• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zadbaj o piękny i zdrowy uśmiech

Ilona Truszyńska
30 grudnia 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 

Wady zgryzu mogą spędzać sen z powiek zarówno dzieciom, jak i dorosłym. Jednym i drugim mogą pomóc aparaty ortodontyczne, które potrafią zdziałać cuda. Sprawdziliśmy kiedy należy udać się na wizytę do ortodonty i czy naprawdę warto.



Średni czas leczenia za pomocą stałego aparatu ortodontycznego wynosi od dwóch do nawet trzech lat. Średni czas leczenia za pomocą stałego aparatu ortodontycznego wynosi od dwóch do nawet trzech lat.
Choć wiele źródeł mówi, że pierwsza konsultacja u ortodonty powinna odbyć się w wieku 6-7 lat, to nie zawsze jest to prawda.

- Nadzór nad rozwojem zgryzu u dziecka powinien mieć lekarz dentysta specjalista stomatologii dziecięcej, zajmujący się profilaktyką oraz leczeniem zębów dzieci i młodzieży oraz lekarz pediatra. Wszystko dlatego, że profilaktyka zależy od stomatologa, a ortodonta to lekarz zajmujący się leczeniem wad zgryzu - mówi dr hab. n. med. Anna Wojtaszek-Słomińska, specjalista ortodonta, kierownik Poradni Ortodoncji Uniwersyteckiego Centrum Stomatologicznego przy GUMed. - Rodzice nie powinni więc zapisywać dziecka do ortodonty bez wcześniejszej konsultacji. Jeśli dziecko jest małe i ma problemy z uzębieniem, to może się okazać, że ortodonta powie rodzicom by odzwyczaili je od ssania palca, a przecież o tym poinformować może stomatolog pedodonta.

Warto o tym wiedzieć, bo zdarza się, że na wizytę do specjalisty ortodonty w ramach NFZ czeka się nawet ok. dwóch lat. Często bez sensu, zabierając kolejkę komuś w potrzebie.

Sprawdź, gdzie w Trójmieście umówisz się do ortodonty.

- W tym roku przyjęliśmy ok. 800 pacjentów, którzy byli u nas po raz pierwszy - okazało się, że większość z nich nie wymagała takiej wizyty - dodaje dr hab. n. med. Anna Wojtaszek-Słomińska.

Najważniejsze, że specjaliści wiedzą, w jakim wieku należy daną wadę leczyć i faktycznie, czasem już w okresie wymiany uzębienia wizyta u ortodonty jest wskazana. Niektóre wady zgryzu najłatwiej i najszybciej można skorygować właśnie w wieku 6-7 lat, inne w okresie dojrzewania, a jeszcze inne w wieku 17-18 lat.

- Większość dzieci, które wymagają leczenia, obserwuje się pewien czas, a leczenie rozpoczyna później, np. gdy pojawią się już wszystkie stałe zęby - mówi Karolina Ludian, menadżer ds. marketingu Centrum Stomatologicznego Euro Dent. - O tym, kiedy rozpoczynać leczenie decydują rodzice pacjenta wraz z lekarzem ortodontą oraz pacjent, gdy ma więcej niż 16 lat.

Co ważne, nie istnieje górna granica wieku, w którym można założyć aparat stały. Wszystko zależy od nieprawidłowości zgryzowych.

- Mamy wielu pacjentów, którzy decydują się na założenie aparatu w późnym wieku, np. 40-50 lat - dodaje Karolina Ludian.

- Często leczy się aparatem stałym pacjentów przygotowanych do odbudowy protetycznej - dodaje Honorata Sroczyńska, stomatolog z Centrum Stomatologicznego Dental Spa.

Dorosłym pacjentom często zależy na tym, by aparat stały był jak najmniej widoczny. Wówczas, gdy plan leczenia na to pozwala, można wybrać aparaty kosmetyczne, np. zamki ortodontyczne ceramiczne lub technikę językową, tzn. aparaty stałe umieszczone od wewnątrz jamy ustnej.

- Należy zauważyć, że aparaty ortodontyczne same z siebie nie leczą wady zgryzu, a są tylko urządzeniami, które przekazują siłę ortodontyczną na zęby - zauważa dr hab. n. med. Anna Wojtaszek-Słomińska. - Wadę leczy lekarz specjalista, który wie jak i kiedy zastosować odpowiedni aparat.

Pacjentowi, w zależności od wieku i rodzaju wady, może być zalecony jeden z kilku rodzajów aparatów: ruchomy (wyjmowany) - proponuje się dziecku, które ma zęby mleczne lub mieszane. Służy usuwaniu wad w obrębie szczęk, a zęby prostuje tylko w niewielkim stopniu. Czasami pacjenta leczy się aparatami wyjmowanymi w pierwszym etapie terapii, a następnie aparatami stałymi.

