- 1 Nowa samica żyrafy w zoo. Będzie hodowla żyraf (15 opinii)
- 2 Martwy pingwin na plaży w Gdyni? (74 opinie)
- 3 Apel urzędników ws. dzików (254 opinie)
- 4 Pita: po śmierci opiekunki została sama (45 opinii)
- 5 Pies trzeci raz znalazł niewybuch (148 opinii)
- 6 Uchroń przed tym swojego pupila. Grozi nawet śmiercią (21 opinii)
Bounty: pokaż mu, że świat może być dobrym miejscem
W cyklu "Adopcje zwierzaków" przedstawiamy podopiecznych schronisk, fundacji i domów tymczasowych w Trójmieście, którzy od miesięcy, a nawet lat, czekają na wymarzony dom. Może to ty odmienisz ich życie? Ostatnio pisaliśmy o Mrozie, pozytywnym i łagodnym psie, który czeka na swój dom, dziś szukamy domu dla psa imieniem Bounty.
Bounty - piękny, średniej wielkości, około 6-letni pies. W Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt Sopotkowo jest od roku. Bounty przez pierwsze miesiące był psem lękliwym, nieufnym, raczej izolującym się od człowieka.
- Nie znamy jego wcześniejszej historii, ale wszystko wskazuje na to, że nie była szczęśliwa - opowiada wolontariuszka Sopotkowa. - Na szczęście cierpliwość pracowników i wolontariuszy zrobiła swoje. Pies zaczął się stopniowo otwierać, ku naszemu ogromnemu zadowoleniu.
Dziś Bounty wita zaprzyjaźnione osoby radosnym tańcem, po prostu tryska entuzjazmem. Uwielbia spacery, na których z zapałem eksploruje otoczenie w poszukiwaniu ciekawych zapachów, ale utrzymuje też kontakt z człowiekiem, po drodze chętnie przyjmuje drobne pieszczoty, przyjacielskie poklepanie czy poskrobanie za uchem.
Coraz lepiej chodzi na smyczy i praktycznie prawie nie ciągnie, w każdym razie rzadko i niezbyt silnie, tak że radzą z tym sobie również fizycznie słabsi wolontariusze. Jeszcze z pewnym niepokojem podchodzi do spotkanych obcych osób. Lekko niepewnie czuje się też w ruchu ulicznym. Inne psy na ogół, z małymi wyjątkami, toleruje.
Bounty nie nauczył się jeszcze bawić, nie jest zainteresowany aportem, nie rozumie, do czego służą szarpaki, ale przecież jeszcze wszystko przed nim. Wydaje się, że lubi wodę. Wprawdzie w schronisku nie ma okazji, by znaleźć się nad morzem czy jeziorem, ale bardzo chętnie chlapie się w małym baseniku zainstalowanym na wybiegu na czas upałów.
Bounty szuka cierpliwego domu z ludźmi, którzy zaoferują mu bliską, przyjacielską więź i utwierdzą ostatecznie w przekonaniu, że świat jest dobrym, przyjaznym miejscem. Z radością też powita możliwość długich spacerów. Raczej nie powinien trafić do domu z małymi dziećmi, gdyż nadal boi się gwałtownych ruchów.
Miejsca
Opinie wybrane
-
2021-11-27 12:25
Adoptowalbym (5)
Ale co w ferie i wakacje. Hotel dla psów od 70 zł za dobę, kogo stać na to żeby dopłacić 1000 zł do wyjazdu,.
Może do adoptowanego psa pakiet 14 dni hotel dla zwierząt na wakacje poprawiłby sytuacje z adopcją.- 13 31
-
2021-11-29 21:48
Bo psy nie są dla biedaków
Przyzwyczajeni ze na dzieci tez za darmo dają. Otóż nie. Jak cię na coś nie stać to nie jest dla Ciebie
- 2 0
-
2021-11-27 21:11
Nie adoptuj.
- 9 1
-
2021-11-27 16:32
Pies to pełnoprawny członek rodziny- jedzie na wakacje.
Nie wyobrażam sobie inaczej. Bez psa nie jadę.
- 31 3
-
2021-11-27 15:57
...
Jak się nad tym zastanawiasz w pierwszej kolejności to nie adoptuj żadnego zwierzaka. Dziecka też nie wywalisz do hotelu żeby wyjechać na weekend.
- 26 4
-
2021-11-27 13:35
70? Za sporego 30kg psa płaciłem 35zł.
- 7 1
-
2021-11-27 23:59
Wszystko pięknie,ładnie tylko... (5)
Jak czytam te opisy wolontariuszy to nie wiem w którym momencie ma mi łza opadać a w którym morda ma się śmiać. Czy to muszą być takie łzawe historyjki wywołujące "poruszenie" na fb czy innym insta. Nie lepiej prosto z mostu:"Jest piękny psiak do adopcji w typie owczarka niemieckiego/labradora/dobermana,który nie lubi innych zwierząt ale lubi ludzi i zabawy."
- 10 8
-
2021-11-28 00:14
to nie łzawe historyjki tylko taka jest niestety rzeczywistość , leć na kilka dni do schronu na wolontariat (4)
to zobaczysz do czego są zdolni pseudo ludzie , a będziesz w szoku
- 5 3
-
2021-11-28 00:44
(3)
Widziałem sporo sytuacji jacy ludzie potrafią być okrutni wobec zwierzaków ale te łzawe historyjki nie robią na mnie wrażenia. O wiele prościej było by napisać,że ten psiak jest trudniejszy w utrzymaniu/pochodzi od patologicznego właściciela. A nie pierdoły typu "lepiej chodzi na smyczy i praktycznie prawie nie ciągnie, w każdym razie rzadko i niezbyt silnie".
- 2 6
-
2021-11-28 14:37
Smieszne i bez sensu są te twoje wywody , kim będziesz jak przestaniemy z tobą dyskutowac , pewnie nikim (2)
- 0 2
-
2021-11-28 23:36
(1)
Dlaczego aktywiści na rzecz zwierząt obrażają rozmówców i są agresywni? Z psów przechodzi agresja na was czy jak? A może ciągle przebywanie z psami oduczyło was jak się kulturalne zachowywać wobec innych ludzi?
- 0 1
-
2021-12-19 21:47
nie jesteś psem zainteresowany to po cholerę wchodzisz w temat , chyba po to by mącić
, bo kim będziesz gdy swojego głupiego komentarza nie napiszesz , pewnie nikim
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.