• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nula - wróciła do schroniska, podupadła na zdrowiu. Pilnie szukamy domu

Agnieszka Majewska
23 listopada 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
W ostatnich tygodniach Nula podupadła na zdrowiu. Badania krwi i usg wykazały silne uszkodzenie wątroby. Pilnie potrzebuje ciepłego domu. W ostatnich tygodniach Nula podupadła na zdrowiu. Badania krwi i usg wykazały silne uszkodzenie wątroby. Pilnie potrzebuje ciepłego domu.

W cyklu "Adopcje zwierzaków" przedstawiamy podopiecznych schronisk, fundacji i domów tymczasowych w Trójmieście, którzy od miesięcy, a nawet lat, czekają na wymarzony dom. Może to ty odmienisz ich życie? Ostatnio pisaliśmy o kotce Luli, która już bardzo długo czeka na swój dom, dziś szukamy domu dla suczki Nuli.



Nula to około ośmioletnia sunia w typie owczarka niemieckiego. Jest bardzo radosna i pogodna, uwielbia zaprzyjaźnionych wolontariuszy i pracowników, na ich widok merda ogonem i czeka na spacer lub głaskanie. Nulka ćwiczy w schroniskowej grupie Rally O z jedną z wolontariuszek Sopotkowa, która mówi o niej tak:

- Na początku bała się hałasu, stresowała się w zatłoczonych miejscach. Ze strachem reagowała na zbliżających się obcych mężczyzn. Teraz jest skoncentrowana na człowieku, jest bardzo posłuszna i aktywna - uwielbia długie spacery po plaży. To kochana sunia, która zasługuje na świetnego opiekuna.
Historia Nuli jest bardzo smutna, sunia trafiła do schroniska dla bezdomnych zwierząt w Sopocie kilka lat temu. Jednak po krótkim czasie los się do niej uśmiechnął, a przynajmniej tak myśleli wszyscy jej schroniskowi opiekunowie.

- Nula została adoptowana, wszyscy byli szczęśliwi, łącznie z nią. Jednak po dwóch latach od adopcji została zwrócona. Jaki miała dom? Nie wiemy, możemy się tylko domyślać, że jej opiekunowie nie byli dla niej dobrzy.
  • W ostatnich tygodniach Nula podupadła na zdrowiu. Badania krwi i usg wykazały silne uszkodzenie wątroby. Pilnie potrzebuje ciepłego domu.
  • W ostatnich tygodniach Nula podupadła na zdrowiu. Badania krwi i usg wykazały silne uszkodzenie wątroby. Pilnie potrzebuje ciepłego domu.
  • W ostatnich tygodniach Nula podupadła na zdrowiu. Badania krwi i usg wykazały silne uszkodzenie wątroby. Pilnie potrzebuje ciepłego domu.
  • W ostatnich tygodniach Nula podupadła na zdrowiu. Badania krwi i usg wykazały silne uszkodzenie wątroby. Pilnie potrzebuje ciepłego domu.
  • W ostatnich tygodniach Nula podupadła na zdrowiu. Badania krwi i usg wykazały silne uszkodzenie wątroby. Pilnie potrzebuje ciepłego domu.

Po powrocie pracownicy zauważyli u Nuli strach wobec wyciągniętej ręki i obcych osób, czego nie miała przed adopcją. Jeden z pracowników dobrze pamięta dzień, kiedy wróciła do schroniska:

- Została oddana z bardzo silnym zapaleniem ucha. Na widok schroniska i pracowników cieszyła się, jakby w końcu wróciła do domu. Ciężko było powstrzymać łzy na ten widok. Myślę, że miała ogromnego pecha, źle trafiła. Od powrotu z adopcji minęły trzy lata. Nula jest taka, jak kiedyś - radosna, szczęśliwa, jednak to doświadczenie spowodowało, że stała się bardziej ostrożna.

