a właściwie, czemu nie...

http://www.youtube.com/watch?v=MgxKm2k342g&feature=fvst

uwielbiam ten utwór
słuchałam na żywca w kościele św. jana
zawsze mnie powala, ale wtedy zrównał mnie z posadzką
wyrwał mi serce
i wycisnął łzy z moich obojętnych i nieczułych oczu
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: a właściwie, czemu nie...

Jassne.

Pewno ktoś jeszcze z "drużyny koszykarzy" jak ongiś celnie ujął Totenkopf - da się nabrać na terminy "nieczułe" i "obojetne", ale z pewnością nie ja.
Zwyczajnie. Kreowany przez Ciebie obraz siebie lodowatej i zimnej nie znajduje odzwierciedlenia w rzeczywistości. Bynajmniej nie do końca wg mnie.
Porzuć złotą klatkę i znajdź wreszcie kogoś kto udatnie pokaże Ci,
że lepiej widzieć w sobie jasne strony (masz ich na pęczki nie będę wymieniał) zaś nad mrocznymi przywarami pracować.

Wprawdzie - pisząc nieskromnie choć do bólu trzeźwo - ciężko Ci będzie znaleźć tego kogoś, kto pokazałby Ci to lepiej aniżeli ja jednocześnie nie wikłając się w zaklęte rewiry.
Ale ja nigdy nie udawałem, że będę dla Ciebie kumplem czy przyjacielem. Bo ja w to nie wierzę. Pomiędzy K&M coś takiego nie istnieje z zasady.

Porzuć tę klatkę.
Inaczej wciąż będziesz się dusić jak w "zapomnianym akwarium".

I coś odemnie dla Cię.
Odwieś kaprysy i demony...
http://www.youtube.com/watch?v=JRuG1_FNSb8&feature=related
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 4

Re: a właściwie, czemu nie...

co to za ianie farmazonu na forum! fajansiara w ząbek czesana!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: a właściwie, czemu nie...

eee Ćma się kreuje na lodowatą i zimną?
Ale że niby tu, na forum?
Bo jak tak, to w którym miejscu, bo chyba mię coś ominęło.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: a właściwie, czemu nie...

Poszszsz ;))))))))

Pierwszy z brzegu przykład.
http://forum.trojmiasto.pl/dlaczego-tanie-wino-jest-dobre-t93531,1,30.html

post z 2009-03-13 09:59.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: a właściwie, czemu nie...

eee to nie kreacja, to przepychanki słowne.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: a właściwie, czemu nie...

sformułowanie "złota klatka", którego użyłem jako pierwszy 22 sierpnia zeszłego roku. cytuję:

"dzisiaj możdzęr i scofield ładnie zagrali. a jutro do prapolskiego gniezna kibicować żużlowcom jedziemy. trzymcie się. zwłaszcza wy piękne ptaki zamknięte w złotej klatce ;)"

na wszelki wypadek wyjaśniam, że dotyczyło ono pewnej dziewczyny, która dawno już tu nie pisała. nie chcę się nad tym rozwodzić, bo wyszłoby na to, że miałem jakieś informacje. ano miałem i były one dziecinnie proste do zdobycia. w każdym razie, oświadczyć pragnę jedynie, że nie dotyczyło ono nikogo z wolnych ludzi, czyli trzonu tego forum. zaiksów żadnych nie roszczę
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: a właściwie, czemu nie...

Oj Hobo.
Termin "złota klatka" został był kiedyś (znacznie wcześniej niż 22sierpnia ad 2010) użyty przez Ćmochę bodaj w formie sms'a lub maila do mnie i dotyczył konkretnej sytuacji.
Ot i wszystko.
Nie nawiązuję absolutnie nic do Ciebie.
Jeśli mam co do kogoś zawsze, ale to zawsze piszę personalnie i prosto z mostu.
Wyluzuj.

http://www.youtube.com/watch?v=0XoyDqFy5pU
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: a właściwie, czemu nie...

I żeby nie było, że Matallica zapodaje tylko chamsko i prostacko.
http://www.youtube.com/watch?v=2PlKbYGGVPQ
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: a właściwie, czemu nie...

http://www.youtube.com/watch?v=HoV-Y1EzwJo

I ciut skandynawskiej magii na noc gdyż znakomicie się przy tym zasypia :)

"Nie mógłbym pożyczyć Ci go na zawsze'
powiedział surowy mężczyzna z góry

Uczyniłem z Ciebie dawczynię i wybawczynię
ale także przegraną w miłości

Uczyniłem twoje serce wystarczająco duże, by udźwignąć
każdy rodzaj bólu
Sprawiłem, że marzysz o małżeństwie
ale także uczyniłem z Ciebie osobę, którą muszę wyczerpać.