Stały aparat stosuje się przy uzębieniu stałym. Można nim zrobić najdrobniejsze poprawki estetyczne, ale też wyleczyć ciężką wadę w obrębie szczęki. Najbardziej popularne są aparaty stałe prostujące zęby, które przykleja się do zewnętrznych powierzchni wszystkich zębów.

Istnieją także aparaty wewnętrzne, czyli lingwalne, przyklejane po wewnętrznej stronie zębów. Taki aparat działa jak zewnętrzny, ale jest całkiem niewidoczny.

Częstym pytaniem, które słyszą ortodonci jest: Czy prostowanie zębów jest bolesne?

- Czasem odczuwa się dyskomfort w pierwszych dniach po założeniu aparatu stałego, ale to można wspomóc farmakologicznie - mówi Honorata Sroczyńska.

Średni czas leczenia za pomocą aparatu ortodontycznego wynosi od dwóch do trzech lat. Nie ma reguły.

- Wszystko zależy od rodzaju wady zgryzu, wieku, tego czy pacjent przestrzega wszelkich zaleceń w trakcie leczenia, a także właściwości fizjologicznych kości szczęk - dodaje Karolina Ludian. - Kontrole odbywają się raz w miesiącu.

Nie istnieje górna granica wieku, w której można założyć aparat stały. Nie istnieje górna granica wieku, w której można założyć aparat stały.
Leczenie ortodontyczne składa się z trzech etapów.

- Pierwszy to dokładna diagnoza wady zgryzu oraz opracowanie tzw. planu leczenia, który przedstawia się rodzicom i pacjentom. Plan taki powinien być przez nich zaakceptowany. To bardzo ważne, bo jedne wady leczy się wcześniej, inne później - mówi dr hab. n. med. Anna Wojtaszek-Słomińska. - Drugi etap to leczenie czynne, czyli leczenie wad zgryzu. Trzeci, ostatni etap, to leczenie retencyjne [red. zapobiega nawrotom wady i utrwala efekt leczniczy]. Powinno trwać około połowę czasu leczenia czynnego.

Ortodonci zgodnie przyznają, że nie istnieją ortodontyczne przeciwwskazania do noszenia aparatów stałych.

- Mogą jedynie wynikać z uczulenia na np. metal, nikiel czy lateks. Ale wówczas trzeba po prostu dobrać aparat do pacjenta, np. bezniklowy lub ceramiczny - wyjaśnia dr hab. n. med. Anna Wojtaszek-Słomińska. - Czasem, w przypadku nagłej choroby, jeśli zajdzie taka potrzeba, lekarz może zadecydować o przerwaniu leczenia i zdjęciu aparatu. Ale dotyczy to indywidualnych przypadków.

Jest jednak jedno przeciwwskazanie, które może zaprzepaścić szansę na piękny zgryz - brak higieny jamy ustnej. Mycie zębów, na których znajduje się aparat, może trwać dłużej, bo musi być bardzo dokładne, ale jest niezbędne.

- W krajach zachodniej Europy istnieje taka zasada, że jeśli w karcie pacjenta dwa razy zostanie odnotowana zła higiena, to aparat ortodontyczny jest zdejmowany, a leczenie przerywane - dodaje dr hab. n. med. Anna Wojtaszek-Słomińska. - Leczenie ortodontyczne nie ma sensu, gdy pacjent nie stosuje się do zaleceń lekarza. Co gorsze, takie postępowanie może szkodzić pacjentowi.

Należy pamiętać, że leczenie ortodontyczne jest inwazyjne, a więc może zaszkodzić pacjentowi, jeżeli jest niewłaściwie prowadzone. Dlatego przy wyborze lekarza powinniśmy sprawdzić, czy jest to naprawdę lekarz specjalista. Można to zrobić w Izbie Lekarskiej.

Ile to kosztuje?
- wizyta u ortodonty - ok. 100 zł
- aparat stały - od ok. 1800 zł do ok. 3000 zł
- aparat ruchomy - ok. 550 zł
- aparat lingwalny - ok. 4000 do 8000 zł
(w wielu gabinetach istnieje możliwość rozłożenia płatności na raty)


Ortodonta w ramach NFZ tylko dla dzieci
W ramach gwarantowanego leczenia ortodontycznego wad zgryzu pacjentowi przysługuje:
- leczenie z zastosowaniem aparatu ruchomego - do końca 12. roku życia
- kontrola wyników leczenia po jego zakończeniu - w okresie retencji do ukończenia 13. roku życia
- zdjęcie pantomograficzne - jeden raz w trakcie całego leczenia ortodontycznego
- naprawa aparatu - do ukończenia 13. roku życia
- korekcyjne szlifowanie zębów
- proteza dziecięca częściowa i całkowita
Ilona Truszyńska

