• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Lekarz o Nocnej Obsłudze Chorych

Wojciech
30 stycznia 2019 (artykuł sprzed 5 lat) 
Na funkcjonowanie Nocnej Obsługi Chorych skarżą się nie tylko pacjenci, ale i lekarze. Na funkcjonowanie Nocnej Obsługi Chorych skarżą się nie tylko pacjenci, ale i lekarze.

Przed tygodniem opublikowaliśmy artykuł na temat kontrowersji związanych z funkcjonowaniem Nocnej Obsługi Chorych. W polemikę z Ewą Palińską, autorką artykułu, postanowił wejść pan Wojciech, lekarz pracujący m.in. w punkcie Nocnej Obsługi Chorych. Oto jego odpowiedź.



Zobacz: Czy mamy prawo wiedzieć, kto będzie nas leczył?



Jestem lekarzem robiącym specjalizację z chirurgii ogólnej. Pracuję zarówno w szpitalu na oddziale, na SOR jak i w karetce.

W swoim artykule bardzo dobrze pani wytłumaczyła role i kompetencje lekarza pracującego w punkcie Nocnej Obsługi Chorych oraz zaznaczyła problem RODO. Uważam jednak, że wiedza na temat specjalności lekarza przeprowadzającego badanie w punkcie pomocy doraźnej może być przez pacjentów nadużywana bądź wykorzystywana w niewłaściwym celu. Mam takie przypuszczenia chociażby w przypadku cytowanej w artykule pani Marty.

Czy lekarz NOCh ma obowiązek wystawić zwolnienie?


NOCh to nie miejsce, gdzie udzielają porad specjaliści



Przypominam, że NOCh jest miejscem, w którym leczymy stany nagłe, a więc powinni się tam zgłaszać pacjenci, u których pogorszenie stanu zdrowia nastąpiło w ciągu ostatnich kilku godzin. Tacy, których w czasie takiej wizyty będziemy w stanie rzetelnie przebadać i zdiagnozować. W przypadku pani Marty zachodzi jednak podejrzenie, że mogła mieć atak rwy kulszowej, a w takim przypadku punkt Nocnej Obsługi Chory nie jest miejscem, które zapewni jej kompleksową obsługę.

Jeśli pacjentka faktycznie miała atak rwy kulszowej, NOCh miałby jej do zaoferowania wyłącznie podanie leków przeciwbólowych (doustnie bądź domięśniowo) lub wypisanie recepty na takie leki. Zmianą i dobieraniem leków powinien się zająć albo lekarz neurolog, albo lekarz rodzinny w POZ. W przypadku, gdyby doszło do tzw. objawów ubytkowych albo ból byłby bardzo silny, należy udać się po pomoc na Szpitalny Oddział Ratunkowy z oddziałem neurologicznym. Moim zdaniem kolega, który miał dyżur i udzielił pani Marcie dobrej rady doprowadził czytelniczkę do przekonania, że w punktach NOCh można uzyskać pomoc lekarza specjalisty, co nie jest prawdą.

Lekarze bez doświadczenia boją się kontaktu z małymi pacjentami



W artykule została poruszona też kwestia opieki pediatrycznej w punktach NOCh. Jak autorka napisała, lekarzem dyżurującym w NOCh może być każdy lekarz posiadający ważne prawo wykonywania zawodu. Nie tylko taki, który posiada jakąś specjalizację, ale również taki bez specjalizacji. W większości przypadków są to lekarze tuż po studiach, którzy mają dużą wiedzę teoretyczną lub osoby w wieku emerytalnym, bo nikt inny nie chce się tam zatrudnić. Lekarzy specjalistów w zakresie medycyny rodzinnej jest naprawdę niewielu. O ile zbadanie pacjenta dorosłego nie sprawia problemu, w przypadku dziecka, a tym bardziej małego dziecka w wieku poniżej 5 lat, sytuacja się komplikuje - dla takiego lekarza może być to pierwszy w życiu kontakt z tak małym pacjentem, co może okazać się doświadczeniem ciężkim i stresującym. Dlatego właśnie rejestratorzy, a nawet sami lekarze starają się przekonać pacjentów, aby zgłosili się po pomoc do NOChu np. w Szpitalu Polanki. Przypomnę, że zgodnie z ustawą o zawodzie lekarza i lekarza dentysty lekarz ma prawo odmówić świadczenia medycznego osobie, która nie znajduje się w stanie bezpośredniego zagrożenia życia i zdrowia oraz wskazać miejsce, w którym taka osoba świadczenie uzyska.

