Re: Lang Chodzież - relacja KK Trek Gdynia.
Bardzo dobrze, że ten temat został poruszony. Pozwolę sobie o zabranie głosu.
1. Startowałem w tych zawodach w kat. 30-45. Organizator określił, że ścigamy się na dystansie 3 kółek. Na minutę przed startem podchodzi do mnie sędzia i mówi: jak chcecie mniej, to krzyczcie przed startem, żeby skrócić do 2! Moim zdaniem to skandal. Jest określone, że 3 dla juniorów, 3 dla masters i 4-5 dla elity, to ma tyle być. To samo było w Elblągu na IV edycji. Elita miała mieć 5 kółek, a pojechali 3, tyle co mastesi. Uważam, że to nie jest dobre.
2. Zawody są po to by się ścigać, więc się ścigajmy. Jak mają swój wyścig określić kobiety elita, które w Gdański i Gdyni mają 1 pętlę! Czy to jest wyścig? Uważam, że dla kobiet i masters II powinny być 2 kółka.
3. Po wyścigu rozmawiałem z organizatorem i on nic nie wiedział, że dystanse zostały skrócone przez sędziego. Z boku wyglądało to tak, jak gdyby komuś śpieszyło się do domu, dlatego skracał ilość kółek.
4. Zgadzam się z Michem, nie może to być 15 kółek i nikt chyba z zawodników o tym nie mówi. Wiadomo, że zawodnicy chcą trasą wymagającą i długą, a amatorzy wręcz odwrotnie. Dlatego trzeba to wypośrodkować, by wszyscy byli szczęśliwi. Wedle tego założenia wyznaczałem trasą na Chyloni. Miała 2 wymagające podjazdy, które ponoć się podobały. W tych zawodach startowali też moi uczniowie (pierwszy raz w zawodach) i też im się podobało. Moim zdaniem kobiety i masters II powinni mieć 2 kółka, juniorzy i masters 3 kółka, a elita 5. To jest idealnie, bo kto jest słaby i tak dostanie dubla, więc będzie miał nieco mniej do przejechania.
5. Uwaga do Szaka: wiele osób startujących od lat w gdyńskiej imprezie mówi, że poziom organizacyjny idzie do góry. Dlatego w relacji to napisałem, jednoczenie nie chciałem pisać ostro, że sędziowie dają ciała z poślizgami czasowymi. Nadmieniłem ten fakt delikatnie.
[] Tego zdania akurat nie rozumiem. Coś ci się pomyliło. Wystarczy wykonać telefon do GOSiRu i zapytać jaki klub pomaga w promocji Grand Prix MTB, może Flota?. Jestem w stałym kontakcie z organizatorami, wielokrotnie udzielałem się w temacie tego cyklu, próbowałem pozyskać sponsorów, promowałem go na forach sportowych, by zwiększyć frekwencje, zachęcałem swoich uczniów do startu (na Chyloni startowało 8 osób, byłoby więcej, ale nie wszyscy załatwili sobie kaski). Moja ambicją jest pomóc GOSiRowi, aby nasze Grand Prix było najlepszą imprezą na Polskę północą. A co ty Szak zrobiłeś dla tej imprezy?
6. Przepraszam za wnioski z Langa, ale taka jest prawda. Na południu kraju klubów kolarski jest setki, u nas kilka!!! Na południu jest sporo imprez XC, gdzie można powalczyć na wysokim poziomie. U nas mamy 4 imprezy w Gdyni, 3 w Gdański i 3 w Elblągu. Dlatego walczę, aby poziom tras i obsada lokalnych imprez nieco się podniósł. Oczywiście tak jak sugerujecie, z zachowaniem zdrowego rozsądku. Dlatego zamiast krytykować mnie za inicjatywę, lepiej podyskutować o błędach i wyciągnąć wnioski jak uatrakcyjnić nasz Tour!
0
0