• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Prewencyjne usuwanie piersi refundowane? Dla kogo profilaktyczna mastektomia

Ewa Palińska
16 stycznia 2019 (artykuł sprzed 5 lat) 
Profilaktyczna mastektomia u pacjentów z grup wysokiego i bardzo wysokiego ryzyka zachorowania na nowotwór złośliwy piersi będzie refundowana - minister zdrowia podpisał rozporządzenie wprowadzające te zabiegi do wykazu świadczeń gwarantowanych z zakresu leczenia szpitalnego. Profilaktyczna mastektomia u pacjentów z grup wysokiego i bardzo wysokiego ryzyka zachorowania na nowotwór złośliwy piersi będzie refundowana - minister zdrowia podpisał rozporządzenie wprowadzające te zabiegi do wykazu świadczeń gwarantowanych z zakresu leczenia szpitalnego.

Rak piersi to najczęściej występujący nowotwór złośliwy u kobiet, jednak wcześnie zdiagnozowany daje szansę na wyleczenie. W przypadku kobiet obciążonych mutacją genów BRCA1 i BRCA2 ryzyko zachorowania jest jednak wielokrotnie wyższe, a jedyną nadzieję na jego zminimalizowanie może dawać profilaktyczna mastektomia. Przed kilkoma dniami minister zdrowia podpisał rozporządzenie wprowadzające ją do wykazu świadczeń gwarantowanych z zakresu leczenia szpitalnego.



O profilaktycznej mastektomii zrobiło się głośno na początku 2013 roku za sprawą Angeliny Jolie, która nie tylko poddała się takiej operacji, ale też - ku przestrodze kobiet - upubliczniła całą sprawę. Aktorka wyznała wówczas, że mając 87 proc. ryzyka zachorowania na raka piersi i 50 proc. ryzyka zachorowania na raka jajnika (takie rokowania przedstawili jej genetycy), nie zamierzała czekać bezczynnie aż choroba się rozwinie. Zaczęła od amputacji piersi, ponieważ ryzyko zachorowania na raka piersi w jej przypadku było wyższe niż ryzyko zachorowania na raka jajnika. Jajniki usunęła również, dwa lata po mastektomii.

Zobacz też: Dotykaj się na zdrowie, czyli o samobadaniu w profilaktyce raka

Rak piersi to najczęściej występujący nowotwór złośliwy u kobiet, jednak wcześnie zdiagnozowany daje szansę na wyleczenie, dlatego tak istotne jest systematyczne poddawanie się badaniom profilaktycznym. W przypadku młodych kobiet znacznie skuteczniejsze niż mammografia jest badania USG, które zgodnie z zaleceniami powinno wykonywać się raz na 1-3 lata. Na zdj. dr Daniel Maliszewski z pacjentką. Rak piersi to najczęściej występujący nowotwór złośliwy u kobiet, jednak wcześnie zdiagnozowany daje szansę na wyleczenie, dlatego tak istotne jest systematyczne poddawanie się badaniom profilaktycznym. W przypadku młodych kobiet znacznie skuteczniejsze niż mammografia jest badania USG, które zgodnie z zaleceniami powinno wykonywać się raz na 1-3 lata. Na zdj. dr Daniel Maliszewski z pacjentką.

Mutacje genów, które zwiększają ryzyko zachorowania na raka



Mutacji genów, które mogą oznaczać podwyższone ryzyko zachorowania na raka piersi, jest wiele. Najbardziej znane to:
  • BRCA1 - u nosicielek mutacji tego genu obserwuje się 50-80 proc. ryzyko wystąpienia raka piersi i około 40 proc. ryzyko raka jajnika, a średnia zachorowalność na raka sutka to ok. 40 lat.
  • BRCA2 - wiele mutacji w genie BRCA2 powoduje zwiększenie ryzyka zapadalności na niektóre nowotwory, przede wszystkim na raka sutka, ale także raka jajnika, prostaty czy trzustki.


