• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nowe hospicjum na mapie Gdańska

Dominika Smucerowicz
1 września 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
  • Część stacjonarna hospicjum UCK składa się m.in. z dwóch sal dla pacjentów.
  • Hospicjum, choć niewielkie, posiada gabinet zabiegowy i punkt pielęgniarski.
  • Pokoje dla chorych posiadają osobne sanitariaty. Łączny koszt przystosowania pomieszczeń pod działalność hospicjum wyniósł ok. 50 tys. zł.

Uniwersyteckie Centrum Kliniczne poszerzyło właśnie swoją działalność o Hospicjum Stacjonarne i Domowe. Kontrakt z NFZ pozwoli objąć opieką paliatywną 20 osób. - Otwarcie oddziału hospicyjnego przy UCK to tylko kropla w morzu potrzeb, ale w czasach, kiedy chorzy stoją w kolejkach po opiekę, każde miejsce w hospicjum jest na wagę złota - opowiada Karolina Gronalewska, kierownik przedsięwzięcia.



Czy w razie potrzeby umieściłbyś bliską osobę w hospicjum stacjonarnym?

Hospicjum rozpoczęło działalność w budynku przy Alei Zwycięstwa 30. W wyremontowanych za ok. 50 tys. zł pomieszczeniach powstały dwa komfortowe i umeblowane pokoje z osobnymi sanitariatami wraz z gabinetem zabiegowym i punktem pielęgniarskim. Łącznie w nowo otwartym stacjonarnym oddziale hospicjum opiekę znajdzie 4 pacjentów.

- Nasz oddział jest niewielki, ale dzięki temu udało nam się stworzyć przyjazną atmosferę i przytulne wnętrze. Za jakiś czas, i mamy nadzieję, że stanie się to szybko, chcemy zwiększyć liczbę dostępnych łóżek do 8 lub 10, ale to będzie już uzależnione od kontraktu, który będziemy negocjować z NFZ. UCK jest dużym szpitalem, a powstanie przy nim hospicjum było bardzo potrzebne ze względu na zapewnienie kompleksowej opieki naszym pacjentom - tłumaczy Karolina Gronalewska, kierownik Hospicjum Stacjonarnego i Hospicjum Domowego.
Kolejnych 16 pacjentów, którzy znajdą się pod skrzydłami nowego hospicjum, zespół specjalistów będzie doglądał już w warunkach domowych. W takim wariancie chorzy oraz ich rodziny mogą liczyć na wsparcie i wizyty m.in. lekarza i pielęgniarki. Konsultacje, w zależności od potrzeby, odbywają się w domu pacjenta kilka razy w tygodniu.

O profesjonalną opiekę hospicyjną z ramienia pracowników UCK mogą się ubiegać osoby z chorobami nieuleczalnymi, niepoddającymi się leczeniu przyczynowemu, postępującymi i ograniczającymi życie. Gdańskie hospicjum pomoże m.in. pacjentom z nowotworami, niewydolnością oddechową czy upośledzoną odpornością.

Za mało miejsc w hospicjach

Kwalifikacja do opieki hospicyjnej następuje na podstawie skierowania od lekarza rodzinnego lub specjalisty wraz z dokumentacją przebiegu choroby. W praktyce jednak bywa różnie, a samo zakwalifikowanie się do leczenia paliatywnego często nie staje się przepustką do hospicjum. Przynajmniej nie od razu. Chorzy muszą niekiedy poczekać na wolne miejsce nawet kilka miesięcy. Problem może się pogłębiać - w Polsce funkcjonuje ponad 400 hospicjów, a pacjentów wymagających tego rodzaju opieki ciągle przybywa. Również w samym Trójmieście, w którym struktura wieku lokalnej społeczności już teraz jest alarmująca

To jednak nie jedyny problem, z jakim boryka się opieka paliatywna i hospicyjna. Oprócz zbyt małej liczby miejsc w samych hospicjach, specjaliści sygnalizują też braki kadrowe.