Nie będzie odsyłania pacjentów z nocnych przychodni? Ostrzeżenie przed łamaniem prawa



Każdy lekarz "z pieczątką" w miejsce specjalisty medycyny rodzinnej



Problem de facto nie leży w tym, że w NOChach dyżurują lekarze o różnych specjalnościach tylko w tym, że nie dyżurują tam lekarze rodzinni, ale także pediatrzy i interniści, którzy wg ustawy są im równoważni i mogą mieć tzw. listy aktywne [listy pacjentów, którzy zadeklarowali przynależność do konkretnego POZ, co stanowi podstawę finansowania przez NFZ - red.]. W 1999 roku wraz z powstaniem kas chorych i pierwszych POZ, to na POZ ciążył obowiązek całodobowej opieki. Wyglądało to tak, że kilka POZ podpisywało między sobą umowy i dyżurowali tam lekarze z któregoś z tych właśnie POZ. Lekarze, którzy znali pacjentów, znali rejon, mieli dostęp do dokumentacji medycznej.

Po kilku latach NFZ wymyślił pierwsze NOChy, które w miarę działały, bo znajdowały się w przychodniach blisko pacjentów. Niestety, z czasem lekarze rodzinni zaczęli rezygnować z pełnienia takich dyżurów, a luki w grafikach zaczęto łatać lekarzami, którzy po prostu "mieli pieczątkę". Reforma sprzed półtora roku jeszcze bardziej oddaliła NOChy od lekarzy rodzinnych i de facto - zamiast zgodnie z celem odciążyć SOR-y - osiągnięto skutek odwrotny. Pacjent, który zgłosi się do NOCh z banalnym schorzeniem, jak np. skok ciśnienia tętniczego, zostaje skierowany do SOR-u, gdzie przyjdzie mu czekać na konsultację około 2-3 godzin, wykonane dodatkowo zostaną badania laboratoryjne, co potrwa dodatkowe kilka godzin, więc w efekcie spędzi kilka godzin na oddziale ratunkowym zamiast otrzymać lek doraźny i zalecenie kontroli przez lekarza rodzinnego.
Wojciech

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (178)

  • Jak muszę to jadę (3)

    Jak nie, to nie.

    • 40 4

    • No i super...

      widać że normalny chłop a nie p....a w rurkach,albo dżesika w turbopazurach.

      • 7 1

    • 10-20 złotych za wizytę w poz, noch tak wyleczy " wszystkomisięnależyisęprzyjdę" że skończy się plucie na lekarzy którzy przyjmują na dyżurach 60-80 pacjentów. A rynsztok korytarzowych komentarzy młodych mam i tatusiów w obecności dzieci z k......mi włącznie, dotyczących emerytowanych lekarek pediatów / nawiasem mówiąc pokolenia oddanego chorym/ skończy się. Będzie czas na przyjęcie chorego w minimum jak należy 20 minut
      czechy- wizyty odpłatne " symbolicznie"- system poprawił się

      • 16 0

    • to nie jest problem pacjentów, że przychodnie nie mogą znaleźć kompetentnych lekarzy na dyżur!!! my płacimy ogromne obowiązkowe składki ZUS.
      pacjent nie zmieni systemu leczenia, ale lekarze jak się decydują na ten zawód, to znaczy, że popierają wszystkie reformy i muszą się do nich dostosować.

      w dziennych przychodniach też jest za mało lekarzy i nie nadążają z pacjentami. i nie raz słyszałem, żeby pójść na nocny dyżur, bo na dziennym nie ma już miejsc na cały tydzień !!!

      • 0 0

  • SORy, NOCHy, POZy, srozzy (11)

    panie Wojciechu, to jest właśnie wasze podejście do pacjenta. Zasłanianie się skrótowcami i odsyłanie od Annasza do Kajfasza, podczas gdy pacjent cierpi. Zgodziłbym się z ogólną tezą - "nocna obsługa jest od przypadków nagłych", gdyby nie wszystkie te sytuacje, gdy przegapiliście poważne problemy, właśnie nagłe i kończące się poważnymi konsekwencjami.

