• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Tłuste i zdrowe paliwo dla organizmu - jaki olej wybrać?

Ilona Raczyńska
12 stycznia 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
Wybierając olej dobrze jest wziąć pod uwagę to, w jakim celu chcemy go wykorzystać. Np. do sałatek i potraw niegotowanych najlepiej używać jest olejów tłoczonych na zimno o odpowiednim stosunku kwasów omega-3 do kwasów omega-6. Najzdrowszy jest olej lniany. Wybierając olej dobrze jest wziąć pod uwagę to, w jakim celu chcemy go wykorzystać. Np. do sałatek i potraw niegotowanych najlepiej używać jest olejów tłoczonych na zimno o odpowiednim stosunku kwasów omega-3 do kwasów omega-6. Najzdrowszy jest olej lniany.

Sklepowe półki uginają się od różnego rodzaju olejów. Rzepakowy, lniany, z awokado, z pestek winogron, sojowy, kokosowy - warto zwracać uwagę na jego właściwości i wiedzieć, który najlepiej nadaje się do wybranego przez nas dania.



Wybierając olej zwracasz uwagę na jego właściwości?

Oleje, choć tłuste, są bardzo zdrowe i niezbędne do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Dostarczają niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe (NNKT), fitosterole, które hamują wchłanianie cholesterolu, a także witaminę E - zwaną witaminą młodości.

Zdrowe tłuszcze dodane do posiłków zapewniają poczucie sytości, nadają smak pokarmom, dostarczają niezbędnej do funkcjonowania i aktywności fizycznej energii. Ponadto zmniejszają ryzyko zachorowania na choroby krążeniowe, mają działanie przeciwzapalne, a także przyspieszają spalanie podskórnej tkanki tłuszczowej.

- Ich spożycie ma wpływ na samopoczucie, zdolności umysłowe, prawidłowy sen, wzrok, a także właściwe funkcjonowanie i zdrowy wygląd skóry - mówi Mariusz Goliński, trener z Rehasport Clinic. - Niedobory NNKT powodują zaś liczne problemy zdrowotne takie jak: kruchość kości, insulinoodporność, obniżenie funkcji immunologicznych organizmu, negatywny wpływ na rozwój i funkcjonowanie systemu nerwowego (w tym mózgu). Może to prowadzić do obniżenia nastroju, depresji, stanów lękowych, podatności na stres.

Poszukujesz dietetyka? Skorzystaj z katalogu trojmiasto.pl

Przy wyborze odpowiedniego oleju należy wziąć pod uwagę to, w jakim celu chcemy go wykorzystać. Zawsze sprawdzajmy datę przydatności do spożycia, pochodzenie oraz warunki przechowywania.

- Odstawmy na półkę olej, gdy nie znamy jego źródła, a na butelce jest tylko napisane "olej roślinny" - dodaje Mariusz Goliński.

Do smażenia nadają się jedynie oleje rafinowane. Charakteryzują się obojętnym smakiem i zapachem.

- Podczas rafinacji, czyli obróbki w wysokiej temperaturze (powyżej 160 stopni), tracą one wiele ze swej wartości odżywczej. Jednak dzięki temu procesowi wytrzymują wysokie temperatury podczas smażenia i są tańsze, np.: rzepakowy, z pestek winogron, oliwa z oliwek. - mówi dietetyk Agnieszka Kościowska z Poradni Dietetycznej Vitalinia. - Z olejów nierafinowanych do smażenia idealnie nadaje się kokosowy, który ma wysoką temperaturę dymienia oraz działanie przeciwgrzybiczne, antybakteryjne i antyseptyczne.

Jeśli olej na patelni zaczyna dymić, to znaczy, że nie jest przeznaczony do smażenia i w skutek jego podgrzania powstają szkodliwe dla organizmu substancje. Gdy jednak zacznie dymić olej dobrany prawidłowo, może to oznaczać, że był zbyt długo przechowywany i zmienił właściwości.

Do sałatek i potraw niegotowanych należy używać olejów tłoczonych na zimno o odpowiednim stosunku kwasów omega-3 do kwasów omega-6. Najzdrowszy jest olej lniany.

- Należy kupować go tylko w małych, szklanych, ciemnych butelkach, z krótkim terminem i przechowywać w lodówce, gdyż szybko się utlenia, tracąc swoje zdrowotne właściwości - radzi Magdalena Robaczyńska z EFEKT Centrum Dietetycznego.

Dostępny jest nie tylko w sklepach spożywczych i ze zdrową żywnością, ale także w aptekach. Można go kupić już od ok. 35 zł za litr, a dodawać do kanapek, sałatek, twarożków, smoothie czy jogurtów.

Bardzo zdrowa jest także oliwa z oliwek extravergine o wysokiej jakości oznaczonej na butelkach literami DOP. Pomaga w leczeniu cukrzycy, wspomaga i chroni układ krwionośny i trawienny, zwiększa przyswajalność witamin, opóźnia proces starzenia komórek.

- Warto do sałatek dodać również olej rzepakowy, ale nierafinowany, który bogaty jest w cenne kwasy omega-3, ale również witaminy: A, E, D3 i K - mówi Magdalena Robaczyńska. - Dla wielbicieli oryginalnych smaków, sprawdzi się olej z orzechów włoskich, wyróżniający się właściwościami przeciwgrzybicznymi i przeciwpasożytniczymi, ale również zawartością kwasu elagowego, działającego przeciwnowotworowo.

Olej sojowy zalecany jest kobietom w okresie menopauzy. Zawiera lecytynę, co pozytywnie wpływa na pracę mózgu oraz dużo fitoestrogenów (roślinny odpowiednik żeńskich hormonów). Olej sezamowy zawiera lignany, które pomagają obniżyć ciśnienie krwi i hamują syntezę cholesterolu. Natomiast olej z awokado - lecytynę wpływającą pozytywnie na pracę mózgu oraz beta-sitosterol, który obniża poziom cholesterolu, ma również dużo witaminy E.

- W ograniczonych ilościach należy spożywać olej z pestek dyni, który zawiera aż 80 proc. nienasyconych kwasów tłuszczowych, ale także dość dużą ilość kwasów nasyconych. Natomiast oleje z pestek winogron i słonecznikowy zawierają zbyt duże ilości kwasów omega-6 w stosunku do omega-3, dlatego też powinniśmy je ograniczać - dodaje Agnieszka Kościowska.- Ponad wszystko omijajmy jednak oleje z dopiskiem "dietetyczny", gdyż oleju nie da się odchudzić.

Miejsca

Opinie (41) 6 zablokowanych

  • (1)

    A olej z rokitnika? Nie do smażenia mrożonych frytek oczywiście ale jako suplement owszem.

    • 10 0

    • elka

      olej z rokitnika jest bardzo pożyteczny - niektóre suplementy z olejami roślinnymi mają go, np. Biomegalin 3-6-9, albo akron sept do ssania. I działa tez na odporność przy okazji

      • 0 0

  • Jak pogodzić ze sobą te dwie informacje? (3)

    Do smażenia nadają się jedynie oleje rafinowane.
    Z olejów nierafinowanych do smażenia idealnie nadaje się kokosowy.

    • 18 0

    • smarzone nie jest zdrowe smazymy tylko dla smaku (1)

      nie musimy rezygnować ze smażenia ale dla zdrowia nic z tego nie będzie.

      • 2 3

      • lepiej surowe mięso?

        • 0 0

    • Do smażenia idealnie

      nadaje się smalec.

