- 1 Nowa samica żyrafy w zoo. Będzie hodowla żyraf (15 opinii)
- 2 Martwy pingwin na plaży w Gdyni? (74 opinie)
- 3 Pita: po śmierci opiekunki została sama (45 opinii)
- 4 Uchroń przed tym swojego pupila. Grozi nawet śmiercią (21 opinii)
- 5 Nieśmiała Plotka: łagodna kotka szuka domu (5 opinii)
- 6 Policjant pomógł potrąconej sarnie (51 opinii)
Zabrano jaja sokoła z komina rafinerii w Gdańsku
Jaja sokoła wędrownego z gniazda gdańskiej rafinerii, pochodzące od dwóch samic, zostały zabrane przez ornitologów ze względu na dobro wysiadującej je sokolicy. Obecnie w gnieździe, znajdującym się na 150-metrowym kominie, zamieszkuje para sokołów, która "wprowadziła się" tam na początku tego roku.
Fundacje dla zwierząt w Trójmieście
Sokoły wędrowne pojawiły się w gdańskiej rafinerii LOTOS już w 2008 roku. Po kilku latach założyły gniazdo na najwyższym, 150-metrowym kominie w zamontowanej dla nich budce. Od tej pory są pod stałą opieką specjalistów, a także - dzięki kamerom nadającym na żywo - obserwacją wielu miłośników tych dostojnych ptaków.
Skierka zostawiła jaja w gnieździe
Do wczesnej wiosny tego roku rezydentką gniazda była Skierka, samica urodzona w 2009 roku w gnieździe na warszawskim Pałacu Kultury i Nauki, córka Warsa i Sawy. Na przełomie lutego i marca w gnieździe pojawiła się nowa para sokołów. Skierka została przegnana ze swojego mieszkania, a jej dalsze losy są nieznane. Nie wiadomo, czy żyje, a jeśli tak, gdzie obecnie się znajduje.
Skierka opuściła gniazdo, pozostawiając tam jaja. Nowa samica przez kilka miesięcy próbowała wysiedzieć zarówno jajka Skierki, jak i swoje własne. Okazało się to jednak niemożliwe. Jak stwierdzili znawcy gatunku, jaja Skierki zostały poddane zbyt długiej przerwie w wysiadywaniu, aby mogły wykluć się z nich pisklęta. Z kolei jaja nowej samicy prawdopodobnie były niezalężone. Jako że opieka nad jajami jest dla ptaków niezwykle wyczerpująca, podjęto decyzję o odciążeniu samicy z tego obowiązku.
Jaja zostały zabrane w poniedziałek, 29 czerwca, przed godziną 15 na prośbę Stowarzyszenia na Rzecz Dzikich Zwierząt "Sokół" - organizacji pożytku publicznego, działającej od 2002 roku na terenie całej Polski. Obecnie, zamrożone, czekają na odebranie przez ornitologów. Sokolnicy sprawdzą, czy jaja były zalężone i czy w środku cokolwiek się rozwinęło.
Sokoły można oglądać bez przerwy
Sokół wędrowny to większy kuzyn popularnej w Trójmieście pustułki. Wbrew swojej nazwie gatunkowej nie jest ptakiem odbywającym liczne, dalekie wycieczki. Polując na zwierzynę, sokół osiąga prędkości wyższe niż najlepszy wyścigowy samochód - nawet 400 km/h. Gatunek ten do połowy XX wieku występował w Polsce licznie, jednak ze względu na skażenie środowiska jego populacja została gwałtownie przetrzebiona. Obecnie znajduje się pod ścisłą ochroną gatunkową.
Trójmiasto pełne pożytecznych pustułek
Sokoły z gdańskiej rafinerii można podglądać całą dobę na żywo przez kamery. Jedna z nich umieszczona jest w gnieździe, druga na podeście.
Obrączkowanie gdyńskich sokołów z elektrociepłowni:
- Joanna Skutkiewiczj.karjalainen@trojmiasto.pl
Opinie (54) 6 zablokowanych
-
2020-06-30 12:22
(2)
Nie no, bez jaj
- 67 1
-
2020-06-30 13:26
Sokoła widywano/widuje sie moze to "Skierka"
miedzy :
ul. kaczence-nrf poland (hale magzynowe) -wejscie nr 28 (plaza)
teren rozlegly ,ale nie podam blizszej lokalizacji dla bezpieczenstwa ptaka!- 5 0
-
2020-06-30 20:32
Ale jaja!
- 0 0
-
2020-06-30 12:28
Z artykułu nadal nie wiem, w jakim celu zamrożono te jaja. (3)
Wyjaśni jakiś lokalny ekspert co dalej się z nimi robi, bo mnie ta kwestia frapuje.
- 80 3
-
2020-06-30 14:17
W celu pozniejszej konsumpcji
Zeby zbuki sie nie porobili
- 14 6
-
2020-06-30 20:24
Pewnie do badań na zarodkach/składu jaja - do badań ewolucyjnych, fizjologicznych, genetycznych, skażenia środowiska etc. Może być dużo powodów, na pewno ktoś chętnie przygarnie do researchu, szkoda żeby tak po prostu wyrzucić.
- 5 2
-
2020-06-30 21:19
Przecież jest to napisane.