    • 66 90

    • No które sytuacje ? które kończą się poważnymi problemami? (1)

      Nie masz pojęcia jak wiele sytuacji jest wyłapywanych i kierowanych na odpowiednie oddziały . To co pokazują w telewizji to nawet nie promil sytuacji, na które często ani lekarz ani pacjent nie ma wpływu. A zakładam że to Twoje źródło wiedzy o świecie. Dodatkowo bardzo często lekarz nie ma możliwości obrony bo ma związane ręce tajemnicą lekarską i słyszysz przekaz z mediów, i rodziny 38 latek zmarł na oddziale na sepsę bo lekarze to i tamto. Oczywiście winny lekarz konował zaspany. Ale gdybyś zerknął w dokumenty medyczne i dowiedział się że facet miał pełnoobjawowy AIDS o którym rodzinie nigdy nie powiedział, nie przyjmował leczenia retrowirusowego , to ocena tej sytuacji była by inna. A tak na marginesie : ,,Wasze " ,, przegapiliście " te formy z poprzedniego ustroju zostały ?

      • 41 3

      • nie "Wasze°

        Pretensje do NFZ
        a nie lekarzy
        który wymyśli taki sposób działania opieki w nagłych przypadkach
        Lekarze zajmuja sie leczenuem , w zakresie pelnionych obowiaxków

        • 22 2

    • (1)

      To brzmi tak, że wycieka Ci olej z silnika to jedziesz do punktu wymiany opon i dziwisz się że Cie odsyłają. Lub że w mięsnym nie kupisz proszku do prania, w końcu sklep to sklep.

      • 41 1

      • No i super...

        może ten pustak zrozumie....brawo Ty.

        • 7 2

    • chyba nie przeczytałeś dokładnie artykułu... (3)

      to nie lekarze wymyślają reformy służby zdrowia, a papier ma to do siebie, że wszystko przyjmie... jakby uchwalono ustawę o powszechnym szczęściu, to do kogo miałbyś pretensję, że zdarza Ci się nie być szczęśliwym?

      • 16 3

      • (2)

        Daj spokój, nie ma sensu. "Źle się czuję i macie mi pomóc. Natychmiast!". Nie wymagaj analizy sytuacji, powiązania faktów i, och.. propozycji rozwiązania.

        • 7 2

        • Dokładnie, to spuścizna po chłopskiej, pańszczyźnianej mentalności. On nie jest od analizowania tylko Pan, względnie ekonom. A jak mu obiecali że się należy, to się należy i już.

          • 6 3

        • no właśnie

          pustakom trzeba pomagać,mądrala sam sobie poradzi...natychmiast !...buahahaha

          • 2 2

    • (1)

      NFZ działa tak. Ogłaszany jest otwarty konkurs dla placówek medycznych. Te, które spełniają wszystkie warunki (czyli mają lekarzy, sale, sprzęty) dostają określoną pulę punktów do wykorzystania w określonym czasie. Czyli załóżmy że np. 1000 punktów na miesiąc. Każda wizyta lekarska to ileś punktów, np. wizyta kontrolna - 6 pkt, badanie USG - 9 pkt, operacja - 20 pkt (wartości zmyślone). Każdy lekarz rozliczany jest za ilość wykonanych punktów. Czyli jeśli wykonał w miesiącu 400 punktów, a 1 punkt = 5 zł (również zmyślona wartość), to otrzyma wypłatę 2000 zł. Jego kolega wykona 500 punktów, koleżanka 100 pkt, więc łącznie wyrobili 1000 - idealnie. Jeśli któryś z nich przekroczy ilość punktów, przyznanych przez NFZ, to placówka nie dostanie za to pieniędzy! Co za tym idzie, lekarz też nie. Lekarze i tak przyjmują nadwyżkę pacjentów, robią to z własnej dobrej woli i za darmo. Ale nie można oczekiwać, że będą to robić notorycznie! To ich ciężka praca i zasługują na wynagrodzenie! Więc jeśli już macie pretensje o długie terminy do lekarzy, to kierujcie je do NFZ i naszych władz państwowych, które decydują o budżecie na służbę zdrowia.

      • 15 2

      • a Pieniadze miały Iść "Za Pacjentem" ... [tak reformatorzy mówili] :)))

        a jak jest? Pacjent jest dla NFZ jedynie bezosobową sztuką / statystyką ... i trwa cicha umowa taka NFZ - Lekarze ... jedni udają że "leczą", a drudzy udają, że płacą "za leczenie" ... a Forsą Dzielą Się Wspólnie !!!.............. ps) śp dr.Religa chciał podwyższyć składkę na realne "Leczenie" ........ a efekt? ... lekarze podawali se natychmiast takie kosmiczne podwyżki ... że aż dla pielęgniarek zabrakło nawet na te symboliczne podwyżki +50groszy/godzinę !!!!

