.
wystrój całkiem spoko - nawet przytulnie i miło. obsługa ok, pomysł z filmami też niczego sobie.
ale:
-szarlotka "kupna" - z jabłkami z żelfixem - średnia w smaku + przesłodzona;
-czekolada "czarny łabędź" - nie dość że zupełnie nie słodka jak to na czekoladę przystało, to dodatkowo smakowała jakby była całkowicie na bazie wody, bez kropli mleka :( + "pachniała" namoczoną tekturą :P - radzę unikać;
Kawa waniliowa - w smaku jako taka (poza tym że też przesłodzona już na wstępie), raczej szału nie ma.
Generalnie polecam tym, którzy mają ochotę posiedzieć w dość klimatycznym miejscu i wypić bezpieczne piwko (w menu widziałem piwa regionalne - to plus), ewentualnie obejrzeć film. chętnym na szarlotkę z czekoladą proponowałbym udać się do konkurencji.
a, jeszcze taki drażniący szczegół: trzeszczące i charczące radio! nie wiem dlaczego obsługa nie wyreguluje odbiornika?! to taki drobiazg, który sprawia, że wychodzi się z knajpki szybciej niż się planowało.
ale:
-szarlotka "kupna" - z jabłkami z żelfixem - średnia w smaku + przesłodzona;
-czekolada "czarny łabędź" - nie dość że zupełnie nie słodka jak to na czekoladę przystało, to dodatkowo smakowała jakby była całkowicie na bazie wody, bez kropli mleka :( + "pachniała" namoczoną tekturą :P - radzę unikać;
Kawa waniliowa - w smaku jako taka (poza tym że też przesłodzona już na wstępie), raczej szału nie ma.
Generalnie polecam tym, którzy mają ochotę posiedzieć w dość klimatycznym miejscu i wypić bezpieczne piwko (w menu widziałem piwa regionalne - to plus), ewentualnie obejrzeć film. chętnym na szarlotkę z czekoladą proponowałbym udać się do konkurencji.
a, jeszcze taki drażniący szczegół: trzeszczące i charczące radio! nie wiem dlaczego obsługa nie wyreguluje odbiornika?! to taki drobiazg, który sprawia, że wychodzi się z knajpki szybciej niż się planowało.