• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pies Karmel: dobry duch kawiarni W Starym Kadrze

Alicja Olkowska
31 grudnia 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
  • Kundelek zaprasza gości na "psiapuccino" oraz kawę latte macchiato z syropem karmelowym (można ją znaleźć w menu pod nazwą - "Karmel").
  • Kundelek Karmel okazał się dobrym duchem kawiarni "W Starym Kadrze" w Gdańsku. Ma tu swoich fanów, którzy odwiedzają go i zabierają na spacery po okolicy.
  • Drugi jesienny lockdown sprawił, że coraz więcej osób zaczęło podupadać psychicznie. Wtedy z pomocą przyszedł... Karmel, który coraz częściej był "wypożyczany" miłośnikom czworonogów na krótkie spacery po okolicy.

W Trójmieście działają (choć obecnie w ograniczonym trybie) dwie kocie kawiarnie - można tu nie tylko wypić kawę i zjeść dobre ciacho, ale też spędzić czas z ich puchatymi rezydentami. Ci zaś, którzy od kotów wolą psy, także mają swoje miejsce: gdańską kawiarnię "W Starym Kadrze", w której urzęduje kundelek Karmel, adoptowany pies po przejściach. Teraz pomaga właścicielom oraz gościom lokalu w trudnym czasie. Co jest w nim takiego wyjątkowego?



Zaadoptuj zwierzaka - znajdź przyjaciela na lata



Lockdown dał się we znaki całej branży gastronomicznej. Od miesięcy restauracje, bary i kawiarnie walczą o przetrwanie, wyczekując jakiejkolwiek poprawy sytuacji i realnego wsparcia rządu. Ciężko jest ich pracownikom i właścicielom, którzy nie mają pewności, co przyniesie przyszłość i czy po nowym roku będzie jeszcze sens otwierać lokal.

Z podobnymi zmartwieniami każdego dnia mierzą się właściciele kawiarni "W Starym Kadrze"Mapka. Oprócz oddanych klientów, którzy wciąż dokonują zamówień na wynos, wspiera ich czworonożny przyjaciel, kundelek Karmel.

- Kawiarnię prowadzimy w Gdańsku od blisko 10 lat. Karmela adoptowaliśmy 4 lata temu. Wówczas miał około 3 lat i był psem po przejściach. Bał się absolutnie wszystkiego i wszystkich. Z czasem zaczęliśmy go zabierać do kawiarni, w której socjalizował się ze stałymi bywalcami. Z biegiem czasu ponownie zaufał ludziom i teraz wypatruje ich w witrynie kawiarni - mówi współwłaściciel lokalu Przemysław Czaja.
Karmel został adoptowany ze schroniska w Łomży. Informację o zwierzaku znalazł w internecie Przemek Czaja i jak wspomina po latach, była to miłość od pierwszego wejrzenia.

O przeszłości psiaka wiadomo było niewiele. Tylko tyle, że w schronisku spędził pół roku, a wcześniej został znaleziony w okolicy. Błąkał się i uciekał przed ludźmi.

- Po umówieniu spotkania i zapoznaniu z Karmelem zabrałem go do domu. Był bardzo przestraszonym i wycofanym psem. Nie pozwalał się dotknąć i ze stresu prawie w ogóle nie jadł. Pierwsze dni w domu spędził bez ruchu w jednym miejscu i wpatrywał się w jeden punkt. Na początku musiałem go wynosić na rękach na spacer, bo był przerażony najmniejszym nawet ruchem i zmianą otoczenia. Z czasem przekonał się do nowego domu - opowiada opiekun.