        • 2 3

    • Ale od pana leczenie jest lekarz POZ i to on dostaje co miesiąc od NFZ za to że Pan jest u niego zapisany kasę. Wystarczy to od niego wyegzekwować. Dlaczego jak sprzedawca w piekarni sprzeda starą drożdżówkę to ludzie krzyczą na niego a jak lekarz POZ nie przyjmie pacjenta to lekarz NOCh wysłuchuje że służba zdrowia jest do d... i że musiał czekać w kolejce 2 godziny a do POZ nawet sie nie dodzwonił lub w rejestracji powiedzieli żę komplet numerków.
      Raz kolega złapał pacjenta na kłamstwie bo danego dnia siedział w POZ z rana i miał wolne miejsca a pacjent bezczelnie mu powiedział że nie było.

      • 4 0

  • Żeby chorować..... (2)

    Żeby chorować trzeba mieć w Polsce dobre zdrowie.

    • 117 2

    • Nienie. Tak się powinno mówić:

      " Żeby w Polsce chorować trzeba mieć zdrowie, czas i pieniądze".

      • 10 0

    • nie,nie,nie...

      żeby w Polsce chorować trzeba być chorym....a nie byle kaszelek a już jedzie lekarzyk na cito.Może wągry jeszcze dżesikom mają wyciskać,albo wyleczyć alanka z bólu jąder bo rurki kupił zbyt obcisłe...

      • 9 2

  • Proponuję artykuł pt" co się dzieje na Sorze w Gdyni" (10)

    czy byłam sama osobiście 16 lat temu, 7 lat temu, czy byłam z kimś z rodziny...to za każdym razem przechodzimy przez absurd 21 wieku. Czas oczekiwania to od 4 do 14 godzin. Ludzie siedzą wraz z pijaczkami i awanturnikami. Osoby z peselem 1936 i po udarach są tak samo traktowani jak ktoś kogo boli paluszek. Od 16 lat w Gdyni przyjmuje "starszy Pan", który ma już chyba sporo po 80-tce. Dopiero jak człowiek zrobi awanturę, to można przyspieszyć wizytę. Do dziś nie rozumiem tego miejsca, gdzie zamiast udzielić pierwszej pomocy robi się z ludzi idiotów, skazuje się ich na wielogodzinne cierpienia. Nic od kilkunastu lat nikt nie robi. NIKT. Przyzwolenie? Obowiązek? Znieczulica....Zapraszam dziennikarkę na dyżur czy to sobotni, czy wtorkowy...naprawdę...można zrobić z tego "użyteczny" artykuł...

    • 118 14

    • (1)

      A z czym Pani przyszła? Z bolącym palcem czy grypą?

      • 12 5

      • Nie

        • 2 1

    • (1)

      Akurat pierwszą pomoc udzielą bez kolejki :D

      • 4 5

      • Jak to możliwe,

        Że na wyniki krwi czeka się 3,5 godziny? Może mi ktoś wyjaśni ten fenomen!
        5 lat temu czytałem artykuł, gdzie do SOR dostarczono odczynniki umożliwiające odczyt badań krwi w ciągu 2-18 minut...

        • 5 6

    • Nie zgodzę się

      Byłam na SORze w Gdyni rok temu, trafiłam tam z mężem, w niedzielę. Miał wylew. Przyjmował nas mlody lekarz. Jego szybka i właściwa reakcja uratowała życie mojego męża. Była pełna poczekalnia, moj mąż został przyjety zanim wypełniłam dokumenty już miał robione TK. 20min później jechał karetką do UCK. Reakcja tego lekarza uratowała życie mojego męża.
      Więc może nie jednak system pracy SOR ma jakieś wytyczne

      • 22 0

    • czy jest empatia wśród ludzi?

      Skoro bytność w SOR dała możliwość obserwacji i refleksji, to proszę zauważyć co się dzieje jeśli wymagający pomocy, słaniający się chory prosi o przepuszczenie w kolejce. Podpowiem: masowe darcie mordy że my też czekamy- z ukąszeniem przez kleszcza, infekcją typu zap.gardła/ bo przy okazji można dostać L4/ lub coś takiego rano "wyskoczyło" mi na " nodze" średnicy 0.5×0.5 cm i "swędzi". Może kiedyś ludzie zaczną zachowywać się przyzwoicie do siebie.

