pilnie pomocy
Piszę tutaj gdyż jestem bezsilna i bezradna. Mój mąż w ub czwartek uległ wypadkowi(zdeżenie autobusu i tir-a)przewieziono go do szpitala wojewódzkiego. udzielono pierwszej pomocy lewą nage ma do zespolenia. leży na ortopedi c. na tym koniec podaja mu jakies zasrzyki przeciwbólowe typu tramal plus antybiotyk. na pytanie kiedy zabieg słyszymy nie mamy odpowiedniej płytki. mam wrażenie ze czekaja na łapówe której od nas nawet gdybym miała dużo kasy nie dostaną.dzisiejszy wieczorny obchód to juz wogóle parodia przyszedł jakis konował i kazał mężowi zgiąć noge w kolanie wogóle nie miał pojecia co mu dolega.