W ostatnich tygodniach Nula podupadła na zdrowiu. Badania krwi i usg wykazały silne uszkodzenie wątroby. Jest pod opieką najlepszego weterynarza, jednak leki są bardzo kosztowne, tylko siedmiodniowa terapia to koszt 360 zł. Taka kwota dla schroniska to ogromny wydatek. Oprócz leków Nula musi mieć zapewnioną odpowiednią dietę, może jeść tylko jeden rodzaj karmy.

- Prosimy o dom dla Nuli, ale jeśli nie mogą państwo jej adoptować, prosimy o pomoc finansową, bo Nula zasługuje na lepsze życie. Nie dość, że miała pecha i dwukrotnie została oddana do schroniska, to jeszcze ciężko zachorowała. Próbujemy zrobić wszystko, by Nula wyzdrowiała, jednak potrzebujemy państwa pomocy. Każdy, nawet mały, datek będzie ratunkiem dla Nuli - mówi wolontariusz schroniska. - Możemy Nulę wspomóc w zbiórce internetowej tutaj. Dziękujemy za okazane wsparcie.
Jeśli chcesz podarować Nuli dom, skontaktuj się ze schroniskiem w Sopocie pod numerem telefonu: 58 551 24 57

Miejsca

Opinie (88) ponad 20 zablokowanych

  • Skoro wróciła pewnie nie jest aż taka kochana (18)

    • 20 246

    • (8)

      Do tych mądrych to nie należych co nie ? :)
      Ludzie biorą zwierzęta a później się znudzą nimi i oddają. Takie przygłupy

      • 63 2

      • (5)

        Pies demoluje im mieszkanie, zaszczywa kąty, robi pod siebie jak deszcz pada, wyje cale dnie, ale najlepiej powiedziec ze piesek im sie znudzil.

        • 10 81

        • Dlugopis tez za was bledy robi czy moze aplikacji do tego trzeba alikacji potrzeba? (3)

          Banda jelopow i sposobem ma być na to bicie psa?? Żeby niby 2 lata pies robil to wszystko i dopiero po 2 latach oddali? Glupszy od meduzy jestes

          • 52 3

          • (2)

            Przestan go wyzywac, bo swiadactow wystawiasz tylko sobie. Moze przez 2 lata nowi wlasciciele probowali cos z tym zrobic, ale nie wyszlo.

            • 2 12

            • serio?!

              i nie leczyli psa !!! problemy z psem w domu to tylko i wyłączne wina właścicieli nie powinnin tacy nigdy mieć zwierząt dla dobra zwierząt

              • 4 0

            • Nie wyszło?

              "Chciałem dobrze,lecz nie wyszło.." Edward G.
              Przez dwa lata przy odpowiednim zachowaniu to można udomowić nawet tygrysa.Pewnie te jełopy trzymały pieska na działce w jakiejś imitacji budy, a jak piesek zaczął chorować to:" won z pasożytem"..

              • 3 0

        • gdy przygarnia się zwierzę (czy poczyna dziecko) należy przewidywać skutki

          nikt nikogo nie zmusza do podejmowania tego typu decyzji, trochę wyobraźni, pewien nakład pracy, poświęcony w odpowiedniej ilości czas, a przede wszystkim wyobraźnia i odpowiedzialność - tego zabrakło

          • 9 1

      • Bo tak już jest psiarzu (1)

        • 3 16

        • Tak samo Ty jestes po prostu glupi, matole

          • 10 4

    • Nula (6)

      Bzdura,psa trzeba wychować,pracować z nim a nie oddawać jak rzecz.Dziecko jak będzie niegrzeczne to też oddasz?

      • 42 2

      • Jakby było społecznie akceptowalne to by oddawali :)

        • 21 2

      • Wychować najlepiej młodego psa (1)

        Ciebie też już stara ru*o się nie wychowa

        • 3 31

        • O, widać że patusy bez wyzwisk nie potrafią

          • 9 2

      • A żebyś wiedział (1)

        Że oddają dzieci do domów dziecka, do schronisk, do ośrodków opiekuńczych bo sobie nie radzą, ale im się znudziło, albo przeszkadza w imprezowaniu

        • 10 0

        • Schroniska

          Są schroniska dla dzieci?

