Czołem tubylcy - ile paciorków wam jeszcze zostało ?
Rafał Ziemkiewicz jest jednak znakomity - napisał felieton jakby specjalnie na moje zamówienie, bo pasuje mi idealnie do refleksji jakie snuje prof. Witold Kieżun w "Patologii transformacji". W jednym z ostatnich numerów (37) "Uważam rze" RAZ przypomina film dokumentalny o Konferencji Berlińskiej z r. 1884 r., na której mocarstwa debatowały - tak, tak, proszę się nie dziwić - z głęboką troską nad podźwignięciem Czarnego Lądu z zacofania.
" Pod egidą kajzera, na zaproszenie Bismarcka, zgromadzili się wówczas w Berlinie przedstawiciele Wielkiej
Brytanii, Francji, USA, Portugalii, Belgii i innych państw zainteresowanych uporządkowaniem sytuacji na tym
kontynencie. I nikt tam nie mówił o wyzyskiwaniu i eksploatowaniu Murzynów, o położeniu łapy na ich bogactwach naturalnych, a z nich samych uczynieniu podludzi i darmowej siły roboczej dla białych panow. Nic podobnego - przeciwnie! Wielodniowe dyskusje upływały na wyrazach głębokiej troski o podżwignięcie Czarnego Lądu z zacofania, o jak najskuteczniejsze udzielenie jego mieszkańcom pomocy w cywilizacyjnym skoku, do ktorego wiodła tylko jedna jedyna i jedynie słuszna droga: przez otwarcie Afryki na wolny handel i wyższą kulturę, niesione przez Europę."
Po czym nawiązuje do analogicznych relacji Polski z Unią Europejską:
"... wypowiedzi zgromadzonych na niej lordów, markizów i generałów do złudzenia, niemal co do frazy, przypominały retorykę dzisiejszych niezliczonych unijnych gremiów zatroskanych o infrastrukturalną pomoc dla nowych krajow członkowskich i w imię pomocy otwierających je brutalnie dla swoich bankow i koncernów."
A jak ktoś RAZowi nie wierzy nich sięgnie po "Patologię transformacji" gdzie znajdzie całą kopalnię faktów
wskazujących na to samo.
" Pod egidą kajzera, na zaproszenie Bismarcka, zgromadzili się wówczas w Berlinie przedstawiciele Wielkiej
Brytanii, Francji, USA, Portugalii, Belgii i innych państw zainteresowanych uporządkowaniem sytuacji na tym
kontynencie. I nikt tam nie mówił o wyzyskiwaniu i eksploatowaniu Murzynów, o położeniu łapy na ich bogactwach naturalnych, a z nich samych uczynieniu podludzi i darmowej siły roboczej dla białych panow. Nic podobnego - przeciwnie! Wielodniowe dyskusje upływały na wyrazach głębokiej troski o podżwignięcie Czarnego Lądu z zacofania, o jak najskuteczniejsze udzielenie jego mieszkańcom pomocy w cywilizacyjnym skoku, do ktorego wiodła tylko jedna jedyna i jedynie słuszna droga: przez otwarcie Afryki na wolny handel i wyższą kulturę, niesione przez Europę."
Po czym nawiązuje do analogicznych relacji Polski z Unią Europejską:
"... wypowiedzi zgromadzonych na niej lordów, markizów i generałów do złudzenia, niemal co do frazy, przypominały retorykę dzisiejszych niezliczonych unijnych gremiów zatroskanych o infrastrukturalną pomoc dla nowych krajow członkowskich i w imię pomocy otwierających je brutalnie dla swoich bankow i koncernów."
A jak ktoś RAZowi nie wierzy nich sięgnie po "Patologię transformacji" gdzie znajdzie całą kopalnię faktów
wskazujących na to samo.