...

wybraliśmy się z dziewczyną na romantyczna kolację we dwoje. wystrój i klimat naperawde fajny. usiedliśmy u góry przy fajnym stoliczku. Tutaj niestety kończą się pozytywy tej wizyty. menu dodatkowe jak z ksero (popieram pana na dole). niemieliśmy ochoty na pizze a w karcie nic nam sie nie spodobało więc kelnerka poprosiła kucharza (chyba szefa kuchni) który miał uzgodnic z nami co chcemy jeść (bardzo miły gest) był włochem więc kelnerka wszystko tłumaczyla. Dziewczyna chciała makaron z owocami morza zaś ja jakis z mięsem. moje danie było w miare pomijajać to, iż zamówilem papardelle z polędwiczkami wieprzowymi a dostalem mięso mielone wieprzowe..; zaś makaron mojej dziewczyny to była istna masakra. był tak słony ze od razu oddalismy go kelnerce spowrotem. był chyba zalany "maggi" a przymnajmniej tak smakował...owoców morza też w bród. jedna krewetka pokrojona i jeden kalmar baby to chyba za mało...brak słów. Nawet nie wygłądało to wszystko o smaku nie wspomne. przynajmniej nie został policzony przy rachunku co nie zmienia rzeczy, że musielismy isc gdzies indziej bo tylko ja zjadłem lecz dziewczyna nadal była głodna a wieprzowiny nie je
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: ...

to po cholerę tam jedliście, jak z karty nic wam nie pasowało??? I tak wam poszli na rękę, że przygotowali to co sobie wymyśliliście.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: ...

poszli na rękę?? chyba kpisz... dać komuś szajs i może mu jeszcze za to dziękować?! No prosze cie.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0