• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kostka zamiast płyt na przystankach wiedeńskich

Krzysztof Koprowski
20 sierpnia 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
  • Tak wygląda po dwóch latach od oddania do użytku nawierzchnia jezdni w obrębie przystanków wiedeńskich na Przeróbce. Wkrótce zostanie zastąpiona kostką granitową.
  • Tak wygląda po dwóch latach od oddania do użytku nawierzchnia jezdni w obrębie przystanków wiedeńskich na Przeróbce. Wkrótce zostanie zastąpiona kostką granitową.
  • Tak wygląda po dwóch latach od oddania do użytku nawierzchnia jezdni w obrębie przystanków wiedeńskich na Przeróbce. Wkrótce zostanie zastąpiona kostką granitową.
  • Tak wygląda po dwóch latach od oddania do użytku nawierzchnia jezdni w obrębie przystanków wiedeńskich na Przeróbce. Wkrótce zostanie zastąpiona kostką granitową.
  • Tak wygląda po dwóch latach od oddania do użytku nawierzchnia jezdni w obrębie przystanków wiedeńskich na Przeróbce. Wkrótce zostanie zastąpiona kostką granitową.
  • Tak wygląda po dwóch latach od oddania do użytku nawierzchnia jezdni w obrębie przystanków wiedeńskich na Przeróbce. Wkrótce zostanie zastąpiona kostką granitową.

Po nieco ponad dwóch latach od zakończenia remontu torowiska na Przeróbce, niezbędna jest przebudowa przystanków tramwajowych. Urzędnicy szacują, że zastąpienie płyt kostką granitową na jezdni będzie kosztowało ok. 300 tys. zł. Prace wymuszone są nadmierną prędkością kierowców i lekceważeniem ograniczeń wjazdu ciężkich pojazdów.



Czy kierując autem stosujesz się do ograniczenia prędkości do 30 km/h?

Remont torowiska na ul. Siennickiej zobacz na mapie GdańskaLenartowicza zobacz na mapie Gdańska został zakończony w czerwcu 2015 r. W ramach tej inwestycji zbudowano po raz pierwszy w Gdańsku tzw. przystanki wiedeńskie. Ich konstrukcja polega na podwyższeniu jezdni w obrębie przystanku, co znacznie ułatwia wsiadanie do tramwaju poruszającego się torowiskiem wbudowanym w środkową część jezdni oraz autobusów jeżdżących po torowisku.

O ile sam pomysł wprowadzenia przystanków wiedeńskich doskonale się sprawdził, to problemem okazała się ich trwałość. Płyty, z których wykonano przyległą jezdnię, w wielu miejscach są popękane, a w rejonie pętli tramwajowej zobacz na mapie Gdańska także powyginane.

- Powstałe wady nie są spowodowane złą jakością wykonania, lecz wynikają przede wszystkim z braku przestrzegania przez kierowców ograniczenia prędkości (do 30 km/h) i tonażu w obrębie przystanków, skutkiem czego każda bieżąca naprawa nie przynosi oczekiwanego rezultatu - mówi Anna Ślusarska z Dyrekcji Rozbudowy Miasta Gdańska.
Jak informują urzędnicy, ostatnia z napraw w ramach przeglądu gwarancyjnego została przeprowadzona w czerwcu 2017 r. Kolejne prace budowlane muszą być już wykonane z budżetu miasta.

Zgodnie z zapisami przetargu, nowa nawierzchnia jezdni w obrębie czterech przystanków wiedeńskich będzie zbudowana z wykorzystaniem kostki granitowej, osadzonej na nowej podbudowie. Dodatkowo przy pętli tramwajowej przewidziano odsunięcie od jezdni wiaty przystankowej oraz ustawienie obok niej ławek, śmietników i stojaków rowerowych, a także korekty ułożenia chodników oraz krawężników na ul. Lenartowicza.

- Szacunkowy koszt robót wynosi ok. 300 tys. zł, zaś termin ich wykonania to koniec listopada br. - dodaje Ślusarska.
Obecnie DRMG oczekuje na oferty zainteresowanych wykonawców. O wyborze zdecyduje w 60 proc. kryterium najniższej ceny, zaś w 40 proc. czas udzielonej gwarancji (minimum trzy lata).

Materiał archiwalny z czerwca 2015 r.

Miejsca

Opinie (165) 4 zablokowane

  • (5)

    Zreszta i tak połowa kierowców nadal nie rozumie tych przystanków i jadą buspasem.

    • 17 0

    • chyba tramwajpasem (1)

      • 1 1

      • Są wyraźne znaki pionowe i poziome, że jest to buspas.

        • 2 0

    • (2)

      Nikt nie wjeżdża na torowisko .Teraz po przebudowie jest strasznie wąsko .

      • 0 2

      • (1)

        Wąsko bo to strefa 30. Jak tyle jedziesz to się mieścisz. To nie autostrada.

        • 1 1

        • Tam to nawet przy 5/h można się otrzeć

          Prędkość tu nie ma żadnego znaczenia

          • 0 0

  • .