      • 10 1

  • Niestety ale tłuszcze paliwem i energią dla organizmu są tylko w 10%!! (5)

    Najlepiej to właśnie w wysiłku fizycznym widać. 90% energii to węglowodany i białka tłuszcze są na ostatnim miejscu. Przereklamowana jest oliwa z oliwek, która ma bardzo niewiele składników odżywczych!! Dietetycy jak z koziej d*py trąba niech lepiej doradzają samym sobie. Najlepszy i najzdrowszy z najtańszych jest olej rzepakowy nierafinowany tłoczony na zimno, jest 20 razy zdrowszy niż najlepsza oliwa z oliwek, smaczny orzechowy smak i ma 20 razy więcej składników odżywczych, zaraz po nim najlepszy jest bardzo drogi olej lniany, potem olej rybi czyli tran król olejów, bo wszystkie oleje roślinne przyswajają się gorzej niż zwierzęce. Nie stać cię na olej lniany a może nie lubisz smaku tranu czy zdechłych ryb? Kup sobie rzepakowy nierafinowany tłoczony na zimno. Jeśli będę chciał kupić lecytynę, która jest w śladowych ilościach w awokado to kupię sobie lecytynę sojową doktor soja w proszku, 99% lecytyny a nie 0,00001% w awokado.
    Porada za darmo, bezpłatna, u dietetyka 100 zł za bzdury które sobie sami wymyślą.

    • 28 4

    • Węglowodany muszą być zamienione w węglowodory (3)

      by organizm mógł je wykorzystać. Tylko mózg bezpośrednio korzysta z węglowodanów. Resztę musi zamienić w tłuszcz żeby z tego korzystać.

      • 0 3

      • węglowodory? Znaczy się... w benzynę?

        Skoro mamy tutaj taki festiwal dyletanctwa, to dodam że w zdrowym ciele zdrowy buch.

        • 1 0

      • d*py zacznijcie ruszać wtedy je się co chce.

        • 5 0

      • a to bardzo ciekawe:) a wiesz co to jest glikogen?:)

        • 0 0

    • Prosty komentarz i konkretny

      • 3 0

  • Ja wybieram tylko olej opałowy. (2)

    • 20 0

    • jak olej to tylko napędowy czasami hydrauliczny lub przekładniowy

      • 3 0

    • Odpowiedź, zasadna - tylko olej opałowy.

      Tanieje ropa na stacjach paliw, taniej olej w sklepach.

      • 3 0

  • (2)

    Piwo to moje paliwo.

    • 21 3

    • no tak Piwo

      No Piwo zawsze pierwsze miejsce.

      • 5 0

    • za kierownicą pewnie też:)

      • 1 2

  • Do smażenia (3)

    tylko smalec.

    • 17 4

    • najlepiej z psa (1)

      ew. kota

      • 5 5

      • ew. dietetyka, młota

        • 4 0

    • ja też na smalczyku

      a jajecznicę na masełku.

      • 4 1

  • Olej lniany nie jest efektywnym źródłem omega 3 (6)

    dla człowieka, gdyż zawiera ALA (kwas alfalinolowy) który nie jest efektywnie konwertowany. W co najwyżej 3 % u kobiet w ciąży. Olejem lnianym to można podłogę olejować lub deskę do krojenia i szybko szmaty wyrzucać żeby się nie zapaliły - tak szybko się utlenia. Można sobie tylko więcej szkód narobić. Nie istnieją żadne kontrolowane, długoterminowe badania wykazujące właściwości ochronne NNKT względem chorób sercowo-naczyniowych. Nawet jak obniżają cholesterol to i tak miażdżyca się rozwija.
    Burdge, G.C., and Wootton , S.A. Conversion of a-linolenic acid to eicosapentaenoic, docosapentaenoic and docosahexaenoic acids in young women. Brit. J. Nutr. 88: 411-420, 2002.

    • 7 3

    • wiemy oszołomów nie brakuje w szczególności tych z USA itp (1)

      średnio sie przyswaja ,ale bez przesady na każde badanie znajdę 5 przeciwnych wiec nie dajmy sie zwariować

      • 2 0

      • znajdziesz badania na szczurach..