Kawiarnie i herbaciarnie w Trójmieście


  • "Karmel uwielbia te spotkania i chętnie wychodzi na spacery. Dla naszych klientów jest to swego rodzaju dogoterapia. Teraz to Karmel daje im poczucie spokoju, bezpieczeństwa i pomaga przetrwać trudny czas izolacji."
  • "Karmel uwielbia te spotkania i chętnie wychodzi na spacery. Dla naszych klientów jest to swego rodzaju dogoterapia. Teraz to Karmel daje im poczucie spokoju, bezpieczeństwa i pomaga przetrwać trudny czas izolacji."
  • "Karmel uwielbia te spotkania i chętnie wychodzi na spacery. Dla naszych klientów jest to swego rodzaju dogoterapia. Teraz to Karmel daje im poczucie spokoju, bezpieczeństwa i pomaga przetrwać trudny czas izolacji."
  • Stali bywalcy kawiarni zabierają psiaka na spacery po okolicy. Z jednej strony sprawiają mu frajdę, z drugiej spędzają miło czas z uroczym zwierzakiem.
Drugi jesienny lockdown sprawił, że coraz więcej osób zaczęło podupadać psychicznie. Wtedy z pomocą przyszedł... Karmel, który coraz częściej był "wypożyczany" miłośnikom czworonogów na krótkie spacery po okolicy. Oczywiście każda osoba jest sprawdzana przez właścicieli psa, obowiązuje też regulamin, który m.in. zakłada maksymalnie półgodzinne wyjścia, podczas których kategorycznie nie można spuszczać Karmela ze smyczy ani dokarmiać.

Kwarantanna a spacery z psem. Gdzie znaleźć pomoc?



- Okazało się, że ta "usługa" spotkała się z bardzo dużym zainteresowaniem naszych bywalców. Oprócz kawy na wynos zabierają również Karmela i spacerują z nim po Starym Mieście i okolicznych parkach. Karmel uwielbia te spotkania i chętnie wychodzi na spacery. Dla naszych klientów jest to swego rodzaju dogoterapia. Teraz to Karmel daje im poczucie spokoju, bezpieczeństwa i pomaga przetrwać trudny czas izolacji - dodaje Czaja.
Zwierzak jest przyjaźnie nastawiony do innych psów oraz dzieci. Szczeka podobno tylko przez sen, gdy śnią mu się psie koszmary.

Karmel zaczął cieszyć się taką popularnością, że z czasem opiekunowie założyli mu profil na Facebooku Karmel the dog in cafe oraz Instagramie, gdzie psiak "informuje", co u niego słychać oraz kiedy można go spotkać na dyżurze w kawiarni - zazwyczaj jest w "pracy" w weekendy. W tygodniu najczęściej można go spotkać popołudniami.

Miejsca

Opinie (77) ponad 10 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • Opinia wyróżniona

    niech

    już się skończy lokdown, z chęcią pójdę do Karmela na psiapucino:)

    • 74 4

  • Pies jest lepszy od polaka (5)

    • 54 12

    • Polak!

      Emigrancie

      • 4 5

    • Zwlaszcza tzw. Wszechpolaka. (3)

      • 12 8

      • (2)

        Lecz się chory z nienawiści człowieku.

        • 8 10

        • To właśnie w tobie jest nienawiść , pseudo katoliku , pseudo patrioto (1)

          • 10 8

          • on jest islamista przeciez...

            • 1 2

  • Czy to kawiarnia z runą? (1)

    Jeśli tak to nawet Karmel mnie nie przekona do wizyty u nich

    • 5 40

    • Z czym?

      • 22 1

  • PIES (3)

    jest często lepszy od człowieka.Kto ma psa ten nie zaprzeczy.

    • 65 8

    • Wiadomo, pies nigdy cię nie zdradzi

      Zawsze przy tobie dlatego dbajmy o zwierzęta bez wyjątku

      • 11 0

    • (1)

      pan adolf tez to wiedzial..

      • 0 3

      • Miał psy ale ich nie kochał

        • 0 0

  • Jak można jeść i pić w kawiarni z psami i kotami? (13)

    świat chodzi na psy, gdzie zrównuje się prawa ludzi ze zwierzętami. żenada

    • 15 118

    • o jakich prawach prawisz?

      • 6 2

    • Zawsze wybiore lokal ze zwierzetami (5)

      od lokalu z bacho..mi.

