• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Uratowali serce wykorzystując druk 3D. Pacjent: Mamy świetnych lekarzy

Wioleta Stolarska, Dominika Smucerowicz
7 sierpnia 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
Stosunkowo mało inwazyjny zabieg z pewnością by się nie odbył, gdyby nie druk 3D. Technika ta po raz kolejny pomogła lekarzom. Stosunkowo mało inwazyjny zabieg z pewnością by się nie odbył, gdyby nie druk 3D. Technika ta po raz kolejny pomogła lekarzom.

Lekarze z gdańskiego Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego za pomocą drukarki 3D wykonali model serca dokładnie pasujący do organu pacjenta, dzięki temu bez obaw mogli przygotować się do przeprowadzenia bardzo skomplikowanego zabiegu. Pacjent, który ma wrodzoną wadę serca, w dzieciństwie był operowany w USA. Teraz konieczne było dalsze leczenie, jednak kolejny, rozległy zabieg kardiochirurgiczny był obarczony bardzo wysokim ryzykiem.



Techniki stosowane przez polskich lekarzy i szpitale są na wysokim poziomie?

W Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Gdańsku przeprowadzono pierwszy zabieg przezskórnej implantacji zastawki tętnicy płucnej. Lekarze przygotowując się do zabiegu ćwiczyli wykorzystując indywidualny model serca pacjenta w skali 1:1, który powstał w Klinice Kardiologii Dziecięcej i Wad Wrodzonych Serca Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego w technologii wydruku 3D. Do stworzenia modelu wykorzystano wyniki badania serca rezonansem magnetycznym oraz drukarkę.

Pacjentem był 35-letni mężczyzna z wrodzoną wadą serca. Zabieg przebiegł bez powikłań i zakończył się pełnym sukcesem. Za kilka dni, po badaniach kontrolnych pan Jacek zostanie wypisany ze szpitala.

- Czuję się bardzo dobrze, ten zabieg był dla mnie jedynym wyjściem. Lekarze wszystko mi wyjaśnili, mam pełne zaufanie, że wszystko poszło dobrze, mamy w końcu prawdziwych specjalistów - mówi Jacek Czerepak, pacjent UCK.
Czytaj więcej: Naprawili zastawkę w sercu bez otwierania go

Możliwość przećwiczenia zabiegu była dla lekarzy bardzo istotna. Bez druku 3D nie byłoby to możliwe. Zabieg należało wykonać z najwyższą starannością i dokładnością. Możliwość przećwiczenia zabiegu była dla lekarzy bardzo istotna. Bez druku 3D nie byłoby to możliwe. Zabieg należało wykonać z najwyższą starannością i dokładnością.
3D coraz częściej pomaga lekarzom

Dla prof. Joanny Kwiatkowskiej z Kliniki Kardiologii Dziecięcej i Wad Wrodzonych Serca przeprowadzenie pierwszego zabiegu przezskórnej implantacji zastawki tętnicy płucnej w UCK miało szczególne znaczenie.

- Pacjenta, na którym przeprowadzaliśmy zabieg znam od lat. Kiedy stawiałam swoje pierwsze zawodowe kroki, on stawiał swoje, w sensie dosłownym. Był m.in. pod moją opieką od wczesnego dzieciństwa. Nasze historie są w pewnym sensie ze sobą splecione - opowiada prof. Kwiatkowska, kierownik kliniki.
Stosunkowo mało inwazyjny zabieg z pewnością by się nie odbył, gdyby nie druk 3D. Technika ta po raz kolejny pomogła lekarzom. Najpierw w dokładnej diagnozie i zakwalifikowaniu 35-latka do operacji, a później w symulacji procedury implantacji zastawki, która wymagała wyjątkowej precyzji.

- Możliwość przećwiczenia zabiegu była dla lekarzy bardzo istotna. Bez druku 3D nie byłoby to możliwe. Zabieg należało wykonać z najwyższą starannością i dokładnością. Okolica, w której operowaliśmy, była położona obok naczyń wieńcowych. Naszym zadaniem było poszerzenie zwężonego miejsca, bez naruszenia naczynia wieńcowego. Dzięki wcześniejszym ćwiczeniom z drukiem 3D lekarze wiedzieli, czego spodziewać się na sali operacyjnej - wyjaśnia prof. Kwiatkowska.
W Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Gdańsku przeprowadzono pierwszy zabieg przezskórnej implantacji zastawki tętnicy płucnej. W Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Gdańsku przeprowadzono pierwszy zabieg przezskórnej implantacji zastawki tętnicy płucnej.
Jak przekonują specjaliści z UCK, postęp, jaki dokonał się w interwencyjnym leczeniu wrodzonych i strukturalnych wad serca umożliwia dziś leczenie wielu pacjentów bez konieczności narażania ich na ryzyko zabiegu kardiochirurgicznego.

Wiele z tych technik stosowanych jest z powodzeniem w Klinice Kardiologii Dziecięcej i Wad Wrodzonych Serca od ponad 20 lat i obecnie stały się rutynowymi zabiegami. Na zabiegi tego typu czekają kolejni pacjenci, u których wiele lat po korekcji zespołu Fallota (atrezji zastawki tętnicy płucnej) doszło do nawrotu zwężenia lub powstania niedomykalności zastawki tętnicy płucnej.

Opinie (10) 1 zablokowana

  • Brawo lekarze (2)

    • 63 1

    • a Gdzie brawo dla informatyków i inżynierów (1)

      co stworzyli taką technologię. Bez ich wkładu ten artykuł by nie powstał a pacjent zapewne by zmarł (czego nie życzę i ciesze się, że nasza praca się komuś przydała).
      Szkoda tylko, że nikt nie zainteresuje się tym ile nas pracy kosztuje tworzenie tych wynalazków... to są dziesiątki nie przespanych nocy....

      • 7 1

      • Pomniki budują klechom i smoleńskim samobójcom a powinni budować nam, inżynierom, informatykom, lekarzom, tym co ludziom życie ratują!!

        • 2 1

  • Nareszcie w Gdansku wykonywany jest ten zabieg! Pani dr hab. nauk medycznych Joannie Kwiatkowskiej dziękuje za wyjaśnienia ale ciekaw jestem nazwisk lekarzy przeprowadzających zabieg.

    • 24 1

  • Brawo kardiolodzy !!!

    • 18 1

  • Brawo.

    Jestem dumna z naszych panów kardiologów!

    • 7 0

  • Czekam na czasy (1)

    kiedy wydruk 3D będzie kosztował 5zł, a nie 500...

    • 2 0

    • Sam wydruk jest tani, materiał na takie serce to dosłownie kilka zł, tylko drukarka jest droga. Ale to tez się zmienia - te tańsze można mieć już za kilkaset zł

      • 0 0

  • Wow! Wiadomo jak 3D to precyzja

    • 0 0

  • Kiedyś trzeba było jechać do USA na taki zabieg, dziś robią go w Polsce i to przezskórnie. Czekamy na chirurgię jednego dnia :)

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Światowy Dzień Zdrowia

wykład

Z psychodietetyczką przy herbacie

spotkanie

IV Gdańskie Dni Zdrowia

spotkanie, konferencja

Najczęściej czytane