        Bo szczury konwertują ALA do EPA i DHA a ludzie prawie wcale. I nie chodzi o przyswajalność tyko, który kwas tłuszczowy jest kwasem "wykonawczym" a który jest jego prekursorem. Żebyśmy mogli wykorzystywać ALA musi dojść do konwersji poprzez różne elongacje i desaturacje. Konwersja ta wychodzi na poziomie 0.2-3%. Nie lepiej kupić od razu EPA+DHA w postaci tranu? Olej lniany to jakiś wegański wymysł..

        • 2 0

    • (1)

      fakt jest bardzo zdrowy ale jak dla mnie i wielu innych osob paskudny w smaku. Probowalam go mieszac z twarozkami i innymi i zabił smak kazdej potrawy.. Sprobowac warto, może komuś podpasuje jednak dla mnie jest nie do przełknięcia;/

      • 2 0

      • ja mieszałem z rzepakowym nierafinowanym i to zmieniało smak

        ale najlepszy jest tran teraz można kupić a lepszym smaku w cenie lnianego

        • 1 0

    • ja tam używam smalcu

      do smażenia, a kwasy omega 3 mam w śledziach, które jadam 1-2 razy w tygodniu.

      • 0 0

    • olej lniany jest zdrowy!

      ha ale głupoty piszesz olej lniany jest super zdrowy, nawet do nobla były nominacje za badania nad olejem lniany, więc nie pisz głupot tylko się doucz

      • 0 0

  • Tłuści żyją krócej - i czy oni w ogóle jeszcze żyją czy tylko udają żywych? (6)

    Najlepsze tłuszcze idealnie powinny mieć proporcję tn, tjnn, twnn: 10-15% - 85-77% - 5-8 %

    Stąd mamy klasyfikację medalistów - w nawiasach tn, tjnn, twnn w 100g:
    1 miejsce: oliwki (1,40 7,80 0,91)
    2 miejsce: awokado (2,13 9,80 1,82)
    3 miejsce: orzechy laskowe (4,00 46,00 8,00)

    2 liga: migdały (4,70 33,60 10,90), orzeszki ziemne (6,30 17,20 11,60)
    sezam (8,60 22,10 25,50 ), siemie lniane (3,26 6,9-7,06 22,4-23,3)

    3 liga: orzechy włoskie (6,108,90 47,20), nasiona słonecznika (5,20 9,50 32,70)

    4 liga (lekko szkodliwe lub używki): nerkowiec (9,20 27,30 7,90), orzechy brazilijskie (16,10 23,00 24,10), kakao czyste proszek (10,10 5,50 0,60)

    inne specjały raczej ostrożnie (tylko na własną odpowiedzialność).

    Tłuszcze zwierzęce i odzwierzęce (masło, mleko, sery, jogurty, kefiry, szmalec, sadło, słonina) tylko dla samobójców pragnących dogłębnie śmierci de lux, w trybie instant.

    A idioci nadal kalorie liczą i są nieuchronnie coraz bardziej tłuści bo nie wiedzą, że organizm dostosowuje przemianę materii propocjonalnie do ilości spożytych kalorii. Aż mi się niedobrze robi jak spoglądam na te tłuste cielska wąłesające się po ulicach (szczególnie opasłych kobiet).

    • 4 20

    • zajechało weganem...

      • 6 0

    • witam.

      A znając już te wszystkie tajniki i klasyfikacje oraz będąc szczupłym aczkolwiek świadomy tego,że się kiedyś i tak umrze to żyjesz jakoś czy tylko udajesz?

      • 5 0

    • Tłuszcze zwierzęce nie są złe. (2)

      Jemy je od ponad 3 mln lat i się z nich składamy, więc jakim cudem mogą być złe? Oleje mamy od niecałych 100 lat, tak samo jak choroby cywilizacyjne.. Ostatnie badania oraz metaanalizy potweirdzają brak dowodów na to że tłuszcze zwierzęce są złe. Z NNKT jest już inaczej. Choćby Sydney study pokazuje jak wzrasta odsetek umeiralności z powodów serocowo-naczyniowych gdy zamieniamy tluszcze zwierzece (nasycone głównie) na NNKT o-6 (kwas linolowy). W badaniu uzyto chyba oleju słonecznikowego.