Dałem Ci oczy koloru oceanu
gdzie każdy mógłby utonąć
Złożyłbym przysięgę na twoją niezawodną przyjaźń
ale zawsze będę Cię zawodzić

W burzach i deszczu
ciężko jest zapalić świecę
i przepraszam kiedy
śnieg prószy na jego kamień
Spacer po żwirze jest taki znajomy
ze śladami Twoich stóp
To jest dźwięk, który mógłby
sprawić, że opuszczę tron.

Nie mogłem pożyczyć Ci go na zawsze
powiedział surowy mężczyzna z góry"
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: a właściwie, czemu nie...

Jesteśmy z Tobą Wasp.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: a właściwie, czemu nie...

Czarny z kolędą do nas się przyczłapał.
Zaczął nam wyłuskiwać kwestię, że poprzez praktykowanie związku tylu lat bez ślubu sprowadzamy na siebie przekleństwo Mocarza.
To ja czarnemu na to - bom studiował prawo kanoniczne dawniej -rzekłem zwrot łaciński stanowiący prosto i dosadnie, iż kto w swym sumieniu wyrzutu nie czuje żadnego ten grzechu nijakiego popełnić nie popełnia w oczach Najwyższego.
Ale, psia kość, czarny nie zna nie tylko łaciny, ale nawet podstaw teologi katolickiej wokół środka ciężkości których się ponoć obraca.
To co ja będę z nim gadał.

Na odejście powiedziałem panu księdzu, żeby trzymał się trzonu swej wiary. Obruszył się na mnie jak smok chiński.

Wtedy poszedłem do biedronki i kupiłem flaszkę spirtu za 40pln.
I kurna miałem nie pić miesiąc ciągiem.
Taaaa

http://w123.wrzuta.pl/audio/2IV9EoF3rM3/kult_-_6_lat_pozniej
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: a właściwie, czemu nie...

http://www.youtube.com/watch?v=FG1NrQYXjLU&feature=channel
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: a właściwie, czemu nie...

I tak se dumając przy sipirciku- kochance, bo żoną jest wódka, to myślę, że Freud miał sporo racji, opierając się na swych naukowych przesłankach sugerując dość jasno w swych książkach i pracach, iż dwoma naczelnymi czynnikami motorycznymi ludzkich wyborów w działaniu jest:
one: pociąg seksualny.
two: odwieczne pragnienie odstrzelenia se łba.

A bo tak.

I od ponad miesiąca trawię w głowie i wciąż czytam Marksa i Engelsa.
Też dobrze piszą. I też mają sporą garść racji. Utopijnie choć pisze jeden z drugim. Ale dobrze. Szczególnie końcowe dzieła.
Mianowicie.

IDEA stolarza Marka Kopały, nie znajdzie ujścia w bycie materialnym z prostej przyczyny, faciu ma zbyt małą świadomość społeczną, jest zbyt wyalienowany ze społeczeństwa - zapewne poprzez kapitalistyczny stosunek pracy na linii robotnik-pracowawca, stąd jego niemoc, aby spory wachlarz ludzkiego potencjału internetowej gawiedzi do prezentowanej przez siebie IDEI przekonać. Forma i treść Ideii winny iśc w parze panie Marek niczym treść talerza i to w jaki sposób do stołu podano. Na zarzyganym stole nikt z panem nie zje, nawet sandacza w kaparach, tym bardziej, że podał pan sandacza 10dniowego, że posłużę się alegorią prostą jak wysezonowana tarcica. Pan stolarz - to pan kuma co to tarcica pewno.
Rząd dusz panie Marek panu trza, ale zabiera się pan do niego jak pies do ćmy, żeby nie mówić o jeżu w mordę jeża.
Aby w ogóle panie Marek formułować jakąkolwiek idee to chyba bym
za wczasu polecił dużo czytać, ale znacznie ważniejsze by analitycznie, samodzielnie, krytycznie myśleć. I wnioski wyciągać. Mieć narzędzia by tworzyć trzeba tylko wiedzieć co. I elastycznym być. I uczciwym. I mieć podstawy edukacyjnie. I lubić spirt z lodem i colą. O!
Serio serio.


http://www.youtube.com/watch?v=NCZuYS-9qaw&feature=related
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Hello darkness, my old friend

A ja kurna cały dzień tego szukałem, nie wiedząc nawet czego tak naprawdę chcę posłuchać.
Wypełzło z podświadomości nagle jak wąż co omotał Ewę.