          • 1 1

      • Ludzie nie potrafia miec dzieci i ich wychować a Ty każesz im wychowywac psa?

        • 15 0

    • Jak czytasz ten komentarz do twojej opinii to się cieszę.Jestes totalnym d**ilem

      • 0 1

    • na chwilę przygarnął Ją ktoś nieodpowiedzialny

      po prostu, tak bywa zazwyczaj, więc nie doszukuj się koniecznie "drugiego dna"

      • 0 0

  • wątroba sama ot tak sie nie mogła uszkodzić (6)

    tu powinna wkroczyć prokuratura do tegoż schroniska

    • 21 74

    • uszkodzona może być od leczenia zapalenia ucha (1)

      a swoją drogą czy ktoś nie powinien prześwietlić tych ludzi, którzy ją ostatnio adoptowali?

      • 45 1

      • Czy myślisz, że schronisko ma radcę prawnego na etacie?

        • 0 2

    • Schronisko musi działać a nie latać po sądach takich spraw jest ogrom ,. (2)

      • 15 2

      • to lezy w zakresie tej dzialalnosci, odpowiedzialnosc, chocby za wydanie do adopcji (1)

        wszak podpisywana jest umowa adopcyjna, ktora zobowiazuje obie strony

        • 15 2

        • a jak ktoś psa adoptowanego wywali na ulicę i powie ,ze zwiał to co zrobisz ?

          • 6 5

    • Chyba nie do schroniska ale dp poprzednich adopcyjnych właścicieli.

      • 6 1

  • a czy uszkodzona wątroba może byc od przyczyn mechanicznych? Może ci ostatni wlasciciele psa (1)

    kopali lub bili czyms i przy okazji watrobe uszkodzili? Czemu go oddali nagle?

    • 79 4

    • A moze ja spijali spirtem?

      • 2 4

  • Tak z ciekawości... (2)

    Może pani redaktor by napisała co to za kosztowne leki podaje ów "najlepszy weterynarz"? Bo mój pies też choruje na wątrobę, ale tygodniowy koszt leków, mimo że nie najtańszych, jest kilkukrotnie mniejszy.

    • 38 13

    • Mam (1)

      Pieska z schroniska -kolejnego - obecny zmaltretowany przez poprzednich właścicieli trafił domschroniska skąd go adoptowałam po 3 miesiącach okazało się ze psiak jest ciężko chory / nadczynność kory nadnerczy/ od 4 lat go leczę a jest to dożywotnio ,koszt leczenia miesięcznie przekracza 800 pln ,a tutaj czytam wymądrzanie się i brednie

      • 13 6

      • Cena vetorylu jest znacząco wyższa od ceny szeroko pojętych leków "na wątrobę", także te 360 na tydzień na leczenie to gruba przesada. (Nawet przy leczeniu nadczynności nadnerczy)

        • 2 0

  • powtorze swoja opinie: (5)

    procedura adopcyjna wymaga dopracowania, chocby poprzez dobor osob weryfikujacych.

    • 64 3

    • nie ma takiej osoby i nigdy jej nie będzie bo nikt nie jest w stanie przewidzieć pomimo największego (4)

      doświadczenia co komu czasem odbije

      • 8 3

      • o tym tez pisalem: weryfikuja osoby, bez podstaw do weryfikacji i jest jak jest, (3)

        pozor dzialania

        • 6 2

        • Czyli trzeba powołać osobę weryfikującą osoby weryfikujące (2)

          • 1 1

          • A komisja będzie na statku.

            • 1 2

          • probuj dalej

            • 1 0

  • Ciągle słyszę komentarze ,ze ze schroniska trudno adoptuje się psa i słusznie bo co nikt nigdy nie wie (9)

    co za kretyn się zgłosi , oczywiście na spotkaniu z psem deklaruje ,że stworzy mu niebo na ziemi ,a potem pozostaje już tylko piekło ,więc milczcie ci z głupimi komentarzami . wolontariuszka

    • 66 8

    • wiec powinnas zamilknac, zgodnie z wlasna sugestia (4)

      • 6 6

      • ty nie jesteś obiektywny tylko głupi nie znasz tematu tylko teoretyzujesz komentuj tematy (3)

        które znasz a nie paplaj bez sensu

        • 6 4

        • obiektywnie stwierdzam, ze jestes chamidlem, (2)

          dodatkowo twoj poprzedni wpis (zakladam, ze byl twoj, po zamilowaniu do inwektyw) jest niespojny logicznie.
          ps. moze chociaz w wolontariat potrafisz

          • 5 5

          • Inteligentni rozumieją treść a ty masz z tym problem więc nie wchodz w dyskusję (1)

            juz ciebie raz ta osoba prosiła

            • 0 1

            • tlumaczysz swoje niezrozumienie?

              • 1 0

    • Suczki w schronisku wychodzą po zabiegu sterylizacji ale gdy nie ma na ten cel pieniędzy bądz z innych przyczyn (3)

      suczki nie mogą być sterylizowane to koniecznie osobie adoptującej trzeba zadać takie podchwytliwe pytanie ( jaki jest jej stosunek do sterylizacji suczek ) gdy odpowie negatywnie na to pytanie obojętne jaki jest tego powód wtedy suczki nie oddajemy w adopcję bo niestety ludzie nie dokonują tych zabiegów. Ludzie kłamią ,że poddadzą suczkę sterylizacji a potem bez sensu rozmnażanie ,a więc najlepiej sprawdza się to podchwytliwe pytanie wtedy pozna się prawdę. Działaczka na rzecz psów z 15 letnim doświadczeniem ewa

      • 4 2

      • Nie zgadzam się (2)

        Bez przesady! Mam psa ze schroniska, jak ją brałam nie była wysterlizowana, ponieważ była za młoda. Teraz ma 9 lat i dalej nie jest i zapewne nie będzie. Nie mam zamiaru robić z niej psiej mamy. Stworzyłam jej ciepły dom najlepiej jak umiałam, z Twoim podejściem mogłaby nigdy nie opuścić schroniska!

        • 6 1

        • Sterylizacja jest niezbędna gdy ma się suczkę bowiem jest ona zagrozona ropomaciczem (1)

          bądz rakiem listwy mlecznej ,a dla ciebie też ważne bo nie będzie cieczki po takim zabiegu . N ie ma lekarza weterynarii na świecie co nie sterylizuje swojej suczki a wiesz dlaczego bo na okrągło mają na stołach sunie z tym rodzajem raka. Na pewno w schronisku zalecono Tobie sterylizację suni ale ty uważasz ,że wiesz lepiej ,a więc szkoda ,że przed adopcją nie zadano ci tego takiego podchwytliwego pytania,gdybyś mi działaczowi na rzecz psów powiedziała ,ze sunia nie będzie sterylizowana na pewno byś jej nie dostała.

          • 7 0

          • koniecznie sterylizować

            zapytałem kiedyś weterynarzy dlaczego nie namawiają ludzi na sterylizację suczek ,a oni na to chcielibyśmy ale właściciele suczek uważają to za naciąganie , tylko nikt z nich nie pomyśli ,że dopiero jest naciąganie połączone z ogromnym cierpieniem ,gdy rak zacznie się i wtedy suczki co jakiś czas trzeba ciąć i ciąć , i co wtedy jest lepiej,aż serce padnie . Leć do weta sterylizuj sunię bo to jest tylko i wyłącznie dla jej dobra

            • 5 0

  • A nie lepiej po prostu sprawdzać tych ludzi? (6)

    Sporządzić wpis w regulaminie,ze pracownicy w każdej chwili mogą sprawdzić warunki w jakich przebywa adoptowany piesek.
    Mam pieska z domu tymczasowego spod Warszawy.Dawna opiekunka była już u mnie dwa razy.Sunię mam od 4lat.Jest z nami szczęśliwa. Nie obawiam się tych nalotów,bo niby czego?

