- 1 70-lecie gdańskiego zoo. Moc atrakcji dla każdego (14 opinii)
- 2 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (542 opinie)
- 3 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (368 opinii)
- 4 Pilnie potrzebny DS lub DT dla kotków (34 opinie)
- 5 Znudziły się, więc je wyrzucono? Ekopatrol interweniował (104 opinie)
- 6 Zbiórka na leczenie psów z pseudohodowli (191 opinii)
Niecodzienna nocna akcja i uratowane szczeniaki
Grupa trójmiejskich miłośników zwierząt po raz kolejny pokazała swoją siłę i determinację. W sobotnią noc w niespełna pół godziny udało się zorganizować transport, pożywienie i dom tymczasowy dla dwojga maleńkich szczeniąt, znalezionych... w bydgoskim lesie. Dzięki sprawnej akcji psy mają się dobrze, rosną zdrowo i za około półtora miesiąca będą mogły zostać wydane do adopcji.
Jedno jest pewne - w Trójmieście i okolicach psy i koty w potrzebie mogą liczyć na troskliwą i profesjonalną, szybko zorganizowaną pomoc. Jak widać, gdy zaistnieje potrzeba, prężna grupa wolontariuszy nie ogranicza się zasięgiem terytorialnym. Gdy lecznice weterynaryjne są już pozamykane, a służby miejskie odmawiają pomocy, staje się jedynym ratunkiem dla potrzebujących zwierząt.
Adopcje zwierzaków w Trójmieście
W ubiegłą sobotę około godz. 22 pan Wojciech z Gdyni, przebywający akurat w Gębicach, 70 km od Bydgoszczy, znalazł na skraju lasu, pół metra od koryta rzeki Noteć, maleńkie, jeszcze ślepe szczenię. Pierwszy raz widział na oczy tak młodego psa i nie wiedział, co z nim zrobić. Po kilku telefonach trafił na łącza do Renaty Holender, administratorki ponad 28-tysięcznej grupy "Zaginione/Znalezione zwierzęta - Trójmiasto i okolice", działającej od lat na rzecz pomocy zwierzętom w Trójmieście.
Dalej sprawy potoczyły się szybko. Instruowany przez telefon pan Wojciech udał się na poszukiwania kolejnych szczeniąt z nadzieją, że być może znajdzie także ich matkę. Przeczesując krzaki z latarką z telefonu, usłyszał płacz drugiego szczenięcia i po chwili je odnalazł. Leżało dosłownie 10 cm od koryta rzeki.
Skąd wzięły się w tym miejscu tak małe, samotne szczenięta? Istnieje podejrzenie, że ktoś chciał je utopić, a że nie miał odwagi wrzucić ich do wody, pozostawił je nad samym brzegiem...
Fundacje dla zwierząt w Trójmieście
Szybko okazało się, że miłośnicy zwierząt z Trójmiasta są gotowi do pomocy nawet w środku nocy w weekend. W pół godziny udało się zebrać 800 zł na transport, podkłady higieniczne, butelki i mleko dla szczeniąt, zorganizowano także dla nich dom tymczasowy. Pan Wojciech zabrał je w kartonie do samochodu i ruszył w stronę Gdyni. W połowie drogi spotkał się z wolontariuszem grupy, Piotrem Ziemskim, który przejął od niego zwierzaki. Całą akcję, wraz z Renatą Holender, koordynowała Anna Sadowska.
Pieski - beżowa suczka i czarny samiec - przebywają obecnie w troskliwym, doświadczonym domu tymczasowym. Jak stwierdził lekarz weterynarii, ich życie nie jest zagrożone. Za około pięć-sześć tygodni będą mogły zostać wydane do adopcji. Osoby wstępnie zainteresowane przygarnięciem któregoś z nich mogą śledzić grupę Zaginione/Znalezione... na której pojawią się ogłoszenia adopcyjne maluchów.
- Joanna Skutkiewiczj.karjalainen@trojmiasto.pl
Opinie (91) ponad 10 zablokowanych
-
2020-02-19 10:40
Pani Renata to anioł
Sama rok temu w święta wzięłam od niej na dom tymczasowy suczkę w tragicznym stanie, odebraną z okropny h warunków. Oczywiście została ;) Chylę czoła przed tym ile pani robi
- 13 0
-
2020-02-19 16:58
Kochane psiaki uratowane
- 6 0
-
2020-02-19 21:49
Brawo
Są na tym świecie cudowni ludzie.
- 7 0
-
2020-02-20 09:27
Ukłony
Dla wszystkich którzy pomagali, pomagają,a dla hejtujących kij wam w oko.
- 11 0
-
2020-02-20 11:39
super ludzie
straszne ze ktos potrafil je zostawic na smierc - nie potrafie tego zrozumiec ze ktos kto nie chce takiej istoty nie potrafi chociaz dowiezc jej do najblizszego schroniska :( przykre bardzo.
- 4 0
-
2020-02-21 13:30
Psie dzieciaki.
Mam dla Wszystkich Państwa dwa trzy słowa jesteście wspaniali, i dziękuję.
- 6 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.