      • 14 0

    • awanturnica

      psia mać

      • 2 1

    • ma pani racje straszne co ja przezylam w gdyni na sorze . moze jak wiecej osob bedzie monitawac to cos sie zmieni

      • 2 3

    • To napisz do redakcji, jest otwarta na współpracę. Tylko proszę zrób to rzeczowo i obiektywnie.
      Naprawdę polecam z nimi kontakt

      • 1 1

    • Byłam z chorym dzieckiem

      Malutki synek, ponad 40 stopni gorączki, przyjęty i zbadany na SOR w ciągu godziny przez ściągniętą z oddziału panią lekarz - pediatrę. W kolejnej godzinie przyjęty na oddział, przebadany wszerz i wzdłuż, a po 2 tygodniach wyleczony z sepsy.
      Ja jestem zadowolona z opieki.

      • 5 0

  • (27)

    Gdzie w takim razie zglosic mam się z 3 letnim dzieckiem gdy wieczorem lub w weekend zacznie mieć wysoka goraczke???

    • 27 19

    • (1)

      Podać lek przeciwgorączkowy, zrobić zimny okład.
      Jeśli mimo tego, temperatura będzie rosnąć, a samopoczucie dziecka się pogorszy, to wezwać pogotowie.

      • 43 5

      • Na polanki na oddział pediatryczny nocnej opieki - pan doktor powiedział chyba jasno?

        • 44 3

    • (3)

      Przeciez napisal, ze NOCh jest od 'stanow naglych', goraczka to stan nagly...
      Jak beda dziecko uczyli czytac ze zrozumieniem polecam pojsc z nim na zajecia.

      • 6 16

      • przeczytaj jeszcze raz artykuł (1)

        albo sam się przejdź na te zajęcia

        • 6 3

        • Napisal, ze poleca na Polanki, jezeli na NOChu siedzi swiezak po studiach, ale jezeli na NOChu jest dodatkowy lekarz tylko dla dzieci, to chyba po to tam jest, zeby z niego skorzytac. Tak jak na Swietokrzyskiej.

          • 11 2

      • To nie choroba a objaw, i to tylko jeden, często pierwszy. Naprawdę należy poczekać na inne aby wiedzieć co leczyć!!

        • 4 0

    • na polanki

      • 3 0

    • dzwoń na 112

      jeżeli to coś poważnego zawsze pomagali, a jeżeli nie wymaga to nagłej interwencji lekarza warto podać np. Ibuprom i poczekać do rana.

      • 5 3

    • czytaj ze zrozumieniem

      Na polanki

      • 2 3

    • Żart?? (5)

      Od kiedy to gorączka jest stanem nagłym? Sama gorączka bez innych objawów - zaczyna się wieczorem, rano idziesz do lekarza POZ jeśli dołącza się coś innego. Czy u siebie po godzinie gorączki tez pojedziesz do SOR?
      Dajesz leki p/gorączkowe i patrzysz, jak nie spada robisz okłady, kąpiel, dajesz drugi lek, czekasz.
      Czy jechanie do szpitala i tam czekanie spowoduje spadek temperatury?
      Najczęściej przyczyna są infekcje wirusowe, nie daj się zwariować ze od razu z gorączką do szpitala.
      To jest powód dla którego przychodnie i SoRy są przepełnione i nikt nie chce tam pracować. Spróbuj oddzielić ziarno od plew kiedy czarny tłum zalewa poczekalnie..

      • 53 9

      • nigdy wiecej nochu (1)

        właśnie dlatego ze dla wielu Polakow gorączka 38C to stan nie do opanowania Nochy wyglądają właśnie w taki sposób. W weekendy po 150-200 dzieci, do "przyłożenia słuchawki" są całe rodziny, bo jedno dziecko kaszlnęło, trójka jeszcze nie ("ale nigdy nic nie wiadomo"). Zasugerowanie kupna Paracetamolu kończy się agresją (nie po to do lekarza przychodzili, żeby brać Paracetamol). Albo nie wiedzą, jak mają brać (podpowiadam-jest ulotka).
        Tak leczy się na całym świecie. W USA Acetaminofen i Ibuprofen są w wiadrach rodzinnych po klikaset sztuk. I nikt po Nochach i Sorach nie chodzi. Ale temu narodowi nie przetłumaczysz- należy się wszystko
        . Mnie znudziła się już praca po 30 euro za godzinę.
        Pozdro ze Szwecji, zdrówka życzę bo się przyda

        • 34 5

        • Czekaj, aż zaczną Ci imigranci polscy przychodzić, kumpel pracuje w Norwegii i mówi, że dramat - roszczeniowi, bo przyzwyczajeni, że "się należy" i mieszkają po kilka lat na obczyźnie a języka zero.

