są chłodne. Tu odnajdą się również kosmetyki z retinolem, peptydami i kwasami oraz preparaty z witaminą C.

W lodówce trzymamy kosmetyki, które zaleca tam przechowywać producent albo te, które w wersji chłodnej będą skuteczniejsze. To maski i maseczki do twarzy, kremy pod oczy czy preparaty o działaniu anti-aging. W lodówce trzymamy kosmetyki, które zaleca tam przechowywać producent albo te, które w wersji chłodnej będą skuteczniejsze. To maski i maseczki do twarzy, kremy pod oczy czy preparaty o działaniu anti-aging.
- Preparaty, które wymagają przechowywania w temperaturze +4C (warunki lodówki), są też z niej sprzedawane i musi to być wyraźnie zaznaczone na opakowaniu/ulotce - podkreśla Katarzyna Grużewska. - Wiąże się to z bardzo krótkim terminem trwałości produktów przechowywanych w lodówce oraz z niewielką ilością zawartych w nich konserwantów. W grę mogą wchodzić także aspekty sensoryczne i - co bardzo ważne w pielęgnacji - przyjemność stosowania. Jeżeli sprawia nam przyjemność nałożenie chłodnej maseczki czy kremu pod oczy, to czemu nie! Z drugiej strony nie wyobrażam sobie smarowania całego ciała zimnym balsamem czy masłem, szczególnie że pełne walory zapachowe i sensoryczne kompozycji zapachowych uwalniają się z produktów w temperaturze ok. 30 st. C i właśnie wtedy możemy poczuć bogactwo zapachu, co zapewnia dodatkową przyjemność naszym zmysłom - wyjaśnia ekspertka.
Jakich kosmetyków zdecydowanie nie należy chować do lodówki? Nie zaleca się trzymania tam preparatów na bazie olejków lub silikonów oraz wosków. Niska temperatura negatywnie wpłynie na ich konsystencję - stężeją i przestaną się nadawać do użytku. Poza lodówką trzymajmy również podkłady, tusze do rzęs, kredki i lakiery do paznokci, chociaż są kobiety, które wyznają teorię, że chłód lodówki wzmacnia kolor szminek i przedłuża żywot lakieru do paznokci, gdy trzymamy go w dolnej szufladzie.

- Zdarza się, że kosmetyki zawierające przykładowo duże ilości witaminy C lub kolagenu będą dobrze czuły się w lodówce, jednak taka informacja powinna być dołączona do produktu - podkreśla Monika Mielewczyk. - Czytajmy zalecenia na opakowaniu, w przeciwnym razie możemy żywotność kosmetyku drastycznie skrócić - przestrzega.

Termin piękna



Na trwałość kosmetyku wpływ ma oczywiście również jego data ważności. Producent zobowiązany jest do podania na opakowaniu daty produkcji lub daty przydatności od momentu otwarcia preparatu. Daje nam to informację o tym, w jakim czasie produkt przechowywany w odpowiednich warunkach jest bezpieczny i w pełni zachowuje swoje właściwości.

- Bardzo ważną informacją na opakowaniu, występującą na większości produktów jest symbol PAO - czyli czas, w którym należy zużyć produkt po pierwszym otwarciu - wyjaśnia Katarzyna Grużewska. - Warto na to zwrócić uwagę, gdyż w przypadku niektórych produktów, szczególnie tych zawierających dużo substancji aktywnych bądź w opakowaniach, które mają dużą powierzchnię kontaktu ze środowiskiem zewnętrznym, może on być krótki, np. PAO 1M czy 3M - gdzie M oznacza miesiąc. Na naszych produktach widnieje symbol PAO, ale poza nim na opakowaniach kosmetyków wskazujemy również datę, przed końcem której należy wykorzystać produkt - dodaje ekspertka.
Bardzo ważną informacją na opakowaniu, występującą na większości produktów, jest symbol PAO - określa czas, w którym należy zużyć produkt po pierwszym otwarciu. Bardzo ważną informacją na opakowaniu, występującą na większości produktów, jest symbol PAO - określa czas, w którym należy zużyć produkt po pierwszym otwarciu.
A co w przypadku, gdy kosmetyk jest naturalny, ekologiczny, wegański? Jak należy go przechowywać, aby długo zachował swoje właściwości pielęgnacyjne i dobrze nam służył? Trzeba być czujnym. Kosmetyki organiczne nie lubią wilgoci i słońca, lubią natomiast stałą temperaturę pokojową, czyli około 21-22 st. C. Najlepiej zatem przechowywać je w najmniej nasłonecznionym pomieszczeniu.

Symbol PAO (Period After Opening) czasami jest również nazywany symbolem otwartego słoiczka.
- Bardzo często produkty eko i wegańskie mają dużo krótszy termin ważności ze względu na występujące tam naturalne substancje konserwujące, które mogą mieć dużo słabsze działanie - mówi Katarzyna Grużewska. - Naturalne składniki są dużo mniej trwałe i mogą ulegać wielu procesom chemicznym, wpływającym na ich rozpad i zmiany (koloru, zapachu). Kosmetyki zawierające w swoim składzie duże ilości substancji naturalnych muszą być odpowiednio zabezpieczone pod względem możliwości utleniania i oczywiście konserwacji. Każdy kosmetyk, bez względu na poziom naturalności, musi przejść testy konserwacji i odpowiadać mikrobiologicznym wymaganiom prawnym, jakie są stawiane w całym przemyśle kosmetycznym - wyjaśnia.
Czytaj też: Sześć najpopularniejszych kosmetyków naturalnych

Często zamiast klasycznej daty na pudełku lub słoiczku widnieje tajemniczy kod, np. 73822590 czy NE006. Jak go rozszyfrować? Sprawdzi się aplikacja, w której wystarczy wpisać markę kosmetyku i kod, aby uzyskać informację o jego terminie ważności. Jedna z nich znajduje się tu: www.dolce.pl/dataprodukcji, druga tutaj: checkcosmetic.net.

