- 1 Odnaleziono ciało zaginionego nurka (96 opinii)
- 2 Neptun jak nowy. Zobacz, jak go myto (42 opinie)
- 3 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (310 opinii)
- 4 Tak organizowano Rajd Monte Carlo w Gdańsku (13 opinii)
- 5 Z bastionu Żubr zniknęły lunety (49 opinii)
- 6 Pod prąd uciekał przed policją (276 opinii)
X Mistrzostwa Krajowe Pierwszej Pomocy
Do Sopotu przyjechało szesnaście najlepszych drużyn wojewódzkich. Młodzi ludzie ukończyli kursy w różnych miejscach, w ZHP, na lekcjach przysposobienia obronnego, w szkołach medycznych, ale przede wszystkim identyfikują się z PCK. Poziom, jaki reprezentowali w sobotę w Sopocie, oceniany był bardzo różnie.
- Perfekcyjny. Skuteczność jest blisko stuprocentowa - stwierdził Jakub Grodzki, sędzia główny mistrzostw. - Na pewno chciałbym być przez nich ratowany.
Inne zdanie na temat umiejętności startujących w zawodach miał sędzia szóstej stacji, przy placu zabaw w Parku Południowym.
- Poziom zespołów jest różny, co mnie dziwi, ponieważ są to mistrzostwa krajowe - ocenił Jerzy Piotrowski, sędzia.
Najtrudniejszym zadaniem dla uczestników mistrzostw okazało się udzielanie pomocy ofiarom, które wyłowiły z morza beczkę z substancją żrącą.
- To był dla nas trudny egzamin - powiedziała Agata Wieczorek, kpt. drużyny PCK Boxmed z Ząbkowic Śląskich. - Nie uratowałyśmy poszkodowanego, niestety "uśmierciłyśmy" też jedną ratowniczkę.
Mistrzostwa wygrała drużyna z Łodzi, która na ośmiu stanowiskach zdobyła 159 punktów. Łodzianie będą reprezentowali Polskę w sierpniu na zawodach w Belgii. Drugą nagrodę sędziowie przyznali zespołowi z Opola (155 pkt.), trzecią zawodniczkom z Ząbkowic Śląskich (150 pkt.).
Opinie (25)
-
2002-06-17 23:30
na zajeciach z pierwszej pomocy...
...ratownik podal sytuacje, ktora zastal po przyjezdzie na miejsce wypadku: chlopak jadacy motorem mial wypadek, lezal w kasku na jezdni, dookola tlum gapiow - nikt nic nie zrobil - a chlopak na ich oczach o malo nie udlawil sie wlasna krwia, ktorej odplyw uniemozliwial kask.
Jasne, mogloby sie zdarzyc, ze zaszkodzilibysmy niedelikatnie zdejmujac kask, ale raczej by bylo tak ze uratowalibysmy tego czlowieka przed smiercia z powodu uduszenia. Nie trzeba bylo liczyc uciskow klatki piersiowej, nie trzeba bylo umiec wdmuchiwac powietrza, wystarczylo tylko zdjac chlopakowi z glowy kask... W tym wypadku karetka zdazyla, ale gdyby przyjechala 2 minuty pozniej??? Czlowiek moze wiele, ale musi o tym wiedziec i miec odwage to zrobic!
wszyscy pytaja gdzie takie kursy itp. a jak w ramach medykaliow urzadzono pokaz medycyny ratunkowej na dlugiej i darmowa mini-nauke udzielania pierwszej pomocy, to gdzie byli wszyscy zainteresowani??? frekwencja byla zasmucajaco niska...- 0 0
-
2002-06-18 10:33
Do Mayi
Uważam po prostu, że trzeba brać odpowiedzialność, za to co sie pisze.
Nie mam wątpliwości, że wiekszość ludzi wyczyta i zapamięta to, co im wygodnie wyczytać, dokladnie tak jak ty zapamiętałaś ze swoich zajęć z pp tylko to, że możesz więcej zaszkodzić niż pomóc.
Po co dostarczasz ludziom "alibi" - wielu z nich i tak odwróci głowę.- 0 0
-
2002-06-18 13:11
Teraz juz lepiej
Ika
Nadajesz zbyt wielkie znaczenie kontrolowaniu otoczenia. W zyciu jest tak, ze kto sie ma odwrocic, ten sie i tak odwroci. Ty odpowiadasz za swoje czyny, inni za swoje. Nie jestes odpowiedzialna za caly swiat. Ja stwierdzam prawde. A, jak wiesz, prawda nas wyzwoli :).- 0 0
-
2002-06-18 13:12
P.S.
Klasyczna definicja prawdy: zwiazek slow z rzeczywistoscia.- 0 0
-
2003-03-20 17:46
zaluje ze dopiero teraz (czyli prawie po roku ) trafilam na ta publikacje. jestem ratowniczka pck grm wejherowo bylam na tych zawodach obecna jako kierownik scenki" kibice meczu polska-usa". jestem w szoku!!! po co te zawody!!! co one daja!!!! ze scenki sa zle!!! nie pomagam bo sie boje!!! zawody sa po to aby propagowac pierwsza pomoc wciaz tak malo rozpowszechniona w polsce. zareczam ze lekcje p.o. nie naucza pierwszej pomocy. kurs podstawowy trwa 16 godzin czyli 8 tygodni i po takim przeszkoleniu ma sie inne podejscie do sprawy.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.