      • 24 4

      • Pełna zgoda

        • 10 2

      • (2)

        Ja odwrotnie. Ja wole miejsce gdzie miejscowi przychodza z dziecmi, bo to znak, ze jedzenie jest dobre i dobrej jakosci. Jak widze zwierzeta to wiem, ze nikt sie higiena nie przejmuje, a ja nie mam zamiaru zastanawiac sie czy zlapie jakiegos pasozyta albo czy nie napadnie mnie jakis pies.

        • 2 19

        • (1)

          Miejscowi z dziećmi przychodzą najczęściej tam gdzie jest taniej i dzieci mają chociaż kredki zapewnione więc to żaden wyznacznik jakości. A psy właścicielskie są idrobaczane więc nie roznoszą żadnych pasożytów. Poza tym pasożyty psie nie przenoszą się na ludzi, mamy swoje własne. Higienę pry psie można zachować bez problemu, za to niektórzy ludzie mają problem z tą osobista, całkiem często. Nie zauważyłam też żeby media donosiły o seryjnym zagryzaniu ludzi w kawiarniach, nie dramatyzuj. Nikt o zdrowych zmysłach nie zaryzykuje pozwu, problemów i utraty reputacji narażając nie przygotowane do tego zwierzę na kontakt z obcymi ludźmi. Zanim zaczniesz siać ferment i dezinformację to się trochę uspokój i może trochę doucz.

          • 3 1

          • Samo sedno !

            • 0 1

      • tak jest,zdala od brajankow

        • 5 1

    • (3)

      To taka wielkomiejska moda zeby zyc ze zwierzeciem jak najblizej pod jednym dachem. Spac z nim, sr*c nim pod domem, jest z jednego stolu, itd. Im wieksze miasto tym bardziej jest to zauwazalne. Na wsiach czy w malych miescinach ludzie wiedza, ze miejsce psa jest w budzie, a kota najwyzej na strychu. Chcialbym tylko, zeby knajpy gdzie wpuszcza sie zwierzeta byly wyraznie oznakowane, zebym wiedzial gdzie mozna zlapac jakies pasozyty i unikac.

      • 3 22

      • Wiejski pedancik , posikać się można , pies czy kot jest brudny ,a jak dziadek i tato z gnojówkowymi (1)

        kaloszami do domu wchodzą to jest ok, jak sikacie w dziurę i niedomywacie się miskach to jest ok, jak niedomyci i niedoprani łazicie i wszelakie świństwo po was łazi to jest ok. ,jak ciagniecie mleko z przerażająco brudnych krów to jest ok, ale pies i kot to brud , nie ośmieszaj sie . Wiesz co jak wolałbym by oznakowane były miejsca tam gdzie ty będziesz,wtedy ja unikać ich będę. Jesteś jak ten chłop wiejski co na parę lat wyjechał do miasta i gdy na chwilę przyjechał na wieś to pyta patrząc na grabie ( a co to ?) a gdy niechcący na nie nadepnął grabie walnęły go w łeb i wtedy sobie przypomniał (acha to grabie )

        • 11 1

        • Fakt, nawet w XXI wieku jest wiele wsi, gdzie ludzie kąopią się raz w tygodniu

          • 0 0

      • Człowiek nie łapie pasożytów od zwierząt. Każdy gatunek ma swoje własne. Poza tym zwierzęta właścicielskie, szczególnie w miastach gdzie ludzie o to dbają, zwierzeta są odrobaczanie. Prędzej złapiesz pasożyta od kolegi z pracy niż od psa .

        • 3 1

    • Pies to też czlowiek

      • 2 2

    • Ale co, sensie ze psy nie powinny siedzieć przy stoliku i popijać swojego latte?

      • 0 1

  • Gratulacje dla obecnego właściciela że poświęcił psu właściwy czas potrzebny na oswojenie po pobycie w schronisku, w przeciwieństwie do ludzi którzy po "trudnych" początkach decydują np. oddać psa. Ciekawa inicjatywa z tymi psimi spacerami. Obawiam się że teraz Karmel będzie rozchwytywany :)

    • 67 1

  • Ciekawe co na to Sanepid (22)

    Pies to zbiorowisko drobnoustrojów, pasożytów i zarazków. Gastronomia zdecydowanie nie jest miejscem dla zwierząt. Proszę się opamiętać.

