- 1 Nowa samica żyrafy w zoo. Będzie hodowla żyraf (15 opinii)
- 2 Pita: po śmierci opiekunki została sama (45 opinii)
- 3 Martwy pingwin na plaży w Gdyni? (74 opinie)
- 4 Uchroń przed tym swojego pupila. Grozi nawet śmiercią (21 opinii)
- 5 Temat dzików w kampanii wyborczej (154 opinie)
- 6 Nieśmiała Plotka: łagodna kotka szuka domu (5 opinii)
Dwoje pięciomiesięcznych kociąt szuka domu razem
W cyklu "Adopcje zwierzaków" przedstawiamy podopiecznych schronisk, fundacji i domów tymczasowych w Trójmieście, którzy od miesięcy, a nawet lat, czekają na wymarzony dom. Może to ty odmienisz ich życie? Ostatnio pisaliśmy o Mamitce, która źle znosiła schronisko, dziś szukamy domu dla kociego rodzeństwa - Zosi i Ciamciusia.
Pięciomiesięczne kociaki, rodzeństwo Zosia (czarno-biała kotka) i Ciamciuś (buro-biały kocurek) przebywają pod opieką Fundacji Kotella. Przyjechały do Trójmiasta z Krynicy Morskiej, gdzie ich mama okociła się w studzience.
- Zosia i Ciamciuś to koty idealne: niczego nie niszczą, korzystają z kuwety, uwielbiają być głaskane, są nierozłączne, dlatego szukamy opiekuna, który adoptuje je razem, w pakiecie - opowiada wolontariuszka Fundacji Kotella.
To kocie rodzeństwo praktycznie wszystko robi razem: jedzą, bawią się, śpią, myją się - są nierozłączne. Ciągle zabiegają o uwagę człowieka, proszą o przytulanie, mruczą, lubią spać na kolanach.
- Oba tryskają energią, ale nie uprzykrzają nikomu spokoju, ponieważ same doskonale się ze sobą bawią. Nawet same dobrowolnie wchodzą do transportera i w ogóle nie stresują się wizytami u weterynarzy.
Ciamciuś ponad miesiąc temu przeszedł operację jelit, a rekonwalescencja zakończyła się sukcesem. Kotki są aktualnie w pełni zdrowe, zaszczepione, odrobaczone.
Szukamy domu niewychodzącego, bezpiecznego. Kociaki nigdy nie przebywały w towarzystwie psów czy dzieci, więc nie znamy ich reakcji na nie.
Miejsca
Opinie wybrane
-
2021-10-24 19:08
Super koty, tylko (10)
wchodzenie w temat z fundacjami może zniechęcić najbardziej rozmiłowanego w kotach człowieka.
- 47 21
-
2021-10-25 10:11
U mnie niee zdarzyły się żadne problemy z fundacjami (1)
A brałam koty z dwóch fundacji.
Ale wierzę, że mogło się coś takiego wydarzyć.
Na szczęście nikt nas nie nachodzi, czasem jedna dziewczyna z fundacji napisze smsa z pytaniem jak tam kot i prosi o zdjęcie, zawsze była w porządku- 3 0
-
2021-10-25 10:21
To dobrze słyszeć. Dzięki i za tą opinię.
- 2 0
-
2021-10-25 09:41
Schroniska
Brać ze schronisk. Ja swojego kota wzialem ze schroniska w Dąbrówce.
- 2 0
-
2021-10-25 08:22
Nie wszystkie fundacje tak robią
Ja mam kotka z fundacji, Pani go przywiozła, chwilę porozmawialiśmy i tyle. Potem tylko czasem wysyłałam zdjecia zeby się nie martwiła czy coś. Niektóre organizacje faktycznie przesadzają, ale w tym przypadku nie miałam problemów. Wiem też, że Pani dokłada do fundacji z własnej kieszeni i to bardzo dużo, bo nie umie się prosić o pieniądze czy
Ja mam kotka z fundacji, Pani go przywiozła, chwilę porozmawialiśmy i tyle. Potem tylko czasem wysyłałam zdjecia zeby się nie martwiła czy coś. Niektóre organizacje faktycznie przesadzają, ale w tym przypadku nie miałam problemów. Wiem też, że Pani dokłada do fundacji z własnej kieszeni i to bardzo dużo, bo nie umie się prosić o pieniądze czy płakać na fejsbuku tak jak to robią inni, a ona chce ratować koty po prostu. Kiedys poszłam do schroniska zaadoptować kota, to tak bardzo nie chcieli mi go wydać, ze aż mnie niemal wyproszono, pomimo faktu, że wcześniej miałam 20-letnia kotke i doświadczenie z kotami..