Lekarze przestrzegają, że w przypadku nosicielek ww. mutacji genów zwyczajowa profilaktyka, jak samobadanie, usg czy mammografia mogą okazać się niewystarczające, aby uchronić się przed zachorowaniem na raka.

- U pacjentek "obciążonych genetycznie" w większości przypadków rozwijają się najbardziej agresywne postaci raka, więc i rokowania już na starcie są zdecydowanie gorsze - mówi dr n. med. Daniel Maliszewski, chirurg piersi z poradni Artvein. - Nie zabezpieczymy tych pacjentek zwyczajowym badaniem ultrasonograficznym czy mammograficznym. W przypadku pacjentek, u których występuje powyżej 20 proc. zachorowania na raka piersi niezbędną metodą diagnostyczną jest rezonans magnetyczny, którego w polskich realiach, z przyczyn finansowych i systemowych, w takich przypadkach po prostu się nie wykonuje. Jako że nie jesteśmy w stanie tym pacjentkom zapewnić należytego i odpowiednio szybkiego rozpoznania i pozwalamy tym samym, aby agresywny podtyp raka się rozwinął, jedynym sensownym zabezpieczeniem wydaje się profilaktyczna amputacja piersi.

Wolontariusze i eksperci współpracujący z fundacją OmeaLife podczas wakacji przeprowadzali akcje informacyjne na temat raka piersi na pomorskich plażach. Zobacz naszą relację.

Kiedy zdecydować się na profilaktyczną amputację?



Kiedy zdrowie dopisuje z reguły nie myśli się o tym, że w przyszłości można poważnie zachorować. Ciężko zdobyć się również na tak radykalne działania, jak amputacja zdrowych jeszcze piersi. Perspektywa zmienia się, gdy lekarz stawia straszną diagnozę. Wtedy jednak na profilaktykę może być już za późno.

- Według moich obserwacji, u części pacjentek po usłyszeniu diagnozy, co przypomina "trzęsienie ziemi", przychodzą myśli, że chce się podjąć wszelkie możliwe działania ratunkowe. I wówczas myśl o poddaniu się amputacji piersi pojawia się na samym początku. Nie jest to jednak optymalny moment na podejmowanie takich decyzji. Należy dać sobie czas na przeanalizowanie całego przewidywanego leczenia - mówi dr n. med. Michał Kąkol, chirurg, onkolog z Wojewódzkiego Centrum Onkologii. - Druga część pacjentek za wszelką cenę chce zachować pierś. Z tych rozbieżności jasno wynika, że trzeba ochłonąć, aby zdecydować. Trzeba dać sobie czas na zrobienie rekonesansu już po wizycie - na przeprowadzenie rozmowy ze znajomymi i rodziną czy "przekopanie" internetu. My, jako personel medyczny, proponujemy takie rozwiązanie dopiero po wykonaniu stosownych badań, kiedy dysponujemy pełnymi wynikami.
Zobacz też: Ozdabiamy to, co szpeci. O tatuowaniu blizn

- Zabieg profilaktycznej amputacji piersi powinien nazywać się "zmniejszającym ryzyko" a nie "chroniącym przed rakiem" bo choć zagrożenie zachorowania maleje o ponad 90 proc., to jednak nie spada zupełnie do zera. Analogicznie, zdarzają się przecież wznowy raka po klasycznej, radykalnej amputacji piersi - podkreśla dr n. med. Michał Kąkol, chirurg i onkolog z Wojewódzkiego Centrum Onkologii (na zdj.). - Zabieg profilaktycznej amputacji piersi powinien nazywać się "zmniejszającym ryzyko" a nie "chroniącym przed rakiem" bo choć zagrożenie zachorowania maleje o ponad 90 proc., to jednak nie spada zupełnie do zera. Analogicznie, zdarzają się przecież wznowy raka po klasycznej, radykalnej amputacji piersi - podkreśla dr n. med. Michał Kąkol, chirurg i onkolog z Wojewódzkiego Centrum Onkologii (na zdj.).