    • 14 82

    • Świat się kończy (12)

      Pieski, kotki, żabki są najważniejsze. Życie dziecka nie jest już wartością.

      • 14 58

      • A jakiemu dziecku ty pomogłeś , pochwal się , dobry tylko w pysku (7)

        • 16 5

        • A zdziwisz się. (6)

          Prowadzę z żoną rodzinny dom dziecka i mamy czwórkę podopiecznych w wieku 1, 4, 5, 14 lat. Wspieramy również Fundację Małych Stópek która opiekuje się dziećmi i mamami, które zrezygnowały z aborcji. Coś jeszcze, czy wystarczy?

          • 4 21

          • A ten rodzinny dom dziecka to tak bezinteresownie z własnych pieniędzy to chyba ,nie. Wsparcie wasze mamom

            które zrezygnowały z aborcji to tylko wsparcie praniem mózgu ,a co dalej . Lepiej nikogo nie wspierajcie tylko pozwólcie by ludzie sami decydowali czy chcą by ich dziecko urodziło się i żyło tak trochę ale w strasznym cierpieniu . I co według was kobieta zgwałcona ma rodzić by widzieć w twarzy dziecka twarz zboczeńca . Zajrzyjcie chociaż jeden raz do ośrodka z dziećmi i młodzieżą porzuconą przez rodziców , nikt nie chce tam pracować ,wolontariusze uciekają bo nie dają rady ani fizycznie ,ani psychicznie. Godek i Jaki mówią ,ze mają cudowne dzieci to dlaczego jak są tak cudowne więcej takich szczęść nie chcą , czysta hipokryzja . Podopiecznymi niepełnosprawnymi na pewno się nie zajmujecie , a na domy prawdziwe doskonale wiecie ,że nie mają żadnych szans.,ale niech się rodzą i rodzą ,bo najważniejsze by były ochrzczone tzn. by księża zarabiali , a reszta jest nieważna . Wcale mi nie zaimponowałeś ,bo nie widzę w tym nic bezinteresownego ,a wtrącanie się w życie ludzi jest chore

            • 18 4

          • Gdybyś napisał ,że jesteś wolontariuszem na rzecz dzieci a więc

            • 7 2

          • A , może coś zrobicie nie dla pieniędzy , bo dom rodzinny to bardzo duże pieniądze dla was . Może zajrzycie (1)

            do mojej sąsiadki i ją wesprzecie finansowo i duchowo ,bo nie daje rady . Otóż dzięki takim jak wy namówiono ją na urodzenie dziecka niepełnosprawnego , chłopak ma zniekształconą głowę , głęboki autyzm ,zero z nim kontaktu, , nie mówi , ma 1O lat i załatwia się tylko w pampersy, ma epilepsję i ataki szału nie do opanowania. Kiedyś szła z nim ulicą i płakała więc pytam dlaczego ,a ona mi na to ,że jej syn dostał w sklepie atak szału i nikt jej nie pomógł ,chociąż prosiła i krzyczała o pomoc. Wytłumaczyłam jej ,że nie może mieć żalu do ludzi ,bo ludzie w takiej sytuacji nie wiedzą jak się zachować. Tatuś odszedł bo nie dał rady psychicznie ,a więc chłopak jest tylko z matką , a co z nim będzie dalej gdy matkę przezyje ,bo ona nie jest już młodą osobą ? co z nim będzie to już masz w d*pie ,bo najważniejsze ,że urodziła , jesteście chorzy ., brak słów

            • 20 3

            • Ej

              Od tego jest rząd nie ludzie!!!!

              • 0 3

          • Z takim poziomem intelektualnym prowadzisz dom dziecka?!

            powinienes byc pod opieka fundacji malych mozdzkow.

