- 1 Koń z Gdyni na gigancie (86 opinii)
- 2 Kokosanka walczy o tytuł pingwina roku. Jest w finale (14 opinii)
- 3 Psy z pseudohodowli potrzebują pomocy (332 opinie)
- 4 Kuna zagryzła psa? Rany jak postrzałowe (209 opinii)
- 5 3-miesięczna słodycz szuka domu (19 opinii)
- 6 58 psów zabrano z nielegalnej hodowli (244 opinie)
Promyk zawiesza adopcje do 3 stycznia. Bo zwierzę nie jest zabawką
Schronisko dla bezdomnych zwierząt Promyk w Gdańsku zawiesza adopcje od 17 grudnia do 3 stycznia. To krok podjęty po to, aby chronić czworonożnych podopiecznych przed chybionymi decyzjami i ich powrotami do schronisk po świętach.
Nie bez znaczenia jest także fakt, że świąteczna atmosfera nie sprzyja nowo wprowadzonemu do domu zwierzęciu. Na podobny krok co schronisko Promyk decyduje się wiele fundacji i innych podmiotów zajmujących się pomocą potrzebującym zwierzętom.
- Aklimatyzacja adoptowanego zwierzęcia w nowym środowisku trwa nawet do 3 miesięcy, a przedświąteczne przygotowania czy wyjazdy nie ułatwiają tego procesu ani nowym właścicielom, ani zwierzakowi - zaznacza Grzegorz Zaleski ze schroniska Promyk. - Często przedświąteczna adopcja wynika z ulegania presji najmłodszych członków rodziny. Dorośli uważają, że pies czy kot pod choinką jest prezentem wyjątkowo rozczulającym, nie kalkulując na chłodno dalszych stałych konsekwencji: wychodzenia na regularne spacery, pozostawiania zwierzaka samego w domu kiedy po okresie wolnego trzeba wrócić do pracy czy szkoły, skrócenia czasu przeznaczonego tylko dla siebie, bo opieka nad zwierzęciem wymaga uwagi i czasu.
Zastukaj w maskę auta. Możesz ocalić kocie życie
- Utrzymanie kota czy psa jest kosztowne - dodaje. - Poza karmieniem zwierzęta trzeba regularnie szczepić, a kiedy chorują - leczyć. Należy także brać pod uwagę, że być może trzeba będzie skorzystać ze szkoleń czy porad behawiorysty, co też wiąże się z niemałymi kosztami. Opieka nad adoptowanym zwierzakiem spada głównie na osoby dorosłe, a fascynacja przybyciem nowego domownika szybko może minąć wśród najmłodszych i staje się on nie powodem do radości, ale często niestety do ogromnej frustracji.
Umowę adopcyjną można podpisać jeszcze do 16 grudnia włącznie, jednak z tego przywileju skorzystają ci, w których przypadku procedura adopcyjna już trwa. Na wizyty w schronisku należy umawiać się telefonicznie pod numerem (58) 522 37 80 w godz. 8-16, 7 dni w tygodniu.
Miejsca
Opinie wybrane
-
2021-12-09 14:12
Jesli tak jest faktycznie... (1)
Jeżeli, tak twierdzi zarząd, to pewnie wiedzą co robią. Powód jakiś maja. Ważne w tym wypadku jest by pomoc zwierzakom, a rozpieszczone dzieciaczki do zabawkowego zabrac lub do schroniska kilka razy, niech pospacerują, kilka dni z rzędu niech wstaną o szóstej, 3x dziennie niech przygotują i podadzą niby posiłek. Jest wiele możliwości by rodzic zweryfikował jak będzie naprawdę. Ale, najpierw trzeba by dorosły był na to przygotowany.
- 52 2
-
2021-12-11 06:36
Mój znajomy zweryfikował: córa w pierwszej kolejności dostała smycz dla psa z którą miała 3 razy dziennie wychodzić na spacer. Po kilku dniach zmieniła zdanie, już nie chciała pieska, chomik jej wystarczy.
- 2 0
-
2021-12-10 12:15
popieram
Świetna decyzja! Powinno tak być od dawna. To ukróci zapędy rodziców do "łatwych prezentów".
- 23 1
-
2021-12-09 16:49
Brawo (1)
Bardzo dobra decyzja. Zwierzak to nie prezent pod choinkę ani zabawka.
- 60 4
-
2021-12-09 17:09
Otoz to. Zwierze to obowiazki i wydatki, a ludzie zdaja sie o tym zapominac i pozniej stosuja takie rozwiazania na skroty typu wyrzucenie do lasu.
- 13 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.