    Albo tory były złe. Albo podwozie też było złe.

    • 17 0

  • "Powstałe wady nie są spowodowane złą jakością wykonania, lecz wynikają przede wszystkim z braku przestrzegania przez kierowców ograniczenia prędkości (do 30 km/h) i tonażu w obrębie przystanków, skutkiem czego każda bieżąca naprawa nie przynosi oczekiwanego rezultatu"

    Przecież jeszcze ani razu tego nie naprawiali. Mieszkam obok i nic tam nigdy nie było robione.

    • 35 1

  • Chodniki Wiedeńskie? Mieszkam we Wiedniu i jest bardzo ładnie.

    • 14 0

  • O ile sam pomysł wprowadzenia przystanków wiedeńskich doskonale się sprawdził, to problemem okazała się ich trwałość.

    jak to, trzeba remontować!

    • 16 1

  • (2)

    Ciekawe jak odsuną wiatę od ulicy? Postawią na drodze dla rowerów? Jak za nią to droga dla rowerów będzie nieużyteczna. Kiedyś szła łukiem za przystankiem ale jakiś matoł zaprojektował tak, że pasażerowie czekają na tramwaj na DDR

    • 22 0

    • DDR już nie istnieje (1)

      • 2 2

      • owszem jest.

        • 1 1

  • Czyli wina kierowców

    Jak ja lubię takie tłumaczenie. Widoczne przy różnego rodzaju miejskich inwestycjach

    • 29 0

  • (2)

    tak ze wszystkim u adamowicza jest zgroza jaka niegospodarnosc

    • 14 7

    • (1)

      To podwykonawcy

      • 1 0

      • a co ma wspólnego podwykonawca z projektantem? Projektant tez nie ma wpływu na łamiacych przepisy...

        • 0 0

  • nie są spowodowane złą jakością wykonania ???? Ha, ha, ha ! (5)

    Czy to znaczy że położono płyty, które sypią się przy prędkości 35, 40, 50 czy nawet 60 km/h? To w takim razie "inwestor" znowu dał ciała bo położono najgorszy badziew i tyle ... Zaoszczędzono na materiałach, wykonaniu i są skutki ... Ograniczenie prędkości i jego łamanie to jedno ale trzeba to przewidzieć i płyty dać z odpowiednią tolerancją na ścierania, prędkości i tonaż. Mydleniem oczu jest teraz zwalanie na kierowców którzy m.in. jadą szybciej niż 30 km/h. Prędkościami fuszerki się nie wytłumaczy.

    • 42 3

    • jak sama nazwa wskazuje sa to,PLYTY CHODNIKOWE a nie jezdne. (1)

      wykomawca kladzie to co mu każą.

      • 5 2

      • Taaaaa,

        dobrze że glazury łazienkowej nie kazali mu kłaść ...

        • 10 1

    • głupoty i tyle,

      żaden producent nie ma w asortymencie płytek z ograniczeniem prędkości jazdy po nich do 30km/h

      • 3 0

    • takie proste i takie trudne (1)

      To nie problem płyt a podłoża.
      Płyta granitowa wytrzyma dużo więcej, pod warunkiem że będzie równomiernie obciążona i podparta.Ona ma być odporna na ścieranie a nie na nacisk...
      Gó*wniane podłoże powoduje "klawiszowanie"płyt a w połączeniu z wodą, wypłukiwanie podłoża i jeszcze większe nierówności. W końcu jest tak duży ubytek, że pod płytą jest pusto i większy nacisk ją łamie. Itp, Itd...
      Płytu są odporne na ścieranie. Podobnie kostka, źle osadzona zacznie się ruszać i "klawiszować". Problem ten doskkonale znają kolejarze. Ratunkiem jest systematyczne zagęszcznie podłoża, dbałość o eliminację "klawiszowania" i sprawne odwodnienie.
      Czyli sprawy trudne i nikt nie będzie nimi się przejmował. Lepiej remontować co 3 lata. Widać to na wszystkich przystankach...
      Biu*wy za to nie płacą, to ich nie boli...

      • 5 0

      • przygotowanie podłoża choć tak ważne jest często olewane przy wielu pracach drogowych

        Widać to w wielu miejscach Gdańska. Na wielu jezdniach, chodnikach, drogach rowerowych itp. Ważne, żeby ładnie wyglądało przy otwarciu, żeby tablice o finansowaniu z unii postawić, jakieś detale upiększające - To nic że pod nawierzchnią wykonawca wysypywał cały syf i śmietnik jaki miał przy remoncie a potem tylko warstewką żwirku posypał pro forma.
        Ważne, że oczy tego nie widzą przy odbiorze i że jakoś wytrzyma do okresu gwarancji (najwyżej miejscowe poprawki się zrobi) A potem niech się zapada, pęka, kruszy - to już zmartwienie urzędasów skąd wykroić kasę z kolejnych budżetów

        • 2 0

  • znowu

    I znowu wygrano przetarg, jakoś się zrobiło i potem poprawia się fuszerę zamiast zrobić raz i porządnie. Ot polska bylejakość.

    • 19 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane