Twierdzę, że rozbudowa starej szkoły poprzez jej zburzenie to jawna kpina z podatnika.
Po pierwsze, istnieją w niej sprawne sale lekcyjne, które mogą służyć w dalszym ciągu jako zerówka czy przedszkole.
Po drugie wyburzenie poniesie za sobą koszty.
W projekcie zabudowuje się nieruchomość na maxa, i gdzie dzieci wyjdą się przewietrzyć?
Po rozbudowie w nowym budynku ma się uczyć 750 dzieci. Czyli jeżeli wszystkie na jedną zmianę przyjdą ( a do tego dążymy) to sparaliżujemy wjazd i wyjazd z Banina na co najmniej pół godziny, a już nie jest kolorowo.
Jeżeli koszt tej inwestycji to kilkanaście milionów, to dlaczego nie doliczyć miliona, nie kupić pola od rolnika, gdzieś na granicy Pępowa i Banina. Utworzona w tym miejscu szkoła nie będzie powodowała paraliżu komunikacyjnego, Będzie bliżej dla sporej grupy naszych nowych sąsiadów, bo ten rejon rozwija się mocno.
A i projekt na nowy budynek można powtórzyć z tej niedawno budowanej, to też jakiś koszt odejdzie, bądź będzie niewielki.
Tylko proszę o merytoryczne obalenie moich argumentów.
Pozrawiam

najpierw piszesz, żeby zostawić sprawne sale lekcyjne, a potem piszesz, że działka ciasna... no to albo wypełniamy działkę w 100% szkołą, albo budujemy piętrowo i wtedy trzeba zburzyć parterową część, która nie ma stropów przygotowanych na kolejne poziomy, a zrobienie nowego stropu i tak wymaga zburzenia dachu i obecnego, więc zostają sciany, które się same przewrócą. wyburzenie parterowej części ma sporo sensu.

natomiast pomysł z polem i szkołą z szerszym zapleczem fajny :)

Ale przecież to jest strefie A obszaru ograniczonego użytkowania lotniska i tu szkoły budować nie można. No przecież dlatego nie można rozbudować tuchomskiej. Dziwne tłumaczenia, czy ktoś nas robi w trąbę?

ooo, faktycznie :)

Osobiście wogole sie zastanawiam jak możliwe jest rozbudowanie tej szkoły w górę o piętro 3( bo na stronie rady mi mignelo, że sobie zostawiają taka opcje) jak tam samoloty prawie nad ulica lecą przy lądowaniu. Parter plus 2 pietra jeszcze w miarę do przejścia bo mnie wiecej będą się kończyć jak linia lasu dalej, ale to kolejne to szczerze wątpię... Nie wiem czy to jest aż taki super pomysł. Zgadzam się z kwestia, że bedzie problem z wyjazdem ze Banina jak plany się zrealizują... No ale cóż, gmina jest znana jest tego, że lubi sobie sama tworzyć problemy a potem płacz włodarzy, że Banino czegoś wymaga.

Ale gmina tworzy problem na drodze powiatowej, a więc nie u siebie. Pretensje do powiatu że droga nie daje rady...