      • 1 0

      • Jedzenie nie zna żartów (1)

        Doprawdy żal za d**ę ściska jak się czyta te wypociny przedstawicieli konsumariatu, których ponoć wykształcił polski system edukacji (gratulacje dla tych wszystkich nauczycieli gnąbiących młodzież i ministra edukacji). Tych wszystkich samozwańczych kucharzy, którzy ostanią książkę (a była to kucharska), i jedyną w życią, przeczytali 50 lat temu.

        Tłuszcze zwierzęce nie są złe. Jemy je od ponad 3 mln lat i się z nich składamy, więc jakim cudem mogą być złe? => Ciekawe poglądy zważywszy, że od tych trzech milionów lat to raczej nie człowiek jadał mięso zwierzęce - co najwyżej to zwięrzeta spożywały ze smakiem i ochoczo tłuszcz i mięso ludzkie. Tyle, że np. kotowatym ani mięso ani tłuszcz ludzki (czy inny) nie szkodzi tak jak ludziom - faktycznie zielskiem się kotów nie nakarmi. Podobnie jak krowy nie nakarmi się mięsem. A człowiek nie świnia zje wszystko co mu podadzą w restauracji i jeszcze grzecznie zapłaci. Inna sprawa, że w wyrobach mięsnych jakie są na rynku znajdują się faktycznie jedynie "śladowe" ilości mięsa - pozostała część to wypychacze. Natomiast nawet i te "śladowe" ilości pochodzą ze zwierząt hodowlanych od małego "faszerowanych" obowiązkowo wszystkimi możliwymi do wymyślenia farmakologiami, antybiotykami, stresogenami itp. - potem to przechodzi do organizmu ludzkiego, odkłada się stopniowo ale skutecznie. doprowadzając ciało człowieka do rozkładu zanim zdąży się zestarzec. Ale co tam konsumariat wszystko połknie i spacyfikowany obezwładniająca wielkością supermarketu dalej będzie żył jak było. 35 lat? Do piachu!

        "Ostatnie badania ... potweirdzają brak dowodów" => chodzi zapewne o badania na uniwersytecie białoruskim sponsorowane przez dysponujące niegasnącymi funduszami lobby producentów mięsa

        "No i ryby, ryby, ryby. Wcinać śledzie bez oleju, octu i nadmiaru soli. To jedna z najlepszych ryb, nie hodowlana, samo zdrowie. Na zimę idealna." => faktycznie ryby mogły by być dobrym źródłem tłusczczy, chociaż jak inne mięso zakwaszają organizm, jednak są zbyt zanieczyszczone metalami ciężkimi (takimi jak np. rtęć) z uwagi na stan środowiska w których żyją. Raz w tygodniu zjeść rybę to można jeszcze jakoś przetrwać do tych 35 lat ale jedzenie większych ilości grozi już stężeniami prowadzącymi do przymulenia mózgu (może więc juz lepiej pić sobie rtęć prosto z termomentru - na jedno wyjdzie), ale może właśnie oto chodzi, przymulony człowiek już w końcu z pewnością nie zapanuje nad tym co je.