    • 55 4

    • Super ,że ma Pan zwierzątko z domu tymczasowego bo to tak jakby wziął je Pan ze schroniska , tylko więcej Pan o nim wie super (1)

      gdy zbyt mało ludzi tam pracuje by wszystko opanować a polskie schroniska są potwornie przepełnione , pensja marna ,a praca bardzo ciężka . Pisze Pan ,że można sprawdzić warunki a gdy ktoś wywali psa na ulicę to powie ,że uciekł i co mu Pan zrobi. Zyczę szczęscia Pana domowi ,bo jest przykładnym domem ,ze nie kupuje sie psów na pokaz ,dla szpanu w większości z pseudo hodowli ale szuka się czworonoga w potrzebie . wolontariuszka

      • 8 1

      • Mam rozumieć, że psy rasowe są bee, ponieważ są rasowe?

        W moim życiu zawsze towarzyszył mi jakiś pies. Kundle to były konkretnie :) Aktualnie mam rasowego, którzy już dożywa swoich lat. I mam zwyczaj mówić do niego jak do poprzednich per - ty kundlu :) Nie wiem jeszcze jaki będzie następny. Możliwe, że znów tej samej rasy, którą uwielbiam, a całkiem możliwe, że jakiś kundelek ze schroniska. Przyjdzie czas to dokonam wyboru. Ale zapewne jestem bardzo złym człowiekiem i powinienem się wstydzić, że teraz mam psa rasowego, którego zawsze chciałem mieć, który i jest moim najwspanialszym przyjacielem?

        • 5 1

    • Taki wpis w regulaminie jest, (1)

      ale wolontariusze nie mają na to czasu.

      • 1 0

      • wolontariusze nie są od sprawdzania pracownicy schroniska tego nie chcą

        • 2 0

    • Nie sądzę żeby możliwość przychodzenia do kogoś do domu co jakiś czas niezapowiedziany( żeby dokonać oceny faktycznej a nie przygotowanej sytuacji) spowoduje wzrost adopcji chyba jednak zmniejszy,należy zasięgnąc informacji przed adopcją w miejscu zamieszkania a nie po ,oczywiście również jestem wsciekła na złe traktowanie jakichkolwiek zwierząt

      • 3 0

    • czasami to kilkaset kilometrów

      .

      • 0 0

  • Badania (5)

    Amerykańskich uczonych już ponad 10 lat temu dowiodły, że przyczyną chorób wątroby, nerek oraz powstawania różnych alergii jest w większości lub może być-powodem podawana non stop tzw.sucha" karma.
    Dlatego też wymyślono tzw.dietę" BARF"-a to nic innego jak to samo co jadały psiaki i kociaki przed wynalezieniem nowoczesnych i praktycznych karm suchych i "mokrych" Bazą w tych karmach są produkty "pochodzenia roślinnego" czyli i głównie jest GMO (soja) lub BT/MON)-kukurydza. Moje psy owszem od czasu do czasu zjedzą trochę s.karmy-ale od święta". Od ponad 20 lat wszystkie które miałem nigdy nie chorowały na wątrobę lub nerki. Dożywały średnio 13 lat/ w p/14.5 roku/. Jedynie co podawałem to to gotowane mięso i warzywa +kasza, a od czasu do czasu trochę "surowego". Karmy nie,że bo "nie"-bo bym kłamał- ale b.mało. Uważam,że podjęte leczenie tego psiaka zasługuje na duże uznanie ale zmieńcie tak indywidualnie/więcej gotowanego/ chociaż na kilka tygodni sposób żywienia i piesek podreperuje wątrobę + dłuższy spacerek.... Dziś dokonam też wpłaty na ten cel.

    • 46 5

    • I nie jest to moja "wycieczka"-

      z tym niby niewłaściwym karmieniem w Schronisku...Na uszkodzenie wątroby mogł mieć wpływ i też sposób karmienia u ostatnich "właścicieli" te 2-3 lata wstecz...Ale to stosunkowo jeszcze młody pies i szansa na wyleczenie może być b.duża. Wątrobę można "odciążyć" tylko dietą lekko strawną i gotowaną.