- 7 0
-
2021-10-24 21:18
Skąd taka opinia? (5)
Rozwiń proszę.
- 2 1
-
2021-10-24 22:06
Z rodziny (4)
Adopcja kota zakończona po kilku dniach. Cotangens tak dał się we znaki, o ile dobrze pamiętam. Dziewczyna w szoku, ja wqrwiony. Banda psycholek. Dziewczyna miała koty od zawsze, po stracie zechciała adoptować. Skończyło się awanturą. Jakaś i**otka dzwoniąca, nachodząca, stwierdziła, że "kot nie ma warunków." No comments. Przygarnęła innego, prosto z podwórka, kot wygrał los na loterii.
- 25 5
-
2021-10-25 13:39
Jest bardzo dużo ,,zwrotów" zwierząt przygarniętych, dużo wyrzuceń, złego traktowania,
że pani z Kotangensa miała prawo wysoko stawiać poprzeczkę, miała prawo kierować się ostrymi normami. Skala ,,zwrotów" zwierząt, które ,,nie spełniły oczekiwań" jest naprawdę niespotykanie duża aktualnie.
- 6 4
-
2021-10-24 23:19
Bo fundacje to biznes i tyle. Wystawiają zdjęć kocich bid i zbierają na nie pieniądze. Nie opłaca im się oddawać kotów bo czym by zachecały do wpłat.
- 7 5
-
2021-10-24 22:53
(1)
Zgadzam się z tą opinią. To jest smutne, bo jest tyle zwierząt bezdomnych, w schroniskach itp., a fundacje robią dosłownie castingi, przychodzą do domów sprawdzać warunki, przeprowadzają kilka rozmów. Gdy pracownice fundacji usłyszały, że nigdy nie miałam wcześniej kota, zaczęły mnie zniechęcać, wprost mi powiedziały, żebym się zastanowiła, bo może
Zgadzam się z tą opinią. To jest smutne, bo jest tyle zwierząt bezdomnych, w schroniskach itp., a fundacje robią dosłownie castingi, przychodzą do domów sprawdzać warunki, przeprowadzają kilka rozmów. Gdy pracownice fundacji usłyszały, że nigdy nie miałam wcześniej kota, zaczęły mnie zniechęcać, wprost mi powiedziały, żebym się zastanowiła, bo może nie jestem gotowa żeby się kotem zająć (mam ponad 30 lat...). Pytały ile godzin spędzam poza domem. Odpowiadam, że pracuję na pełen etat. "A po pracy pani często wychodzi czy raczej siedzi w domu? Weekendy spędza pani poza domem? Bo kot nie może długo siedzieć sam, a 8 godzin to już dużo". Tu już się wkurzyłam, bo naprawdę odczułam, że jest oczekiwanie, że będę od razu po pracy biegiem wracać do domu i siedzieć z kotem i nigdzie nie wychodzić. Inna historia: moim znajomym fundacja powiedziała, że nie dadzą im kota, bo - uwaga - "nie mają stabilnej sytuacji życiowej", otóż nie są małżeństwem. Bo przecież mogą się rozejść, a kot potrzebuje stabilności. Paranoja, prawie jak z adopcją dziecka.
- 20 4
-
2021-10-24 23:16
Dziękuję za Twoją opinię. W naszym przypadku argumenty były niemal identyczne... W zasadzie to cotangens uczynił z biednego kota przedmiot do dawania-zabierania. Wielki niesmak.
- 6 5
-
2021-10-29 10:23
Świetny jest ten cykl! My niestety nie możemy wziąć, bo jeszcze czekamy na nasze nowe mieszkanie na Nowej Letnicy, ale gdy tylko zamieszkamy w naszym wymarzonym M, to na pewno się zwrócę ku takim materiałom albo schronisku...
- 3 1
-
2021-10-27 09:03
Dwójka
Rodzeństwo kotów, super sprawa. Mam takie.
- 11 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.