- 1 Martwe dziki z Karwin miały ASF (224 opinie)
- 2 Martwe dziki na Karwinach. Otrute czy padły z głodu? (363 opinie)
- 3 Fina: nieśmiała, ale chętnie dołączy do twojego stada (8 opinii)
- 4 Nowe podziemne zbiorniki w Akwarium (151 opinii)
- 5 Kuna zagryzła psa? Rany jak postrzałowe (212 opinii)
- 6 Kokosanka została pingwinem roku 2024 (29 opinii)
Najsmutniejsza kotka w schronisku. Zaadoptuj Kwiatuszka
W cyklu "Adopcje zwierzaków" przedstawiamy podopiecznych schronisk, fundacji i domów tymczasowych w Trójmieście, którzy od miesięcy, a nawet lat, czekają na wymarzony dom. Może to ty odmienisz ich życie? Ostatnio pisaliśmy o kocich dzieciach, gromadce, która szuka swoich opiekunów, dziś szukamy domu dla kotki - Kwiatuszki.
Kwiatuszek - kotka trafiła do Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt Ciapkowo w Gdyni cztery lata temu, po wypadku.
- Oto Kwiatuszek. W tej chwili chyba najsmutniejszy kot w schronisku. Koteczka wiele w swoim życiu przeszła, los jej nie oszczędzał. Trafiła do nas po wypadku, ze starym krzywo zrośniętym złamaniem miednicy. Nic już nie mogliśmy zrobić, koteczka ma problemy z poruszaniem się. Mocno kuleje. Na dodatek choć jest miłym, łagodnym stworzonkiem, przytłacza ją liczba kotów na kociarni - opowiada wolontariuszka schroniska.
To już starsza koteczka, ma około 9 lat, nie wiadomo, ile jeszcze będzie dane jej żyć, ale oczywistym jest, że dobry dom może zdziałać cuda.
- Bardzo chcielibyśmy, żeby na starość zaznała trochę miłości, spokoju, miała swojego człowieka i mogła jeszcze nacieszyć się trochę życiem. My przez większość czasu widzimy ją, jak leży smutna w swoim legowisku.
Kotka jest wysterylizowana, odrobaczona, odpchlona i zaszczepiona, słowem - "gotowa" na najwspanialszy dom na resztę życia.
Schronisko zastrzega sobie prawo do wyboru nowego domu. Warunkiem adopcji jest podpisanie umowy adopcyjnej.
Miejsca
Opinie wybrane
-
2022-01-09 13:10
Warto (11)
Mam 3 z ulicy, sytuacja wymagała.natuchmiatowej reakcji . I jest super.
- 86 6
-
2022-01-09 15:11
Bad (1)
Ja mam piec z ulicy
- 0 3
-
2022-01-09 15:51
...i parę dziurawych kaloszy
- 2 2
-
2022-01-09 13:29
takich zwierzolubów jak Ty uwielbiam (8)
- 16 0
-
2022-01-09 13:31
Radzę się dokształcić. (7)
Koty nie mają emocji, nie potrafią też myśleć abstrakcyjnie ani przyczynowo-skutkowo.
- 2 40
-
2022-01-11 02:35
nie mają emocji? xD
a według tych starożytnych bajek pastuchów z bliskiego wschodu człowiek jest panem wszelkiego stworzenia i czyni sobie ziemię poddaną? xD
- 1 0
-
2022-01-09 16:45
"nie mają emocji, nie potrafią myśleć przyczynowo skutkowo" - co to za brednie? (1)
Potrafią myśleć doskonale, bez tego nie upolowałyby na wolności niczego. A to jednak urodzeni myśliwi.
Co do emocji - kot np. wyczuwa nastroje "swojego" człowieka, a nawet jego chorobę. I potrafi zareagować.- 12 2
-
2022-01-09 17:26
potrafią myśleć przyczynowo-skutkowo ale tylko na krótką metę, zadzwoń miseczką to od razu masz kota przy sobie albo w drugą stronę, głodny kot, krzyczy na Ciebie i biegnie do miski, gdyby kot był warzywem albo grzybem to by tego nie zrobił
- 5 1
-
2022-01-09 13:34
Uhhhh...wspolczuje (3)
Odraxu widać że piszę to osoba która nie ma pojęcia czym są uczucia zwierząt.. ..i głęboka widać nimi relacja
- 20 3
-
2022-01-09 13:36
@Monia - polecam książkę. (2)
"Zrozumieć kota" :)
Mam kota, wiem doskonale.
To wy jesteście ślepo zapatrzonymi psychopatkami, które mają po 50 kotów w domu i 3x tyle 'dzikie' do opieki ;] A mimo tego nie rozumiecie podstawowych mechanizmów jakie kierują tymi zwierzętami.- 5 14
-
2022-01-13 20:31
nie uzywaj słów których nie rozumiesz ( psychopata ) zajrzyj do słownika ,a poza tym znasz się na
traktorach to pisz o traktorach
- 0 0
-
2022-01-09 21:01
Czy na Twoje schorzenie są pigułki?
- 3 3
-
2022-01-09 23:47
Warto adoptować , dają dużo radości . Ja mam przygarniętych 15 kotów i nie oddałbym żadnego . Oczywiście są to ogromne koszty ale skoro je przygarnęłam jestem za nie odpowiedzialna .
- 44 3
-
2022-01-09 13:35
(1)
Niech każdy sam sobie wybierze zwierze, ważne żeby je kochał, bo może gdyby właściciele tych zwierząt ze schroniska, wzięli sobie to co naprawdę im się podoba, te zwierzęta nie byłyby dziś w schroniskach. Jeśli bierzecie zwierze, to weźcie takie odpowiednie do waszego warunków mieszkaniowych i trybu życia.
- 47 2
-
2022-01-09 14:24
Dokładnie. Znam osobę po 60tce która adoptowała młodego niespełna rocznego psa, owszem pies zadbany, kochany tylko pani nie wchodzi na psi wybieg bo piesek szczęka, wg mnie każdy pies zwłaszcza młody powinien choć raz dziennie poszaleć na wybiegu nawet poszczekać, jak chciała psa niemowę to mogła przygarnąć staruszka
- 5 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.