  • Na opakowaniach kosmetyków znajdziemy symbol PAO (znak otwartego słoiczka), klasyczną datę ważności albo kod.
  • Czytajmy oznaczenia na kosmetykach. Symbole i daty na ich opakowaniach to klucz do prawidłowego korzystania z ich właściwości.
  • Przeterminowany produkt, np. podkład do twarzy, może stać się silnie drażniący dla skóry i wywołać zaczerwienienie lub inne odczyny zapalne.
  • Niektórzy producenci szyfrują datę ważności i zamiast klasycznej daty umieszczają na opakowaniu kody, np. A339AP, 73822590, NE006. Warto skorzystać z aplikacji, która rozszyfruje zakodowaną datę ważności.

Zapach na długo



Kobiety kochają perfumy i potrafią latami powracać do ulubionego zapachu. To wpływa na ich regularne używanie i nie przysparza problemów z przechowywaniem. Trudniejsza sprawa, gdy mamy kilka albo nawet kilkanaście flakonów różnych perfum i stosujemy je na zmianę lub wybieramy na szczególne okazje. Perfumy głównie czekają, a pod pod wpływem czasu i niewłaściwego przechowywania zmienia się ich zapach i trwałość. Gdzie zatem najlepiej przechowywać wody perfumowane i perfumy, aby zachować ich walory zapachowe i długo cieszyć się ich aromatem?

- Perfumy najlepiej przechowywać w miejscu suchym i zacienionym, czyli np. szufladzie albo zamykanej szafce - zaleca Katarzyna Połom. - Bezpośrednie nasłonecznienie i zmiany temperatur nie służą ich dobremu przechowywaniu. Łazienka, która podczas kąpieli nagrzewa się, nie jest również dobrym miejscem dla długiego przechowywania zapachów. Lepszym rozwiązaniem jest zrobienie miejsca dla nich w pokoju w szafce, gdzie nie będą narażone na światło słoneczne, wilgotność i nagrzewanie się. Jeżeli chodzi o unikaty, niszowe perfumy, komponowane na zamówienie czy też ekstrakty, nie wymagają one szczególnego podejścia. Zalecam stosować się do tych samych zasad co do pozostałych perfum, czyli unikać nasłonecznienia, przegrzewania i zmian temperatur - dodaje ekspertka.
Przechowując perfumy, warto zwracać uwagę na to, czy wciąż mamy od nich korek, a stosując zapach (nawet w pośpiechu), nie zostawiajmy flakonu bez zamknięcia. W ten prosty sposób opóźnimy ich zużycie (zwietrzenie), bo to właśnie korek szczelnie zatykający flakonik najlepiej chroni jego zawartość. Niektórzy zalecają, aby trzymać perfumy dodatkowo w oryginalnych kartonikach, co jeszcze lepiej uchroni cenną zawartość przed czynnikami zewnętrznymi.

Najlepszym miejscem dla perfum będzie toaletka w sypialni albo zamknięta szafka. Tam nie będą narażone na światło słoneczne, wilgotność i nagrzewanie się. Najlepszym miejscem dla perfum będzie toaletka w sypialni albo zamknięta szafka. Tam nie będą narażone na światło słoneczne, wilgotność i nagrzewanie się.

Miejsca

Opinie (6) 5 zablokowanych

  • przydatny artykuł

    dziękuję

    • 16 6

  • maria

    Tak. zdecydowanie palący temat.

    • 8 2

  • Wyrzucajcie nawet jak firmowo zamknięty i dzień po terminie. Kupujcie nowe żeby sklepy kosmetyczne utrzymały obrót

    • 8 3

  • Wolę nie sprawdzać dat ważności, bo bym musiała wszystko wyrzucić. Wyrzucę jak zmieni kolor, konsystencje lub zapach. Poza tym i tak przeterminowaną odżywkę można wykorzystać jak krem do golenia.

    • 7 0

  • Ale zamknięte fabrycznie kosmetyki

    Nie mają daty ważności jak produkt spożywczy. Chyba że są już otwarte to wtedy w zależności od producenta. Więc nie pojmuję dlaczego autorka artykułu wyrzuciła swoje gdy ujrzała że ich data ważności minęła?

    • 4 1

  • Przechowywanie perfum

    Ja trzymam perfumy na górnej polce w lodowce. Mam kilka ulubionych zapachów. Zazwyczaj perfumy psują się po dwóch, trzech latach w temperaturze pokojowej. Mam resztki perfum z przed dziesięciu lat, które nadal okazjonalnie używam i pachną tak samo jak przy zakupie :)

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

IV Gdańskie Dni Zdrowia

spotkanie, konferencja

Młodzieżowa Grupa Wsparcia

100 zł
warsztaty

Prowadzenie cukrzycy u kobiet z cukrzycą ciążową lub cukrzycą typu I

konsultacje

Najczęściej czytane