Od świadomego lekarza do genetyka



Zrobienie badań pod kątem mutacji genów BRCA1 i BRCA2 zaleci dobry lekarz, po zrobieniu rzetelnego wywiadu.

- Świadomy lekarz, w zależności od specjalizacji, zawsze rozmawia z pacjentem i zbiera wywiad. Na jego podstawie jesteśmy w stanie oszacować, jakie jest ryzyko, że nowotwór może mieć podłoże genetyczne - mówi dr Daniel Maliszewski. - Jeśli, dla przykładu, trafi do mnie pacjentka, w której rodzinie były liczne przypadki raka piersi, nowotwór rozwijał się u bardzo młodych kobiet bądź na chorobę nowotworową zapadali mężczyźni, istnieje prawdopodobieństwo, że znajduje się ona w grupie podwyższonego ryzyka. Aby to potwierdzić bądź wykluczyć, jako świadomy lekarz, wyślę ją do genetyka, który zbierze szczegółowy wywiad, rozpisze pacjentce jej "drzewo genealogiczne" pod kątem chorób nowotworowych występujących w rodzinie i na tej podstawie zleci wykonanie konkretnych badań.
Jakim badaniom genetycznym się poddać? Odpowiedzi na to pytanie udzieli genetyk na podstawie m.in. rzetelnego wywiadu. Jakim badaniom genetycznym się poddać? Odpowiedzi na to pytanie udzieli genetyk na podstawie m.in. rzetelnego wywiadu.
Rola genetyka jest tu niezwykle istotna - mutacji genów, pod kątem których warto się zbadać, jest mnóstwo, a większość z tych badań będziemy musieli opłacić z własnej kieszeni.

- Badania genetyczne są wykonywane u osób poniżej 40 r.ż. lub w razie wyraźnego obciążenia rodzinnego (przypadki raka piersi, jajnika, jelita grubego u krewnych). Podstawowe badania w kierunku mutacji w genach odpowiedzialnych za zwiększone ryzyko wystąpienia raka piersi i jajnika (BRCA 1 i 2) są refundowane. Genów, których mutacje prowadzą do raka piersi, jest jednak znacznie więcej, podobnie zresztą jak wiele jest różnych testów oceniających odmiany genów dla poszczególnych populacji. Te badania już refundowane nie są, a ich koszt może dziś przekraczać 10 tys. zł.
Takie obrazy na szczęście odchodzą do lamusa. Dziś najczęściej wykonuje się amputację piersi z jednoczesną rekonstrukcją, z zachowaniem kompleksu brodawkowo-otoczkowego. Takie obrazy na szczęście odchodzą do lamusa. Dziś najczęściej wykonuje się amputację piersi z jednoczesną rekonstrukcją, z zachowaniem kompleksu brodawkowo-otoczkowego.

Zabieg ratujący życie, ale nie na każdą kieszeń



Minister zdrowia podpisał wprawdzie przed kilkoma dniami rozporządzenie wprowadzające do wykazu świadczeń gwarantowanych z zakresu leczenia szpitalnego profilaktyczną amputację piersi, jednak tego, kiedy pacjentki będą mogły wykonywać ten zabieg na koszt Narodowego Funduszu Zdrowia, jeszcze nie wiadomo - ostatnia aktualizacja katalogu świadczeń szpitalnych NFZ miała miejsce 28 grudnia 2018 roku, a więc przed podpisaniem wspomnianego rozporządzenia.