- Specjalistów, jeśli chodzi o medycynę paliatywną jest na rynku niewielu. Przy Gdańskim Uniwersytecie Medycznym działa Zakład Opieki Paliatywnej, który wspiera hospicja. Mamy nadzieję, że będziemy dla zakładu wsparciem dydaktycznym i choćby w niewielkim stopniu przyczynimy się do zwiększenia liczby specjalistów z tej dziedziny - mówi kierownik nowego hospicjum.
Jak przyznaje szefowa Hospicjum Stacjonarnego i Domowego UCK, mimo deficytu specjalistów z zakresu medycyny opieki paliatywnej, szpital zdołał skompletować zespół profesjonalistów. Pacjentami stacjonarnymi i domowymi zajmie się lekarz specjalista, pielęgniarki, psycholog oraz fizjoterapeuta.

- Nie każdy podoła pracy w hospicjum. Wierzę, że udało nam się skompletować najlepszy z możliwych zespół. Przy doborze pracowników stawialiśmy na doświadczenie w opiece paliatywnej - podsumowuje.

Miejsca

Opinie (49) 1 zablokowana

  • Bardzo potrzebne miejsce...

    • 45 2

  • Kropla w morzu (13)

    Rok temu mój Tata mieszkający w Gdańsku potrzebował pilnie opieki hospicyjnej bo rak był bardzo agresywny i szybko postępował. Ponadto miał on potworne bóle na które lekarze nie mogli zaradzić. Zaczęłam dzwonić po wszystkich hospicjach w Gdańsku i Sopocie i miejsca nie było. Hospicjum wyjazdowe zaproponowalo swoją pomoc za ponad miesiąc czasu. Tata już tego nie dożył. ...

    • 58 2

    • A gdzie córeczka była ? Robiła pseudo karierę ?? (9)

      Człowiek myśli ze dzieci pomogą w chorobie a później tata do hospicjum . Życzę tobie takich samych potomków którzy potraktują cię jak śmiecia. Szukasz na sile wymówek . Normalny zdrowy psychicznie człowiek nigdy nie odda rodzica do umieralni = właśnie tym jest hospicjum . Inna sprawa gdy osoba jest samotna , bez rodziny . W sytuacji opisanej przez ciebie - koszmar najgorszy rodzica .

      • 8 67

      • Nie masz pojecia o chorobie nowotworowej i opiece nad chorym. Nawet najlepsze intencje plus pieniadze nie sa w stanie zapewnic takiej opieki, dawkowania lekow czy przede wszystkim walki z bolem jak lekarze i pielegniarki w hospicjum. Nawet opieka duszpasterska oferowana w hospicjach jest ukierunkowana w pewien sposob, ktory nie zapewni zwykly ksiadz.
        To ze twoja babcia zyla 104 lata to super, to ze do samego konca byla z toba w domu, chwala ci za to. Nie oceniaj jednak pochopnie innych ludzi, ich intencji i mozliwosci.
        Choroba nowotworowa jest specyficzna - ze wzgledu na potworny bol, ktory jej zazwyczaj towarzyszy, a ktory przy wlasciwej opiece (wlasnie hospicjum) moze byc opanowany.
        Pozdrawiam i zycze zdrowia
        I troche empatii

        • 55 3

      • kiedyś wszyscy umierali w domu rodzinnym i jeszcze trzy dni do pogrzebu martwi (3)

        byli razem z bliskimi ...
        dzisisj wszystko takie higienicznie sterylne... wydaje sie nam ze smierc to cos nie naturalnego...
        odejść w otoczeniu obcych ...
        ale wypas....

        • 4 34

        • To prawda, ludzie powinni umierać w domu...
          Mój wujek umierał na nowotwór w domu, takie było jego życzenie. Mieliśmy wspaniałą opiekę hospicjum domowego, dzięki temu umierał bez bólu, spokojnie. Ale opiekę z hospicjum miał tylko dlatego że ,,znajomy znajomego znajomego"znał kogoś kto znał kogoś kto mógł załatwić, bo inaczej wujek by nie doczekał....(kolejka była wtedy 4-miesieczna...to jakiś żart...)

          • 13 0

        • Wybór

          Każdy powinien mieć możliwość wyboru

          • 4 0

        • umieranie na raka to nie jest naturalna, łagodna śmierć!!!!!!!!!!!!!!!!

          • 0 0

      • czlowiek

        Nie masz pojęcia o czym piszesz.
        Widać że nigdy nie miałeś /aś styczności z okrutną chorobą Z RAKIEM!
        Twój komentarz jest bardzo nie na miejscu.
        Poczytaj,doucz się i miej odwagę cywilną przeprosić i przyznać się do błędu. Na tym forum.

        • 39 1

      • jestęś wyjątkowo tępa (2)

        ciesz się że nie byłaś w takiej sytuacji,a babcia nie miała raka i bóli takich jak chorzy na tego potwora.Nie wiesz co to znaczy patrzeć na przeogromne cierpienie i nie móc pomóc!!!!Morfinę w domu można podać ale tylko słabą,chorzy szybko do niej się przyzwyczajają i nic ona nie daje.są kombinacje dobrych leków które można podać tylko w hospicjum i one działają.Dlaczego skazywać bliską osobę na niewyobrażalne męki fizyczne i psychiczne skoro można pomóc mu godnie odejść w hospicjum.Nie trzeba pluć przy tym sobie w twarz że się zle opiekuje chorym,można w hospicjum spędzać z nim praktycznie całą dobę i opiekować się nim tam.

        • 33 1

        • Nie sugeruj sie kretynami (1)

          A ile za te hospicjum zorientowana bylas? naszą babcia zdecydowalismy sie przeniesc do hospicjum ale cena nas powaliła 3500zl /miesiac

          • 0 12

          • nic nie płaciłam

            teściowa była za darmo w Puckim hospicjum,mój ojciec i teść w Gdyni.Nic płacić nie trzeba było,sami do puszki datki dawaliśmy tyle ile mogliśmy.Oczywiście gdybyśmy nie mieli to i tak opieka byłaby darmowa.

            • 14 0

    • Tu nie ma co lubić moi mili

      • 3 0

    • Oddawanie ludzi do umieralni to najgorsze co moze byc (1)

      Bo tak latwiej , bo tak czysciej ,bo tak wygodniej ,bo tak niby lepiej.
      BZDURA.
      Po prostu macie gdzies swoich bliskich jak juz nie sa przydatni. Jak juz nie mozecie ich podstawic pod kredyt jak zaczynaja zawadzac jak nie ma z nich pozytku to wg nowego cool podejscia pozbywacie sie ich.
      I nie piszcie ze nie wiem co pisze bo przerobilem walke z rakiem w rodzinie i bylem wlasnie w takiej sytuacji.
      Was wasze dzieci potraktuja tak samo. Sciagna aplikacje na smartphona i was zostawia zebyscie umierali w sterylnym pokoiku tam gdzie nie widac i cicho.

      • 2 25

      • Poczekaj aż ktoś z twoich najbliższych będzie zmagał się z nowotworem w ostatnim stadium, a ty będziesz miał znikąd opieki. Ciekawe jak będziesz wtedy śpiewał ptaszku. Opieka to nie tylko podanie leku który i tak podawany na własną rękę nie działa lub działa za słabo. Zmagaj się z przerzutami do mózgu kiedy twoja bliska osoba nie będzie ciebie pamiętać, kiedy będzie agresywna, będzie chciała wręcz ciebie zabić, zmagaj się z przewijaniem samotnie kiedy juz 90kg osoba nie będzie mogła ruszyć jakąkolwiek kończyną. Zmagaj się z wiecznym brakiem apetytu u osoby chorej, z wyciem z bólu, z placzem i błaganiem o koniec. Nie masz pojęcia o tej chorobie to nie masz prawa mówić czy oddać do hospicjum czy nie!!!

