Wiadomość z ostrzeżeniem dla wszystkich.
Kobieta zbliżyła się wczoraj wieczorem na parkingu w centrum Auchan do dwóch mężczyzn, którzy proponowali nowy zapach perfum.Dali do powąchania próbkę.
Dopadają swoją ofiarę między zaparkowanymi samochodami.

Gdy na parkingu przed sklepem ktoś podejdzie do Was z prośbą o "powąchanie perfum", nie róbcie tego!!!
TO NIE SĄ PERFUMY TO CHLOROFORM

Kiedy powąchasz, tracisz przytomność i biorą wszystko: torebke, pieniądze, kto wie ... Co jeszcze?!

Prosimy o przekazanie wiadomości do wszystkich znajomych.

Zachowajcie czujność i poinformujcie władze, jeśli spotkacie sie z taką sytuacją.

Dotyczy to kobiet w ciąży, dziewczyn, dziadków, ciotek, sióstr i przyjaciół.

JEŚLI JESTEŚ prawym człowiekiem wyślij tą wiadomość do rodziny i przyjaciół.

No proszę.. ciekawe...

przy okazji pociągnę temat do góry.

ja zawsze zlewam tych od perfum, podając im markę bardzo trudno dostępnych lub już nie produkowanych. Kilka razy mnie już tacy zaczepiali i chyba sobie zapamiętali, bo przestali podchodzić ;)
Podobnie załatwiłam kolesi z pirackimi płytami na Hali w Gdyni. Nie wiem czy jeszcze tak jest, ale kiedyś podchodzili proponując filmy, a że co dziennie przechodziłam tamtędy z pracy było to upierdliwe. Zażyczyłam więc sobie filmu o który w Polsce było bardzo trudno (znalazłam jeden egzemplarz, po 2 miesiącach polowania na allegro i nie wiem czy na pewno oryginalny ;)). Kolesie mi nie wierzyli, że taki film w ogóle jest, a ja im wymieniłam reżysera, podstawową obsadę (bardzo znane nazwiska). W końcu mnie zapamiętali i nie zaczepiali, tylko mówili z uśmiechem "dzień dobry" jak przechodziłam obok ;)

Ale dziwi mnie to że policja nic nie może z nimi zrobić.Ja co jadę do auchana to oni są Ci naciągacze i ochrona chodzi po parkingu kilka razy tez widziałam i nic z tym nie robią.

jak widzę przed zakupami, to wchodząc na salę, zgłaszam to - nie ochronie, tylko w punkcie obsługi klienta
ochroniarzowi moze się nie chcieć, albo moze mieć stówkę za olewanie sprawy, ale jak zgłosisz w punkcie, to ochroniarz dostanie nakaz "z góry", którego nie powinien olać (bo od klietna, to jak klient nie będzie stać i patrzeć, to może zlać sprawę)

dobyr sposób ajeczka:)

ja zawsze "staję się" właścicielem legalnej hurtowni lub też eksporterem... w zależności od potrzeb to prefum, wycieraczek samochodowych, biżuterii, zegarków i nie pamietam jeszcze czego...
jak nie podziała po takim oświadczeniu, to dorzucam, że mi psują rynek i dzwonię po ochronę/policję - swoją drogą, takie rzeczy powinno się zgłaszać do ochorony - oni im nagabują klientów i wg mnie źle świadczy o ochronie i sklepie, gdy przed nim klienci są zaczepiani przez żebraków (tych odprowadzaczy wózków też nie dzierżę - 2zł za pół minuty pracy? wymuszonej na mnie pracy!), pseudo-sprzedawców itp

Oj z tymi wózkami to racja a juz najgorzej w tesco w Gdańsku w tym podziemnym parkingu ale ja pytałam ochroniarza czy oni nie moga cos z tym zrobic to on stwierdził że Polska to wolny kraj i ludzie robią co im sie podoba.

też dostałam takie ostrzezenie!!

marta - w tesco niech odprowadzają;)

Ja to się czasami zastanawiam jak można w to uwierzyć ;)

http://www.derby.waw.pl/forum/read.php?9,5054547,5054547,report=1

mnie też wkurzają ci co chcą "popilnować" samochód, my ignorujemy cały ten element, samochód nawet jakby porysowali to niewielka strata;) i tak ma swoje lata

kkasia1: hm... :)

To może przeróbmy wątek na "co zrobić z parkingowymi naciągaczami?" ;)

beata: takim to ja mówię, że jak wrócę i będzie dopilnowany, to dostaną pieniądze. Często potem już ich nie ma, a jeśli są to daję im złotówkę lub mniejsze drobniaki.
Przynajmniej wiem, że mi złośliwie nie porysują samochodu, poza tym raczej będą filować czy ktoś się nie kręci, żeby ich nie minęły obiecane pieniądze. Ja akurat mam ładne autko i byłoby mi szkoda.

AgaB: Twój sposób też fajny. Ja z wycieraczkami robię tak jak w innych przypadkach, czyli pytam czy ma te konkretne, bo ja innych nie kupuję :)