          • 12 2

      • (2)

        U dziecka gorączka może być bardzo niebezpieczna. Nam pielęgniarka powiedziała, że lepiej przyjść bez powodu, niż nie przyjść a miałoby się coś stać.

        • 8 20

        • Tak robią wszyscy, a potem płaczecie, że trzeba czekać.

          • 20 3

        • Myślać w ten sposób - ból głowy może być objawem guza mózgu czy innej śmiertelnej choroby, więc każdy kogo rozboli głowy powinien lecieć na SOR?

          • 16 2

    • Do apteki po leki przeciwgorączkowe. Chyba jako rodzic , dorosły i odpowiedzialny, potrafisz sobie doraźnie poradzić z gorączką

      • 13 5

    • Do szpitala dziecięcego na polankach

      • 4 0

    • Podać w pierwszej kolejności leki przeciwgorączkowe !!!

      • 11 0

    • do apteki

      to takie proste...zgubiłaś instrukcję obsługi do dziecka ?

      • 9 2

    • redłowo

      Od X lat istnieje w Szpitalu Morskim w Redłowie izba przyjęć pediatryczna, od 1.5 roku dodatkowo NOCH w ktorym codziennie jest pediatra a ludzie nadal z dziećmi przychodzą do Miejskiego, jak nie na SOR to do NOCHu gdzie dyżurują interniści a nie pediatrzy, taki jest podział żeby odciazyc SOR. A potem narzekania że internista nie chce leczyc niemowlaka i odsyla do Redlowa, no ludzie po to są specjalizacje zeby kazdy sie zajmowal konkretna dziedzina, internista nie zna sie na leczeniu dzieci, równie dobrze z tym dzieckiem mozecie isc do warzywniaka, wartosc porady bedzie taka sama

      • 9 1

    • Na Polanki.

      Tam jest NoCh dla dzieci.

      • 1 0

    • do apteki (1)

      Najlepiej do apteki po leki przeciwgorączkowe paracetamol, ibufen. Gorączka to objaw a nie choroba! I żaden lekarz po godzinie od jej wystąpienia nie stwierdzi jej przyczyny. Dlatego na całym świecie do lekarza należy się zgłaszać po 2-3 dniach trwania gorączki, aby mogły rozwinąć się inne objawy choroby, której jednym, często pierwszym, objawem jest gorączka. Niestety w Polsce gorączka to "najcięższa choroba".

      • 6 0

      • Dodam ze gorączka sama w sobie jest dobra gdyż podgrzewając ciało walczy z patogenami. I zbijanie temp niższej niż 38,5 mija się z celem ( chyba ze dziecko ewidentne złe znosi podwyższenie temp.to wtedy można się zastanowić nad podaniem leku). I jeszcze leki: paracetamol działa przeciwgorączkowo i przeciwbólowo , ibuprofen tez z tym ze dodatkowo przeciwzapalnie .

        • 2 0

    • Rada

      Gorączka to objaw nie choroba podaję się leki a rano idzie do swojego pediatry.

      • 2 0

    • Zacznij..

      we czwartek wieczorem obserwować i przeciwdziałać dobrze odżywiając i podając przeciw gorączkowe itp..

      • 0 0

    • niestety na świętokrzyską :(

      • 0 0

    • Daj paracetamol i poczekaj na 'dobrą zmianę'.

      • 0 0

  • (5)

    Dlaczego ludzie chcą porad specjalistycznych w NOCh? Bo nie przychodzą na umówione wizyty bądź wcale nie fatygują się, aby udać się do specjalisty. Z życia wzięte - stomatologiczny dyżur nocny i świąteczny. Połowa pacjentów, która do mnie trafia w ogóle nie powinna być przyjmowana, bo A. stomatologa na oczy nie widziała, B. pomoc doraźna została już kiedyś udzielona, ale mimo zaleceń nie poczyniono żadnych kroków. A potem "Pani Doktór usunie pani korzeń, bo tak boli! ". W takiej sytuacji z premedytacją wystawiam receptę i zapraszam na planową wizytę, bo to nie jest absolutnie stan nagły, ale olewactwo. Gdybym zaczęła usuwać korzenie na pogotowiu, jedna kolejka sięgałaby Sopotu a druga Starego Miasta.
    To samo jeśli chodzi o niestawianie się na wizyty. Kolejka na NFZ 1,5 miesiąca, 15 pacjentów jednego dnia, z czego 5 nie przyjdzie. Czasem mimo potwierdzenia. Kolejki? Owszem ale wyimaginowane!