- Z zadowoleniem przyjmujemy rozporządzenie ministra zdrowia z początku stycznia 2019 r. w sprawie ujęcia profilaktycznej amputacji piersi jako świadczenia refundowanego. W chwili obecnej nie dysponujemy jednak szczegółowymi narzędziami do rozliczania tego zabiegu, przez co nie możemy jeszcze wykonywać tego typu operacji w ramach ubezpieczenia zdrowotnego. Oczekujemy na ujęcie tej procedury w katalogu świadczeń NFZ - tłumaczy dr Michał Kąkol.
Zanim tak się stanie, za profilaktyczną amputację piersi trzeba zapłacić z własnej kieszeni, a koszt takiego zabiegu jest niemały.

- Przedział cenowy jest bardzo rozbieżny i może wynosić od 20 do 40 tys. zł, w zależności od techniki, jaką zastosuje chirurg oraz użytych materiałów - mówi dr Maliszewski. - Mam na myśli oczywiście amputację z jednoczesną rekonstrukcją, a więc zaoszczędzeniem kompleksu brodawka - otoczka. Wykonywanie profilaktycznej amputacji bez rekonstrukcji uważam nie tylko za błąd medyczny, ale zwyczajne barbarzyństwo.
Warto mieć również na uwadze, że amputacja piersi nie uchroni przed rakiem całkowicie, a jedynie zredukuje ryzyko zachorowania.

- Zabieg profilaktycznej amputacji piersi powinien nazywać się "zmniejszającym ryzyko" a nie "chroniącym przed rakiem" bo choć zagrożenie zachorowania maleje o ponad 90 proc., to jednak nie spada zupełnie do zera. Analogicznie, zdarzają się przecież wznowy raka po klasycznej, radykalnej amputacji piersi - podkreśla dr Kąkol.

Zabieg, który zyskuje na popularności



Profilaktyczna mastektomia, głównie za sprawą pozytywnego przekazu medialnego, zyskuje coraz więcej zwolenniczek.

- Decyzja o poddaniu się zabiegowi profilaktycznemu jest sprawą indywidualną i ciężko mi doszukać się tutaj jakichkolwiek prawidłowości. Przyznaję jednak, że wraz z doniesieniami światowymi i poprawiającą się dostępnością leczenia, coraz więcej pacjentek rozważa takie rozwiązanie - mówi dr Michał Kąkol.
- Dotychczas wykonałem blisko sto takich zabiegów i tendencja jest wzrostowa - dodaje dr Daniel Maliszewski.

Miejsca

Opinie (27) 2 zablokowane

  • (2)

    Bardzo dobrze! Profilaktyczna mastektomia z jednoczesną rekonstrukcją już dawno powinny być standardem co najmniej współfinansowanym przez NFZ!

    • 33 10

    • (1)

      proponuje ci dofinansowanie na odcięcie mózgu, już ci nie potrzebny

      • 2 17

      • Ponieważ?

        • 6 0

  • Prawie jak Jolie

    • 6 6

  • Badsnoa (2)

    A badania są darmo?

    • 4 2

    • (1)

      Badania genetyczne w kierunku mutacji w genach brca są za darmo dla pewnej grupy osób - takich które mają udownione zachorowania w najbliższej rodzinie 1 osoby na r. jajnika lub 2 os. na r. piersi. Wtedy onkolog daje skierowanie do genetyka, a genetyk kieruje na bezpłatne badania.

      • 4 1

      • mają udowodnione, czyli dysponują

        wynikami badań krewnych i jakimś potwierdzeniem stopnia pokrewieństwa? Czyli dla bardzo nielicznych.

        • 0 0

  • Jeśli to rzeczywiście może komuś uratować życie...

    lub uchronić od wielkiego cierpienia to ruch w dobrym kierunku.

    • 18 8

  • Refundacja (1)

    Szkoda tylko,że trzeba mieć mutację żeby usunąć profilaktycznie drugą pierś. Nie myślą o wyglądzie kobiet i jej strachu ,że może za rok,za dwa ,od nowa trzeba przejść to samo. Nie dość, że ciężka choroba to trzymaj się za kieszeń ,a szkoda

    • 13 4

    • nie trzeba

      z artukułów rozumiem, że także jeśli w rodzinie występował rak. U mnie występował, a teraz mam wznowę po 6 latach. Liczę, że uda mi się załapać na mastektomię refundowaną.

