Może doradzicie coś skutecznego na ciemieniuchę. Moja mała ma na środku główki cały placek. Próbowałam smarowac ciepłą oliwką i zmywac, zczesywac po kąpieli. Ale tylko ma zatłuszczone włoski, a ciemieniucha siedzi :-(
:) a ja nasmarowałam łyżeczką masła (babciny sposób) i zalożyłam czapeczkę na pół godziny przed kąpiela, starłam baaardzo delikatnie szorstkim ręczniczkiem (na mokro) Olka miała tego sporo, i "zabieg" powtarzałam 2 razy, ale zeszło pieknie a i Ola przeżyła;)
pediatrze sie nie przyznałam ;)))
aa trochę główka jej śmierdziała później;) ale po 2 myciach przeszło
ja polecam w 1000% krem na ciemieniuszkę firmy AA,jest taka specjalna seria dla dzieci,smarowaliśmy główkę tak jak pisało na ulotce i po kilku dniach wszystko zniknęło! A było tego dość dużo...
Koszt to ok. 17 zł
Też z tymcholerstwem walczę -na początku oliwa naturalna byla skuteczna ale szybko wrocilo --> teraz dostalam od pediatry recepte na masc robiona w aptece i zobaczymy czy zadziala (???)
Witam.Mojej Paolci pomogła ciekła parafina-koszt w aptece ok 3,50 zl.po kąpieli smaruje główkę i czesanie obowiązkowe-bardzo ładnie zeszła.:)warto spróbować,bo nie uczula i można smarować nią też ciałko:)
Pozdrawiam
ja smarowałam parafiną ciekłą (wcierałam wacikiem) jakieś dwie godziny przed kąpielą, a po kąpieli wyczesywałam grzebyczkiem. dodam ze ciemieniucha była "duża" no i włosków też wiele:)
no ja nie wcierałam wacikiem-tylko na początku smarowałam przed kąpiela i czesałam,a potem jak już zeszła prawie cała to tylko po kąpieli:) ale pomogło:)
właśnie przed chwila walczyłam z ciemieniuchą,posmarowałam młodemu główke parafina(zwykłą) i po ok 30 min wyczesałam niezbyt miękką szczotką,główka tłusta,ale wieczorem kąpiel,usunęłam prawie wszystko,teraz został problem doczyszczenia szczotki :)
u mnie nie działała ani oliwka, ani parafina wręcz przeciwnie zadziałało jeszcze gorzej, u mojej małej nasiliło ciemieniuchę ,zadziałał sprawdzony już przez moją znajomą bepanthen nakładałam go na wieczór godzinę przed kąpielą, po godzinie wyczesałam miękką szczotką z naturalnego włosia i kąpałam. Na drugi dzień ani śladu ciemieniuchy. Na następny tydzień profilaktycznie to samo. I jak na razie mamy miesiąc spokoju i nie zapowiada się na powrót :)
ja poprostu kupilam szampon p/łupieżowy troszkę go rozcieńczyłam i umylam nim kilka razy włosy synowi , dosłownie odrobiną i tak przez kilka dni - miał wtedy ok. roku, potem jak mial ze 3lata znow mieliśmy ten problem i znów zrobiłam to samo. Poskutkowało , nic nie wyczesywałam zeszło samo.
ja walczyłam z ciemieniuchą prawie pół roku, wypróbowąłam chyba wszystko, ale żaden lek ani sposób nie dał dobrego, trwałego rezultatu, więc tylko oliwka i wyczesywanie by sie strupy grube nie robiły, w końcu ciemieniuch odpuściła sama
U nas też się sprawdził krem AA, dwa smarowania i po kłopocie :) (smarowałam na noc, pod głowę pieluszka, rano zczesałam trochę zwykłą szczotką maluszka i tyle)
Ewa spróbuj bepanthen ten do pupci :) u nas efekt natychmiastowy, też trochę się dziwiłam że to ma zadziałać ale działa :) mojej znajomej polecił go pediatra bo też ani oliwka i parafina nie działały w internecie właśnie czytam że dziewczyny też piszą że jest super poczytaj sobie :)
Krem AA dostaniesz w takich duzych aptekach np w Auchan. i tak jak jolga polecala proponuje profilaktycznie uzywac Mustele szampon w piance. moze nie jest za tani, ale Mikołaj nie mial ciemieniuchy juz od baaardzo dawna
nie wiem czy Dziewczyny pisały już - ale świetnie sprawdza się maść pośladkowa - ta na receptę :)
to oczywiście "patent" podpatrzony na Polankach :] córcia koleżanki dostała ciemieniuchę w drodze do szpitala(ze Słupska) :P tak jakoś nagle wyszła :P jak pielęgniarki to zobaczyły - przyniosły pojemniczek maści pośladkowej i kazały nakładać grubą warstwę na główkę, a później "ścierać" gazikiem jak ołówek gumką :] raz dwa pomogło :)
Ja bardzo delikatnie (!) sczesywałam grzebykiem i podważone łuski usuwałam mechanicznie. Inaczej chyba dotąd walczyłybyśmy z ciemieniuchą.
Te wszystkie oliwy, kremy - jakby utrzymywały ciemieniuchę na głowce dziecka.
my stosujemy Olejuszkę - przywołany już wcześniej preparat Skarbu Matki (dostępny w sklepach dziecięcych - dużo tego znajdziesz w Mama i ja). Wystarczyło posmarować i 24 godziny później umyć główkę i mięciutką szczoteczką czesać pod włos. Łuski pięknie zeszły i jak na razie ani śladu powrotu. Dodam że Kuba ma bujną czuprynkę więc miałam z tym troszkę zabawy :)
u nas też często bywała ciemieniucha więc na godzinę przed kąpielą nakładałam sporo oliwki
w kąpieli umyłam główkę ciepłą wodą i po kąpieli złuszczałam opuszkiem palca i odeszła od razu ciemieniucha
ja miałam AA MAMA I JA i super natluszczał i zmiekczał łuski, łatwo się wyczesywały i po 3-4 dniach zero ciemieniuszki do tej pory. Włoski ładne po tym kremiku, nie jakieś tluste.
odradzam dłubanie "opuszkiem' palca czy też paznokciami, to tylko podrażnia skóre pod ktora jest mózg drogie Panie...
dzięki Forumki za podpowiedzi :)) ja tez walczę z ciemieniuszką u małej, oliwka nie daj rady - na chwilę problem znika, by pojawić się znowu; chcę wypróbować ten krem AA, a z tego co piszą niektóre mamy - warto
Trzeba natłuszczać skórę, można domowymi sposobami, oliwką albo specjalnymi kosmetykami dla dzieci. Sama zmagałam się z tym problemem u swojego synka, w dodatku ciemieniucha na brwiach się także pojawiła, stosowaliśmy emolienty z apteki, specjalny szampon i kremy.
Lepszy od oliwki jest linomag, nie spływa to maść, ładnie rozmiękczał ciemieniuche a słynnego.kremu z mustella nie.moge nigdzie dostać. Jeśli wiecie gdzie w Gdańsku można kupić dajcie znac
Moja miała duży problem z tym, prawie jedna wielka skorupa sięgającą czoła. Lekarz przepisał szampony, ale było tylko gorzej. Po umyciu robiło się to wszystko lepkie i sączyło się. Przestałam cokolwiek z tym robić. Przesuszyłam i wyczesywałam delikatnie grzebykiem. Większości od razu się pozbyłam, ale były ze 3 miejsca do których wracałam. Problem zniknął chyba po tygodniu Aktualnie dla podtrzymania efektu stosujemy https://seborh.pl/