Jaja, alkohol, kwiaty, a nawet zabawki dla dzieci - spektrum prezentów, jakie otrzymują lekarze, jest bardzo szerokie. Pacjenci najczęściej wyrażają w ten sposób swoje podziękowanie. - Jest pewna kultura dawania upominków, która chyba wynika z dawnych przyzwyczajeń, potrzeby serca - słyszymy w jednej z sopockich przychodni.
Temat robienia podarków dla lekarzy cały czas budzi duże kontrowersje - wiele osób łączy tę praktykę nie z pewną wdzięcznością, a z czymś, co ma zapewnić poprawę warunków leczenia, wcześniejsze przyjęcie, a więc pewną korzyść. Wydaje się jednak, że takie intencje należą do rzadkości, a "rytuał" jest powszechny. Nawet fora i portale internetowe są pełne porad związanych już nie tylko z zasadnością prezentu, ale wręcz odpowiedzi na pytanie - co należy kupić w podzięce, a czego nie?
Czytaj też: O szczepieniu dziecka decyduje lekarz, nie rodzic
" O wiele więcej osób chce po prostu podziękować"
W zdecydowanej większości przypadków upominki mają charakter wyrażający podziękowanie za pomoc, która oczywiście bezsprzecznie należała się pacjentowi. To trochę jak ze sporem restauracyjnym dotyczącym zasadności pozostawiania napiwków. Jedni dają, inni nie, bo już i tak płacą za jedzenie.
- Jest pewna kultura dawania upominków lekarzom, która chyba wynika z dawnych przyzwyczajeń, potrzeby serca. Być może czasami jest przeświadczenie, że uzyska się lepszą opiekę, ale raczej stanowi to rzadkość. O wiele więcej osób chce po prostu podziękować - mówi lekarz rodzinny z przychodni w Sopocie.
Lekarze, z którymi rozmawiamy, wypowiadają się anonimowo, jednak zaznaczają, że dla nich również jest to niezręczna sytuacja. Szczególnie w przypadku młodych medyków, którzy nie są przyzwyczajeni do takich praktyk i nie do końca wiedzą, jak się zachować. Krytycy zaczną powątpiewać, twierdząc, że to kurtuazja, ale mając przed sobą schorowanego człowieka - często w podeszłym wieku - trudno odmówić wdzięczności.
Czytaj też: Czy lekarz może wystawić L4 przez telefon?
Co kupić lekarzowi?
Rozmawiając z medykami pracującymi na różnych oddziałach, klaruje się sytuacja, w której określone rodzaje prezentów są kierowane do specjalistów konkretnych dziedzin. Lekarze pracujący jako ginekolodzy, chirurdzy czy onkolodzy otrzymują najczęściej alkohol, zakładając własne barki. Ile? "Hektolitry" - słyszymy na oddziale.
Inaczej sytuacja wygląda w gabinetach medycyny rodzinnej i na oddziałach pediatrycznych.
- Standardowo czekoladki, czasami wino czy nawet rzodkiewki. Raz otrzymałem jaja, a z ciekawszych rzeczy - metalową tabliczkę ozdobną - słyszymy od lekarza pracującego w szpitalu.
- Najczęściej kawa, czekoladki, raz dostałam misia dla dziecka - słyszymy z kolei w przychodni medycyny rodzinnej. - Rzeczywiście częściej upominki wręczają starsi pacjenci.
Na wizytach domowych, zwłaszcza mających miejsce w terenach wiejskich, zdarza się, że pacjenci wręczają ryby, wiejskie jaja czy nawet wyroby mięsne.
Czytaj też: Nawet 2 mln Polaków nie wiedzą, że mają astmę. W maju nowości refundacyjne
Na porodówkach z kwiatami
Chyba najpowszechniejszą sytuacją, w której szczęśliwi pacjenci obdarowują nie tylko lekarzy, ale i resztę personelu, nie będąc przy tym posądzani o działania korupcyjne, są narodziny dziecka.
