Kiedy przyszliśmy obsługa nawet nie odpowiedziała na przywitanie...Po menu musieliśmy sięgnąć sami. Kiedy w końcu zdecydowaliśmy się na gołąbki i piwko grzane (wybieralismy może z 3 minuty), to nikt do nas nie podchodził...jedna pani obsługiwała rozwydrzoną gromadkę przy oknie, druga biegała w tą i nazad, patrzała na nas, my dyskretnie dawaliśmy znaki...no ale tylko przechodziła i przechodziła...Letko wkurzeni już chcieliśmy podejść do niej, ale była bardzo zajęta rozmową z koleżanką w kuchni, to nie chcieliśmy przeszkadzać... Przyszedł inny facet, to paniusia doskoczyła do niego i zupke od razu dostał, a my znów prosilismy panią o obsłużenie, ale widocznie byliśmy NIEWIDZIALNI, bo nas zignorowała...kiedy przyszła kolejna rodzinka i pani do nich doskoczyła, to już nie wytrzymaliśmy i po 20 minutach siedzenia po prostu wyszliśmy z lokalu. Fatalna obsługa... Nie polecam nikomu tego miejsca, no chyba, że chcecie posiedzieć bezczynnie i nie jesteście głodni a następny autobus macie za pół godziny to można posiedzieć, ale ławki i tak są twarde...