Skorzystaliśmy z naprawy bezgotówkowej po stłuczce, bo słyszeliśmy opinie, że z Audi to tylko tam...
Do wymiany była część przodu auta, bez podłużnicy. Naprawa trwała 4 miesiące, gdyż warsztat nie mógł znaleźć części... Na naszą propozycję, iż znaleźliśmy idealne części stwierdzono, że sami dadzą sobie radę... I tak po 4 miesiącach odebraliśmy samochód z dziurawym zderzakiem i pękniętym zbiornikiem na płyn do spryskiwacza, a na uszkodzony włącznik świateł padło hasło, że jak zapłacimy 50 zł to go wymienią. Położyliśmy pieniądze na stół, ale to była ostatnia chwila jaką dłużej chcieliśmy tam zostać.
Nigdy więcej napraw w Alwo!

Bardzo nam przykro,że nie byliście Państwo zadowoleni z naszych usług.Próbowaliśmy odnaleźć tą szkodę w naszych dokumentach,ale po zalaniu pomieszczenia, w którym znajdowały się lata 2008 część teczek uległa zniszczeniu.Myślę że powód przedłużającej się naprawy tkwił w skromnej kwocie przyznanej na naprawę samochodu i w związku z tym koniecznością poszukania tańszych zamienników bądź części używanych.Jeśli dobrze sobie przypominam było to Audi 80 z lat 87-92.Przykro nam,że musiało minąć tyle lat żebyście Państwo wyrzucili z siebie żal i niezadowolenie.Musiała to być głęboka zadra.Mając na uwadze jednak dobro naszych klientów przyjmujemy słowa krytyki nawet tej gorzkiej i nie przynoszącej chwały.Musimy namówić naszych zadowolonych klientów do pisania opinii.Myślimy że znaczna część przydzielonej nam na portalu skrzynki byłaby już zapełniona. Pozdrawiamy zespół ALWO.

A czemu ci się wydarzyło ja jestem zadowolona