        "Ja praktycznie w ogóle nie smażę, a wyłącznie piekę." - przetwarzanie żywności i obróbka cieplna może nadawać potrawom specyficzne smaki, niektóre z nich uzdatnia w ogóle do spożycia ale (może wszak z nielicznymi wyjątkami) zazwyczaj prowadzi do obniżenia jakości odżywczej pożywienia. Skrajnym przypadkiem jest tu tzw "grillowanie" w wyniku którego powstaje tyle substancji szkodliwych dla zdrowia w tym rakotwórczych, że trudno by było je w takiej ilości w inny sposób wyprodukować. Dlatego oliwa zawsze jest mniej zdrowa niż całe oliwki (nie zawiera wielu istotnych składników, błonnika pokarmowego itd). To samo dotyczy też np. soków (których indeks glikochemiczny jest wyższy niż owoców). O konserwantach już mi się nie chce pisać, jak ktoś chcę się truć to może od razu lepiej zamówić sobie truciznę w aptece. A co do smażenia socjologom znane jest te zamiłowanie do smażenia ryb w niższych konsumariackich warstwach społecznych. Co ciekawe badania pokazują, że i tak w Polsce ludzie się żywią m imo wszytsko coraz lepiej - tym niemniej nadal mężczyzni wybierają posiłki "męskie", zgdone z ich męską tożsamością => musi być schab z kością, wołowina ( a może i golonka) - jadło sowjskie, prawdziwie męskie, pelnej wartości magivznejh nabiera gdy zostaje popite równie męskim piwem (najlepiej marki Wojak, Harde, Żubr, Harnaś albo jakimś bardziej inteligentnym np. Książęcym). Te piwsko jednak w żaden sposób ich mężnymi nie uczyni, co najwyżej urośnie im mięsień piwny na brzuchu (to co szkodzi w piwie to wszak nie alkohol tylko zabójcza maltoza). Mężatki żywią się nieco lepiej niż kobiety wolne jednak i tak nie mają odwagi tego przenieść na swoich partnerów, serwując im męskie mięcho (bo inaczej być przecież mąż by je z domu wygonił). Tym niemniej u kobiet natomiast słabość polega na spożywaniu ciasta, ciastek, ciasteczek (najlepiej kruchych z dziurką w środku) - jako delikatne, wysublimowane takie produkty wydają się bardziej odpowiadać, wzmacniać ich tożsamość kobiety. Oczywiście skutek tego jest wiadomy -odwrotny od "oczekiwanego" bo takie opasłe babsko kobiecego wyglądu potem już ni jak nie ma.

        • 0 3

        • wcinaj trawę i swoje tofu wegański pomiocie :P

          Cała Twoja wypowiedź jest tak nacechowana emocjami i tak mało związana z rzeczywistością, że możesz być tylko sfrustrowanym weganem :P

          • 0 0

    • Awokado nie tylko dostarcza zdrowych tłuszczy, ale też innych cennych składników m.in. witaminy, kwas foliowy, wapń, potas oraz fosfor. Na https://www.runners-world.pl/ znalazłam ciekawy artykuł na proste i szybkie do przyrządzenia przekąski i dania z awokado. Pycha! :)

      • 0 0

  • Badanie opublikowane w Journal of Medicinal Food (S.Farnetti, Food Fried in Extra-Virgin Olive Oil Improves Postprandial Insulin Response in Obese, Insulin-Resistant WomenJ Med Food 14 (1) 2011) wskazuje jasno, że najlepszym olejem do smażenia jest oliwa z oliwek extra vergine. Oliwa z oliwek extra vergine jest poddawana procesowi tłoczenia na zimno, to znaczy świeże i wyselekcjonowane owoce trafiają do prasy mechanicznej, gdzie są miażdżone na pulpę, a następnie po oddzieleniu wody i wytłoczyn, otrzymujemy najprawdziwszą oliwę extra vergine. Nic więcej nie potrzeba.

    I tego się trzymam. Jeśli już kucharz coś mi smaży to na oliwie z oliwek (oczywiście porządna extra vergine, a nie jakieś biedronkowe wynalazki). Niemniej jednak pewne rzeczy wymagają smażenia na innym tłuszczu, np. na maśle klarowanym - cielęcina, ryby, jajecznica czy pieczarki - tutaj nie używa się oliwy. Reasumując - żaden cuchnący olej rzepakowy czy inny słonecznikowy nie zastąpi porządnej oliwy i dobrego masła. Aha, jeszcze jedno - należy ograniczać wchłaniające tłuszcz panierki, najlepiej smażyć sauté. A tak ogólnie należy unikać nadmiernych ilości tłuszczu. Lepiej coś ugotować na parze, upiec albo przygotować w beztłuszczowej frytkownicy. Myślę, że powyższe informacje potwierdzi każdy dobry kucharz, który ma pojęcie o gotowaniu i zdrowym odżywianiu.