    • 90 15

    • Zgadzam się... (3)

      ...niestety nie przychodzą mimo iż są umówieni. A później płacz i lamet, że boli, albo oj trzeba usunąć bo nie chciało się przyjść drugi raz po zatruciu.

      Wprowadzić kary za niestawienie się na umówioną wizytę, to kolejki zmniejszyłyby się średnio o połowę, gwarantuję! Stomatolog jest w 99% przypadków na działalności i kiedy pacjent nie przychodzi to siedzi za darmo. A za badanie na NFZ dostaje niecałe 4zł.

      • 18 1

      • Ja dostaję przypominajki od lekarza.

        • 1 0

      • Prawda

        A po drugie ząb psuje się nie dzień, czy dwa, a tygodniami, czy latami...

        • 2 0

      • sama płać karę za opóźnienia i nie przyjmowanie pacjentów na czas !!!
        bo lekarze wpuszczają między osobami swoich znajomych, albo co gorsza... przedstawicieli farmacji... i potem przepisują leki, których działań nikt nie zbadał, a za to dostają bilet na wakacje !!

        • 0 5

    • Trzeba ludziom przypominać o wizytach.

      Są smsy.

      • 1 3

  • Nie liczy się opinią mieszkańców? (8)

    Zniknęła nocna opieka z Kilińskiego, Aksamitne, Mickiewicza. Ktoś za nas bez nas? Wie lepiej.

    • 40 2

    • (6)

      Przecież w artykule wyraźnie pisze,że nie mieli lekarzy chętnych na dyżurowanie i dlatego utworzono mniej punktów z nocną opieką chorych.

      • 2 4

      • Nieprawda (3)

        Nie o to chodzi, tylko o to ze zgodnie z ustawa ktora weszla w zycie 1 pazdziernika 2017 roku, wszystkie NOCH w kraju maja byc zalozone i kierowane tylko przez szpitale. Te trzy dawne NOCHY byly pod kierownictwem POZ, dlatego musialy zostac zamkniete

        • 6 0

        • Wobec tego na Świętokrzyskiej i Lema też nie powinny funkcjonować. (2)

          • 0 1

          • One są podwykonawcami, Przynajmniej tak jest z Lema jest to podwykonawca szpitala uniwersyteckiego

            • 1 0

          • Lema i Świętokrzyska

            To nie podwykonawcy. W całym województwie było kilka konkursów NFZ na nocną poza szpitalami. To 2 przykłady w Gdańsku.
            W czasie konkursu Lema zobowiazało się do dyżuru pediatry. Świętokrzyska - nie, aczkolwiek często tam pediatra też jest.

            Szpital kliniczny, jako tzw. III poziom referencyjny jest zwolniony z obowiązku prowadzenia NOCh, podobnie szpital MSWiA. Dlatego w Gdańsku ogłoszono konkursy na NOChy poza szpitalami.

            • 1 0

      • (1)

        jak to nie było chętnych, wprowadzić nakaz pracy co tu dyskutować

        • 1 7

        • Mozna w kamasze wziąć.Korzystalam kilka lat temu z NOCH na Kilinskiego. Lekarz przyjechal do domu bo na termometrze brakło skali a ojciec zaczal tracic swiadomośc. Moje wysilki obnizenia temp. okazały sie daremne. Przyjechała lekarka bardzo sympatyczna, nie miala pretensji ze wzywam ja do pozoru blachej sprawy , miala leki , podała domiesniowo . Pomoglo a rano wizyta w POZ. Okazało sie ze jest powazna choroba i skonczylo sie pobytem w szpitalu. Dlaczego zlikwidowano wyjazdowa pomoc nocną? Pogotowie ma wiecej pracy.

          • 1 0

    • Za to macie Galerię Bałtycką a Morena Carrefour. Pod palmami możecie posiedzieć i przejdzie.