            • 10 4

          • A dlaczego uważasz, że ktoś kto kocha zwierzęta, nie kocha dzieci ? Myślenie pokrętne, nie ucz tego swoich przybranych dzieci

            My mamy 4- rkę dzieci i dwa psy i dwa koty- przygarnięte. Nie ma konfliktu, przeciwnie, jest radość a dzieci nauczone opiekuńczości i odpowiedzialności.

            • 5 0

      • dla ciebie życie dzieci jest wartością ,masz rację bo nieżle na nich zarabiasz ,a ta druga część twojego komentarza

        to szczyt , szczytu waszej głupoty

        • 8 3

      • Co za durne rozumowanie, pewnie zbierasz na horom curke

        • 3 3

      • Że co

        Za życie dziecka każdy odpowiada już samoistnie ,nie trzeba przy tym ustanawiać niczego ,natomiast zwierzęta nie mają żadnych praw i są bezbronne ,za znęcanie się nad jednymi jak i drugimi powinny być jak najsurowsze kary ,a wpraktyce jak to wygląda ,sami dopowiedzcie ,jak dla mnie to od zawsze wiem że ten kto znęca się nad zwierzętami to mu daleko do przestępstwa nad ludźmi nie brakuje ,to jest na to określenie Potwór!

        • 3 0

      • A o jakim dziecku była mowa w artykule?

        • 3 0

    • człowiek z porównaniu z psem czy kotem to syf łażący (3)

      • 16 3

      • Chyba Ty (1)

        Bo ja nie

        • 1 12

        • To,że się myjesz nic nie znaczy i tak jesteś syfem łażącym w porównaniu z psem czy kotem

          • 7 3

      • Bona

        Taak Jeeest!!

        • 0 0

    • (1)

      Szczekun w knajpce - szok!!! - w życiu tam nie pójdę. Niedługo szczury będą biegać po restauracjach i to też będzie nowy bambinizm!

      • 1 6

      • Ciągle czegoś się boisz, spróbuj oswoić swoje strachy, ale kawiarni masz mnóstwo innych

        • 2 1

    • Zdzisław, pasożycie, nie zaczepiaj!

      • 2 1

    • Ludzie to też zbiorowisko pasożytów, drobnoustrojów i zarazków. Dlatego między innymi ludzie do Gastro muszą robić badania w sanepidzie. Dlatego tak ważna jest higienia, nie tylko od święta i w czasie pandemii. Nie można się zarazić niczym od psa, nie działa to między gatunkami, oprócz mutacji które zdazaja sie bardzo rzadko. Ale w ogóle cały świat taki brudny i nie sterylny, ludzie się pocą, slinia, kichają, są ludźmi, generalnie. Fujka!

      • 3 1

    • Boma

      Jeszcze gorszym zbiorowiskiem zarazków jest człowiek.

      • 0 0

  • Człowiek - największe bydle wśród zwierząt.

    • 40 6

  • Opinia wyróżniona

    Pis nigdy nie patrzy czy masz pieniądze , czy jesteś głupi czy brudny ,bo kocha tak naprawdę , bezinteresownie

    • 41 1

  • Karmel na drugie imie powinien nazywać się Farcik ,bo miał dużo szczęscia ,że trafił do super ludków , niech im się (4)

    żyje razem super , z całego serca im zyczę

    • 38 0

    • Sprawdź proszę, w angielskim "fart" (1)

      • 1 6

      • ja mieszkam w Polsce

        • 7 0

    • Fart - w angielskim pierdnięcie (1)

      • 2 3

      • było napisane Farcik

        • 1 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Prelekcja "Pasożyt - pasażer na gapę?"

wykład, kiermasz

Otwarcie nowej ekspozycji Akwarium Gdyńskiego Morza Zimne (1 opinia)

(1 opinia)
36 zł
widowisko / show, spotkanie, imprezy i akcje charytatywne

PupiLove Targi

targi

A może nad morze

imprezy i akcje charytatywne, spacer

Najczęściej czytane