      • 0 0

  • Proszę o wyjaśnienie (4)

    "W przypadku pacjentek, u których występuje powyżej 20 proc. zachorowania na raka piersi niezbędną metodą diagnostyczną jest rezonans magnetyczny, którego w polskich realiach, z przyczyn finansowych i systemowych, w takich przypadkach po prostu się nie wykonuje."
    Z drugiej strony koszt amputacji z rekonstrukcja to od 20 do 40 tys zł.
    Czy nie lepiej opracowac system finansowania rezonansu i ciąć tylko tam gdzie nowotwór pojawi się we wczesnym stadium wykrytym w rezonansie?

    • 17 2

    • nie dla ministra i suwerena (1)

      przecież NFZ i szpitale majo przynosić zysk, przynajmniej na papierze

      • 3 1

      • to akurat poklosie polityki rzadow tuska i komercjalizacji szpitali.

        Moze warto wyciagac wnioski.

        • 1 0

    • rezonans musiałby być powtarzany systematycznie

      więc jego koszt należy pomnożyć razy np. dwa rocznie, razy 50 lat (zakładając,że oo ryzyku pacjentka dowiaduje się w wieku 20 lat i dożywa 70). A przypomina,ze nawet cytologię mamy refundowaną raz na 3 lata gdzie zalecana częstotliwość badania to raz do doku....

      • 0 0

    • Nie

      Rezonans nie zrobią co miesiąc, a są postacie nowotworu, które doprowadza do śmierci w 3 mies.Szybko rozwijają się.Albo błyskawicznie dają przezuty do płuc.Wtedy już koniec...

      • 0 0

  • to skutki działania szczepionek (2)

    najpierw zatruć organizm potem "leczyć" za dużą kasę.......

    • 8 19

    • Poprzesz czymś swoją tezę? (1)

      Czy jesteś kolejnym internetowym znafcom?

      • 8 4

      • przeczytał to w internecie

        więc to musi być prawda. "Doktor" Ziemba tak mówił. I to nic, ze facet jest inżynierem po szkole górniczej i nigdy nie otarł się o jakąkolwiek wiedzę medyczną...

        • 2 1

  • rak,rezonans,chemia,żywność.

    Najpierw funduje się nam chemię w żywności a później chemią się leczy a na rezonans nie stać NFZ.

    • 11 2

  • Angelina Jolie, która poza operacja takze upubliczniała całą sprawę (2)

    - ku przestrodze kobiet co w nastepstwie spowodowalo ze jej maz Brad Pitt rozwiodl sie z nia. Teraz jest samotna. A w sumie miala az trzech mezow...

    • 3 16

    • ale ma brata Nicolasa :) notabene moj kumpel.

      • 1 0

    • A mąż ją poślubił dla niej samej czy dla piersi?
      Jaka to różnica czy ma biust czy nie, czy swój prawdziwy czy sztuczny? Większość tych gwiazdeczek i tak ma sztuczne cycki.

      • 4 0

  • (2)

    jestem ojcem trzech corek dorosłych i goraco kibicuje tej refundacji...

    • 5 5

    • Się nie dziwię. (1)

      120 tysięcy wyłożyć na raz... A co tam, niech mi zrefundują...

      • 4 6

      • Co za głupek
        A lepsza opcja - a co mi tak, pogrzeb trzech naraz będzie i tak tańszy?

        • 1 2

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Depresja poporodowa. Rozmowa z psycholożką Martą Zawadzką-Zboś

spotkanie, konsultacje

IV Gdańskie Dni Zdrowia

spotkanie, konferencja

Targi kosmetyczne i fryzjerskie - Uroda

targi

Najczęściej czytane