Czyż to nie piękne?
I czy kiedyś na pewnej ulicy fascynacji los z cicha nie zakpił sobie z nas drwiąc echem po okolicznym lesie?
Niepotrzebnie zupełnie się wówczas odwróciłaś.
Ja zresztą też.
Mówię Ci to ja C.
Twoje duble zdrowie.

"Witaj ciemności, moja stara przyjaciółko
Znowu przyszedłem z Tobą porozmawiać
Ponieważ jakaś wizja, zakradając się z cicha,
Zasadziła we mnie swe ziarno gdy spałem,
I ten obraz który zostawiła w mojej głowie
Jest ciągle żywy
w dźwięku ciszy.

W moich niespokojnych snach szedłem sam
Przez ciasne, brukowe ulice.
W blasku ulicznej lampy
Postawiłem kołnierz, chroniąc się od zimna i wilgoci
Kiedy moje oczy zostały przeszyte neonowym światłem,
które rozdarło noc
i poruszyło ciszę

I w plamie światła ujrzałem
dziesięć tysięcy ludzi, może więcej
Ludzi, którzy rozmawiali, nic nie mówiąc
Ludzi, którzy słyszeli, nie słuchając
Ludzi, którzy pisali pieśni, których nikt nigdy nie zaśpiewa
I nikt nie śmiał
zakłócić dźwięku ciszy

"Głupcy", rzekłem, "Nic nie rozumiecie
Cisza rozrasta się jak rak.
Usłyszcie moje słowa, a będę mógł was pouczyć
Podajcie mi dłonie, a będę was mógł dosięgnąć"
Ale moje słowa padały, i jak ciche krople deszczu
rozbrzmiewały
W studniach ciszy

A ludzie płaszczyli się i modlili
do neonowych bogów, których sami stworzyli
I znak ukazał swoje ostrzeżenie
w słowach, które wyświetlił.
I znak rzekł: "Słowa proroków są spisane na dworcach
i w osiedlowych bramach,
i cicho brzmią w dźwiękach ciszy"

http://www.youtube.com/watch?v=8mkp-Of8sZQ
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Hello darkness, my old friend

Gdynia nocą wcale jest niczego sobie.
Idę spać.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: a właściwie, czemu nie...

a jak się obrusza chiński smok?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: a właściwie, czemu nie...

Chowa ogonek pod siebie.
Połyka ogień własnych przekonań ograniczony klapkami na oczach.
I wzbija się w powietrze za mahoniowe moje i Lubej- świeżo wstawione - dzrzwi.
Bo się boi.


ps. zjechałem na poziom browców.
ps2. zawsze jakis postę w hamowaniu.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: a właściwie, czemu nie...

zabrakło "p" w postępie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: a właściwie, czemu nie...

To jakiś nietypowy chyba. Smoki są duże, zębate i rzadko się kogoś boją.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: a właściwie, czemu nie...

http://www.youtube.com/watch?v=ZEHINJByL1Y
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: a właściwie, czemu nie...

dla moich szczurków
Kołysała

mama

smoczka od wieczora do pólnocka:

-Śpij mój synku,

zamknij oczka.



Pierwsza główka śpi głęboko,

z drugiej zerka lewe oko,

trzecia płacze, że chce soku.

Napoiła

mama smoczka,

otarła mu mokre oczka:

Śpij mój skarbie, dobranocka.

Śpij, kochane moje złotko,

opowiem ci bajkę słodką.



Pierwsza główka śpi w poduchach,

trzecia główka- bajki słucha,

druga krzyczy: Mamo, mucha!

Odpędziła mama muchę,

pochyliła się nad zuchem:

Śpij, aniołku, bo już świta,

ładny wierszyk ci przeczytam.



Drzemie druga, chrapie trzecia,

Myśli mama: zasnął dzieciak.

Aż tu pierwsza woła:

-Ale wyspałem się doskonale!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: a właściwie, czemu nie...

autor:
Joanna Papuzińska
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

Zagadki i pytania biblijne (4 odpowiedzi)

Czy jest dzieło bez twórcy ? Niech ateiści wskażą dzieło bez twórcy....

Muza musi grać. (2303 odpowiedzi)

:) Dobrze jest jak gra, (co by nie zabrzmiał tytuł wątku zbyt autorytatywnie)....

Lemingi i szczepionki (14 odpowiedzi)

https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/419528-a-tacy-byli-postepowi-pomorze-przoduje-w-odmowie-szczep...