Miejsca

Opinie (33) 1 zablokowana

  • Nie masz kasy nie masz ładnego zgryzu (3)

    • 78 5

    • bzdura totalna..........trzeba tylko chcieć inwestować w dziecko ,czy siebie. (2)

      Są instytucje,które jeśli jesteś uczciwy rozłożą na raty.Jestem samotną matką i udało mi się córkom wyprostować zęby .U jednej trwało to 5 lat u drugiej 3.Chodzi się ,co 3-4 m-ce za ok 70 zł. wizyta ,1500 aparat na górę.To inwestycja,A NIE ZMARNOWANY PIENIĄDZ I SZCZĘŚCIE DZIECKA !!!!!!

      • 14 11

      • proste zęby gwarancją szczęścia

        • 5 2

      • A zapomogę z MOPS-a pobierasz ?

        Na siebie też ?

        • 0 3

  • Chcesz być piękny to musisz być bogaty (5)

    • 69 4

    • bogactwo tu nie ma nic do tego nawet biedny może wyglądać

      nie trzeba drogich kremów,maseczek...jest natura ,a zęby trzeba tylko porządnie myć i jeść mniej slłodyczy i pić mniej coli

      • 5 10

    • jakby tak policzyć ile różne panny wydają na tipsy, solarium, pasemka i inne cuda...

      to by się przez dwa lata spokojnie dało zebrać na aparat
      ja wybrałam i wolę mieć ładne, proste zęby :-)
      Swoje wyprostowałam i życie stało się uśmiechnięte :-)

      • 7 2

    • dokładnie, dentysta kosztuje...

      • 2 1

    • Niestety (1)

      Jestem dziewczyną i mam krzywe zęby, a nie stać mnie na taki aparat. Wstyd mi się nawet uśmiechać, dlatego wszyscy mnie uważają za smutaskę i jestem skazana na życie na uboczu... i kółko się zamyka.

      • 0 1

      • zbieraj...

        to nie jest kwota nieosiągalna
        a życie z uśmiechem jest inne :-)
        próbowałaś wziąć aparat na raty?

        • 2 1

  • Przewaznie jak Polak jest juz bogaty to zostaje mu jeden ząb lub dwa :)))

    W takim wieku juz nie wazne jak sie usmiechamy :))) bo przewaznie pogawedki sa wieczorem w drodze z cmentarza ! To moze lepiej dbac wtedy o futro z lisów :)

    • 46 2

  • W USA każdy ubezpieczony ma przypisaną na koncie ma określoną kwotę dolarów (1)

    do wykorzystania w danym roku kalendarzowym na leczenie zębów. Kiedy stomatolog zobaczy, że pajent tego limitu nie wykorzystał to sam dzwoni do
    niego i umawia go na wizytę bo w przeciwnym razie kasa przepadnie i nawet nie będzie można jej przelać na innego pacjenta.

    • 34 2

    • w USA

      bardzo ładnie napisane, ale niezbyt prawdziwe. Dobre ubezpieczenie w USA dużo kosztuje i nie każdego na to stać, wiec wiele osób tego nie ma. A jeśli już ktoś ma podstawowe ubezpieczenie (tanie!!) to nie na takie, ze może sobie upiększać ząbki. Cala masa zwykłych Amerykanów nie ma zębów, lub ma bardzo brzydkie.

      • 4 2

  • ukłony dla Pani dr Słomińskiej :-) (5)

    trafiłam do Niej w wieku 35 lat, zęby były "rozbiegane", Pani Doktor stwierdziła chyba ze 4 wady zgryzu występujące w mojej buzi...
    Dla mnie te zęby przez lata były powodem wielkich kompleksów, do perfekcji opanowałam sztukę panowania nad uśmiechem...
    Pani Doktor podeszła do mnie z wielkim sercem, słuchała moich uwag, zaproponowała leczenie... Nie miałam wątpliwości, że jestem w dobrych rękach... Już następnego dnia przyszłam na założenie aparatu.
    Aparat nosiłam przez półtora roku, a teraz po chyba 6 latach od jego zdjęcia wciąż cieszę się uśmiechem i uśmiecham się częściej niż inni :-)
    Wielki szacunek i pozdrowienia dla Pani Doktor :-)
    Założenie aparatu to była jedna z najmądrzejszych decyzji w moim życiu:-)

    • 21 9

    • Nastepnego dnia przyszłaś na założenie aparatu? (4)

      Byłem na konsultacjach u trzech ortodontów, lepszych i gorszych. Żaden z nich nie wykazał się tak skrajną niekompetencją, jak zaniechanie wykonania wycisku uzębienia.
      Ciesz się, że nic Ci się nie stało, naprawdę masz szczęście.

