tam jest moło i serdecznie
Moje dziecko przez 2 lata chodziło tam z przyjemnością. Zwykle moje przyjście po syna było za wczesne, zawsze był zajęty. W domu mówił dobrze o dzieciach o paniach. Cieszyło nas zwłaszcza to, gdy śpiewał sobie pod nosem piosenki po angielsku lub mówił wierszyki, których uczyła ich Pani Agnieszka. Mój syn nauczył się dużo samodzielności- gdy miał 5 lat to już nic nie robiłam przy nim gdy wychodził na dwór. Co miesiąc mogliśmy całą rodziną podziwiac jego prace plastyczne i oberwowac postępy. Zawsze byłam o niego spokojna, zawsze wiedziałam dużo o jego wybrykach i powodach do pochwał. Jest tam czysto, rodzinnie, miło. Polecam i miłe wspominam. Anna.