      • 5 1

    • Tak masz rację ale ludziom w Polsce wygodniej kupić suchą karmę ,byle jaką w Biedrze

      niz gotować i mądrze karmić ,a karma w Biedrze na nadaje się na śmietnik

      • 5 1

    • Są bardzo wysokiej jakości (1)

      i doskonale zbilansowane karmy suche, ale ciemnota kupuje Whiskas i myśli, że tym się karmi (koty). A bdb karma sucha kosztuje 20x tyle, co ten zakichany Whiskas i zonk... Bo na klasową karmę mokrą i suchą trzeba wydać na przeciętnego kota 300zł miesięcznie, a psa nawet i 1000... Zwierzęta powinni mieć ludzie odpowiedzialni i ci, których... stać. Brutalne i prawdziwe. A nie kupowanie zwierzątek, bo Brajanek chce albo na prezent. Witki opadają.

      • 9 1

      • Mam dwa kociaki spod śmietnika. Mamę niestety potrącił samochód. Jak trafiły do mnie, miały zrudziałe futro, a pod skórą można było liczyć kosteczki. Po namyśle i zebraniu opinii. Kupiłem im suchą karmę Power of Nature ( rozwazalem też Acane). Ale to na dochrupanie. Podstawą jest mięsko indycze plus serduszka i trochę watrobki ugotowane z 1 marchewka. I jako smakolyk surowa wołowina drobno pokrojona i przemrozona. Kotelki są jeszcze małe, mają po ok 3 miesiące. Za to skończyły się sr*czki, futro błyszczące, miękkie , roznosza dom w drobny mak :)
        Weterynarz usilnie zalecal karmę Royal Canine.... Opinie o tej karmie nie są zachęcające. Jak ogarnę temat, zobaczymy jak poradzę sobie z barfem.
        Choć o dziwo, jak je lowilem, skuteczny był tylko whiskas ( animonda fuj).
        Inwestuje w karmę, bo tak zaoszczedze na wecie i na stresie kotów. Mimo, że obydwa to "rasowe dachowce" .

        • 1 1

    • Asia

      Barf to surowizna, a nie gotowane mięso. Wilki sobie nie gotują.:-)

      • 2 0

  • Dziwne (4)

    Od tego są schroniska , oni tam dostają kasę za opiekę nad zwierzętami z naszych podatków , a najlepiej jakby w schronisku nie było ,żadnych piesków ... tylko wypłata .. no nie?

    • 11 74

    • To jak za nic płacą to wal tam do roboty ,byle co jesz i byle co piszesz (2)

      kończ z kaszaną

      • 4 3

      • widzisz, brakuje ci argumentów na celną uwage adama i jedyne co potrafisz to go obrażać (1)

        żenujący poziom reprezentujesz

        • 1 3

        • Argumentów?

          Argumentów możesz używać w dyskusji z równym sobie, a uwaga adama nie dość,że nie jest celna tylko głupia i reprezentuje taki sam poziom jak ty.

          • 0 0

    • Bzdura

      Prosze popracowac w schronisku choc jeden dzien.Co do podatkow to dotacje sa minimslne.Prosze chociaz raz odwuedzic schronisko a potem ironicznie sie wypowiadac.

      • 6 1

  • (2)

    Może gryzła domowników ?

    • 9 55

    • Raczej tak, w zamian może dolewali jej alko i dlatego wątroba padła

      Kto to wie, dziwne te ludziska dzisiaj, pogadajmy o chorobach psów zatem hahah

      • 2 3

    • Jeżeli byłoby tak, normalny człowiek zgłasza ten ,,problem" do schroniska, a odpowiedzialny

      zgłasza się do behawiorysty.
      Piszę z doświadczenia.

      • 1 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Exotic Fest

35 zł
targi

Cars for Cause 3city

zlot, imprezy i akcje charytatywne

PupiLove Targi

targi

Doggy Day 2024

targi

Najczęściej czytane