      • 3 3

      • ależ piękny wycisk moich krzywolców jest w archiwum :-) ku pamięci ;-) (2)

        wciąż go trzymają - akurat w piątek przed świętami odkleiła mi się w jednym miejscu retencja i trzeba było przynieść z piwnic moją dokumentację, sprawdzone - wycisk wciąż istnieje :-)
        w razie wątpliwości dodam że, na pierwszą wizytę przyszłam ze zdjęciem pantomograficznym
        Ja wcześniej byłam u jednej ortodontki, która zupełnie mnie do siebie zniechęciła, a jako nastolatka próbowałam to prostować, bez efektów, aparatem ruchomym...
        Jeśli coś nie jest napisane to nie znaczy, że nie miało miejsca, wiesz?

        • 2 2

        • (1)

          Już widzę jak wycisk wytrzymuje tyle lat. Obiło Ci się o uszy coś takiego jak model?

          Taka specjalistka, ale kolejek nie ma, z dnia na dzien ma przynajmniej 1h wolną na założenie aparatu.

          Baaaardzo wymowne.

          • 1 2

          • wow... rzeczywiście nie jestem fachowcem, mea culpa...

            sprostowanie - model, nie wycisk...
            byłam na Akademii Medycznej (od razu abym nie była korygowana - teraz mają jakąś inną nazwę).
            Tam chyba zdecydowana większość pacjentów jest "bezpłatnych", ja się trafiłam zdecydowana i z finansami... a oni mieli na składzie wybrane przeze mnie zamki... do tego miałam jakieś sprawy zawodowe, że było "albo jutro, albo za 2 tygodnie, chciałam jutro"...
            Eke, nie węsz wszędzie teorii spiskowej...
            Wpadłam tam w piątek przed świętami, koło południa z odklejoną retencją i też się mną zajęli, choć dr Słomińskiej nie było...

            • 1 3

      • jeszcze miałam robioną taką zwykłą dokumentację fotograficzną

        z takimi plastikowymi wkładkami w buzi, podobnie po całym procesie leczenia
        to tak gdybyś nadal był zaniepokojony ;-)
        Czasem jest tak, że się wie, że jest się w dobrych rękach :-) ja wtedy miałam pewność :-)

        • 0 3

  • Pani dr Słomińska to najlepszy lekarz ortodonta w 3mieście!!!

    Leczę się u Pani Słomińskiej od 2006 roku kiedy to trafiłam z wada zgryzu. Moja wada niestety kwalifikowała się do operacji na chirurgii szczękowej.

    PANI SŁOMIŃSKA TO JEDYNY LEKARZ W 3MIEŚCIE KTÓRY NIE LECZYŁ MNIE Z ZACIĘTOŚCIĄ APARATEM WYŁUDZAJĄC KASĘ, A PRZYGOTOWAŁA MNIE DO OPERACJI DZIĘKI KTÓREJ POZBYŁAM SIĘ PROGENII, LATEROGENII I MIKROGNACJI.

    Polecam jej gabinet vis-a-vis Biedronki na Zaspie przy ul. Grunwaldzkiej, bo warto tam się leczyć.
    Co prawda kolejki są ogromne, ale warto oddać się w dobre i pewne ręce.

    • 5 12

  • ciekawe jaki uśmiech ma pani Ilona (3)

    • 14 2

    • Mnie to nie ciekawi. (2)

      • 5 3

      • ale do zdjęcia mogłaby się uśmiechnąć (1)

        chyba, że jest tu za karę

        • 5 0

        • może nie ma się z czego śmiać

          jak się czyta niektóre komentarze, to aż płakać się chce...

          • 0 2

  • polski wkład w swiatową modę stomatologiczną (3)

    to brak górnych czwórek i piątek...

    • 21 1

    • ja mam 43 lata i komplet zębów (2)

      swoich :-)

      • 7 3

      • za co ten minus? (1)

        od jakiegoś zrozpaczonego protetyka?

        • 5 3

        • a może to nie protetyk tylko bezzębny zazdrośnik?

          ;-)

          • 2 1

  • zaloz aparat tez na oczy bys nie mial zeza

    typowy polak pelen aparatow

    • 7 2

  • szkoda ze artykul wprowadza w blad

    w wojewódzkiej przychodni stomatologicznej nie czeka się długo, leczenie na nfz bezpłatne kolejka - miesiąc do dwóch, a nie 2 lata jak w artykule

    • 4 6

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Depresja poporodowa. Rozmowa z psycholożką Martą Zawadzką-Zboś

spotkanie, konsultacje

II Ogólnopolska Konferencja Naukowa Prawa Medycznego: Nowoczesne technologie a prawo medyczne

konferencja

Młodzieżowa Grupa Wsparcia

100 zł
warsztaty

Najczęściej czytane