- 4 4
-
2020-06-30 12:29
Jak by czegoś mi tu brakowało
Sokół mocno zdziwiony
- 25 2
-
2020-06-30 13:00
sokoły (3)
a nie można było spróbować "wysiedzieć ' umieszczając jaja pod specjalną lampą zamiast mrozić - a tak właściwie to po co ta ingerencja w naturę???? niech się ten mądry ornitolog podpisze pod swoja decyzją.
kilka lat temu chciano podglądać pustułkę gniazdującą od lat na kościele św. trójcy w gdańsku to tak się biedna wystraszyła kamery, że do dzisiaj nie wróciła .......- 49 15
-
2020-06-30 13:13
Zapewne można było (2)
Zabrać wcześniejsze jaja opuszczone przez matkę i dać do wylęgu pod "kwokę", tak jak się to robi w wylęgarni drobiu. Niestety, wygląda na to, że ornitologia jest u nas równie "teoretyczna" co cała reszta państwa polskiego, więc specjaliści w tej dziedzinie ogarnęli sprawę mocno po niewczasie, kiedy jedne jaja dawno obumarły, drugie zezbuczały, a samica odsiedziała sobie tyłek. No, ale najważniejsza koncepcja to kamery, przez które można podglądać i nic z niczym nie robić, bo najważniejsze jest podglądanie.
- 18 15
-
2020-06-30 20:26
Widzę mamy tu znawcę od biologii lęgów? ;)
- 4 4
-
2020-07-01 22:40
Trudno przewidzieć, czy jaja "nowej" samicy były zalężone, czy nie. Najwyraźniej nie były, ale nie zgadniesz tego ot tak. A starych zapewne nie ruszano, żeby nie przepłoszyć nowej pary.
- 1 1
-
2020-06-30 13:11
Cały artykuł (2)
a właściwie nie jest napisane, po co to zrobiono, ani dlaczego zamrożono jaja i jaki dalszy los je czeka.
Dzisiejsze dziennikarstwo...- 79 5
-
2020-06-30 15:28
Ufff
Już myślałem, że to mi coś umknęło, albo nie potrafię czytać... :)
- 12 1
-
2020-07-01 20:25
Też mam wrażenie, że artykuł napisany jest dziwnie. Kwieciście, ale informacji w nim niewiele.
- 3 0
-
2020-06-30 13:14
Od ornitologa (czyt. magistra zoologii) do weterynarza (czyt. lekarza zwierząt) daleka droga. (2)
Oby to co zrobiono miało sens. Większy niż przeciętna praca magisterska takiego "ornitologa".
- 27 4
-
2020-06-30 16:47
(1)
Ma sens i to duży.
Z jajek i tak nic by się nie wykluło, a samica dalsze siedzenie mogłaby przepłacić zdrowiem.
I tak siedziała o wiele za długo. Już blisko miesiąc temu było wiadome, że nic się z nich nie wykluje. Zwykle po takim czasie ptaki same porzucają jajka. Bursztynka to młoda samica i nie wiadomo jak długo by jeszcze na nich siedziała.- 9 2
-
2020-06-30 17:26
moze i tak ale moze dobrze by bylo takie rzeczy konsultowac ze specjalistami czego niestety nie mozna powiedziec o uniwersyteckich papierowych hobbystach
- 4 6
-
2020-06-30 13:30
O co chodzi ? (1)
Czyli co pod*pier*dolili jajka sokołom.I co teraz, zabrali aby zamrozić ? Dlaczego zamrozili zamiast ogrzewać do wyklucia pod sztuczną kwoką ,,elektryczną lampą".
- 33 15
-
2020-06-30 16:16
One powinny dawno się wykluć.
Nie były zalężone, znaczy zapłodnione, inaczej już pisklęta by były tak duże jak w Gdyni.
- 16 2
-
2020-06-30 13:32
LOTOS tez za chwile zabiora
Do Plocka.
- 31 8
-
2020-06-30 14:07
A tak dokładnie, (2)
Dlaczego założono, że w drugim lęgu jaja były niezapłodnione? Bo zalężanie nie odbyło się online, przed kamerą? Litości! Jak ktoś chciał już "poprawiać Naturę", trzeba było przynajmniej w sztucznych warunkach dać szansę młodym na wyklucie. Gdyby nic z tego nie wyszło - trudno. Ale współczesny człowiek jest bio i eko i wszędzie wsadza te swoje łapki pod pozorem "pomocy Naturze", a potem płacze, że coś wyginęło, coś wyschło albo coś się spaliło, nie wiadomo jakim prawem, oczywiście.
- 46 18
-
2020-06-30 15:38
zalężenie
jaja Bursztynka zniosła 21i 25.04.2020 gdyby były zalężone to po około 32 dniach kluły by sie
- 18 1
-
2020-06-30 16:01
Po kilkunastu dniach możesz ocenić nawet na kamerze, czy jajko jest zalężone.
Po kilku przykładając je pod światło.
- 3 4
-
2020-06-30 14:08
Hej, hej, hej sokoły!
Hej, hej, hej sokoły
Omijajcie rafinerie i kocioły,
Dzwoń, dzwoń, dzwoń dzwoneczku,
jeszcze raz po jajeczku!- 34 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.