        • 20 1

  • Bardzo bardzo dobrze ale ciągle za mało. Ważne też, żeby edukować ludzi bo co niektórzy mądrzy inaczej uważają, że pobyt w hospicjum to jak oddanie bliskiego do przytułku.
    Nie chcę się wymądrzać ale czy na zdjęciu te łóżka to trochę nie za blisko siebie? ludzie wstanie terminalnym potrzebują bardzo dużo intymności a tam jej nie ma za wiele

    • 58 1

  • i zamiast nowego muzeum powinno być następne hospicjum . Pani Dominiko do dzieła!!!

    • 76 1

  • (6)

    Adamowicz,Gdańszczanie nie chcą kolejnego muzeum,tylko hospicjum !!!!!!!!!!!!!!!!!!

    • 84 8

    • Nie chca muzeum, ani centrum handlowego!

      • 21 3

    • A czemu Adamowicz? (4)

      Miasto to nie NFZ - apeluj do "dobrozmianu", oni biorą pieniądze na ubezpieczenia zdrowotne!

      • 9 7

      • (3)

        a miasto nie może utworzyć swojego hospicjum?

        • 7 2

        • (2)

          Bez porozumienia z NFZ niestety nie może, może powstać prywatne hospicjum, ale wiadomo, że trzeba będzie placic

          • 4 1

          • (1)

            aha. Ale miasto np. zamiast budowania muzeum czy finansowania innych fanaberi może dofinansowywac pobyt w takich placówkach dla swoich mieszkańców? coś jak miejsca w niepublicznych przedszkolach?1

            • 7 0

            • ciekawy pomysł

              chociaż 1/4 by dołożyli

              • 0 0

  • Mało ilość miejsc w hospicjach (1)

    Kiepsko wyglada ta sala. Paliatywna czyli ostatnia droga, powinna być w jedynkach z łazienkami i miejscem dla rodziny. Pokój bez firan czy choćby rolety wygląda nędznie.

    • 45 5

    • To prawda ale brak firan i zasłon to niestety wymóg sanitarny, sanepid nie zezwala

      • 9 0

  • Wasko te lozka ustawione, ciezko bedzie pielegnowac obloznie chorych.

    • 17 0

  • (3)

    4. Słownie cztery miejsca. Trochę to niepoważne.

    • 22 3

    • czlowiek

      Nie od razu Rzym zbudowali.
      Juz 4 słownie:cztery osoby chore maja ulgę w cierpienu.

      • 10 0

    • 4 łóżka

      ciekawe że do czterech łóżek jest potrzeby osobny kierownik....

      • 2 4

    • czytaj uważnie

      miejsc 20. 4 stacjonarne, 16 domowych. na całym świecie preferuje się opiekę domową w miarę możliwości. te 4 to dla tych, których w domu nie chcą/nie ma warunków/możliwości.

      • 3 0

  • Zespół hospicyjny dla dwóch podopiecznych

    Trudno w opiece paliatywnej stosować kryterium skali dla nadawania sensu opieki ale cały zespół na dwa wciśnięte w gabinecik (sarkazm) łóżka to trochę absurdalne,łączenie opieki stacjonarnej z wyjazdową trudne logicznie do ustalenia priorytetów,dzisiaj lekarz jeździ to go nie ma na miejscu,tam czeka kilkunastu pacjentów,to tych dwóch może bardziej czekać?Pomysłem było wyrwanie kontraktu za gabinecik na dwóch .Tak to widzę

    • 8 9

  • (2)

    najważniejsze ,że jest kierownik:)))))

    • 13 2

    • (1)

      Z polecenia :)

      • 5 0

      • z przeniesienia

        • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Zostań dawcą szpiku

imprezy i akcje charytatywne

Jak ochronić swoje krocze przed nacięciem?

warsztaty, konsultacje

Konferencja "SM i co z tego?"

konferencja

Najczęściej czytane