    • 6 2

  • (2)

    Oliwa nie nadaje się do smażenia ze wzgl. na niską temperaturę dymienia. Poza tym extra vergine zmienia smak potraw, co bywa niepożądane.

    Ja praktycznie w ogóle nie smażę, a wyłącznie piekę. W wyjątkowych przypadkach (steki) delikatnie smaruję ogrzane do temperatury pokojowej mięso bezzapachowym olejem z pestek winogron, który najlepiej znosi wysoką temp. (wysoki punkt dymienia) - ale to zaledwie odrobina tłuszczu. Po chwili z mięsa i tak wytapia się jego własny tłuszcz (dobry stek nie może nie mieć tłuszczu).
    Resztę mięs oraz ryby piekę. Kotlety w panierce z patelni? Nie u mnie.

    Oczywiście w komentarzach cała masa MĄDRYCH INACZEJ, głoszących kult smalcu i masła. Nie dziwota, że tylu ich jest, bo w końcu w sklepach widuje się setki spaślaków pchających wózki pełne śmieci, całych zgrzewek napojów typu cola i słodkich soków. Oni nigdy nie zmądrzeją, ale niech później leczą się w zaciszu domowym, a nie okupują kardiologów i innych. Najgorsze, że ich dzieci już wyrastają na kaleki.

    Na zimno najbardziej wartościowe tłuszcze, konieczne do sumplementacji organizmu, to tran rybi i olej lniany tzw. budwigowy. Tyle, że nie nadają się do niczego poza przełykaniem z niesmakiem. Olej lniany można dodać do twarogu, jogurtu nat - lepiej się wchłania. Ale tylko świeży, wymagający przechowywania w chłodzie, taki jest wartościowy.

    No i ryby, ryby, ryby. Wcinać śledzie bez oleju, octu i nadmiaru soli. To jedna z najlepszych ryb, nie hodowlana, samo zdrowie. Na zimę idealna.

    • 5 2

    • (1)

      Zanim zaczniesz wypisywać pierdoły zobacz sobie różne cyferki i liczby zazwyczaj widoczne na opakowaniu, bo jest wręcz odwrotnie niż Ci się wydaje. Widać, że nie miałeś w ręku butelki (szklanej oczywiście!) porządnej oliwy z oliwek. Specjalnie dla Ciebie przykładowe temperatury dymienia różnych produktów do smażenia:

      Olej rzepakowy rafinowany - 204
      Olej słonecznikowy nierafinowany - 107
      Olej słonecznikowy rafinowany - 227
      Olej sojowy nierafinowany - 160
      Olej sojowy rafinowany - 238
      Olej z pestek winogron - 216

      A teraz masło klarowane i oliwy:
      Masło klarowane - 252
      Oliwa z oliwek Extra light - 242
      Oliwa z oliwek Extra virgin - 191
      Oliwa z oliwek Pomace - 238
      Oliwa z oliwek Virgin - 199
      Oliwa z oliwek, wysokiej jakości (niska kwasowość) Extra virgin - 207

      Jak wynika z powyższego nie ma się czego bać jeśli chodzi o smażenie na dobrej oliwie, bo ma ona całkiem wysoką temperaturę/punk dymienia. No, ale Ty dalej możesz kupować śmieciowe oleje i paść na nich swój bęben. Oliwa zmienia smak potrawy....hahahahaha, dawno się tak nie uśmiałem. Z pewnością nie zmienia go tak jak dziadowski olej, którym dodatkowo prześmiarduje cała potrawa i cała kuchnia oraz ciuchy i włosy kucharza.

      P.S. Jest zasadnicza różnica pomiędzy masłem, a masłem klarowanym.

      • 3 1

      • prześmierduje

        • 1 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

IV Gdańskie Dni Zdrowia

spotkanie, konferencja

Młodzieżowa Grupa Wsparcia

100 zł
warsztaty

Z psychodietetyczką przy herbacie

spotkanie

Najczęściej czytane