- Czekoladki, winko, kwiaty to rzeczywiście bardzo częste podarki, które są wręczane najczęściej przez szczęśliwych ojców - słyszymy na gdańskiej porodówce.
Opinie wybrane
-
2022-05-20 17:17
Zdarza mi się dać komuś prezent... (3)
I to nie tylko lekarzom. Nie patrzę kto ile zarabia, a na to, że chcę komuś podziękować za dobrze
I to nie tylko lekarzom. Nie patrzę kto ile zarabia, a na to, że chcę komuś podziękować za dobrze wykonaną pracę. Warto doceniać innych i okazywać im miłe gesty.
- 34 12
-
2022-05-20 17:23
Proszę wyróżnić tą opinię
Otóż to. Super postawa, takie miłe gesty tworzą rzeczywistość.
- 5 6
-
2022-05-25 14:17
(1)
A zdajesz sobie sprawę że ci ludzie za pracę dostają wynagrodzenie, właśnie przez takich jak ty mamy rozbestwioną m.in. służbę zdrowia.
- 0 1
-
2022-05-27 11:14
Drobny prezent nikogo nie rozbestwia i nie rujnuje systemu opieki zdrowotnej,
Jest oznaką wdzięczności. daję także prywatnym lekarzom, którym też płacę, ale przy szczególnym
Jest oznaką wdzięczności. daję także prywatnym lekarzom, którym też płacę, ale przy szczególnym zaangażowaniu i dobrym efekcie leczenia- daję upominek (bon lub dobre wino).
- 0 0
-
2022-05-20 18:32
Nie daję nic (4)
Kiedyś wręczałam kwiaty, owoce, aż doszłam do wniosku, że to jest praca tych ludzi. za ta pracę
Kiedyś wręczałam kwiaty, owoce, aż doszłam do wniosku, że to jest praca tych ludzi. za ta pracę otrzymują wynagrodzenie. Obyczaj wręczania dowodów wdzięczności wywodzi się z czasów słusznie minionych, kiedy lekarz to był jakiś góru cudotwórca.... W cywilizowanym świecie, gdzie dochodzi do wymiany profesjonalnych usług, a ludzie wykonują swoje obowiązki, bo otrzmują za to pensję to jest jak krok wstecz.
- 47 7
-
2022-05-23 01:50
Ort (1)
Guru a nie góru... Słownik by się przydał w prezencie.
- 3 0
-
2022-05-24 11:54
Guru z gór to góru ;)
- 0 1
-
2022-05-27 10:34
Ja słyszałam, że te czekoladki, później trafiają do dalszej rodziny , bo jest ich tak dużo.
Lekarz mógłby otworzyć mini sklepik ze słodyczami po kilku latach pracy.
- 0 0
-
2022-05-27 11:12
Chęć obdarowania kogoś, kto profesjonalnie zadziałał na naszą rzecz, nie wywodzi się z minionej epoki, a naszego serca
- 0 0
-
2022-05-22 08:18
Wolny kraj
Każdy lubi być doceniany ja staram się drobnym podarkiem okazać zadowolenie nie ważne jakiego zawodu
Każdy lubi być doceniany ja staram się drobnym podarkiem okazać zadowolenie nie ważne jakiego zawodu dotyczy kierwcy hydraulika fryzjera sprzedawcy urzędnika itd każdy jeżeli dobrze wykonał swoją pracę wtedy wszystkim jest miło i zadowolenie z pracy.Każdy chce być doceniony sprawiedliwie a nie oceniany z góry i nie można wymagać aby ktoś pracował beż końca bo każdy ma rodzinę i dom
- 7 5
wszystkie opinie (177)
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Mogłeś jeszcze nie czytać
-
Jak mieć piękną i zdrową opaleniznę? (31 opinii)
-
Spierzchnięte usta. Jak sobie z nimi radzić? (23 opinie)