      • 1 0

  • (7)

    Problem polega na tym, że do NOCh bardzo często już przed otwarciem czyli przed 18:00 ustawia się kolejka pacjentów oczekujących porady. Robią to dlatego, że czas oczekiwania na poradę lekarza POZ jest obecnie bardzo często długi i w wielu poradniach nie ma możliwości umówienia wizyty w POZ nawet na kolejny dzień, a co dopiero " na dziś " np. z powodu nagłego zachorowania. Często w takiej kolejce są tez pacjenci oczekujący wypisania recepty na przewlekle przyjmowane leki!!!! - drodzy pacjenci - to nie tu w takiej sprawie!!!!!!!
    Zgadzam się z autorem tekstu - NOCh to nie miejsce , w którym ma być prowadzona diagnostyka. Tu pacjent ma otrzymać doraźną pomoc - leki konieczne w obecnej chwili celem uśmierzenia bólu czy obniżenia RR; powinien otrzymać leki niezbędne na najbliższe dni, ew. zwolnienie na krótki czas tak aby spokojnie mógł za kilka dni pokazać się u lekarza POZ celem rozpoczęcia ew. koniecznej diagnostyki i dalszego leczenia. Zdarza się, że w NOCh lekarz nie ma możliwości pomocy pacjentowi i wtedy konieczne jest skierowanie na SOR.
    Drodzy Pacjenci! Nie traktujcie NOCh jako poradni od wszystkiego!!!! Nie oczekujcie "cudów" w NOCh. Nie narzekajcie na to, że lekarz młody, bez specjalizacji - ten młody bez specjalizacji lekarz może Wam kiedyś uratować życie!
    Miłego dnia!

    • 93 4

    • (5)

      "Robią to dlatego, że czas oczekiwania na poradę lekarza POZ jest obecnie bardzo często długi i w wielu poradniach nie ma możliwości umówienia wizyty w POZ nawet na kolejny dzień, a co dopiero " na dziś "
      W takim razie gdzie mam iść z grypą, a lekarz za 3 dni, albo jak skończy mi się insulina w domu? Do pracy? i zdychać pod biurkiem zarażając?

      • 1 5

      • Powinni trafic tego samego dnia do lekarza POZ a nie czekac do wieczora aby iść do NOCh

        • 4 0

      • Chodzi o to ze przyczyną kolejek i wielu niepotrzebnych zgloszen do noch jest niewydolny POZ

        • 5 0

      • Zmień POZ (1)

        Jeśli czekasz 3 dni na wizytę w POZ- przepisz się do innego! Widocznie nie jest w stanie sprostać takiej ilości pacjentów. Raz w roku zmiana lekarza rodzinnego (deklaracji) jest bezpłatna. Warto szukać nowo otwieranych przychodni i tam się optować!

        • 1 0

        • 2 razy w roku kalendarzowym można zmieniać

          • 4 0

      • Z grypą to do łóżka

        • 1 0

    • Tutaj to tacy mądrzy lekarze. strajkować potrafią tylko, żeby pensje wyższe były. Powinniście strajkować, żeby zwiększyć limity przyjętych pacjentów w dziennych POZ. I nakaz zatrudnienia przez przychodnie iluś lekarzy na osiedle. Nie będzie chętnych lekarzy, to przychodnie będą musiały Wam podnieść pensje, żeby znaleźć chętnych. Musicie się wziąć za przychodnie i jakąś ustawę z tym związaną!!. strajkować NADAL

      • 0 0

  • przychodzą ludzie w środku nocy z drobiazgami (1)

    gorączka, dostaje paracetamol, kaszle to tiocodin, spuchnięty to loratadynę. Dajcie se ludzie troche na wstrzymanie, to samo w aptece dostaniecie.

    • 57 6

    • te objawy mogą, niestety, sygnalizować chorobę wymagającą natychmiastowej interwencji.

      • 0 2

  • (1)

    kiedyś pewien mój kolega oznajmił, że nie będzie się poniżał i nie będzie dyżurował i od 20 lat dotrzymuje słowa

    • 36 5

    • no i miał rację

      kto by chciał taka patologię leczyć ?Nawet jak wypiszesz receptę to i tak nie wykupią.Albo nie wykupią....i zaraz 999-zgłaszam duszność,to szybciej przyjadą.

      • 4 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

II Ogólnopolska Konferencja Naukowa Prawa Medycznego: Nowoczesne technologie a prawo medyczne

konferencja

Depresja poporodowa. Rozmowa z psycholożką Martą Zawadzką-Zboś

spotkanie, konsultacje

Z psychodietetyczką przy herbacie

spotkanie

Najczęściej czytane